StoryEditor
Prawo
28.04.2023 00:00

Właściciel Johnson&Johnson oraz sieci handlowe ukarane za zmowę cenową

Portugalski urząd ds. Konkurencji (AdC) ukarał grzywną o łącznej wysokości 16,9 mln euro sieci handlowe Auchan, Modelo Continente, Pingo Doce i dostawcę JNTL Consumer Health Portugal (Johnson & Johnson) za zmowę cenową.

W oświadczeniu wydanym w środę 27 kwietnia 2023 portugalski urząd ds. konkurencji poinformował, że ​​„nałożył grzywny na trzy sieci supermarketów – Auchan, Modelo Continente i Pingo Doce (grupa Jeronimo Martins, w której działają także sieci Hebe i Biedronka) – a także na wspólnego dostawcę produktów kosmetycznych, kosmetycznych i higieny osobistej JNTL Consumer Health Portugal (portugalski dział produktów konsumenckich Johnson & Johnson) za udział w systemie ustalania cen detalicznych produktów tego dostawcy”.

Dochodzenie przeprowadzone przez AdC wykazało, że spółki przyjęły zachowania mające na celu ustalanie cen detalicznych w swoich supermarketach poprzez kontakty nawiązywane za pośrednictwem wspólnego dostawcy, bez konieczności bezpośredniej komunikacji między sobą. 

Według AdC „jest to zmowa równoznaczna z kartelem, znanym w terminologii prawa konkurencji jako 'hub-and-spoke'”, który „eliminuje konkurencję, pozbawiając konsumentów możliwości uzyskania lepszych cen, ale zapewniając wyższy poziom rentowności dla całego łańcucha dystrybucji, w tym dostawców i sieci supermarketów”.

Urząd „ustalił, że praktyka trwała ponad piętnaście lat – między 2001 a 2016 rokiem – i ukierunkowała na kilka produktów dostawcy w dziedzinie kosmetyków i higieny osobistej, takich jak tampony, szampony, wkładki higieniczne i płyny do płukania ust do codziennego użytku”.

 AdC nałożył na spółki łączną grzywnę w wysokości 16,9 mln euro, rozdzieloną między firmy, przy czym najwyższą kwotę ma zapłacić Modelo Continente (7,65 mln euro).

4,44 mln euro to kara nałożona na JNTL Consumer Health Portugal i 3,33 mln euro na Pingo Doce. Auchan ma zapłacić 1,48 mln euro.

Kary nakładane przez AdC są ustalane na podstawie obrotów firm na danych rynkach i nie mogą przekraczać 10 proc. obrotów w roku poprzedzającym decyzję o nałożeniu sankcji”.

Spółkom przysługuje odwołanie, ale nie wstrzymuje to egzekucji kar finansowych. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
18.04.2025 14:13
Rekordowa liczba niebezpiecznych produktów w UE. Polska zgłosiła 170 przypadków
Agata Grysiak

W 2024 roku państwa Unii Europejskiej oraz Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG), w tym Norwegia, Islandia i Liechtenstein, zgłosiły rekordową liczbę 4137 niebezpiecznych produktów do unijnego systemu szybkiego ostrzegania Safety Gate – poinformowała Komisja Europejska. System ten działa od 2003 roku i służy do identyfikowania oraz eliminowania z rynku produktów nieżywnościowych stwarzających zagrożenie dla zdrowia lub bezpieczeństwa konsumentów. Tylko z Polski pochodziło 170 zgłoszeń.

Najwięcej ostrzeżeń dotyczyło kosmetyków (36 proc.), następnie zabawek (15 proc.), urządzeń elektrycznych (10 proc.), pojazdów silnikowych (9 proc.) oraz produktów chemicznych (6 proc.). Pozostałe 24 proc. trafiło do kategorii „inne”. Aż 61 proc. zgłoszonych produktów miało swoje źródło w Chinach. Wśród najczęściej wykrywanych zagrożeń znalazły się niebezpieczne substancje chemiczne, takie jak kadm, ołów i nikiel w biżuterii, czy alergizujące składniki zapachowe w kosmetykach.

W ponad połowie przypadków zgłoszonych do Safety Gate wykryto obecność substancji, które mogą powodować poważne konsekwencje zdrowotne, takie jak podrażnienia skóry, zaburzenia rozrodcze czy zagrożenie zadławieniem. Aż 97 proc. kosmetyków zawierało zakazany w UE związek BMHCA, stosowany niekiedy także w innych produktach. Unijne organizacje konsumenckie od lat zwracają uwagę na problem niespełniania europejskich norm przez towary importowane z Azji, szczególnie zabawki, które często zawierają toksyczne substancje w stężeniach znacznie przekraczających dopuszczalne normy.

