StoryEditor
Prawo
17.07.2020 00:00

Trudniej o kredyt. Banki ostrożne wobec sektora handlowego

Dla banków ryzykowne są zwłaszcza obszary takie jak handel detaliczny, kultura i rozrywka. Z wysokim poziomem ryzyka związane są również branże i firmy uzależnione w znacznym stopniu od importu z Chin.

Raport NBP dotyczący sytuacji na rynku kredytowym nie pozostawia złudzeń – zasady, na jakich banki udzielają kredytów firmom będą ulegać dalszemu zaostrzeniu. Dotknie to w szczególności sektor MSP, który stanowi 99,8 proc. wszystkich przedsiębiorstw w Polsce.

Z kolei ostatni raport o stanie sektora małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce, opublikowany przez PARP mówi, że w 2019 roku najwięcej firm powstało w działach gospodarki takich jak: Budownictwo (20,9 proc. ogółu nowo powstałych firm), Handel (16,1 proc.), a następnie w Działalność profesjonalna, naukowa i techniczna (10,7 proc.) oraz Przetwórstwo przemysłowe (7,2 proc.). Dziś często są to jednocześnie branże uznawane za najbardziej narażone na kryzys. 

Z odmową przyznania kredytu mogą spotkać się zwłaszcza firmy działające w branżach zagrożonych kryzysem wywołanym przez pandemię lub takie, które już odczuły finansowe skutki koronawirusa. Co przesądza o negatywnej decyzji banku i na jakie alternatywy względem kredytu mogą liczyć małe i średnie przedsiębiorstwa?

Zaostrzenie kryteriów przyznawania kredytów, które obserwujemy od kilku miesięcy, osiągnęło skalę największą od czasów kryzysu z 2009 roku. Dotyczy to przede wszystkim kredytów długoterminowych dla małych i średnich przedsiębiorstw. Część firm, które jeszcze przed wybuchem pandemii rozpoczęły proces pozyskiwania kredytu, spotkało się z informacją o zawieszeniu procedury z uwagi na wstrzymanie akcji kredytowej. Inne od razu czekała odmowna decyzja. Niepewność w gospodarce spowodowała jednocześnie osłabienie popytu na kredyty ze strony samych firm, które wstrzymują się z decyzjami dotyczącymi nowych inwestycji.

Kryteria przyznawania kredytów to ustalane przez bank minimalne standardy zdolności kredytowej, jakie powinien spełniać kredytobiorca, aby uzyskać kredyt. Ich zaostrzenie może polegać w szczególności na takich działaniach jak: obniżenie maksymalnej kwoty kredytu, podniesienie wymagań odnośnie zabezpieczenia, skrócenie maksymalnego okresu kredytowania, zwiększenie pozaodsetkowych kosztów kredytu, zwiększenie wymagań odnośnie poziomu zysku generowanego przez firmę czy też dopuszczalnego poziomu zadłużenia.

Jeżeli chodzi o sytuację firmy, to dla banku dyskwalifikujący może być spadek przychodów i niepewność co do ich wysokości w kolejnych miesiącach, wygenerowana strata, potencjalna utrata należności, ryzyko danej branży.

Rozpatrując wniosek o kredyt, bank szacuje ryzyko transakcji, tj. niebezpieczeństwo niewywiązania się kredytobiorcy ze spłaty swoich zobowiązań. W związku z pandemią pogorszyła się ogólna sytuacja gospodarcza w kraju oraz w niektórych branżach i istnieje ryzyko, że może ona ulec dalszemu pogorszeniu lub długo nie wrócić do stanu wyjściowego. Może to mieć również wpływ na obniżenie jakości istniejącego portfela kredytowego banków. To sprawia, że ryzyko banku staje się wyższe, a dostępność kredytów spada – tłumaczy Krystyna Kalinowska, dyrektor inwestycyjny w Podlaskim Funduszu Kapitałowym.

