StoryEditor
Prawo
19.07.2018 00:00

Reklamy popularnych leków wprowadzały w błąd

Główny Inspektorat Farmaceutyczny (GIF) nakazał spółce Aflofarm wycofanie reklam popularnych leków – syropu dla dzieci Lipomal i tabletek na ból Neosine nadając decyzji rygor natychmiastowej wykonalności.

GIF wydał trzy decyzje dotyczące produktów z portfela spółki Aflofarm Farmacja Polska nakazujące w trybie natychmiastowym wstrzymanie reklam. Pierwsza dotyczy syropu Lipomal, a dwie pozostałe: Neosine Forte 500 mg i Neosine Forte 1000 mg. W ocenie regulatora zawarte w spocie telewizyjnym Lipomalu stwierdzenie: „Do tego Lipomal jest tak bezpieczny, że można go stosować już po pierwszym roku życia. Lipomal bez gorączki. Bez obaw” może sugerować, że preparat można podawać bez ograniczeń dzieciom, które ukończyły pierwszy rok życia.

Według GIF, sformułowanie to wprowadza w błąd, ponieważ w zatwierdzonej ulotce preparatu napisano, że dzieci w wieku od 1 do 3 lat mogą zażywać Lipomal po konsultacji lekarskiej, 2-3 razy na dobę w dawkach po 5 ml. Urząd zwrócił także uwagę na użyte w reklamie stwierdzenie: „Lipomal to jedyny taki naturalny lek, który zwalcza gorączkę”. W ocenie inspektoratu, sformułowanie to wskazuje na naturalne pochodzenie syropu. Tymczasem Prawo farmaceutyczne zabrania stosowania w komunikatach reklamowych treści, które sugerują, że stosowanie danego produktu wynika z jego naturalnego pochodzenia.

Z kolei, w przypadku obu reklam Neosine Forte, Główny Inspektorat Farmaceutyczny uznał za niezgodne z prawem wykorzystanie w nich wizerunku osób, które mogą być postrzegane jako posiadające wykształcenie medyczne lub farmaceutyczne (np. lekarzy, farmaceutów itp.). Instytucja zwróciła uwagę, że akcja reklamy toczy się w aptece, a o zaletach produktu przekonuje osoba ubrana w biały fartuch - odbiorca spotu może myśleć, że jest to pracownik apteki.

Wezwany przez GIF do złożenia wyjaśnień Aflofarm tłumaczył, że żadne prawo nie zabrania umiejscowienia akcji reklamy w aptece, a bohaterka spotu nie ma na sobie białego fartucha, tylko białą marynarkę. Główny Inspektorat Farmaceutyczny nie przyjął jednak tych argumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
20.01.2025 16:37
Artykuły chemiczne i drogeryjne na 3. miejscu rankingu najczęściej... kradzionych w 2024 r.
Shutterstock

Rok 2024 przyniósł istotny spadek liczby kradzieży w sklepach. Z danych policyjnych wynika, że w ubiegłym roku odnotowano 30 130 takich zdarzeń, co stanowi znaczący spadek w porównaniu z 40 115 przypadkami zgłoszonymi w 2023 roku. Zmiana ta może być efektem zarówno rosnącej skuteczności systemów ochrony, jak i podwyższenia progu wartości kradzieży klasyfikującej zdarzenie jako przestępstwo z 500 do 800 zł.

Według statystyk najczęściej kradzionymi produktami były alkohol (64 598 przedmiotów), artykuły spożywcze (54 218 przedmiotów) oraz chemia i kosmetyki (49 639 przedmiotów). Kradzieże miały miejsce głównie w sklepach wielkopowierzchniowych, gdzie odnotowano 157 476 incydentów, oraz na stacjach benzynowych – 41 600 przypadków. Sklepy małopowierzchniowe również zmagały się z problemem, rejestrując 34 664 takie zdarzenia.

