StoryEditor
Salony beauty
09.02.2023 00:00

Michał Łenczyński z Beauty Razem w Radzie Przedsiębiorców przy RMŚP?

Michał Łenczyński, założyciel grupy Beauty Razem, w Radzie Przedsiębiorców przy Rzeczniku MŚP ma reprezentować branżę usług beauty / fot. materiały prasowe
Michał Łenczyński, założyciel Beauty Razem – społeczności zrzeszającej 60 tys. przedsiębiorców działających w usługach sektora beauty – miałby wejść do Rady Przedsiębiorców działającej przy Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców. Na skutek niekorzystnych zmian w prawie, a także rosnących kosztów działalności, coraz więcej salonów kosmetycznych się zamyka.

Michał Łenczyński, założyciel grupy wsparcia Beauty Razem, w której zrzeszonych jest 60 tys. przedsiębiorców działających w usługach beauty, miałby wejść do Rady Przedsiębiorców działającej przy Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców. Poinformował o tym sam Adam Abramowicz, Rzecznik MŚP.  

Adam Abramowicz napisał: „Rzecznik MŚP będzie się sprzeciwiał ograniczaniu praw kosmetologów. Michał Łenczyński ma wejśc do zespolu w Radzie Przedsiębiorcòw przy RMSP, który będzie pracował aby te prawa nie byly ograniczane. Zapraszam tych którzy chcą być aktywni także do pracy w tym zespole".

Chodzi o konsekwencje ustawy o wyrobach medycznych, która zaczęła obowiązywać 1 stycznia 2023 r. i wprowadziła zakaz reklamowania produktów i urządzeń przeznaczonych dla profesjonalistów oraz zabiegów z użyciem takich produktów, czyli np. wypełniaczy, nici, laserów itp.

Zgodnie z art. 103 ustawy, za publikacje reklamowe sprzeczne z obowiązującymi przepisami grozi kara pieniężna w wysokości do 2 mln zł. Do 30 czerwca br. mają być usunięte (np. z profili w mediach społecznościowych i ze stron internetowych) lub skorygowane komunikaty, które są niezgodne z prawem.

Czytaj więcej: Gabinety kosmetyczne boją się kar za reklamę zabiegów 

Od dawna toczy się też batalia pomiędzy środowiskiem medycznym a branżą beauty o wykonywanie zabiegów medycyny estetycznej lub z jej pogranicza. Jak podnoszą prawnicy, definicja laika w rozporządzeniu UE w sprawie wyrobów medycznych stanowi, że laik to osoba, która nie ma formalnego wykształcenia w dziedzinie ochrony zdrowia lub medycznego, co może być interpretowane na niekorzyść osób prowadzących gabinety kosmetyczne i nie posiadających wymaganego wykształcenia.

Branża od dawna zabiega o uregulowanie zawodu kosmetologa, podnosząc, że osoby go wykonujące mają wysokie kompetencje potwierdzone dyplomami uczelni medycznych lub wyższych szkół zawodowych. Są posiadaczami dyplomu ukończenia uczelni wyższej z tytułem kosmetologa. Uregulowanie zawodu kosmetologa dałoby osobom z tym tytułem pełne umocowanie w wykonywaniu zaawansowanych zabiegów, do których prawa roszczą sobie obecnie lekarze – choć, jak punktują kosmetolodzy – wielu z nich nie ma odpowiednich uprawnień. Zabiegi z botoksem wykonują dziś nawet dentyści.

Zarazem pozwoliłoby to branży beauty na odsunięcie od wykonywania takich zabiegów osoby, które nie posiadają odpowiedniego wykształcenia i po kilkutygodniowych kursach przystępują do wykonywania inwazyjnych zabiegów kosmetycznych, co szkodzi wizerunkowi całego środowiska.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
04.11.2024 13:40
Salony kosmetyczne na terenach powodziowych — strzeżcie się szczurów
Szczury są inteligentnymi, zmyślnymi zwierzętami, które znajdą każdy sposób na dotarcie do suchej, ciepłej siedziby.Nikolett Emmert via Unsplash

Tegoroczne powodzie, które dotknęły południową Polskę, przyniosły nie tylko zniszczenia infrastruktury, ale i niespotykane zagrożenie zdrowotne związane z masowym pojawieniem się szczurów. Problem staje się szczególnie dotkliwy dla właścicieli lokali usługowych, w tym salonów beauty, gdzie obecność szczurów może nie tylko odstraszyć klientów, ale także zagrażać zdrowiu i bezpieczeństwu pracowników.

