StoryEditor
Salony beauty
20.10.2020 00:00

Sektor urody już odczuwa spadki. Beauty Razem organizuje pomoc dla wizażystek, fotografów i filmowców

Jak wynika z ostatnich badań, branża beauty, pomimo rygorystycznych środków bezpieczeństwa, przeżywa spadki. – Są one ściśle związane z kondycją przede wszystkim branży ślubnej, np. odwołanymi weselami, ale też objęciem większej liczby osób kwarantanną, czy ogólnym niepokojem - tłumaczy Michał Łenczyński z Beauty Razem, które aktywnie wspiera inne powiązane ze sobą sektory działalności.

Jak podkreśla Michał Łenczyński, branża urodowa wspiera biznes ślubny, solaria, masaże i inne zagrożone branże. Po niedawnym spotkaniu z Ministerstwem Rozwoju i premierem Gowinem padły konstruktywne propozycje. - Oba środowiska doszły do porozumienia i mówią jednym głosem, proponując konstruktywne rozwiązania. Głównymi przyczynami rzadszych wizyt w beauty są problemy w innych branżach. Przedstawiciele sektora urody wskazują na dalsze spadki po wprowadzeniu żółtych stref a wyjątki potwierdzają regułę. Decyzje rządu w tej sprawie mają być podjęte na dniach - mówi szef Beauty Razem.

W badaniu nr 1 przeanalizowano odwołane wizyty po wprowadzeniu żółtych stref – to spadki spodziewane. Średnia ważona spadków deklarowanych wynosi 5,86%, a poziom utrzymania klienta beauty był na poziomie 94,14%. Jednak po tygodniu, problem okazał się większy. Około 6% klientów salonów fryzjerskich i kosmetycznych przestraszyło się nowych stref, odwołało wizytę pomimo bardzo rygorystycznego reżimu bezpieczeństwa.

- Zgłaszanie anulacji wizyt poważnie nas zaniepokoiło. Podkreślamy, że beauty stosuje szczególny rygor bezpieczeństwa. Nie przenosi też cen dodatkowych środków na klientów, średni wzrost cen zabiegów czy strzyżenia to tylko 1,80 zł. Podkreślamy, że salony beauty to jedne z najbezpieczniejszych miejsc, a specjaliści są szczególnie odpowiedzialni za zdrowie klientów. Do salonów kosmetycznych czy fryzjerskich można przychodzić, ale już do solarium czy na masaż nie. Nie rozumiemy rygoru, zwłaszcza w solariach i na masażach – komentuje Michał Łenczyński, Beauty Razem.

Źródło: Beauty Razem/Beauty Research. Badanie przeprowadzone w dniach: 11-12.10.2020 na próbie statystycznej 1927 przedsiębiorców i specjalistów Beauty z grupy wsparcia Beauty Razem.

W badaniu nr 2 podsumowano liczbę odwołanych wizyt po tygodniu – spadki realne. Jaka część spodziewanych klientów przyszła w tygodniu 12-18.10.2020? Średnia ważona spadków realnych wyniosła 15,59%, a poziom utrzymania klienta był na poziomie 84,40%. Spadek okazał się o 10% wyższy niż oczekiwany.

- Potrzebne są konkretne rozwiązania pomocowe dedykowane naszemu sektorowi, branży ślubnej, masażu i solaryjnej. Szczególnie dotknięte są wizażystki, całkowicie uzależnione od ślubów i eventów, ale problem dotyka też fotografów, filmowców i całą branżę ślubną i eventową. Te rozwiązania zostały przekazane wspólnym głosem, bo uważamy że to WIN-WIN. Budżet nie poniesie kosztów utrzymania osób bezrobotnych, a pomoc teraz będzie kosztować po prostu mniej niż straty w przyszłości –  tłumaczy Michał Łenczyński z Beauty Razem.

Wnioski: ok. 6% klientów salonów kosmetycznych i fryzjerskich przestraszyło się nowych stref, odwołało wizytę pomimo bardzo rygorystycznego reżimu bezpieczeństwa.
Źródło: Beauty Razem/Beauty Research. Badanie przeprowadzone w dniach: 11-12.10.2020 na próbie statystycznej 1927 przedsiębiorców i specjalistów Beauty z grupy wsparcia Beauty Razem.

W badaniu nr 3 analizowano problemy branży urodowej w kontekście problemów innych branż.
Wynika z niego, że branża beauty jest ściśle powiązana ze ślubną. Spadki w sektorze wedding bezpośrednio przekładają się na salony beauty. Dlatego Beauty Razem mówi wspólnym głosem z branżą ślubną i podkreśla potrzebę odmrożenia solariów, masaży i rozważenie odmrożenia branży poprawy kondycji fizycznej.

