StoryEditor
Surowce
28.10.2022 00:00

Przetwarzanie konopi – na co, jak, czy jest legalne?

Konopie siewne wykorzystywane były w Polsce już od dawna. Przed kilkoma pokoleniami stosowano je do przędzenia sznurów i tkanin oraz przyrządzania wartościowych odżywczo posiłków. Obecnie konopie i pozyskiwane z nich surowce wracają do łask, choć wciąż wiele osób zastanawia się, czy ich wykorzystywanie jest w Polsce legalne.

.

Czy konopie są legalne w Polsce?

Kwestię uprawy i przetwarzania konopi siewnych w Polsce reguluje po pierwsze ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii. Zgodnie z jej zapisami legalne konopie to te z gatunku włóknistych, w których kwiatowych lub owocujących wierzchołkach roślin, z których nie usunięto żywicy, zawartość THCA i THC nie przekracza 0,2 proc. w przeliczeniu na suchą masę. Tylko wówczas surowiec roślinny może być wykorzystany w różnych gałęziach przemysłu.

Uprawa konopi siewnych w Polsce dopuszczalna jest prawem wyłącznie na potrzeby przemysłu:

  • włókienniczego,
  • chemicznego,
  • celulozowo-papierniczego,
  • spożywczego,
  • kosmetycznego,
  • farmaceutycznego,
  • nasiennego,
  • budowlanego (do produkcji materiałów budowlanych).

Oznacza to, że stosowanie suplementów czy kosmetyków zawierających ekstrakt z konopi siewnych jest w Polsce co do zasady legalne. 

Wykorzystanie konopi siewnych

Konopie siewne (Cannabis sativa L.) nie mają wygórowanych wymagań glebowych, dlatego na terenach Polski jeszcze w latach 60. i 70. XX w. były uprawiane na stosunkowo dużych powierzchniach. Stanowiły wartościowy odżywczo składnik pasz dla zwierząt, surowiec budowlany oraz materiał do produkcji lin czy tkanin.

Obecnie konopie siewne znajdują szerokie zastosowanie w branży przemysłowej, spożywczej, kosmetycznej, a nawet w farmaceutycznej. 

Rosnące zainteresowanie tym produktem to efekt zapotrzebowania na produkty naturalne i roślinne. Szczególną popularnością cieszą się zawierające kannabidiol suplementy diety oraz kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji skóry (w tym skłonnej do trądziku i atopii, wrażliwej i suchej oraz dojrzałej).

Jak przetwarzane są konopie siewne?

Z konopi siewnych pozyskuje się zarówno włókna, nasiona, jak i susz. Włókna wykorzystywane są przede wszystkim w przemyśle budowlanym i celulozowo-papierowym. Z nasion konopnych tłoczony jest olej na zimno o cennych wartościach odżywczych. Natomiast z suszu pozyskiwany jest ekstrakt, wykorzystywany do produkcji suplementów diety i kosmetyków pielęgnacyjnych.

Techniką wydobywania ekstraktu konopnego, która nie wpływa negatywnie na właściwości składników znajdujących się w roślinie, jest metoda SFE, czyli ekstrakcja dwutlenkiem węgla w stanie nadkrytycznym (w stanie, w którym zmieniają się właściwości fizyczne dwutlenku węgla). Konopie siewne nie są tu poddawane wpływowi wysokiej temperatury, dlatego uzyskany ekstrakt ma złocisty kolor, a składniki nie tracą na wartości ani nie przekształcają się, jak to ma miejsce np. z terpenami.

Cały proces przetwarzania konopi siewnych odbywa się w zamkniętej instalacji, w której poza rośliną znajduje się wyłącznie dwutlenek węgla.

Ekstrakcja dwutlenkiem węgla w stanie nadkrytycznym jest zatem bardziej wydajna. Metoda ta pozwala pozyskać aż około 95 proc. objętości substancji. Przetwarzanie konopi siewnych metodą SFE jest rozwiązaniem ekonomicznym, a przy tym pozwalającym otrzymać najwyższą jakość wyciągu.

materiał partnera
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
22.01.2025 11:38
Z kanalizacji do perfumerii: nowa technologia zmienia odpady tłuszczowe w luksusowe zapachy
Brytyjskie laboratoria rozwijają technologię, która przekształca nieprzyjemne tłuszczowce zalegające w kanalizacjach w składniki perfum. STV News

W laboratoriach w Edynburgu naukowcy dokonują niezwykłych przemian – tłuste masy znane jako “fatbergi”, blokujące kanalizacje, stają się podstawą do produkcji luksusowych perfum o zapachu sosnowym. Innowacyjne rozwiązania bioinżynierii mogą zrewolucjonizować przemysł, jednocześnie pomagając środowisku.

