StoryEditor
Salony beauty
04.12.2020 00:00

Wchodzimy oknem, czyli jak branża beauty zabiega o poprawkę, która umożliwi jej pomoc rządu

– Senat przyjął poprawkę dotyczącą wpisania 96.02.Z do programu pomocy. – Bardzo tym osobom dziękuję za przychylność dla naszej branży i zrozumienie – mówi Michał Łenczyński, inicjator społeczności branżowego wsparcia dla sektora beauty. Co to oznacza i jak doszło do jej uchwalenia opowiada Wiadomościom Kosmetycznym sam ekspert.

W projekcie tzw. branżowej tarczy antykryzysowej nie uwzględniono części firm dotkniętych skutkami pandemii, w tym fryzjerów oraz kosmetyczek. - Wśród kodów PKD nie ma tego 96.02.Z, czyli  fryzjerstwa i pozostałych zabiegów kosmetycznych - mówi Michał Łenczyński, założyciel prawie 50-tysięcznej społeczności Beauty Razem.

Tymczasem jego zdaniem branża objęta tym kodem odnotowuje drastyczne spadki w ciągu ostatnich trzech tygodni. Z przeprowadzonego badania wynika, że 62,6 proc. ankietowanych deklaruje zamknięcie firmy, a 63,7 proc. przynosi straty. Na złą kondycję branży, zwłaszcza wizażystek i stylistek, wpłynęło zamknięcie branży ślubnej. Z kolei salony są odwiedzane rzadziej, bo klienci zostają objęci kwarantanną, nie wiedzą o tym że salony mogą działać, bądź się boją. 

O pomoc dla sektora beauty od początku aktywnie zabiega grupa Beauty Razem. Jej przedstawiciel Michał Łenczyński opowiada portalowi wiadomościkosmetyczne.pl o szczegółach swoich zabiegów na poziomie rządowym. 

12 października br. szef społeczności Beauty Razem spotkał się z wicepremierem Jarosławem Gowinem i innymi czołowymi politykami rządu, aby ubiegać się o niezamykanie branży beauty. Udaje mu się. Mateusz Morawiecki chciał zdecydować o zamknięciu usług beauty, gdy zamykał solaria i kluby fitness oraz restauracje, ale, jak podaje Money.pl, Jarosław Gowin, którego przekonał Łenczyński, zażądał, aby premier odpuścił. 

- Jako branża pozostaliśmy otwarci, a wisiało to na włosku. Z kontekstu rozmowy wynikało, że pomocy i tak by nie było. Przez odwołane śluby, które już nie funkcjonowały kilka tygodni, niestety część beauty nie ma dochodów – w tym usługi związane z make-up i powiązane ze  ślubami. Używałem tego argumentu i  zabiegamy wśród osób decyzyjnych wsparcie dla branży, na tamtym etapie bezskutecznie – przyznaje szef Beauty Razem.

25 października w nocy, grupa poselska PiS składa projekt nowej tarczy. - Przez przypadek to zauważyłem i w nocy pisałem poprawkę i analizę prawną, ekonomiczną i skutków budżetowych, żeby im udowodnić korzyści dla obu stron na podstawie ankiet i komentarzy w branży beauty. Wysyłam im o 5:32 rano, dokumenty trafiają do wszystkich tych posłów, załączam do Jarosława Gowina, Olgi Semeniuk,(wiceminister w resorcie rozwoju, pracy i technologii) i Adama Abramowicza (rzecznika małych i średnich przedsiębiorców) – opowiada Michał Łenczyński

Później przesyła to jeszcze do posłów i senatorów opozycyjnych, którzy zgłaszają poprawkę, która przechodzi w Senacie. Pomiędzy godziną 7:00 a 10:00 dzwoni do posłów. Tuż przed 9:00 rozmawia telefonicznie z ministrem Abramowiczem, który staje po stronie branży. 

- On, jak i wszyscy moi rozmówcy dowiaduje się ode mnie, że projekt został złożony w nocy, bo rozmowa odbyła się rano i dopiero zaczynał pracę. W trakcie naszej rozmowy wychodzi na konferencji premier Morawiecki z logo Tarczy Branżowej i obiecuje pomoc. Obiecuje nawet rzeczy, których nie było w nocnym projekcie – mówi szef Beauty Razem.

Natychmiast uruchamia z rzecznikiem Abramowiczem działanie, żeby rząd uwzględnił tylko spadki (bez PKD) i równolegle wielokrotnie kontaktuje się z parlamentarzystami i ich otoczeniem, żeby wpisali, zgodnie z napisaną przez niego poprawką, PKD 96.02.Z (fryzjerstwo-kosmetyka) i 85.59.B (edukacyjne). 