Najwięcej kradzieży sklepowych w 2024 roku miało miejsce w województwach mazowieckim (5 420 zdarzeń), dolnośląskim (4 726) i śląskim (4 111). To województwa charakteryzujące się dużą gęstością zaludnienia, co może wpływać na skalę problemu. W województwie śląskim na 1 kilometr kwadratowy przypada 350 mieszkańców, w mazowieckim – 155, a w dolnośląskim – 144.

Pomimo spadku liczby przestępstw, interwencje związane z kradzieżami wzrosły – w 2024 roku było ich 24 252, co świadczy o rosnącej skuteczności systemów ochrony i wykrywalności przestępstw. Zarówno fizyczna ochrona, jak i zaawansowane systemy monitoringu, odgrywają kluczową rolę w prewencji i zwalczaniu kradzieży. Dyrektor Regionu Południe w Seris Konsalnet, Marcin Wróbel, podkreśla znaczenie takich inwestycji, szczególnie w sklepach wielkopowierzchniowych. Dzięki nowoczesnym technologiom możliwe jest szybsze wykrywanie incydentów i skuteczniejsze przeciwdziałanie zagrożeniom.

Czytaj także: Mniej kradzieży w sklepach. Policyjne statystyki pozytywne pierwszy raz od wielu lat

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
20.01.2025 14:38
Unia Europejska planuje zakaz stosowania PFAS w produktach konsumenckich

Komisja Europejska ogłosiła plany wprowadzenia zakazu stosowania substancji PFAS w produktach konsumenckich, z wyłączeniem niezbędnych zastosowań przemysłowych. Decyzja ta jest odpowiedzią na rosnące obawy dotyczące ich wpływu na środowisko i zdrowie ludzi.

Substancje PFAS (per- i polifluoroalkilowe) nazywane są „wiecznymi chemikaliami”, ponieważ nie ulegają rozkładowi w środowisku. Znajdują zastosowanie w tysiącach produktów, takich jak kosmetyki, naczynia z powłoką nieprzywierającą, a także w przemyśle lotniczym czy energetyce odnawialnej. Komisja Europejska podkreśla, że zakaz ich stosowania w produktach konsumenckich jest kluczowy zarówno dla ochrony środowiska, jak i zdrowia publicznego. Jednocześnie, wprowadzając wyłączenia dla przemysłu, UE chce umożliwić stopniowe wycofywanie PFAS z rynku.

Prace nad zakazem, wsparte przez Danię, Niemcy, Holandię, Norwegię i Szwecję, rozpoczęły się już dwa lata temu, lecz wciąż trwają konsultacje. Zgodnie z zapowiedziami komisarz ds. środowiska, Jessiki Roswall, projekt regulacji może zostać przedstawiony najwcześniej w przyszłym roku. Przemysłowe zastosowania PFAS, takie jak produkcja plastików i elektroniki, odpowiadają za ich największe zużycie. Kluczowe wyłączenia mogą obejmować m.in. inhalatory dla astmatyków oraz półprzewodniki wykorzystywane w technologiach zielonej energii.

Badania wskazują na powiązanie narażenia na PFAS z poważnymi problemami zdrowotnymi, w tym uszkodzeniami wątroby, obniżoną masą urodzeniową noworodków oraz rakiem jądra. W Stanach Zjednoczonych procesy sądowe dotyczące zanieczyszczeń wywołanych PFAS zakończyły się ugodami na ponad 11 miliardów dolarów, w które zaangażowane były m.in. firmy 3M oraz Chemours Co. Podobne roszczenia mogą wkrótce pojawić się w Europie, co zwiększa presję na firmy korzystające z tych substancji.

Decyzja o zakazie PFAS będzie miała ogromne konsekwencje dla przemysłu i środowiska. Choć niektóre sektory przemysłu, takie jak energetyka czy motoryzacja, walczą o wyłączenia, to rosnąca świadomość społeczna i presja prawna wskazują na konieczność szybkich działań. Jak zapowiadają prawnicy, firmy lekceważące problem mogą wkrótce zmierzyć się z falą pozwów.

Czytaj także: Guardian: PFAsy w prezerwatywach w i drogerii erotycznej są realnym zagrożeniem dla konsumentów i konsumentek

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. styczeń 2025 10:57