Źródło: Beauty Razem/Beauty Research. Badanie przeprowadzone w dniach: 11-12.10.2020 na próbie statystycznej 1220 przedsiębiorców i specjalistów Beauty z grupy wsparcia Beauty Razem.

Beauty Razem wspiera branżę wedding. Organizuje pomoc dla wizażystek, fotografów, filmowców

Z inicjatywy Beauty Razem, branża beauty zorganizowała akcję wsparcia #PomocnaDlonDlaMakeup – “Beauty wspiera Wedding&Makeup” polecająca na łączeniu w pary wizażystki z salonami, by wspólnie się uzupełniały, proponując usługi swoim klientkom. Akcja rozpoczęła się 16 października i połączyła już ponad 300 przedsiębiorców.

- Wzajemna pomoc jest konieczna w trudnym czasie. Wedding i beauty mówią jednym głosem. Mamy wspólne postulaty, wspólne rozwiązania i zostały one przedstawione w trakcie spotkania z premierem Gowinem – podkreśla Michał Łenczyński z Beauty Razem. 

Proponuje także salonom w okresie lockdownu branży ślubnej współpracę i korzystanie z usług fotografów weselnych (zdjęcia salonów) i filmowców (filmy promocyjne salonów), aby wesprzeć ich w trudniejszym czasie.
 

Joanna Rokicka
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
03.12.2024 15:28
Dawid Pasternak, Akademia Sukcesu Beautylandia: Jak kosmetyczki, kosmetolożki, stylistki i trenerzy beauty mogą zyskać większą widoczność online?
Budowanie marki osobistej w branży beauty wymaga również regularności, transparentności i naturalności - podkreśla Dawid Pasternak fot. mat. prasowe

Branża beauty to obszar, który rozwija się w Polsce dynamicznie. Szacuje się, że w 2023 roku wydatki Polaków na różne usługi beauty mogły wynieść nawet kilka miliardów złotych. Tym samym rozpoznawalność i zaufanie klientów stają się niezwykle ważne, a obecnie najpotężniejszym narzędziem do budowania przewagi konkurencyjnej stanowią social media.

Jak kosmetyczki, kosmetolożki, stylistki i trenerzy beauty zatem mogą pracować nad większą widocznością online? I co zrobić, aby przerodziło się to w realne efekty biznesowe? O tym, jak skutecznie zwiększyć swoją widoczność w sieci, opowiada Dawid Pasternak – ekspert od marketingu w branży beauty.

W Polsce dostęp do internetu posiada obecnie 95,9 proc. gospodarstw domowych. Mimo więc tego, że usługi beauty wykonuje się w salonach, to decyzje o wyborze konkretnego specjalisty są najczęściej podejmowane na skutek tego, co odbiorca zobaczy w social mediach. Klienci szukają nie tylko usług – ale także relacji, zaufania i autentyczności.

W dzisiejszym dynamicznym społeczeństwie cyfrowym budowanie marki osobistej jest więc nieodłącznym elementem rozwoju kariery zawodowej, a tym samym czynnikiem wpływającym na sukces w biznesie.

Z mojego doświadczenia wiem, iż klienci coraz częściej sprawdzają portfolio usługodawcy i jego dotychczasowe osiągnięcia właśnie w internecie. Mimo że poczta pantoflowa wciąż odgrywa istotną rolę w budowaniu zaufania w branży beauty, nie wystarcza już do zapewnienia konkurencyjności. Najistotniejsza staje się przemyślana strategia budowania wizerunku w social mediach - podkreśla Dawid Pasternak

Strategia dla marki osobistej

Budowanie strategii biznesowej dla marki osobistej ma kilka etapów. Każdemu z nich warto jest poświęcić odpowiednią ilość uwagi i czasu. Pamiętajmy, że personal branding budowany ad hoc, bez przemyślanego planu, nie przyniesie efektów biznesowych.

Zdefiniuj, kim jesteś i co oferujesz

Zanim zaczniesz budować swoją markę, odpowiedz sobie na kluczowe pytania:

  • Kim dokładnie jesteś w swojej branży?
  • Jakie wartości reprezentujesz?
  • Czym różnisz się od swojej konkurencji?