Po powodzi szczury masowo opuszczają swoje siedliska i wędrują do budynków, gdzie znajdują ciepło i resztki pożywienia. W miastach takich jak Kłodzko czy Nysa mieszkańcy skarżą się na hałas powodowany przez szczury, które zakradają się nocami. Skala problemu dotyka także salonów urody i innych lokali usługowych, dla których zagrożenie to oznacza potencjalne straty finansowe oraz konieczność ponoszenia dodatkowych kosztów na środki ochrony przed gryzoniami. „Obecność szczurów w lokalach beauty to nie tylko zagrożenie sanitarno-epidemiologiczne, ale również wizerunkowe, które może wpłynąć na decyzje klientów,” mówi Maciej Wargocki z Rentokil Initial Polska, firmy specjalizującej się w deratyzacji.

Szczury są nosicielami chorób, które mogą stanowić zagrożenie zdrowotne dla klientów i pracowników salonów beauty. Do najczęstszych należą leptospiroza, salmonelloza oraz zakażenia hantawirusem, które mogą rozprzestrzeniać się przez kontakt z zakażonymi powierzchniami lub odchodami. W związku z tym właściciele salonów muszą nie tylko zadbać o uszczelnienie budynków, ale także wdrożyć regularne działania prewencyjne, aby zapobiec ryzyku kontaktu z gryzoniami. Firmy zajmujące się deratyzacją oferują monitoring aktywności szkodników i zabezpieczenia, które minimalizują ryzyko, jednocześnie dbając o ograniczenie stosowania chemicznych środków ochrony.

Po przejściu powodzi problem może pozostać na długo, dlatego konieczne jest wdrożenie długoterminowych rozwiązań. Oprócz stosowania pułapek i systemów monitorujących aktywność gryzoni, właściciele lokali powinni systematycznie współpracować z profesjonalnymi firmami deratyzacyjnymi, które mogą pomóc we wdrożeniu efektywnych działań zabezpieczających. Przez odpowiednią profilaktykę i kontrolę szkodników salony beauty mogą skutecznie minimalizować ryzyko i zapewnić klientom bezpieczeństwo, które jest kluczowe dla dalszego rozwoju ich działalności.

Czytaj także: Dives Med pomaga stanąć na nogi biznesom beauty poszkodowanym przez powódź rozsyłając paczki produktowe

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
29.10.2024 13:07
Kontrola Państwowej Inspekcji Sanitarnej: Co warto wiedzieć jako przedsiębiorca?
Warto znać swoje prawa i obowiązki wobec inspektorów sanepidu.Shutterstock

Przedsiębiorcy i usługodawcy podlegający kontroli Państwowej Inspekcji Sanitarnej, czyli popularnego sanepidu, powinni znać swoje prawa i obowiązki oraz zasady, na jakich kontrola jest przeprowadzana. Sprawdź, jakie dokumenty upoważniają inspektora do działania, na co zwracać uwagę, oraz czego można się spodziewać podczas wizyty inspektorów sanitarnych.

Kontrola Państwowej Inspekcji Sanitarnej rozpoczyna się od okazania dokumentów przez osobę ją przeprowadzającą. Pracownik inspekcji musi posiadać legitymację służbową oraz upoważnienie do przeprowadzenia kontroli, które jest wydawane przez inspektora sanitarnego na szczeblu powiatowym, granicznym lub wojewódzkim. Upoważnienie powinno zawierać m.in. podstawę prawną, organ wydający dokument, datę wystawienia, zakres kontroli, a także imię, nazwisko i numer legitymacji inspektora. W razie wątpliwości co do tożsamości osoby przeprowadzającej kontrolę, przedsiębiorca może skontaktować się z odpowiednią stacją sanitarno-epidemiologiczną.

Czy sanepid może przyjść bez zapowiedzi?

