StoryEditor
Prawo
04.02.2020 00:00

Przedsiębiorcy mają dość ciągłych zmian w podatkach

– Uszczelnianie systemu podatkowego to słuszna koncepcja, ale ciągłe nowelizacje prawa odbijają się na tych, którzy działają uczciwie – podkreśla Konfederacja Lewiatan. Ten rok wyjątkowo obfituje w zmiany podatkowe. Poza tymi, które weszły w życie w styczniu, w ciągu roku firmy czeka jeszcze zmiana matrycy stawek VAT-owskich, przejście na JPK i obowiązek wdrożenia kas fiskalnych online dla kolejnych branż. Przedstawiciele przedsiębiorstw apelują o ograniczenie zmian podatkowych, które generują koszty i zmuszają przedsiębiorców do kolejnych reorganizacji w firmach. Tym bardziej że problemem dla firm będzie także spowolnienie w gospodarce.

Ten rok zaczął się od wielu ważnych zmian podatkowych.

– Już od stycznia obowiązuje sankcja w podatku dochodowym za zapłacenie kontrahentowi faktury z pominięciem obowiązkowej podzielonej płatności w podatku VAT, która weszła w życie w zeszłym roku. Jeśli przedsiębiorca zrobi przelew na rachunek bankowy, który nie znajduje się w wykazie podatników VAT, nie będzie mógł zaliczyć wydatku do kosztów uzyskania przychodu – mówi agencji Newseria Biznes Przemysław Pruszyński, doradca podatkowy, sekretarz Rady Podatkowej Konfederacji Lewiatan.

Przedsiębiorcy będą musieli dołożyć należytej staranności do tego, żeby dobrze zweryfikować płatność i kontrolować numery kont bankowych.

– Dodatkową uciążliwością jest na pewno konieczność umieszczania NIP-u na paragonie, czyli możliwość wystawienia faktury w momencie zakupu albo wcale – dodaje ekspert Konfederacji Lewiatan.

W przypadku naruszenia nowych przepisów dotyczących NIP-u grozi sankcja w wysokości 100 proc. kwoty podatku wykazanego na fakturze. Kolejna zmiana obowiązująca od stycznia 2020 roku to wdrożenie kas fiskalnych online. Dotyczy to m.in. firm z branży motoryzacyjnej (naprawa samochodów, wulkanizacja czy sprzedaż paliw). Takie kasy mają stałe połączenie z systemami informatycznymi Ministerstwa Finansów i na bieżąco przesyłają dane o wystawianych paragonach. Następne branże będą objęte tym systemem od 1 lipca 2020 roku (m.in. branża turystyczna, hotele, pensjonaty, gastronomia i firmy zajmujące się sprzedażą różnego rodzaju opału).

– Od 1 kwietnia tego roku na przedsiębiorców czeka nowa matryca stawek VAT – przypomina Przemysław Pruszyński. – Co do zasady uprości ona sposób określania stawki VAT. Problem w tym, że na początku będą rodziły się pytania o prawidłową interpretację nowej klasyfikacji.

Ekspert podkreśla, że ta nowelizacja w zakresie podatku VAT zbiegnie się z kolejną zmianą polegająca na tym, że deklaracje VAT mają zostać zastąpione przez rozbudowane Jednolite Pliki Kontrolne. Od kwietnia będzie to dotyczyć dużych firm, a od lipca – również mikro-, małych i średnich.

– Przy czym JPK_VAT składane comiesięcznie do urzędu będą bardzo obszerne, co spowoduje ogrom pracy dla księgowych i informatyków, żeby na czas wdrożyć odpowiedni system w przedsiębiorstwie – przypomina Pruszyński.

W lipcu minie również okres, na jaki zawieszono stosowanie podatku od sprzedaży detalicznej, który – według eksperta Konfederacji Lewiatan – wywróci do góry nogami całą branżę handlu detalicznego. 

– Przedsiębiorcy są już zmęczeni tymi ciągłymi zmianami. Uszczelnianie systemu podatkowego to słuszna koncepcja, ale odbija się na tych, którzy nigdy nie oszukiwali i nigdy nie wyłudzali pieniędzy z budżetu państwa – podkreśla Przemysław Pruszyński. – Przedsiębiorcy czasami zamawiają nowe oprogramowanie i systemy księgowe i jeszcze nie zdążą ich odebrać, a już muszą zamawiać kolejną aktualizację, ponieważ wchodzą kolejne zmiany. To jest męczące, generuje koszty, pracę, napięcie w firmie i dlatego tych zmian powinno być mniej.

Ekspert podkreśla, że dodatkową trudnością jest fakt, że część zmian ma podłoże polityczne, pojawia się nagle i jest procedowana w ekspresowym trybie, na co przedsiębiorcy nie są w stanie się przygotować. Przykładem może być planowany podatek cukrowy.

– Apelujemy do rządu, żeby nie wprowadzał już żadnych nowych rozwiązań w podatkach – mówi Przemysław Pruszyński. – Jesteśmy  także przeciwni podatkom sektorowym, które uderzają w konkretne branże. Takie działanie zaburza spójność systemu podatkowego, konkurencję na rynku, a poza tym sprawia kłopoty we właściwym wywiązywaniu się z obowiązków podatkowych.

Zdaniem Konfederacji Lewiatan 2020 rok nie będzie łatwy dla przedsiębiorców także z uwagi na spowolnienie gospodarcze, które będzie bardziej dotkliwe, niż mogło się wydawać. Wzrost gospodarczy w tym roku wyniesie 3,1 proc. (wobec 4 proc. w 2019 roku), zaś inflacja średnioroczna sięgnie 3,5 proc. Konsumpcja prywatna wzrośnie o 3,2 proc., a inwestycje – o 2,8 proc. Pracodawcy będą też borykać się z coraz większym niedoborem pracowników i niedopasowaniem ich kompetencji do potrzeb firm.

