StoryEditor
Prawo
18.01.2021 00:00

Zniszczenie powinno być sankcją za import równoległy perfum? Sąd czeka na opinię z TSUE

Sąd Najwyższy skierował pytanie do Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej o to czy środek ochronny w postaci zniszczenia towarów odnosi się wyłącznie do towarów bezprawnie wytworzonych lub bezprawnie oznaczonych, czy także takich, które zostały bezprawnie wprowadzone do obrotu. Sama sprawa dotyczy perfum jednej z międzynarodowych marek, dystrybuowanych na rynku polskim bez zgody właściciela marki.   

–  Czy art. 10 dyrektywy 2004/48/WE Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie egzekwowania praw własności intelektualnej należy interpretować w ten sposób, że sprzeciwia się on przyjęciu wykładni przepisu krajowego, zgodnie z którą środek ochronny w postaci zniszczenia towarów odnosi się wyłącznie do towarów bezprawnie wytworzonych lub bezprawnie oznaczonych, a nie może być stosowany w odniesieniu do towarów bezprawnie wprowadzonych do obrotu na terytorium Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG), co do których nie można stwierdzić aby zostały bezprawnie wytworzone lub bezprawnie oznaczone? – czytamy w pytaniu pod koniec ubiegłego roku przez Sąd Najwyższy do TSUE 

Pytanie to zostało postawione w sprawie dotyczącej dystrybucji na rynku polskim perfum jednej z międzynarodowych marek. Perfumy sprzedawane przez pozwanego pochodziły z tzw. importu równoległego, tj. nie były przeznaczone na rynek europejski i nie zostały na ten rynek wprowadzone przez właściciela marki lub za jego zgodą. W toku postępowania powód domagał się m.in. zniszczenia zatrzymanych w magazynach pozwanego towarów.

Sąd Okręgowy w Warszawie oraz Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekły nakaz zniszczenia towarów, które co prawda były oryginalne, ale naruszały prawa do znaków towarowych powoda z uwagi na to, że zostały bezprawnie wprowadzone do obrotu na terytorium EOG. Towary te nie były więc ani bezprawnie oznaczone, ani bezprawnie wytworzone.

W postępowaniu orzeczono zniszczenie towarów stosując przepis art. 286 Prawa własności przemysłowej (pwp), zgodnie z którym można orzec zniszczenie jedynie towarów bezprawnie oznaczonych lub bezprawnie wytworzonych. Zgodnie natomiast z powołanym wyżej przepisem art. 10 ust. 1 Dyrektywy 2004/48 właściwy organ sądowy może zarządzić podjęcie odpowiednich środków, w tym zniszczenie, w odniesieniu do towarów, co do których stwierdzono naruszenie prawa własności intelektualnej.

Patpol Legal, kancelaria prawna specjalizująca się w postępowaniach spornych wynikających z prawa własności intelektualnej stoi na stanowisku, że według treści dyrektywy takie towary potencjalnie mogą podlegać zniszczeniu, jeśli całokształt danej sprawy za tym przemawia. Natomiast literalne brzmienie powołanego przepisu art. 286 pwp nie dopuszcza takiej możliwości.

W dotychczasowych orzeczeniach polskie sądy powszechne skłaniały się do prounijnej wykładni przepisu art. 286 pwp orzekając nakaz zniszczenia takich towarów, wskazując jednocześnie, że literalne brzmienie tego przepisu nie daje takiej możliwości. Pojawiały się również orzeczenia odmienne bazujące na literalnym brzmieniu art. 286 pwp.

W celu wyjaśnienia tych kontrowersji Sąd Najwyższy skierował pytanie prejudycjalne do TSUE.

– Prounijna wykładnia jest uzasadniona. Gdyby bowiem przyjąć interpretację art. 286 pwp, o jakiej mówi strona pozwana, to ochrona praw właściciela znaku towarowego byłaby ograniczona i w konsekwencji nie w pełni skuteczna. Należy uznać za słuszne podnoszone w orzecznictwie stanowisko, że przy analizie możliwości zastosowania sankcji zniszczenia towarów powinno się na równi traktować towary podrobione, jak i wprowadzone do obrotu w wyniku importu równoległego, bez zgody uprawnionego – wyjaśnia pełnomocnik powoda, mec. Dariusz Piróg, adwokat i partner zarządzający w kancelarii Patpol Legal.

Dodaje równocześnie, że rozstrzygnięcie tego zagadnienia przez TSUE będzie miało istotne znaczenie praktyczne przy ocenie roszczenia dotyczącego zniszczenia towarów naruszających prawa własności intelektualnej, które niekoniecznie są bezprawnie wytworzone lub oznaczone (jak to ogranicza art. 286 pwp).

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
08.01.2025 16:00
L’Oréal w ogniu krytyki: sześć pozwów zbiorowych za produkty z kancerogennym benzenem
Shutterstock

L’Oréal, jeden z największych światowych koncernów kosmetycznych, zmaga się z falą pozwów zbiorowych. Sześć spraw sądowych dotyczy wykrycia niebezpiecznych poziomów benzenu w produktach przeciwtrądzikowych na bazie nadtlenku benzoilu (BPO). Zarzuty obejmują brak ostrzeżeń i niewystarczającą informację o potencjalnym ryzyku zdrowotnym.

