Przedsiębiorcy i pracodawcy apteczni od początku wspierali prace nad ustawą i szukali kompromisu w kluczowych dla pacjentów i rynku zapisach ustawy. Wsłuchując się w głosy strony społecznej członkowie Senackiej Komisji Zdrowia zaproponowali i przyjęli szereg zapisów, które przyniosły pewien konsensus w kwestii ustawy. Przypomnijmy że wcześniej, w toku prac sejmowych, do dobrze ocenianego przez wszystkich interesariuszy projektu rządowego wprowadzono dwie poprawki, które w dobie pandemii COVID-19 mogłyby doprowadzić do likwidacji tysięcy aptek, ze szkodą dla pacjentów, farmaceutów a także polskich przedsiębiorców.
Pierwsza z nich umożliwiała inspekcji farmaceutycznej rozpoczęcie procedury skutkującej odebraniem zezwolenia na prowadzenia apteki za naruszenie samodzielności zawodowej farmaceuty bez żadnych przesłanek czy warunków, np. na podstawie donosu. Druga poprawka stanowiła, że w przypadku podejrzenia uniemożliwienia kierownikowi hurtowni, apteki, lub punktu aptecznego pełnienia swoich funkcji przez właściciela, taką placówkę można zamknąć na trzy miesiące w trybie decyzji administracyjnej z rygorem natychmiastowej wykonalności.
– Sejmowe poprawki dawały do ręki urzędnika narzędzie, które pozwoliłoby mu zlikwidować każdą hurtownię, aptekę lub punkt apteczny w Polsce. Unieruchomienie na trzy miesiące placówki formalnie oznacza jej zamknięcie i bankructwo właściciela, a co gorsze kryzys na rynku, prowadzący do zachwiania bezpieczeństwa lekowego pacjentów, utraty miejsc pracy przez wielu farmaceutów oraz przedsiębiorstw przez ich właścicieli, w samym środku pandemii COVID-19 – zaznacza Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan.
– Od lat obserwujemy działania mające na celu usunięcie z rynku aptek, których właścicielami nie są farmaceuci. Narzędziami tych działań są hejt oraz składanie donosów do Inspekcji Farmaceutycznej pod pozorem prowadzenia przez właścicieli-niefarmaceutów aptek z naruszeniem prawa – dodaje Marcin Piskorski, prezes ZPA PharmaNET. – W Internecie można nawet znaleźć listy z nazwami i adresami 2,3 tys. aptek, likwidacji których domaga się korporacja aptekarska – przypomina.
Sens tych niebezpiecznych, według właścicieli sieci aptecznych, zapisów udało się zmienić w Senacie. Warto w tym kontekście przywołać opinię marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, który podczas posiedzenia Senackiej Komisji Zdrowia podkreślał, że niezależność zawodowa farmaceuty, gwarantowana w ustawie jest wartością jak najbardziej pożądaną i chronioną, lecz przy jej wprowadzaniu nie można zignorować praw pacjentów i przedsiębiorców. Zwracał m.in. uwagę na to, że spory dyrektora szpitala z lekarzem – a przecież takie się zdarzają – nie kończą się zamykaniem szpitali, co bez wprowadzonych przez Senat poprawek mogłoby stać się praktyką w przypadku aptek, punktów aptecznych i hurtowni farmaceutycznych.
– Zakres uprawnień, jakie w ustawie próbuje sobie zagwarantować korporacja aptekarska nie ma nic wspólnego ani z interesem pacjentów, ani przedsiębiorców, za to oznacza gorszy dostęp do leków dla pacjentów, wyższe ceny i spadek jakości świadczonych w aptekach usług. Tymczasem hasło wyrzucenia z rynku dużej liczby aptek wciąż jest obecne w dialogu trwającym wokół regulacji rynkowych – podkreśla w podobnym tonie Marcin Nowacki, wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
Z tej przyczyny branża pozytywnie zareagowała na przyjęte 27 listopada br. poprawki Senatu zmierzające do złagodzenia zapisów. Istotą zmian jest dodanie przesłanki „uporczywości” przy stwierdzaniu wystąpienia naruszenia niezależności zawodowej farmaceuty. Z kolei w razie stwierdzenia wystąpienia uchybień w przypadku pełnienia funkcji przez kierownika apteki, właściciel placówki otrzyma najpierw ustawowy czas na usunięcie uchybień. Dopiero w przypadku ich nieusunięcia w wyznaczonym terminie, inspekcja farmaceutyczna będzie mogła dokonać unieruchomienia placówki.
– Dodanie do ustawy „bezpieczników” ma szanse ustrzec przed krachem rynek apteczny, polskich pacjentów i polską gospodarkę. Pamiętajmy, że w toku prac legislacyjnych wiele razy podkreślano, że ustawa prócz wprowadzenia rozwiązań związanych z opieką farmaceutyczną i usługami farmaceutycznymi, przyznaje jednocześnie zbyt arbitralną władzę organom inspekcji i daleko idące uprawnienia związanemu z nimi samorządowi aptekarskiemu. Poprawki senackie stanowią rozsądny kompromis, chroniąc niezależność zawodową farmaceutów i bezpieczeństwo pacjentów – konkluduje Anna Potocka-Domin, wiceprezeska BCC.
Teraz o ostatecznym kształcie Ustawy o zawodzie farmaceuty zadecyduje Sejm. Głosowanie ma być przeprowadzone podczas najbliższego posiedzenia Sejmu, które odbędzie się 8 grudnia.