źródło: Newseria

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
20.01.2025 16:37
Artykuły chemiczne i drogeryjne na 3. miejscu rankingu najczęściej... kradzionych w 2024 r.
Shutterstock

Rok 2024 przyniósł istotny spadek liczby kradzieży w sklepach. Z danych policyjnych wynika, że w ubiegłym roku odnotowano 30 130 takich zdarzeń, co stanowi znaczący spadek w porównaniu z 40 115 przypadkami zgłoszonymi w 2023 roku. Zmiana ta może być efektem zarówno rosnącej skuteczności systemów ochrony, jak i podwyższenia progu wartości kradzieży klasyfikującej zdarzenie jako przestępstwo z 500 do 800 zł.

Według statystyk najczęściej kradzionymi produktami były alkohol (64 598 przedmiotów), artykuły spożywcze (54 218 przedmiotów) oraz chemia i kosmetyki (49 639 przedmiotów). Kradzieże miały miejsce głównie w sklepach wielkopowierzchniowych, gdzie odnotowano 157 476 incydentów, oraz na stacjach benzynowych – 41 600 przypadków. Sklepy małopowierzchniowe również zmagały się z problemem, rejestrując 34 664 takie zdarzenia.

Najwięcej kradzieży sklepowych w 2024 roku miało miejsce w województwach mazowieckim (5 420 zdarzeń), dolnośląskim (4 726) i śląskim (4 111). To województwa charakteryzujące się dużą gęstością zaludnienia, co może wpływać na skalę problemu. W województwie śląskim na 1 kilometr kwadratowy przypada 350 mieszkańców, w mazowieckim – 155, a w dolnośląskim – 144.

Pomimo spadku liczby przestępstw, interwencje związane z kradzieżami wzrosły – w 2024 roku było ich 24 252, co świadczy o rosnącej skuteczności systemów ochrony i wykrywalności przestępstw. Zarówno fizyczna ochrona, jak i zaawansowane systemy monitoringu, odgrywają kluczową rolę w prewencji i zwalczaniu kradzieży. Dyrektor Regionu Południe w Seris Konsalnet, Marcin Wróbel, podkreśla znaczenie takich inwestycji, szczególnie w sklepach wielkopowierzchniowych. Dzięki nowoczesnym technologiom możliwe jest szybsze wykrywanie incydentów i skuteczniejsze przeciwdziałanie zagrożeniom.

Czytaj także: Mniej kradzieży w sklepach. Policyjne statystyki pozytywne pierwszy raz od wielu lat

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
20.01.2025 14:38
Unia Europejska planuje zakaz stosowania PFAS w produktach konsumenckich

Komisja Europejska ogłosiła plany wprowadzenia zakazu stosowania substancji PFAS w produktach konsumenckich, z wyłączeniem niezbędnych zastosowań przemysłowych. Decyzja ta jest odpowiedzią na rosnące obawy dotyczące ich wpływu na środowisko i zdrowie ludzi.

Substancje PFAS (per- i polifluoroalkilowe) nazywane są „wiecznymi chemikaliami”, ponieważ nie ulegają rozkładowi w środowisku. Znajdują zastosowanie w tysiącach produktów, takich jak kosmetyki, naczynia z powłoką nieprzywierającą, a także w przemyśle lotniczym czy energetyce odnawialnej. Komisja Europejska podkreśla, że zakaz ich stosowania w produktach konsumenckich jest kluczowy zarówno dla ochrony środowiska, jak i zdrowia publicznego. Jednocześnie, wprowadzając wyłączenia dla przemysłu, UE chce umożliwić stopniowe wycofywanie PFAS z rynku.

Prace nad zakazem, wsparte przez Danię, Niemcy, Holandię, Norwegię i Szwecję, rozpoczęły się już dwa lata temu, lecz wciąż trwają konsultacje. Zgodnie z zapowiedziami komisarz ds. środowiska, Jessiki Roswall, projekt regulacji może zostać przedstawiony najwcześniej w przyszłym roku. Przemysłowe zastosowania PFAS, takie jak produkcja plastików i elektroniki, odpowiadają za ich największe zużycie. Kluczowe wyłączenia mogą obejmować m.in. inhalatory dla astmatyków oraz półprzewodniki wykorzystywane w technologiach zielonej energii.

Badania wskazują na powiązanie narażenia na PFAS z poważnymi problemami zdrowotnymi, w tym uszkodzeniami wątroby, obniżoną masą urodzeniową noworodków oraz rakiem jądra. W Stanach Zjednoczonych procesy sądowe dotyczące zanieczyszczeń wywołanych PFAS zakończyły się ugodami na ponad 11 miliardów dolarów, w które zaangażowane były m.in. firmy 3M oraz Chemours Co. Podobne roszczenia mogą wkrótce pojawić się w Europie, co zwiększa presję na firmy korzystające z tych substancji.

Decyzja o zakazie PFAS będzie miała ogromne konsekwencje dla przemysłu i środowiska. Choć niektóre sektory przemysłu, takie jak energetyka czy motoryzacja, walczą o wyłączenia, to rosnąca świadomość społeczna i presja prawna wskazują na konieczność szybkich działań. Jak zapowiadają prawnicy, firmy lekceważące problem mogą wkrótce zmierzyć się z falą pozwów.

Czytaj także: Guardian: PFAsy w prezerwatywach w i drogerii erotycznej są realnym zagrożeniem dla konsumentów i konsumentek

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. styczeń 2025 11:01