Najważniejsze, aby zacząć więc od określenia podstawowych założeń Twojej marki osobistej. Pamiętaj, że to, jak pracujesz, jakie wyznajesz wartości, jakie ukończyłaś/eś kursy, szkolenia, warsztaty, wpływa na Twój odbiór w social mediach. I dalej: Twoja specjalizacja to Twój największy atut. Jeśli jesteś ekspertem od pielęgnacji skóry problematycznej albo mistrzynią stylizacji brwi – mów o tym głośno. Lub gdy Twoim atutem jest specjalizacja w makijażu ślubnym, zaakcentuj to w każdym komunikacie – od opisu profilu po zdjęcia z efektami pracy.

Nawet jeśli prowadzisz bardzo wąską działalność, nie jest to nic złego - obecnie nisze są bardzo cenione. A dobrze zdefiniowana oferta przyciągnie klientów, którzy szukają konkretnej pomocy, a nie „wszystkiego i niczego”.

Content is the King

Publikowanie wartościowych treści (kontentu) to klucz do sukcesu. Ważne, aby w swoich social mediach publikować posty:

  • edukacyjne (pokazuje się w ten sposób swoją wiedzę oraz buduje wizerunek eksperta, np. cztery proste sposoby na usuwanie skórek, trzy szybkie wskazówki, jak modelować włosy itp.),
  • przed i po (to uwielbiane przez odbiorców typy postów, ale ważne, aby pamiętać tu o przestrzeganiu zasad RODO w trosce o prywatność klientów.),
  • behind the scenes (pokazuj, jak wygląda Twoja codzienność - relacje zza kulis budują Twoją autentyczność i wzbudzają jeszcze większe zaufanie do Twoich usług),
  • pamiętaj o miksowaniu kontentu - podawaj go w formie materiałów wideo, infografik i zdjęć; w ten sposób sprawdzisz też, co Twoi odbiorcy najchętniej oglądają na Twoim profilu.

Zainwestuj w swój wizerunek online

Profesjonalny profil w mediach społecznościowych to Twoja wizytówka. O czym musisz pamiętać?

  • Zdjęcia i grafiki – estetyka jest tu kluczowa! Branża beauty to obraz, więc Twoje treści muszą wyglądać perfekcyjnie.
  • Identyfikacja wizualna – ustal paletę kolorów, które będą odzwierciedlały Twój charakter. Bądź jej wierny w publikowanych treściach.
  • Język komunikacji - zastanów się, jak chcesz zwracać się do swoich odbiorców, podejmij decyzję co do używanych emotek, używaj spójnego języka w treściach.
  • Bio na Instagramie – wykorzystaj je maksymalnie. Krótko napisz, kim jesteś, co oferujesz i jak się z Tobą skontaktować. Dodaj link do strony internetowej, rezerwacji online lub portfolio.

Stawiaj na autentyczność i kontakt z klientem

Twoja marka osobista to nie tylko to, co pokazujesz, ale też to, jak klienci czują się w Twojej obecności. Odpowiadaj sprawnie na wiadomości prywatne i komentarze pod publikowanymi postami. Dziel się swoimi wartościami i przekonaniami – czy stawiasz na ekologiczne kosmetyki? Czy Twoje usługi są dostępne dla osób z różnymi potrzebami?

Klienci szukają profesjonalistów, z którymi się utożsamiają. Dlatego istotne jest również opowiadanie historii – personalizuj swoją markę, pokazując swoją drogę do sukcesu, wyzwania i osiągnięcia (Dlaczego wybrałeś/aś właśnie ten zawód? Co najbardziej cenisz w swojej pracy?).

I nigdy nie operuj kłamstwem lub półprawdą, odbiorcy w social mediach bardzo szybko wyczuwają, kiedy ktoś jest z nimi nieszczery.

Współpraca i networking

Branża beauty to środowisko pełne inspirujących osób. Nawiąż współpracę z innymi specjalistami – fotografami, trenerami personalnymi, dietetykami. Takie partnerstwa zwiększają zasięgi i wzmacniają Twoją markę osobistą. Możesz też współpracować z nano- lub mikroinfluencerami – ich społeczności są często bardzo zaangażowane.

Reklama? Tak, ale przemyślana

Zainwestuj w reklamę w mediach społecznościowych, ale rób to strategicznie. Kieruj swoje treści do lokalnej społeczności – Twoim celem są osoby, które mogą odwiedzić Twój gabinet.

Kampanie w Mecie (Instagram, Facebook) pozwolą Ci dotrzeć do idealnego klienta, pod warunkiem, że dobrze określisz grupę docelową.

