Przez kilka ostatnich miesięcy organizacje sektorowe w całej Europie, w tym w Polsce, Hiszpanii, Francji, Włoszech, Portugalii, Bułgarii, Irlandii i innych głośno wyrażały obawy i wskazywały na trudności związane ze zmianą podejścia ustanowionego dla klasyfikacji NCS, tj. Natural Complex Substances, nazywanych także MOCS – More than One Constituent Substances, przedstawionego w rewizji rozporządzenia w sprawie klasyfikacji, oznakowania i pakowania chemikaliów (CLP). Proponowane przez Komisję Europejską nowe zasady klasyfikacji substancji naturalnych (olejków eterycznych, kompozycji zapachowych i wyciągów roślinnych) mogły doprowadzić do masowego zakazu ich stosowania. Projekt wniosku zakładał szczegółowe zasady klasyfikacji substancji wieloskładnikowych (MOCS) w oparciu o reguły klasyfikacji mieszanin.
30 marca br. zakończyły się konsultacje publiczne do rewizji rozporządzenia w sprawie klasyfikacji, oznakowania i pakowania substancji i mieszanin 1272/2008/WE (rozporządzenie CLP) i od tamtej pory branża kosmetyczna pozostawała pełna obaw o przyszłość składników powszechnie wykorzystywanych w produktach kosmetycznych.
Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego wziął udział w konsultacjach, przedstawiając stanowisko zgodne z opinią całego sektora, że jeśli dostępne są dane dotyczące substancji wieloskładnikowej, należy je wykorzystać jako podstawę klasyfikacji CLP, niezależnie od kategorii zagrożenia. Dane toksykologiczne i ekotoksykologiczne powinny mieć pierwszeństwo przed regułą dotyczącą klasyfikacji mieszanin dla wszystkich kategorii zagrożeń.
Stanowisko to zostało wzięte pod uwagę i 30 czerwca br. w ostatnim dniu szwedzkiej prezydentury w Radzie Unii Europejskiej państwa członkowskie zatwierdziły wniosek ustawodawczy, który będzie wspierał przyszłość naturalnych składników stosowanych w kosmetykach i zapachach.
Cosmetics Europe i International Fragrance Association (IFRA), a także branżowe organizacje krajowe, takie jak Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego, z zadowoleniem przyjmują tę decyzję, ponieważ jest ona zgodna z ambicjami UE dotyczącymi pobudzenia gospodarki ekologicznej i gospodarki o obiegu zamkniętym.
Podczas wczorajszego posiedzenia Komitet Stałych Przedstawicieli Państw Członkowskich (COREPER) uznał złożoność i trudności wynikające ze zmiany podejścia zaproponowanego przez Komisję Europejską w odniesieniu do klasyfikacji substancji zawierających więcej niż jeden składnik (MOCS).
Państwa członkowskie opowiedziały się za utrzymaniem obecnego podejścia, wprowadzając klauzulę przeglądu, zgodnie z którą Komisja Europejska ma przedstawić Parlamentowi Europejskiemu i Radzie sprawozdanie na temat obowiązujących artykułów dotyczących klasyfikacji MOCS cztery lata po wejściu w życie zmienionego rozporządzenia CLP.
– Naturalne składniki zapachowe stosowane w perfumach, kosmetykach oraz produktach higieny osobistej i domowej nie są celowymi „mieszaninami” – są to substancje występujące naturalnie. Mogą one zawierać setki składników w zależności od pochodzenia geograficznego rośliny, warunków klimatycznych itp. – powiedziała Aurélie Perrichet, dyrektorka regionalna IFRA na Europę. – Opcja, na którą zdecydowała się Rada, nadal będzie pozwalała na klasyfikację tych MOCS w oparciu o wszystkie istotne dostępne dane – zarówno dotyczące ich poszczególnych składników, jak i całej substancji.
– Od olejków eterycznych po ekstrakty roślinne lub absoluty i inne, sektory perfumeryjne i kosmetyczne wykorzystują naturalne składniki, aby odpowiedzieć na rosnące zapotrzebowanie społeczne na bardziej naturalne produkty, spełnić oczekiwania naszych konsumentów i dostarczyć produkty, które cenią i kochają – powiedział John Chave, dyrektor generalny Cosmetics Europe. Sektory kosmetyczny i perfumeryjny odchodzą od materiałów opartych na paliwach kopalnych, zgodnie z nadrzędnymi celami Europejskiego Zielonego Ładu – a wczorajsza decyzja Rady wspiera ten wspólny cel.
– Olejki eteryczne, ekstrakty roślinne i inne, takie jak róża, bergamotka, cytryna, tymianek i inne, są powszechnie uprawiane w całej Europie, w tym w Hiszpanii, Francji, Włoszech, Bułgarii, Polsce, Grecji, Portugalii i Irlandii. Obecne podejście już teraz zapewnia najwyższe standardy bezpieczeństwa konsumentów, a wszelkie zmiany w przepisach dotyczących chemikaliów mają kaskadowy wpływ na produkty konsumenckie, takie jak kosmetyki – stwierdził Chave.
– Mamy nadzieję, że decydenci polityczni w całej Europie wykorzystają dzisiejszą decyzję do opracowania skutecznej rewizji rozporządzenia CLP – powiedziała Perrichet. – Pomoże to w podejmowaniu bardziej świadomych decyzji dotyczących przyszłych zasad klasyfikacji substancji zawierających więcej niż jeden składnik.
Czytaj także: Blanka Chmurzyńska-Brown, Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego: Przed nami tsunami zmian
Dla branży kosmetycznej w Polsce wyłączenie koncepcji MOCS z projektu z klauzulą rewizyjną (4 lata na przedstawienie dodatkowych analiz) to znakomite wieści.
– Bardzo cieszy nas uzgodniony wczoraj mandat, który jest formalnym stanowiskiem negocjacyjnym Rady. Jest on także przepustką do dalszych negocjacji z Parlamentem Europejskim w październiku 2023, gdy tylko ten ostatni przyjmie swoje własne stanowisko – skomentowała Blanka Chmurzyńska-Brown, dyrektorka generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego. – Nie byłoby tego sukcesu negocjacyjnego, gdyby nie ogromny, zespołowy wysiłek – naszego zespołu tu, w Polsce, i Cosmetics Europe oraz organizacji z innych państw na poziomie brukselskim. Teraz czeka nas debata w europarlamencie i prawdopodobnie przygotowanie do raportu – dodała.
Źródło: kosmetyczni.pl