W lutym 2024 roku Jennifer Snow, mieszkanka Hawajów, jako pierwsza złożyła pozew zbiorowy przeciwko L’Oréal w federalnym sądzie na Hawajach. Twierdzi, że produkt La Roche Effaclar Duo Dual Acne Treatment, zakupiony między majem a październikiem 2023 roku, zawierał “niebezpieczne poziomy” benzenu, co spowodowało u niej szkody ekonomiczne. Niezależne badania przeprowadzone przez laboratorium Valisure wykazały, że stężenie benzenu w produktach przeciwtrądzikowych L’Oréal znacznie przekracza dopuszczalny przez FDA limit 2 części na milion. Valisure ostrzega, że benzen może powstawać w wyniku degradacji nadtlenku benzoilu w normalnych warunkach przechowywania i użytkowania.

Od czasu raportu Valisure w marcu 2024 roku przeciwko L’Oréal wniesiono już sześć pozwów zbiorowych, które dotyczą produktów marek CeraVe i La Roche-Posay. Zarzuty obejmują stężenia benzenu „setki razy” przekraczające warunkowy limit FDA. W sierpniu 2024 roku Panel ds. Wielojurysdykcyjnego Postępowania Sądowego (JPML) odrzucił wniosek o konsolidację spraw, uzasadniając to różnorodnością produktów i producentów. Jednak w listopadzie 2024 roku pojawił się nowy wniosek o scentralizowanie pozwów w sądzie na Hawajach. Decyzja w tej sprawie zapadnie po rozprawie zaplanowanej na 30 stycznia 2025 roku w Miami.

Benzen, znany rakotwórczy związek chemiczny, był wcześniej wykrywany w takich produktach konsumenckich jak szampony w aerozolu czy kremy przeciwsłoneczne. Jednak w przypadku produktów L’Oréal problemem nie są jedynie błędy produkcyjne, lecz sama niestabilność nadtlenku benzoilu. David Light, prezes Valisure, określił te odkrycia jako bezprecedensowe, zwracając uwagę na potencjalne zagrożenia zdrowotne. Fala pozwów przeciwko L’Oréal wpisuje się w szerszy trend w branży kosmetycznej, która zmaga się z rosnącą liczbą skandali związanych z bezpieczeństwem produktów – od zanieczyszczeń benzenem po składniki powiązane z rakiem macicy w produktach do prostowania włosów.

Czytaj także: L’Oréal inwestuje w dekarbonizację dostawców dzięki funduszowi Solstice

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
03.01.2025 12:47
Dorota Rejman – nową przewodniczącą komitetu ds. produktów kosmetycznych w Polskim Komitecie Normalizacyjnym
Doroty Rejman została wybrana nową przewodniczącą Komitetu Technicznego 334 ds. Produktów Kosmetycznych w Polskim Komitecie Normalizacyjnymmat.prasowe

Pod koniec grudnia powołano nową przewodniczącą Komitetu Technicznego 334 ds. Produktów Kosmetycznych w Polskim Komitecie Normalizacyjnym. Została nią Dorota Rejman – regulatory affairs manager w Polskim Związku Przemysłu Kosmetycznego.

Kadencja Doroty Rejman rozpocznie się 25 stycznia 2025 roku, po upływie kadencji dotychczasowej przewodniczącej KT 334Blanki Chmurzyńskiej-Brown.

Warto przypomnieć, że branża kosmetyczna posiada swój Komitet Techniczny od 23 grudnia 2020 roku. Wydzielenie m.in. tego komitetu odbyło się na wniosek i po licznych interwencjach związku, a sam pomysł pojawił się w ramach organizacji wiele lat temu, podczas prac nad normą ISO 22716 – Dobra Praktyka Produkcji. 

Obecnie Komitet Techniczny 334 jest aktywnym członkiem komitetów ISO/TC 217 Cosmetics oraz CEN/TC 392 Cosmetics.

Jesteśmy wdzięczni członkom komitetu za zaufanie dla Doroty, a także za zaangażowanie i wytężone prace dotyczące normalizacji w branży kosmetycznej. Pod przewodnictwem Doroty na pewno będą one szły w dobrym dla sektora kierunku

– komentują wybór Doroty Rejman przedstawiciele Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.

Powstanie Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego jest związane z historią członkostwa Polski w UE – jeszcze w okresie przedakcesyjnym narodził się pomysł powołania organizacji, która za jeden z pierwszych celów postawiła sobie przygotowanie przedsiębiorców w Polsce na nadchodzącą transformację prawną.

Henryk Orfinger, założyciel i pierwszy prezes Kosmetycznych, przewodniczący rady nadzorczej Dr Irena Eris S.A., wskazywał, że od początku pierwszy zarząd określał dwa główne zadania dla nowej organizacji. Pierwszym miał być proces przygotowania przedsiębiorców do zmiany regulacji prawnych oraz zmobilizowanie branży, a drugim: możliwie najlepsze przygotowanie się do wejścia na wspólny rynek, co miało być  kluczem do dalszych sukcesów polskich firm.

Wg szacunków Wise Europa od 2004 roku PKB nominalny wzrósł w Polsce x 3.6, a np. eksport polskich kosmetyków – ponad 8-krotnie. Jak podkreślają eksperci z branży, obecnie Polskę wyróżnia w UE różnorodność rynku kosmetycznego, na którym z powodzeniem konkurują ze sobą globalni i lokalni gracze.

Czytaj też: 20 lat Polski w Unii Europejskiej. Kosmetyczni: wspólny rynek zmienił naszą rzeczywistość

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
15. styczeń 2025 06:12