Ustawa o produktach kosmetycznych, w której zawarte zostały nowe obowiązki dla przedsiębiorców oraz wysokie kary finansowe za uchybienia wynikające z nieprzestrzegania przepisów wejdzie w życie zapewne na początku roku 2019. 1 lipca 2019 roku wejdą natomiast w życie załączniki III i IV Dokumentu Technicznego Komisji Europejskiej w sprawie oświadczeń dotyczących produktów kosmetycznych. Wprowadzają one nowe elementy w ocenie poprawności stosowania deklaracji „free from” i „hipoalergiczny”.
Dokument Techniczny nie jest wprawdzie prawnie wiążący, ale postępowanie zgodnie z jego zaleceniami rekomendują Cosmetics Europe oraz Polskie Stowarzyszenie Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego.
W czerwcu tego roku liczne grono ekspertów i blisko 100 przedstawicieli branży kosmetycznej spotkało się podczas konferencji i warsztatów „Deklaracje marketingowe dla sektora kosmetycznego – co nowego w latach 2018 i 2019?”. W procesie formułowania treści i zapisów ustawy o produktach kosmetycznych uczestniczyło Polskie Stowarzyszenie Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego.
– Dbaliśmy o to, by jej kształt, był możliwie korzystny dla przedsiębiorców. Zdecydowana większość postulatów, które zgłosiliśmy została w toku konsultacji uwzględniona – mówi dr Anna Oborska, dyrektor generalny stowarzyszenia.
Podczas konferencji omówione zostały kluczowe kwestie i nowości, które wprowadzi ustawa, ze wskazaniem na kwestię naruszeń wymogów związanych z deklaracjami marketingowymi.
Wchodzące w życie 1 lipca 2019 roku załączniki III i IV Dokumentu Technicznego omówiła Manuela Coroama. Dokument Techniczny to – z jednej strony – zbiór najlepszych praktyk przeznaczony do indywidualnego stosowania, z drugiej zaś – punkt odniesienia dla organów kontrolnych i ich działalności w zakresie nadzoru rynku.
– Wzmożone zainteresowanie deklaracjami marketingowymi obserwujemy już od roku 2015, kiedy to Komisja Europejska zwróciła się do państw członkowskich o zbadanie rynku pod kątem zgodności z wymogami dotyczącymi produktów kosmetycznych przy zastosowaniu wspólnych kryteriów. Komisja pracowała wówczas nad sprawozdaniem dla PE i Rady Europy. Władze przeprowadziły wiele inspekcji. Ocenę zasad samoregulacji stosowanych w reklamie kosmetyków przeprowadziła także EASA (The European Advertising Standards Alliance). Raport, który został opublikowany, był dla przemysłu przychylny, jednakże wskazał dwa obszary do dalszych działań – to deklaracje „free from” i „hipoalergiczny” – relacjonuje Manuela Coroama, ekspert Cosmetics Europe.
Manuela Coroama zwróciła się też do uczestników konferencji o uważne stosowanie zaleceń Dokumentu Technicznego. Podkreśliła, że choć nie jest on prawnie wiążący, to będzie punktem odniesienia dla władz i organów kontrolnych wielu państw członkowskich Unii Europejskiej. Takiej rekomendacji i zachęty udziela także Polskie Stowarzyszenie Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego.
– Prawo się ustanawia raz na kilka, kilkanaście, czasami – kilkadziesiąt lat, natomiast rynek jest dynamiczny – pojawiają się na nim różne zjawiska i różne trendy. Biznes doskonale te trendy wyczuwa i może reagować szybciej. Samoregulacja jest na pewno szybsza – dodaje Zbigniew Gajewski, dyrektor generalny Związku Stowarzyszeń Rada Reklamy.