Przedsiębiorcy nie zawsze będą informowani o planowanej kontroli. Zawiadomienie nie jest wymagane, jeśli kontrola dotyczy bezpieczeństwa żywności lub w sytuacjach, gdy występuje podejrzenie popełnienia przestępstwa lub bezpośrednie zagrożenie życia, zdrowia lub środowiska naturalnego. W innych przypadkach przedsiębiorca powinien otrzymać zawiadomienie z wyprzedzeniem, z wyszczególnieniem inspektora, zakresu kontroli oraz podpisem osoby uprawnionej do zawiadomienia. Czas przeprowadzenia kontroli po zawiadomieniu wynosi od 7 do 30 dni.

Jak wygląda kontrola sanepidu? Na co zwraca uwagę sanepid podczas kontroli?

Podczas kontroli inspektorzy Państwowej Inspekcji Sanitarnej mają szerokie uprawnienia, które umożliwiają im rzetelne sprawdzenie przestrzegania przepisów sanitarnych. Mogą wchodzić do wszystkich pomieszczeń zakładu pracy, pobierać próbki do badań, żądać okazania dokumentów oraz przesłuchiwać osoby. Co istotne, inspektorzy nie mają prawa do korzystania z bezpłatnych usług przedsiębiorcy oraz nie przeprowadzają tzw. nabycia sprawdzającego, czyli zakupów kontrolnych w celu oceny zgodności z przepisami sanitarnymi.

Po zakończeniu kontroli inspektor sporządza protokół, który jest dokumentem podsumowującym jej wyniki. Protokół zawiera m.in. informacje o wykrytych nieprawidłowościach, uwagi i zastrzeżenia osób uczestniczących w kontroli oraz ewentualne zalecenia pokontrolne. Protokół ten jest istotnym dokumentem dla przedsiębiorcy, ponieważ stanowi formalne potwierdzenie przeprowadzonej kontroli oraz jej wyników, a także daje możliwość wniesienia uwag lub odwołania się od decyzji.

Za co sanepid może zamknąć lokal czy salon?

Kontrola Państwowej Inspekcji Sanitarnej przeprowadzana jest na podstawie przepisów ustawy z dnia 6 marca 2018 roku (Dz.U. 2024 poz. 236), która reguluje działania inspektorów sanitarnych. Przedsiębiorcy mogą zapoznać się z pełnymi zasadami przeprowadzania kontroli na stronie biznes.gov.pl, gdzie dostępne są również szczegółowe informacje dotyczące zakresu uprawnień inspektorów oraz procedur odwoławczych. Przestrzeganie tych zasad i znajomość swoich praw pozwala przedsiębiorcom na skuteczną współpracę z inspektorami i sprawną realizację kontroli.

Państwowa Inspekcja Sanitarna może podjąć decyzję o zamknięciu lokalu lub salonu, jeśli stwierdzi poważne naruszenia przepisów sanitarno-epidemiologicznych, które stanowią zagrożenie dla zdrowia klientów i pracowników. Najczęstsze przyczyny zamknięcia to brak odpowiednich warunków higienicznych, takich jak niewłaściwa sterylizacja narzędzi lub brak bieżącej wody w pomieszczeniach sanitarnych. Inspekcja może zamknąć lokal także w przypadku wykrycia niebezpiecznych substancji chemicznych w produktach używanych podczas zabiegów lub nieodpowiedniego postępowania z odpadami, zwłaszcza jeśli chodzi o odpady medyczne. Inne przyczyny to brak wymaganej dokumentacji dotyczącej procesów dezynfekcji i braku odpowiedniego przeszkolenia personelu w zakresie bezpiecznych procedur.

Co sprawdza sanepid w salonie kosmetycznym?

Podczas kontroli w salonie kosmetycznym Państwowa Inspekcja Sanitarna szczególną uwagę zwraca na przestrzeganie zasad higieny i bezpieczeństwa zdrowotnego. Inspektorzy sprawdzają, czy narzędzia i urządzenia są właściwie dezynfekowane i sterylizowane oraz czy stosowane są środki ochrony osobistej, takie jak rękawiczki jednorazowe czy maseczki. Kontrola obejmuje także warunki sanitarne pomieszczeń – stan czystości, dostępność umywalek i środków dezynfekcyjnych. Ważnym elementem jest również analiza procedur pracy i dokumentacji, w tym prowadzenie rejestru dezynfekcji i przestrzeganie przepisów dotyczących gospodarki odpadami, zwłaszcza medycznymi, które mogą stanowić zagrożenie biologiczne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
08. listopad 2024 12:27