W wyniku zgłoszeń złożonych w 2024 roku organy nadzoru rynku przeprowadziły ponad 4200 interwencji, obejmujących wycofanie niebezpiecznych produktów ze sprzedaży lub wstrzymanie ich dystrybucji. Pomocne w wykrywaniu ryzykownych towarów było również narzędzie eSurveillance, które automatycznie monitoruje strony internetowe w poszukiwaniu nielegalnie oferowanych produktów. W minionym roku system przeanalizował 1,6 miliona stron i zidentyfikował 5300 sklepów internetowych potencjalnie oferujących niebezpieczne artykuły.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
16.04.2025 16:33
Kolejna fala kradzieży i przypadków handlu podrobionymi kosmetykami
Shutterstock

Kradzieże kosmetyków w sklepach wciąż pozostają poważnym problemem, z którym regularnie mierzą się zarówno sieci drogeryjne, jak i organy ścigania. Mimo działań prewencyjnych i obecności systemów zabezpieczeń, złodzieje nie ustają w próbach wynoszenia drogich perfum, kremów czy kosmetyków do makijażu. Równolegle rozwija się proceder handlu podrabianymi produktami znanych marek – od perfum po kosmetyki pielęgnacyjne – które trafiają do sprzedaży na bazarach, przez internet czy wprost z bagażników samochodów.

Busko-Zdrój

W ubiegłym tygodniu buscy policjanci wylegitymowali 33-letniego mieszkańca Kielc, który wzbudził ich podejrzenia, przemieszczając się nocą po obcym mieście z torbą pełną nowych urządzeń małego AGD i kosmetyków. Mężczyzna nie potrafił logicznie wyjaśnić swojego zachowania i co chwilę zmieniał wersję wydarzeń. Dodatkowo, wszystkie przedmioty w jego bagażu były fabrycznie zapakowane. Został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Już następnego dnia śledczy ustalili, że odzyskane szczoteczki elektryczne, lokówki, prostownice, suszarki oraz markowe perfumy i wody toaletowe zostały skradzione ze sklepów w Busku-Zdroju. Wartość zabezpieczonych przedmiotów oszacowano na blisko 2,5 tysiąca złotych. 33-latek usłyszał zarzut kradzieży.

Lublin

Funkcjonariusze z VII Komisariatu Policji w Lublinie zatrzymali 48-latka podejrzanego o wielokrotne kradzieże w jednej z drogerii. Mężczyzna miał kraść głównie drogie perfumy i markowe kosmetyki. Straty, jakie wyrządził swoimi działaniami, oszacowano na ponad 10 tysięcy złotych.

Wrocław

Na początku kwietnia policjanci zostali wezwani do jednego ze sklepów, gdzie ochrona ujęła sprawczynię kradzieży. Na miejscu funkcjonariusze zatrzymali 24-letnią kobietę, która próbowała opuścić sklep z towarem o wartości ponad tysiąca złotych, nie płacąc za niego. Jak ustalono, to nie była jej pierwsza taka próba — dwa dni wcześniej, w podobny sposób, miała ukraść kosmetyki warte ponad trzy tysiące złotych. Zatrzymana trafiła do policyjnej izby zatrzymań, a sprawę przejęli policjanci z komisariatu na Nowym Mieście. Śledczy potwierdzili, że pierwsza kradzież miała miejsce 29 marca, a łupem kobiety za każdym razem padały kremy, perfumy oraz kosmetyki do makijażu. Łączne straty oszacowano na ponad 4200 złotych. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego kobieta usłyszała zarzut kradzieży, do którego się przyznała.

Dzierżoniów

O skuteczności policjantów przekonał się 31-letni mieszkaniec powiatu dzierżoniowskiego, który w styczniu ukradł perfumy warte około 1300 złotych z jednej z drogerii. Dzięki intensywnym działaniom operacyjnym, zabezpieczeniu dowodów oraz profesjonalnej pracy funkcjonariuszy, mężczyzna został w ostatnich dniach zatrzymany i usłyszał zarzuty.

Boguszowo-Gorce

54-letni mężczyzna sprzedawał przed jednym z miejskich marketów odzież i perfumy opatrzone znakami towarowymi znanych marek, wprowadzając klientów w błąd co do ich autentyczności. W trakcie przeszukania jego mieszkania policjanci znaleźli również krajankę tytoniową oraz 150 papierosów bez znaków akcyzy. Jak ustalono, jego działalność doprowadziła do uszczuplenia podatku akcyzowego o ponad 600 złotych. Mężczyzna odpowie za popełnione przestępstwa, za które grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub do 2 lat pozbawienia wolności.

Piaseczno

W Piasecznie funkcjonariusze zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej zatrzymali 56-letniego obywatela Chińskiej Republiki Ludowej, podejrzanego o handel towarami z podrobionymi znakami towarowymi znanych marek. Podczas przeszukań pomieszczeń i pojazdów zabezpieczono m.in. e-papierosy bez polskich znaków akcyzy zawierające nikotynę, biżuterię, zegarki oraz kosmetyki z zastrzeżonymi oznaczeniami. W sumie funkcjonariusze przejęli 12 189 sztuk produktów, których wartość – gdyby były oryginalne – mogłaby sięgać około 20 milionów złotych. Zatrzymany usłyszał zarzuty obrotu podrobionym towarem, za co grozi mu do 5 lat więzienia.

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. kwiecień 2025 00:23