- Siedzimy cały dzień z jego biurem, żeby wystosował pismo. Ustalamy uczciwą dla wszystkich wersję, aby były tylko spadki. Rząd już obwieścił "Tarczę Branżową", więc moje działanie się skupia na naszych beauty-PKD – tłumaczy.

W trakcie głosowania w Senacie, zaprzyjaźnieni senatorowie składają poprawkę. Poprawka przechodzi i PKD są wpisane. Jest to niecodzienna sytuacja, bo nie ma już takiego mechanizmu, że Sejm (czyli de facto PiS) przepycha ustawę, Senat (nie-PiS) wprowadza poprawki, a Sejm (PiS) je odrzuca, ale Senat jednomyślnie (97/97 oddanych głosów, w tym senatorzy PiS) przyjmuje te poprawki. Więc nie wiadomo jak Sejm zareaguje – kończy. 

Wczoraj, 3 grudnia 2020 roku, odbyło się posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Rekomendowała ona przyjęcie około połowy poprawek Senatu. Niestety, branża beauty nie otrzymała takiej rekomendacji.

Nasze szanse znacząco spadły. Wszystko zależy teraz od Sejmu. Według strony sejmowej, status to „niezakończone prace nad ustawą”. Mam sprzeczne informacje co do głosowań. W natłoku poprawek, musimy poczekać chwilę i nie nastawiać się na pełny sukces i przygotować się że raczej może być porażka – komentuje Michał Łenczyński.

Jest to wasza ciężka praca, wasz wysiłek, wasze zaangażowanie. Każda z was wykonuje teraz, może niewidoczną, może niedocenioną, ale katorżniczą pracę – w olbrzymim stresie, często psychicznej rozwałce – by przejść ten okres. Jeśli nawet inni tego nie dostrzegają, wiedzcie, że ja to bardzo doceniam – wspiera pracowników sektora usług fryzjerskich i kosmetycznych na stronie FB społeczności, szef Beauty Razem. 

Joanna Rokicka
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Salony beauty
13.11.2024 00:30
Rzeczniczka MŚP i fundacja Beauty Razem pracują nad bezpieczeństwem zawodu kosmetologa i stabilnością branży usług beauty
Mec. Agnieszka Majewska, rzeczniczka MŚP i Michał Łenczyński, prezes Fundacji Beauty Razemfot. Beauty Razem

Ochrona praw kosmetologów, stabilność podatku VAT 8 proc. oraz kwestie związane z rozporządzeniem sanitarnym to kluczowe wyzwania dla branży usług beauty. Nad uregulowaniem przepisów będą pracować wspólnie rzeczniczka MŚP i Fundacja Beauty Razem.

Ochrona praw kosmetologów, stabilność podatku VAT 8 proc. oraz kwestie związane z rozporządzeniem sanitarnym były tematem spotkania mec. Agnieszki Majewskiej, rzeczniczki MŚP i Michała Łenczyńskiego, prezesa Fundacji Beauty Razem działającej na rzecz przedsiębiorców działających w usługach beauty. Do spotkania doszło 12 listopada br. w Warszawie.

– Ustaliliśmy priorytety naszych wspólnych działań, mam nadzieję, że przy pomocy fundacji Beauty Razem uda nam się stworzyć przepisy, które będą czytelne i które będą służyły temu, żeby zawód kosmetologa był bezpieczny – powiedziała mec. Agnieszka Majewska, rzeczniczki MŚP, po spotkaniu.

Fundacja Beauty Razem weszła w skład Rady Przedsiębiorców przy Rzeczniku MŚP. Dzięki temu może jeszcze skuteczniej przedstawiać istotne dla branży postulaty i lobbować za wprowadzaniem rozwiązań wspierających przedsiębiorców.

Podatek 8 proc. VAT na usługi kosmetyczne

Michał Łenczyński był inicjatorem wprowadzenia preferencyjnego podatku VAT na usługi beauty. Na czele organizacji Beauty Razem (dziś już fundacji) zabiegał o jego wprowadzenie przez 4 lata. W kwietniu br. 8 proc. VAT zaczął obowiązywać.

Czytaj więcej: Wreszcie niższy VAT dla branży beauty

Według analiz Fundacji w wyniku wprowadzenia tej regulacji szara strefa w sektorze usług beauty zmniejszyła się o 20 proc. Organizacja szacuje, że od kwietnia 2024 do września 2024 roku, podatnicy VAT branży beauty zaoszczędzili 100 mln zł na podatku VAT, a większość tych środków została przeznaczona na inwestycje, napędzając inne powiązane gałęzie gospodarki. Obniżenie podatku zadziałało także stabilizująco na ceny.

