Hollywood Hair zamierza miec salony w całej Polsce i stać się globalną, rozpoznawalną na świecie marką przedłużania włośow / mat. prasowe
Marka Hollywood Hair uruchamia równocześnie dwa nowe salony przedłużania włosów – w Lublinie i w Łodzi. Obecnie prowadzi 12 punktów, w tym jeden w hiszpańskiej Marbelli. W planach są kolejne otwarcia zarówno w kraju, jak i za granicą. Jeszcze w tym roku ma się też pojawić nowa aplikacja dla klientek.
Hollywood Hair, polska marka z produktami do przedłużania włosów, otworzyła w tym roku trzy nowe salony. Po Szczecinie działalność rozpoczęły placówki w Lublinie i w Łodzi.
Klaudia Duszyńska, założycielka Hollywood Hair mówi:
Otwarcie dwóch nowych salonów jednocześnie, to dla nas bardzo duże wydarzenie. Dzięki temu nie tylko konsekwentnie realizujemy nasze cele związane z intensywną ekspansją i rozwojem marki na polskim rynku, ale równocześnie zwiększamy też skalę naszego biznesu. Jestem przekonana, że klientek w nowych lokalizacjach na pewno nie zabraknie. Wiele lat pracowaliśmy na naszą obecną pozycję i niezmiernie się cieszę, że nasz rozwój postępuje tak prężnie. Wierzę, że jeszcze dużo przed nami.
Popyt na usługi przedłużania włosów w opinii Hollywood Hair rośnie. Dlatego marka ma zamierza w dalszym ciągu rozwijać siec salonów. Jej celem jest stać się brandem globalnym i niekwestionowanym liderem w branży przedłużania włosów.
Klaudia Duszyńska zapowiada:
Po Lublinie i Łodzi od razu przystępujemy do prac nad otwarciem nowych placówek w kraju. Lokalizacje, choć już wybrane, ogłoszone zostaną niebawem. Planowo zaprosimy do nich klientki jeszcze w tym roku. Naszym celem jest to, aby marka Hollywood Hair była obecna nie tylko w całej Polsce, ale również stała się globalna i rozpoznawalna na świecie, do czego intensywnie się przygotowujemy. Przyszły rok zapowiada się bardzo produktywnie pod względem powiększania naszej sieci.
Jeszcze w tym roku Hollywood Hair udostępni swoim klientkom specjalną aplikację, która powstaje przy zastosowaniu sztucznej inteligencji oraz technologii rozszerzonej rzeczywistości z uwzględnieniem najnowszych trendów na rynku. Firma w bieżącym roku wprowadzi również nowe produkty do swojej oferty e-commerce.
Hollywood Hair to sieć salonów i marka z własnymi produktami i akcesoriami do przedłużania i pielęgnacji skóry głowy. W jej portfolio znajduje się łącznie około stu indeksów. Firma istnieje od 2016 r. i zatrudnia ponad stu specjalistów. Obecnie ma 12 salonów, w tym jeden w Hiszpanii. Prowadzi również działalność w branży e-commerce. E-sklep ma wersję angielsko i hiszpańsko języczną. Sprzedaż w Europie prowadzona jest też za pośrednictwem platformy Amazon. Wśród klientek Hollywood Hair znajdują się aktorki, influencerki i osoby związane ze światem tzw. show-biznesu.
Z danych Fortune Business Insights wynika, że wartość światowego rynku przedłużania włosów w 2022 r. została wyceniona na 4,06 mld USD i będzie stale wzrastać. Szacunki wskazują, że do 2030 r. branża osiągnie wartość 7,9 mld USD, co na przestrzeni lat 2023-2030 daje CAGR na poziomie 8,58 proc.
Artur Bartoszewicz, kandydat na prezydenta RP, zaprezentował nową propozycję skierowaną do kobiet wychowujących dzieci. Bon „Piękna Matka Plus” miałby wynosić 700 złotych miesięcznie i być przeznaczony na usługi z zakresu beauty, medycyny, stomatologii oraz spa. Jak podkreślił Bartoszewicz w programie „Graffiti” na antenie Polsat News, celem tego świadczenia jest nie tylko poprawa sytuacji kobiet, ale także pobudzenie konsumpcji i rozwój konkretnych sektorów gospodarki.