Obecne położenie wielu firm pogarsza fakt, że jeszcze przed wybuchem pandemii ich sytuacja była niepewna. Według raportu opublikowanego przez PARP, spośród przedsiębiorstw utworzonych w 2018 roku najniższe wskaźniki przeżycia pierwszego roku odnotowano w sekcjach takich jak Kultura i rekreacja (59,6 proc.) oraz Zakwaterowanie i gastronomia (60,9 proc.). Negatywne skutki pandemii, jakie odczuwa sektor usług i handlu mogą być dla gospodarki dotkliwe tym bardziej, że zgodnie z danymi PARP, w obszarze tym działa ponad 75 proc. polskich MSP.

wiadomoscihandlowe.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
21.11.2024 14:31
Meta ukarane grzywną 798 milionów euro przez Unię Europejską. Powód? Próby monopolizacji rynku.
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Unia Europejska nałożyła na Meta, właściciela Facebooka, grzywnę w wysokości 798 milionów euro za naruszenie przepisów antymonopolowych. Sprawa dotyczy działań platformy związanych z jej serwisem ogłoszeń Facebook Marketplace. Firma została zobowiązana do zaprzestania nieuczciwych praktyk handlowych oraz powiązywania swojego serwisu ogłoszeniowego z główną platformą społecznościową.

Decyzja Komisji Europejskiej to pierwszy przypadek nałożenia tak wysokiej kary na Meta w związku z naruszeniem zasad konkurencji na terenie Unii Europejskiej. Jak wynika z raportu opublikowanego przez Bloomberg, Meta wykorzystywała swoją dominującą pozycję na rynku mediów społecznościowych, aby promować swój serwis Facebook Marketplace kosztem konkurencji. Antymonopolowe działania UE mają na celu przeciwdziałanie praktykom, które ograniczają możliwość swobodnego funkcjonowania mniejszych graczy na rynku.

Margrethe Vestager, unijna komisarzyni ds. konkurencji, wyjaśniła, że Meta celowo łączyła Facebook Marketplace z głównym serwisem społecznościowym, jednocześnie narzucając nieuczciwe warunki współpracy konkurencyjnym platformom ogłoszeniowym. “Działania te miały na celu wzmocnienie pozycji Facebook Marketplace kosztem innych serwisów,” stwierdziła w rozmowie z Bloomberg. To naruszenie kluczowych zasad uczciwej konkurencji w obrębie jednolitego rynku UE.

Meta nie zgadza się z decyzją i zapowiedziała odwołanie od wyroku. Jednak kara w wysokości 798 milionów euro wysyła silny sygnał zarówno do innych gigantów technologicznych, jak i do użytkowników, że UE zamierza stanowczo egzekwować przepisy antymonopolowe, chroniąc rynek przed nadużyciami wynikającymi z dominującej pozycji globalnych firm.

Czytaj także: YouTube zyskuje na popularności jako wyszukiwarka kosmetyczna

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
20.11.2024 13:44
Black Friday nadchodzi! Jak prawidłowo informować o promocjach?
Promocje w kategoriach kosmetycznych w sieci Biedronkafot. wiadomoscikosmetyczne.pl

Black Friday, Black Week, promocje świąteczne i noworoczne. Zaczyna się najgorętszy czas dla handlu. Każdą akcję promocyjną i obniżkę ceny trzeba jednak odpowiednio oznaczyć, by nie narazić się na karę sięgającą nawet 10 proc. obrotu przedsiębiorstwa. Na co zwrócić uwagę - pisze dla nas adwokat Klaudia Wasiak, z Departamentu Wsparcia Biznesu w Kancelaria RK Legal.

Pomimo tego, że polskie przepisy implementujące Dyrektywę Omnibus weszły w życie 1 stycznia 2023 r. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nadal regularnie identyfikuje na rynku działania przedsiębiorców, którzy w sposób nieprawidłowy informują konsumentów o obniżkach cen.

Najważniejsze zasady dotyczące informowania o promocjach

image
Autorka: Adwokat Klaudia Wasiak, Departament Wsparcia Biznesu, Kancelaria RK Legal
fot. RK Legal
Nowe przepisy dążą do wyeliminowania sytuacji, w których przedsiębiorcy sztucznie podwyższali ceny przed wprowadzeniem promocji, aby cena obniżona wydawała się bardziej atrakcyjna. W związku ze zbliżającym się Black Friday warto przypomnieć najważniejsze zasady związane z wprowadzeniem promocji.

Podstawowe zasady:

  • Przedstawiając informację o obniżce towaru lub usługi przedsiębiorcy powinni wskazać obok niej również najniższą cenę z 30 dni przed obniżką dla danego produktu.
  • Jeżeli towar lub usługa są w sprzedaży krócej niż 30 dni, obok informacji o obniżonej cenie należy podać informację o najniższej cenie, która obowiązywała od rozpoczęcia sprzedaży do wprowadzenia obniżki.
  • W przypadku towarów, które ulegają szybkiemu zepsuciu lub mają krótki termin przydatności obok informacji o obniżonej cenie należy podać informację o cenie sprzed pierwszego zastosowania obniżki.