Nie zapominaj o opiniach i rekomendacjach

Zadowolony klient to Twoja najlepsza reklama. Zachęcaj klientów do zostawiania opinii na Google, Facebooku czy w innych miejscach, gdzie jesteś aktywny/a. Możesz też poprosić o zgodę na udostępnianie ich wypowiedzi w swoich postach – to tzw. social proof, który skutecznie wpływa na budowanie zaufania do marki osobistej.

Budowanie marki osobistej w branży beauty wymaga również regularności, transparentności i naturalności. Na efekty musimy poczekać, ale są one warte zachodu. Dodatkowo pamiętaj, że w sieci liczy się nie tylko to, co oferujesz, ale także, jak opowiadasz swoją historię.

Działaj konsekwentnie, bądź autentyczna/y i nie bój się pokazywać siebie – to Ty jesteś swoją największą wartością. A jeśli potrzebujesz pomocy – skorzystaj z usług doświadczonych marketingowców, nawet w kontekście konsultacji, nie musisz być przecież od razu mistrzem social mediów.

Dawid Pasternak

Czytaj też: Anna Rucińska, Wizaż.pl: Opinie sprzedają, ale wcale nie te ściśle pozytywne [FBK 2024]

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
03.12.2024 13:32
Rośnie popularność „cichych salonów” i bezgłośnych zabiegów spa
Ciche zabiegi mogą okazać się nowym, mocnym trendem w branży.Freepik

W ostatnich latach zauważalny jest dynamiczny wzrost zainteresowania cichymi usługami w branży beauty i spa. Wyszukiwania takich terminów jak „silent salons” wzrosły aż o 100 proc. od 2021 roku, a „silent massage” odnotowało wzrost o 51 proc. Nowy trend odpowiada na potrzeby klientów szukających ciszy i relaksu w codziennym zgiełku.

Wielu klientów salonów piękności i spa coraz częściej wybiera tzw. ciche wizyty, podczas których ogranicza się rozmowę z personelem do minimum. Trend ten zyskał szczególną popularność w ostatnich trzech latach, co potwierdzają dane – wyszukiwania frazy „silent salons” wzrosły o 100 proc. od 2021 roku. Cisza podczas wizyty pozwala nie tylko na głębszy relaks, ale również eliminuje presję prowadzenia rozmów z terapeutą czy innymi osobami w otoczeniu. Zabiegi takie jak masaże, naturalnie sprzyjające wyciszeniu, zyskały dodatkowe zainteresowanie – wyszukiwania „silent massage” wzrosły o 51 proc..

Ekspertka Joanne Walker z The Harrogate Spa zauważa, że ciche zabiegi mogą szczególnie pomagać osobom borykającym się z lękiem społecznym czy presją smalltalku. Według niej, takie usługi pozwalają klientom na pełne odprężenie, medytację lub nawet drzemkę w trakcie zabiegu. „Dla wielu ludzi, szczególnie tych z napiętym harmonogramem, cichy zabieg to idealny sposób na chwilę ciszy i bycie sam na sam z własnymi myślami” – tłumaczy Walker.

Czytaj także: ADHD i kariera w stylizacji paznokci idą w parze

Ciche wizyty to także krok w stronę lepszej personalizacji usług. Joanne Walker podkreśla, jak ważna jest wcześniejsza konsultacja przed rozpoczęciem zabiegu, aby omówić stan zdrowia, oczekiwania i przebieg wizyty. Gdy wszystkie kwestie zostaną omówione, można całkowicie oddać się ciszy. Popularność tych usług wskazuje na zmieniające się podejście klientów do relaksu – poszukują oni nie tylko zabiegów pielęgnacyjnych, ale także przestrzeni do mentalnego odpoczynku.

Rosnące zainteresowanie cichymi salonami można również powiązać z coraz większą świadomością społeczną na temat przebodźcowania i jego negatywnych skutków, zwłaszcza wśród osób neuroatypowych. W dobie nieustannego dostępu do informacji, ciągłych powiadomień i presji bycia dostępnym, wiele osób zaczyna dostrzegać potrzebę chwilowego odcięcia się od bodźców zewnętrznych. Przebodźcowanie może prowadzić do problemów z koncentracją, obniżonego samopoczucia, a nawet do wypalenia zawodowego. Wybór cichych zabiegów pozwala klientom nie tylko na głęboki relaks, ale również na chwilę oddechu od nadmiaru wrażeń i regenerację psychiczną w kontrolowanym, spokojnym środowisku.

Czytaj także: Vagaro: Rośnie obecność osób neuroatypowych w branży beauty

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. grudzień 2024 17:24