Kandydat wskazuje, że wsparcie dla matek w formie bonu może stać się impulsem do szerszych zmian gospodarczych. – Chcę doprowadzić do sytuacji, w której w ciągu następnych 15 lat polska gospodarka podwoi swoje PKB, wartość inwestycji, konsumpcji, podwoi wielkość budżetu. Będziemy siłą, imperium – zadeklarował Bartoszewicz. Jego zdaniem, inwestycje w zdrowie i dobrostan kobiet będą miały przełożenie na wzrost wydatków i rozwój krajowej gospodarki.
Ważnym aspektem nowej propozycji jest także kwestia społeczna. Bartoszewicz stwierdził, że jednym z celów bonu jest „przebudowa wizerunku matki, który został zdegradowany”. Według niego, obecna polityka nie uwzględnia wystarczająco roli kobiet i matek w społeczeństwie, a jego program ma to zmienić. „Pokazuję, gdzie są bariery i wskazuję rozwiązania” – dodał.
Bon „Piękna Matka Plus” jest częścią szerszego programu kandydata o nazwie „Królik Plus”, który ma przeciwdziałać negatywnym trendom demograficznym w Polsce. Bartoszewicz podkreśla, że jego celem jest zwiększenie dzietności poprzez wzmocnienie pozycji kobiet i poprawę ich jakości życia. Propozycja wprowadzenia bonu „Piękna Matka Plus” może być również interpretowana jako bezpośrednia próba zdobycia poparcia wśród konkretnych grup wyborców. Świadczenie kierowane do matek wyraźnie odwołuje się do kobiet w wieku rozrodczym. Jednocześnie bon, mający zasilić rynek usług beauty, medycznych i spa, może zyskać aprobatę wśród pracowników i pracownic tych branż. Dla właścicieli salonów kosmetycznych, fryzjerskich czy gabinetów odnowy biologicznej oznaczałby on stały dopływ środków publicznych i wzrost popytu na usługi, co w okresie niepewności gospodarczej może być atrakcyjną perspektywą.
Przedłużanie rzęs metodą UV to stosunkowo nowa technika, która budzi zainteresowanie zarówno wśród stylistów, jak i klientek szukających komfortowych i mniej czasochłonnych zabiegów urodowych. Dzięki wykorzystaniu kleju utwardzanego światłem ultrafioletowym, proces aplikacji może przebiegać znacznie sprawniej niż w przypadku tradycyjnych metod. Jednocześnie jednak pojawiają się pytania o bezpieczeństwo i zasadność stosowania tej techniki, zwłaszcza w kontekście długofalowych skutków zdrowotnych.
Czym przedłużanie rzęs UV różni się od klasycznego?
Metoda UV polega na aplikacji rzęs przy użyciu specjalnego kleju, który utwardzany jest światłem ultrafioletowym. W przeciwieństwie do standardowego kleju cyjanoakrylowego, który po wstępnej krystalizacji w kontakcie z rzęsą potrzebuje dodatkowo kilkudziesięciu sekund na całkowite wyschnięcie, klej UV twardnieje niemal natychmiast po naświetleniu – zwykle w ciągu kilku sekund. To właśnie ta cecha pozwala znacząco skrócić czas całej procedury.
Warto zaznaczyć, że technika UV nie jest odpowiednia dla początkujących stylistek. Praca z klejem UV wymaga bardzo dobrej koordynacji, precyzyjnej izolacji rzęs oraz umiejętnego posługiwania się akcesoriami, takimi jak czarne, nieprzepuszczające światła płatki ochronne. W przypadku mniej doświadczonych osób metoda ta może bardziej komplikować niż ułatwiać pracę – zamiast przyspieszać proces, może prowadzić do błędów technicznych i obniżenia jakości zabiegu. Z drugiej strony, dla zaawansowanych stylistek, które mają opanowaną klasyczną technikę przedłużania i pracują już w dobrym tempie, metoda UV może znacząco zwiększyć efektywność pracy.
Zalety metody UV
Szybsze utwardzanie kleju
Największą zaletą przedłużania rzęs metodą UV jest bez wątpienia szybkość. Czas utwardzania pojedynczej rzęsy skraca się z kilkudziesięciu sekund do kilku, co ma szczególne znaczenie w przypadku gęstych aplikacji i bardziej wymagających stylizacji. Z obserwacji wynika, że doświadczone stylistki są w stanie skrócić czas pracy nawet o 30 procent, co w przypadku dużej liczby klientek w salonie może stanowić istotną oszczędność czasu i zasobów.