Wskazany obowiązek dotyczy wszystkich miejsc, gdzie prezentowane są obniżki – a więc zarówno w sprzedaży stacjonarnej, internetowej, jak i w reklamach.

Prawidłowe oznaczanie najniższej ceny z ostatnich 30 dni

UOKIK niejednokrotnie podkreślał, że najniższa cena z 30 dni przed obniżką musi być prawidłowo oznaczona, czyli podpisana słowami „najniższa cena z 30 dni przed obniżką”. Nie wystarczy samo przekreślenie ceny odnoszące się do wartości danego towaru. Niewystarczające będzie też używanie pojęć takich jak „wcześniejsza cena”, „najniższa cena z ostatnich 30 dni”, „było” czy,,poprzednio”. Warto na to zwrócić uwagę, aby mieć pewność czy przedsiębiorca prawidłowo wypełnia swoje obowiązki.

Wyjątki przewidziane przez UOKIK

Zgodnie z wyjaśnieniami przygotowanymi przez prezesa UOKIK, reguły te nie mają zastosowania do ofert warunkowych lub wiązanych, w ramach których przedsiębiorca nie podaje informacji o obniżeniu ceny konkretnego towaru. Oznacza to, że np. wprowadzając ofertę, w której klient przy zakupie 3 produktów za określoną kwotę otrzyma wskazany procentowo rabat zakupowy lub przy zakupie określonej ilości produktów produkt najtańszy otrzyma gratis – obowiązek ten nie występuje.

Jednocześnie w przypadku ogólnych ogłoszeń o obniżce – bez możliwości przypisania ich do konkretnego towaru lub usługi – informacja o najniższej cenie z 30 dni przed obniżką musi pojawić się w pierwszym i każdym kolejnym momencie, w którym obniżkę można przypisać do kolejnego towaru.

Obowiązki przedsiębiorców sprzedających w różnych kanałach sprzedaży

Przedsiębiorca, który sprzedaje towary lub usługi za pośrednictwem różnych kanałów sprzedaży i w nich oferuje różne ceny, powinien wskazać informację o najniższej cenie z 30 dni przed obniżką, która była oferowana w kanale, w którym wskazana jest informacja o danej obniżce. Prawidłowym sposobem obliczania obniżki jest odnoszenie aktualnej ceny sprzedaży do najniższej ceny danego produktu w ciągu ostatnich 30 dni.

Forma prezentowania informacji o obniżce

Przepisy ustawy o informowaniu o cenach nie narzucają sprecyzowanych wymogów w zakresie formy prezentowania informacji o najniższej cenie z 30 dni przed obniżką. Przedsiębiorca może dowolnie wybierać rozmiar czy kolor czcionki.  Należy jednak pamiętać, że obowiązujące regulacje nakładają obowiązek informowania o cenach (a więc również o obniżkach) w sposób czytelny, jednoznaczny, niebudzący wątpliwości, a także umożliwiający porównanie cen.

Kary za nieprawidłowe informowanie o promocjach

W przypadku nieprawidłowego informowania o obniżkach wojewódzki inspektor Inspekcji Handlowej może nałożyć na dany podmiot handlowy karę pieniężną do wysokości 20 tys. zł. Jeśli sytuacja będzie się powtarzała w okresie 12 miesięcy od nałożenia pierwszej kary, kolejna wyniesie do 40 tys. zł. Warto jednak pamiętać, że nieprawidłowe informowanie konsumentów o cenach może prowadzić również do naruszenia zbiorowych interesów konsumentów, co zagrożone jest bardzo wysoką karą do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy osiągniętego w roku obrotowym poprzedzającym rok nałożenia kary.

Przygotowania do promocji Black Friday i świątecznych – o czym warto pamiętać?

Koniec listopada jest czasem przygotowywania wielu specjalnych akcji promocyjnych i ofert cenowych. Warto zweryfikować, czy publikacje marketingowe i informacje zamieszczane online spełniają kryteria przewidziane właściwymi przepisami. Dla akcji promocyjnych warto również opracować regulamin, określający prawa i obowiązki organizatora i uczestników. Regulamin promocji nie jest obligatoryjnym wymogiem prawnym, ale w wielu sytuacjach może być jedyną podstawą do ochrony interesów przedsiębiorcy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. listopad 2024 03:07