Do tragicznego w skutkach pożaru doszło w sobotę 24 sierpnia br. w kamienicy przy ul. Kraszewskiego 12 w Poznaniu. Zgłoszenie dotarło do strażaków o 23.50, a pięć minut później już byli na miejscu i rozpoczęli akcję gaśniczą. Gdy poszukiwali źródła ognia w piwnicach budynku, doszło do wybuchu. Początkowo mowa była o jednej eksplozji, nagrania, które pojawiają się w internecie wskazują jednak na to, że były to dwa wybuchy w odstępie kilku sekund, a pożar rozprzestrzenił się bardzo szybko i do ogromnych rozmiarów. W kamienicy znajdowały się mieszkania i lokale usługowe, wśrod nich firma, która zajmowała się regeneracją i sprzedażą akumulatorów i baterii do elektronarzędzi.
W wyniku tych tragicznych zdarzeń dwóch strażaków zginęło. Wiceminister spraw wewnętrznych Wiesław Leśniakiewicz poinformował, że byli to 34-letni strażak z 12-letnim stażem i 33-letni strażak z 11-letnim stażem. Kilkunastu strażaków i trzy inne osoby trafiły do szpitali. W niedzielę 25 sierpnia sześciu strażaków nadal pozostawało w szpitalu. Jak informował w Polsat News dr Patryk Konieczka, szef SOR Szpitala Centralnego w Poznaniu, mają poparzone drogi oddechowe oraz liczne rany spowodowane odłamkami szkła, które wyrzucane podczas wybuchu z ogromną prędkością, przebijały ich kombinezony.
Siła rażenia wybuchu była ogromna, kamienica jest zniszczona a mieszkające w niej osoby straciły wszystko. Wśród poszkodowanych jest pani Alicja, właścicielka salonu kosmetycznego Inspiracja, który prowadziła w kamienicy. Tutaj również mieszkała.
"Drodzy, tego co się zdarzyło dzisiejszej nocy nie da się opisać słowami... Żyjemy! Ja, moja córka i pies. Wyszłyśmy z kamienicy tak jak stałyśmy, straciłyśmy więc wszystko. I salon, i mieszkanie.
Staramy się pozbierać myśli i nie pozwolić, by obrazy wczorajszego horroru odebrały nam resztki nadziei. Straciłam wszystko... Tymczasowe schronienie zapewniła nam jedna z oddanych Klientek. W najbliższych dniach muszę też zacząć poszukiwania nowego lokalu na salon. Chcę zostać na Jeżycach i muszę jak najszybciej wrócić do pracy, żeby zacząć odbudowywać wszystko co straciłam" – napisała pani Alicja w poście na profilu salonu.
Na ten wpis zareagowało mnóstwo osób, w tym klientki salonu. Apel o wsparcie umieściła również na profilu Beauty Razem – grupy zrzeszającej przedsiębiorców prowadzących usługi beauty – pani Jagoda zachęcając koleżanki i kolegów z branży do wsparcia poszkodowanej, która chce jak najszybciej stanąć na nogi i zacząć pracować, by wrócić do normalnego życia. Odzew jest ogromny. Zdarzają się pojedyncze nieprzychylne komentarze, których autorzy uważają, że każdy biznes, tak jak każde mieszkanie, powinien być ubezpieczony i nie zamierzają dokładać się do zbiórki ani udzielać innej pomocy. Jednak zdecydowana większość to deklaracje pomocy finansowej i rzeczowej, potwierdzenia wpłat na założoną zbiórkę, oferty bezpłatnego przekazania wyposażenia i produktów do salonu.
Pod postem umieszczonym na profilu salonu Inspiracja internauci posyłają informacje o wolnych lokalach do wynajęcia, klientki, ale także osoby, które nigdy z usług salonu nie korzystały deklarują zakup voucherów na zabiegi, aby w ten sposób wspomóc właścicielkę salonu kosmetycznego, wiele osób oferuje także osobiste rzeczy, jak odzież czy książki i przybory szkolne.
Organizowane są również zbiórki pomocowe dla wszystkich mieszkańców kamienicy przy Kraszewskiego. Zbiórki i pomoc organizują Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych, Caritas Poznań i Centrum Zarządzania Kryzysowego Miasta Poznań.
W pierwszej kolejności potrzebne są artykuły higieniczne i kosmetyczne, odzież, obuwie, koce, a pomoc już napływa z wielu stron.