W najnowszym odczycie najlepiej oceniono: wartości sprzedaży (+4,8 pkt.), liczbę nowych zamówień (+3,7 pkt.) oraz płynność finansową (+9,3 pkt.). Wynik poniżej neutralnego poziomu zanotowano jedynie w inwestycjach. Wśród poszczególnych sektorów najlepiej swoją sytuację ocenia handel i TSL, najgorzej – branża usług.
W ostatnim odczycie spadły jednak nastroje przedsiębiorstw usługowych (o 3,4 pkt. m/m) i jest to już trzeci miesiąc, w którym odnotowywane są spadki w tej branży. Największy wzrost m/m dotyczył firm produkcyjnych (+5,9 pkt.), jednak w porównaniu do lipca był to poziom niższy o 2,5 pkt. Z kolei wyraźną poprawę nastrojów przedsiębiorców odnotowano w handlu, w którym od lipca wzrósł aż o 13,9 pkt. i w październikowym odczycie wyniósł 116,3 pkt.
– Dobre nastroje przedsiębiorców związane są głównie z ich stabilną sytuacją finansową – tylko 2 proc. badanych firm wskazuje, że płynność finansowa przedsiębiorstwa jest niedostateczna, by funkcjonować nawet przez miesiąc. Jednak przedsiębiorstwa nie są zbyt skłonne do inwestowania swoich zasobów finansowych – aż 38 proc. firm nie poniosło wydatków inwestycyjnych w ostatnich trzech miesiącach nie z braku możliwości, ale z braku potrzeby inwestowania. Taka sytuacja wynika zapewne z niepewności co do sytuacji na rynku w przyszłości, a środki finansowe ulokowane na kontach przedsiębiorców dają poczucie bezpieczeństwa w razie pogorszenia koniunktury. Firmy nie są już tak skłonne jak w poprzednim miesiącu do zatrudniania nowych pracowników, co ma związek z sezonowością i mniejszym zapotrzebowaniem na ręce do pracy – wyjaśnia Konrad Soszyński z Biura Badań i Analiz BGK.
Przeczytaj również: Przyszłość handlu po pandemii. Główne trendy w handlu detalicznym