StoryEditor
Prawo
31.03.2021 00:00

Rzecznik małych i średnich przedsiębiorców apeluje o jak najszybsze wsparcie branży beauty

Rzecznik małych i średnich przedsiębiorców, Adam Abramowicz, zwrócił się do wicepremiera Jarosława Gowina z wnioskiem o pilne wsparcie i możliwość działania branży beauty, m.in. salonów fryzjerskich, salonów kosmetycznych oraz salonów tatuażu i piercingu.

Rzecznik MŚP wnioskuje do wicepremiera, ministra rozwoju, pracy i technologii Jarosława Gowina o wsparcie i możliwość działania dla branży beauty. 

Przypomnijmy, że działalność ta jest zakazana w pełni, nie istnieją żadne odstępstwa takie jak np. sprzedaż „na wynos” w restauracjach. - Bardzo ważne jest, żeby rządowe wsparcie dla tej branży nastąpiło możliwie jak najszybciej – napisał rzecznik MŚP.

W piśmie do wicepremiera Jarosława Gowina, Adam Abramowicz podkreślił, że od 27 marca przedsiębiorcy ujęci w tych kodach nie mogą generować żadnego dochodu. Branża beauty nie była zamknięta od 18 maja 2020 to od końca ubiegłego roku, ale notuje ona bardzo duże spadki przychodów z powodu mniejszego pobytu na jej usługi ze względu chociażby na zakaz organizowania imprez okolicznościowych. 

Zdaniem rzecznika Adama Abramowicza, na okres zamknięcia niezwłocznie powinny być ustalone warunki wsparcia dla tej branży. Powinna ona zostać włączona do Tarczy Branżowej oraz dostać możliwość umorzenia całej subwencji z Tarczy Finansowej PFR 1.0. 

Przy uwzględnianiu kodów PKD w mechanizmach pomocowych funkcjonujących w branży fryzjerskiej i pokrewnych nie można zapomnieć o przedsiębiorcach, którzy, choć nie świadczą usług fryzjerskich czy kosmetycznych to są z tymi usługami ściśle powiązane. Są to np. sprzedawcy produktów używanych przez zakłady fryzjerskie np. farb do włosów. Dlatego jego zdaniem w tarczach powinny wymienione zostać następujące kody: 

47.75.Z - Sprzedaż detaliczna kosmetyków i artykułów toaletowych prowadzona w wyspecjalizowanych sklepach (sprzedaż kosmetyków w salonach)
47.99.Z - Pozostała sprzedaż detaliczna prowadzona poza siecią sklepową, straganami i targowiskami (sprzedaż kosmetyków w salonach)
46.45.Z - Sprzedaż hurtowa perfum i kosmetyków (sprzedaż kosmetyków w salonach; ściśle powiązany łańcuch dostaw)
46.90.Z - Sprzedaż hurtowa niewyspecjalizowana (sprzedaż kosmetyków w salonach; ściśle powiązany łańcuch dostaw).

-  Należy zwrócić uwagę, że salony fryzjerskie, kosmetyczne czy tatuażu zawsze były miejscami, w których szczególnie troszczono się o wysoki standard sanitarny. Epidemia jedynie wzmocniła obowiązujące już wcześniej reżimy, do których to stosowała się zdecydowana większość przedsiębiorców. Rozumiejąc argumenty mówiące o trudnej sytuacji w jednostkach ochrony zdrowia należy, tak szybko, jak to będzie możliwie, ponownie otworzyć branże w reżimie sanitarnym. Pozwoli to przedsiębiorcom wrócić do pracy a budżetowi państwa umożliwi oszczędność z tytułu braku konieczności wypłacania dalszych rekompensat za kolejne zamknięte miesiące – przekonuje w liście Adam Abramowicz
 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
19.12.2024 13:47
Podróbki perfum znowu na celowniku policji – towar za ponad 10 milionów złotych zabezpieczony
Wśród podrobionych produktów znalazły się perfumy znanych brandów luksusowych.Komenda Powiatowa Policji w Pszczynie

Policjanci z Katowic, Pszczyny i Otwocka odnieśli znaczące sukcesy w walce z handlem podrabianymi perfumami. Zatrzymano dziewięć osób, które uczyniły z tego procederu stałe źródło dochodu, a zabezpieczony towar – warty łącznie 10 milionów złotych – trafił na rynek nielegalnie. Wśród skonfiskowanego mienia znalazły się także samochody i gotówka. Sprawa rzuca światło na skalę problemu podróbek, którego wartość globalna sięga bilionów dolarów.

Policjanci z Katowic i Pszczyny dokonali spektakularnej akcji, w wyniku której zatrzymano cztery osoby zajmujące się nielegalnym handlem podrabianymi perfumami. Na miejscu zabezpieczono towar o wartości szacowanej na aż 5 milionów złotych. Wśród podejrzanych znaleźli się 42-letnia kobieta i trzej mężczyźni w wieku od 39 do 54 lat. Według ustaleń śledczych, podróbki były oznaczane zastrzeżonymi znakami towarowymi znanych światowych marek, a proceder ten stanowił dla zatrzymanych stałe źródło utrzymania.

Współpraca policji i nowoczesne metody śledcze

Podobny sukces odnieśli funkcjonariusze z Otwocka, którzy również rozbili szajkę zajmującą się handlem podrabianymi perfumami. Zatrzymano pięć osób i zabezpieczono blisko 8,5 tysiąca sztuk towaru. Policjanci z Otwocka, korzystając z nowoczesnych metod śledczych, wyśledzili pierwszego podejrzanego w Warszawie. Trop prowadził do Wólki Kosowskiej, gdzie w nocy z 13 na 14 listopada zatrzymano kolejnych czterech podejrzanych – trzech obywateli Armenii oraz 34-letniego Polaka. Towar, w przypadku oryginałów, byłby wart kolejne 5 milionów złotych.