Nad zasadnością wprowadzenia obniżonego podatku VAT ciągle toczą się jednak dyskusje, część polityków zarzuca obozowi rządzącemu, że decyzja była pochopna, przyniosła straty w budżecie państwa i jest niezgodna z prawem unijnym. Z tymi wnioskami Fundacja Beauty Razem absolutnie się nie zgadza i zapowiada wszelkie działania, które mają zapewnić stabilność podatku dla firm z sektora.

"Przywrócenie VAT 23 proc. byłoby stratą dla całego państwa – lawinowo wzrośnie szara strefa, ceny usług poszybują, zmniejszy się zatrudnienie, nie powstanie 45 tys. kobiecych miejsc pracy, a ok. 10 tys. firm zawiesi działalność" – czytamy w oświadczeniu Fundacji.

Całość branży usług beauty w Polsce to 300 tys. miejsc pracy, 94 pracujących w branży to kobiety. 

Uregulowanie zawodu kosmetologa

Bardzo istotnym obszarem działań Fundacji jest także obrona zawodu kosmetologa i uzyskanie zapisów, że osoby z odpowiednim przygotowaniem i wykształceniem nadal będą mogły wykonywać zabiegi z zakresu kosmetologii estetycznej, dziś coraz częściej zaliczane do medycyny estetycznej. Naczelna Izba Lekarska stoi na stanowisku, że zabiegi związane z ingerencją w powłoki skórne powinny być wykonywane wyłącznie przez lekarzy, ponieważ kosmetolodzy nie mają odpowiednich uprawnień. 

Czytaj więcej: Lekarze kontra kosmetolodzy. Trwa walka o zabiegi powiększania ust i nie tylko

Natomiast Fundacja uważa, że do wykonywania szeregu zabiegów, które nie są typową chirurgią plastyczną są przygotowani kosmetolodzy.

– Jest różnica między kosmetologiem a kosmetyczką. Słowo jest podobne, specjalizacja – zupełnie inna. To są dwa różne zawody. Ścieżka kształcenia kosmetyczki to najczęściej szkoła policealna lub kurs kierunkowy, związany np. z kosmetyką białą, stylizacją rzęs czy paznokci. Piękny zawód, który wykonują tysiące kobiet.

Natomiast kosmetolog ma nieco inne zadania. To osoba, która ukończyła studia, ma tytuł licencjata lub magistra. Uczelnie kosmetologiczne to w znacznej części uczelnie medyczne, także państwowe. Często w tych samych salach, często przez tych samych wykładowców nauczani są zarówno kosmetolodzy, jak i lekarze. Nie rozumiem podważania kompetencji osób po wyższych studiach specjalistycznych, związanych z zabiegami kosmetologicznymi, które często wykonują zabiegi tego typu lepiej niż lekarze – mówił Michał Łenczyński w wywiadzie dla Wiadomości Kosmetycznych.

Czytaj więcej: Michał Łenczyński, Beauty Razem: Chcemy uczciwego dialogu o usługach estetycznych

W opinii Fundacji odpowiednie uregulowanie tego obszaru kompetencji nie tylko da bezpieczeństwo prowadzenia biznesu kosmetologom z wieloletnią praktyką i przygotowanych do wykonywania zawodu, ale też przyczyni się bezpieczeństwa konsumentów, bo może wpłynąć na eliminację z rynku osób po kilkudniowych kursach lub w ogóle nie posiadających doświadczenia, które wykonują zabiegi estetyczne (np. z użyciem wypełniaczy).

Również wielu lekarzy zajmujących się medycyną estetyczną uważa, że pomiędzy kosmetologami a lekarzami współpraca jest konieczna i przynosi korzyści obu stronom.

Czytaj więcej: Dr n.med. Łukasz Preibisz: Kosmetolog i lekarz działają razem. Nie ma walki pomiędzy naszymi zawodami 

Rozporządzenie sanitarne

Rozporządzenie sanitarne to z kolei akt prawny, który od wielu lat nie doczekał się aktualizacji. Chodzi dokładnie o Rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie szczegółowych wymagań sanitarno-higienicznych przy świadczeniu usług fryzjerskich, kosmetycznych, tatuażu i odnowy biologicznej z dnia 17 lutego 2004 r. W 2012 r. przestało ono obowiązywać (uchylenie podstawy prawnej). Dopiero od 2019 roku trwały prace nad nową wersją rozporządzenia, przerwała je pandemia covid.  