Mniejsze ryzyko reakcji alergicznych
Kolejną istotną korzyścią jest zmniejszenie ryzyka wystąpienia reakcji alergicznych. Choć prawdziwa alergia na składniki kleju zdarza się stosunkowo rzadko – średnio u około 0,5 proc. klientek – to wiele osób doświadcza zaczerwienienia oczu, które mylnie interpretują jako alergię. W praktyce większość tych objawów to efekt nieprawidłowej aplikacji, skutkującej oparzeniem spojówki lub podrażnieniem skóry powiek.
Klej UV, ze względu na znacznie krótszy czas emisji oparów cyjanoakrylatu w stanie ciekłym, może ograniczyć takie skutki uboczne. Po ekspozycji na światło UV klej przestaje emitować drażniące substancje, co w przypadku alergii może okazać się zbawienne dla wrażliwych klientek.
Komfort dla klientów z ograniczeniami czasowymi lub zdrowotnymi
Zabieg skrócony nawet o kilkadziesiąt minut to duża ulga dla osób, które mają trudność z leżeniem przez długi czas w jednej pozycji, np. z powodu problemów z kręgosłupem czy chorób przewlekłych. Skrócony czas zabiegu może też przekonać potencjalne klientki, które do tej pory nie decydowały się na przedłużanie rzęs właśnie ze względu na konieczność spędzenia średnio dwóch godzin u stylistki.
Wady i ryzyka w przedłużaniu rzęs metodą UV
Brak długofalowych badań nad bezpieczeństwem
Jednym z głównych zastrzeżeń wobec przedłużania rzęs metodą UV jest brak badań klinicznych potwierdzających bezpieczeństwo długotrwałego stosowania. Choć producenci i część szkoleniowców zapewniają o niskiej mocy lamp oraz ochronie oczu klientki przy użyciu specjalnych płatków, nie istnieją jeszcze wiarygodne badania oceniające wpływ tej techniki np. po kilku latach regularnego stosowania.
W praktyce nie zawsze możliwe jest całkowite zasłonięcie skóry wokół oczu – nie każdej klientce można idealnie dopasować płatki, mogą się one przesuwać, a niektóre osoby otwierają mimowolnie oczy podczas zabiegu. W takich przypadkach niewielka ilość promieniowania UV może przenikać przez powiekę i oddziaływać na siatkówkę oka, co teoretycznie może prowadzić do poważniejszych uszkodzeń niż w przypadku zwykłego podrażnienia spojówki.
Wysokie wymagania techniczne
Dla stylistki technika UV oznacza konieczność pracy w specjalnych okularach ochronnych. Jest to wymóg niezbędny ze względu na bezpośrednią ekspozycję wzroku na światło UV w trakcie każdej aplikacji. Niestety, nie każdemu komfortowo pracuje się w okularach – zaparowane szkła, ograniczone pole widzenia i połączenie z maseczką mogą utrudniać swobodną pracę. Wymaga to przyzwyczajenia oraz odpowiednio dopasowanego sprzętu.
Ryzyko obniżenia bezpieczeństwa przy złej aplikacji
Aby technika była naprawdę bezpieczna, konieczne jest bardzo precyzyjne zabezpieczenie oka – zarówno górnej, jak i dolnej powieki. Górna i dolna powieka powinny być osłonięte czarnymi płatkami ochronnymi, przy czym nie mogą one przysłaniać linii rzęs – co utrudnia pracę i zmniejsza komfort aplikacji. W praktyce oznacza to, że stylistka musi nieustannie balansować między dobrą widocznością podczas zabiegu a ochroną skóry i oczu klientki.
Czy warto wprowadzić metodę UV do salonu kosmetycznego?
Decyzja o wprowadzeniu przedłużania UV do oferty powinna być poprzedzona rzetelną analizą umiejętności i doświadczenia stylistki. Dla początkujących stylistek, które dopiero uczą się klasycznej aplikacji rzęs, metoda UV może stwarzać niepotrzebne przeszkody i problemy podczas usługi. Z kolei dla zaawansowanych specjalistek, które chcą zwiększyć efektywność pracy i zaoferować alternatywę klientkom z alergią, technika ta może okazać się wartościowym narzędziem.
Warto jednak pamiętać, że bezpieczeństwo zabiegu zależy przede wszystkim od dokładności aplikacji i odpowiedniego przygotowania. W obecnym stanie wiedzy metoda UV nie może być uznana za całkowicie bezpieczną w perspektywie wieloletniej – jej stosowanie powinno być świadomym wyborem, zarówno ze strony stylistki, jak i klientki.