Podróbki – problem globalny

Zjawisko handlu podróbkami ma charakter globalny i dynamicznie się rozwija. Według danych OECD z 2022 roku, wartość podróbek w globalnym obiegu wynosiła około 3 biliony dolarów, co jest trzykrotnie wyższą wartością niż w 2013 roku. Zatrzymania w Polsce to tylko ułamek tego, co dzieje się na świecie. Podróbki nie tylko zagrażają ekonomicznie, ale mogą również stanowić zagrożenie dla zdrowia konsumentów, na co policja zwraca szczególną uwagę.

Kary i aspekt społeczny

W obu przypadkach zatrzymanym grożą poważne konsekwencje prawne. Osoby podejrzane usłyszały zarzuty obrotu towarami z podrobionymi znakami towarowymi, za co grozi do 5 lat więzienia. W Pszczynie zabezpieczono majątek podejrzanych, w tym gotówkę i dwa samochody. W Otwocku zatrzymano trzy dostawcze „mobilne magazyny” oraz dodatkowe pojazdy, a także gotówkę w wysokości prawie 20 tysięcy złotych.

Badania pokazują, że konsumentów do zakupu podróbek motywuje nie tylko cena, ale również egalitarny charakter tych produktów. Respondenci badań naukowych wskazują, że podróbki „demokratyzują luksus” i pozwalają im poczuć, że walczą z systemem opartym na nierównościach społecznych. Policja apeluje jednak o zgłaszanie przypadków podejrzanych produktów, by chronić rynek przed nielegalnymi praktykami oraz konsumentów przed potencjalnym zagrożeniem dla ich zdrowia.

Czytaj także: Sprzedawcy podrobionych kosmetyków m.in. Chanel i Dior zatrzymani na Pomorzu

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
19.12.2024 13:19
Ekspert podatkowy radzi: ostrożnie ze świątecznymi prezentami!
Urząd skarbowy nie jest Świętym Mikołajem i od pewnych prezentów musimy doliczyć stosowny podatek – przestrzega Monika Piątkowska, e-pity.pl

Zbliża się koniec roku i święta Bożego Narodzenia – zwyczajowy czas obdarowywania prezentami. Również przedsiębiorcy często w ten sposób chcą wyrazić swoją życzliwość wobec swoich kontrahentów. Jakich kwot nie przekraczać, żeby nie zapłacić podatku? Jakie prezenty możemy dawać na święta (i nie tylko) naszym kontrahentom?

Urząd skarbowy nie jest Świętym Mikołajem i od pewnych prezentów musimy doliczyć stosowny podatek. Warto więc wiedzieć, czy i do jakiej kwoty możemy komuś wręczyć świąteczny prezent lub też od jakiej wartości prezentu nie jest konieczne opłacenie podatku – podkreśla Monika Piątkowska, doradca podatkowy w e-pity.pl.

Jeśli dajemy prezent kontrahentowi, to nieopodatkowane przez fiskusa są podarunki o małej wartości. Warunkiem jest jednak, że wręczane są one osobom fizycznym nie pozostającym w stosunku pracy lub stosunku cywilnoprawnym z przedsiębiorcą. Zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych taki prezent nie może być droższy niż 200 zł. 

Jeśli wręczamy kontrahentowi podarunek wyższy niż wskazana kwota, obdarowywany musi zapłacić podatek dochodowy od kwoty wartości upominku. Limit 200 zł nie ma zastosowania dla prezentów, jakie pracodawca przekazuje swoim podwładnym – taki prezent w całości podlega opodatkowaniu.

Trzeba również pamiętać, że kwota limitu dla prezentów, które nie podlegają opodatkowaniu podatkiem VAT jest inna, niż w podatku dochodowym. Zwolnienie dotyczące podatku należnego VAT przy przekazywaniu upominków naszemu kontrahentowi obejmuje prezenty, których suma wartości dla jednej osoby w ciągu roku nie przekracza 100 zł netto (prezenty takie wpisujemy do specjalnej ewidencji) oraz gdy wartość jednego prezentu nie przekracza 20 zł netto (nie musimy wtedy prowadzić specjalnej listy). Jeśli nie spełniamy warunków zwolnienia, powinniśmy doliczyć podatek należny do wartości upominków.

Niejednoznaczne jest również ujęcie wydatków na prezenty jako kosztów uzyskania przychodu u darczyńcy. Zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych kosztem uzyskania przychodów nie są koszty reprezentacji. 

W ustawie nie określono jednoznacznie, co należy rozumieć pod pojęciem reprezentacji. Przyjmuje się jednak, że wydatkami na reprezentację są koszty ponoszone w celu wykreowania pozytywnego wizerunku firmy. 

Inaczej natomiast postrzegane są wydatki na reklamę, których celem jest rozpowszechnianie informacji o firmie i jej produktach oraz mogą być realizowane za pomocą różnych środków przekazu. Takie wydatki stanowią koszt podatkowy. Zatem prezenty o niewielkiej wartości, opatrzone w logo firmy nie będą miały charakteru reprezentacyjnego i mogą zostać uznane za koszt uzyskania przychodu – podsumowuje Monika Piątkowska.

Czytaj też: Jak opodatkowane są umowy barterowe, zawierane z influencerami?

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. grudzień 2024 07:31