26 marca 2024 r., w wykazie prac Ministerstwa Zdrowia, pojawiła się informacja o całkowitej rezygnacji z dalszych prac. Dokument ma zostać opracowany od początku, a jego wprowadzenie poprzedzą konsultacje publiczne. Rozporządzenie ma określić m.in. warunki lokalowe do prowadzenia działalności usługowej w obszarze beauty, postępowanie podczas zabiegów, procedury sanitarno-higieniczne, wytyczne dotyczące sterylizacji gabinetowej i osób uprawnionych do jej wykonywania.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
12.11.2024 14:48
Jak chronić wzrok podczas precyzyjnej pracy jako stylistka lub stylista paznokci?
Stylizacja paznokci wymaga niekiedy koronkowej roboty.Shutterstock

Praca przy stylizacji paznokci wymaga nie tylko precyzji, ale także dbałości o zdrowie, szczególnie wzroku. Odpowiednie środki mogą zapobiec zmęczeniu oczu, chronić przed bólami głowy oraz utrzymać wysoką jakość pracy. Poniżej przedstawiamy najważniejsze sposoby, które pomogą manicurzystkom i manicurzystom zadbać o oczy podczas wykonywania szczegółowych wzorów.

Odpowiednie oświetlenie

Podstawą ochrony wzroku jest dobre oświetlenie, jednak standardowe lampy sufitowe w salonach często przynoszą więcej szkody niż pożytku. Ostre światło odbijające się od luster i błyszczących powierzchni, takich jak marmurowe blaty, może powodować odblaski, co utrudnia koncentrację. Co więcej, mocne światło potrafi wywołać migreny, zwłaszcza u osób na nie podatnych. Aby poprawić warunki pracy, warto zasugerować właścicielowi salonu zamontowanie łagodniejszego, bursztynowego oświetlenia, które nie tylko uspokaja klientów, ale również zmniejsza obciążenie oczu. Alternatywą są okulary z filtrem niebieskiego światła lub specjalne, zielone soczewki dla osób cierpiących na migreny. Kosztowne, lecz skuteczne rozwiązanie to także lampy punktowe o giętkiej szyjce, które można nabyć już za mniej niż 40 zł.

Ergonomia pracy

Wybór odpowiedniego krzesła jest równie ważny co oświetlenie. Krzesło powinno umożliwiać siedzenie z nogami opartymi na podłodze i kolanami zgiętymi pod kątem 90 stopni, zapewniając jednocześnie wsparcie dla pleców. Ergonomiczne krzesła klękosiady to opcja, która rozkłada ciężar ciała równomiernie, zapobiegając nadmiernemu obciążeniu pleców i zapewniając naturalne pochylenie do przodu. Dzięki temu oczy i inne partie ciała mogą pracować w komforcie, bez potrzeby kompromisu między zdrowiem a wygodą.

Aktualizacja recepty na okulary

Niedopasowane okulary mogą zwiększać zmęczenie wzroku, a także ryzyko dalszego pogłębiania się wady wzroku. Osoby z wadą 20-40 widzą obiekty w sposób, który normalna osoba widzi z dwukrotnie większej odległości. Dlatego regularne badania wzroku, zalecane co 1-2 lata, są kluczowe. Jeśli pojawiają się bóle głowy, rozmyte widzenie czy częste mrużenie oczu, czas na wizytę u optyka. Dokładna recepta na okulary to prosty sposób na zmniejszenie napięcia oczu podczas pracy nad skomplikowanymi wzorami.

Ochrona i nawilżanie oczu

Praca przy szczegółowych projektach powoduje, że mrugamy rzadziej, co prowadzi do wysuszania oczu. Warto mieć przy sobie sztuczne łzy, które skutecznie nawilżają oczy. Kilka kropel przed rozpoczęciem pracy może zdziałać cuda. Dodatkowo, w salonach, gdzie używane są różne substancje chemiczne, warto sięgnąć po gogle ochronne. Zapewniają one barierę przed drobnymi cząsteczkami i przypadkowymi rozpryskami, chroniąc delikatną powierzchnię oczu. Lokalne samorządy coraz częściej promują takie środki ochrony, przyznając salonom wyróżnienia za stosowanie zasad bezpieczeństwa i higieny pracy.

Czytaj także: LaDiosa nawiązuje współpracę z Pauliną Pastuszak

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
21. listopad 2024 19:12