Fatbergi, czyli tłuszczowce, tłuste zatory powstające z odpadów kuchennych, olejów i innych resztek wrzucanych do kanalizacji, od lat stanowią problem w miastach na całym świecie. Jak donosi BBC, dzięki nowoczesnym technologiom opracowanym m.in. przez prof. Stephena Wallace’a z Uniwersytetu w Edynburgu, te niechciane odpady znajdują nowe zastosowanie. W laboratoriach fatbergi są sterylizowane, a następnie poddawane działaniu specjalnie zmodyfikowanych bakterii, które rozkładają je, przekształcając w substancję o zapachu sosnowym. Proces ten jest nie tylko ekologiczny, ale także bardziej zrównoważony niż tradycyjne metody produkcji chemikaliów zapachowych.

Choć Wielka Brytania odgrywała kluczową rolę w rozwoju technologii bioinżynieryjnych, obecnie jej pozycja lidera jest zagrożona. Powód? Brak wystarczających inwestycji, nieskuteczne regulacje oraz nieodpowiednia polityka. Jak podkreśla prof. Wallace, kluczowym wyzwaniem jest rozwój infrastruktury oraz przejście od etapu badań do produkcji na skalę przemysłową. W Europie i USA proces ten przebiega znacznie szybciej, co może wpłynąć na konkurencyjność Wielkiej Brytanii w tej dziedzinie.

Zainteresowanie nowymi technologiami jest ogromne – dwie duże firmy perfumeryjne już współpracują z zespołem Wallace’a, aby wdrożyć bardziej ekologiczne metody produkcji. Dla rządu brytyjskiego to szansa na stworzenie nowych miejsc pracy i rozwój innowacyjnych gałęzi przemysłu. Co więcej, wykorzystanie takich technologii, jak przemiana fatbergów w chemikalia zapachowe, pomaga zmniejszyć zależność od paliw kopalnych, czyniąc produkcję bardziej zrównoważoną.

Bioinżynieria nie ogranicza się do fatbergów. Inny przykład to prace dr Joanny Sadler, która wyhodowała mikroby zdolne do przekształcania plastikowych odpadów w wanilinę, substancję wykorzystywaną w przemyśle spożywczym i kosmetycznym. Jak mówi dr Sadler, tempo rozwoju tej dziedziny jest zawrotne – w ciągu ostatnich kilku lat bioinżynieria zyskała na znaczeniu na całym świecie. Dla Wielkiej Brytanii pozostaje pytanie, czy uda się wykorzystać potencjał tej szybko zmieniającej się branży i utrzymać pozycję w światowej czołówce. Czy bioinżynieria okaże się kluczem do zrównoważonej przyszłości? W laboratoriach Edynburga już dziś kładzie się fundamenty pod tę rewolucję.

Czytaj także: Proszki z czerstwego chleba pszennego i żytniego w INCI? Nowy zawodnik na rynku kosmetyki upcyklingowej, REBREAD, wchodzi do gry

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
22.01.2025 09:27
Spadek cen oleju palmowego – trzy miesiące rekordowo niskich wartości
Wikimedia Commons, Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International

Ceny kontrowersyjnego i obarczonego słuszną stygmą oleju palmowego spadły do najniższego poziomu od trzech miesięcy, co odzwierciedla zmieniające się globalne trendy konsumpcyjne oraz stabilizację obaw związanych z produkcją. Malejący popyt na ten surowiec, zwłaszcza w Indiach, oraz rosnące zainteresowanie olejem sojowym to kluczowe czynniki tej zmiany.

Na rynku surowców zauważalny jest znaczący spadek cen oleju palmowego, który osiągnął najniższy poziom od trzech miesięcy. Notowania referencyjne na giełdzie w Malezji wyniosły 4 166 ringgitów za tonę, co odpowiada około 925 dolarom amerykańskim. Głównym czynnikiem wpływającym na tę sytuację jest zmiana globalnych preferencji konsumpcyjnych na korzyść oleju sojowego oraz stabilizacja obaw dotyczących zmniejszenia produkcji w związku z warunkami pogodowymi.

Jednym z kluczowych rynków, gdzie zauważalny jest spadek zapotrzebowania na olej palmowy, są Indie. W grudniu 2024 roku import tego surowca do Indii spadł aż o 41 proc. w porównaniu z listopadem. To znaczący sygnał o zmianach w strukturze popytu na rynku międzynarodowym. Tendencja ta może być związana zarówno z polityką ograniczania zależności od oleju palmowego, jak i z rosnącym zainteresowaniem bardziej zrównoważonymi alternatywami.

Spadek cen oleju palmowego jest jednocześnie efektem szerszych trendów w sektorach spożywczym i kosmetycznym, gdzie surowce te odgrywają kluczową rolę. Obserwacje te potwierdzają, że globalny rynek dynamicznie reaguje na zmieniające się warunki ekonomiczne, środowiskowe i preferencje konsumentów, co znacząco wpływa na strategie biznesowe producentów i dostawców.

Czytaj także: Olej klimatyczny zamiast oleju palmowego. L’Oréal Green Sciences Incubator wspiera innowacyjny projekt hamburskiego start-upu

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. styczeń 2025 14:12