StoryEditor
Prawo
31.01.2018 00:00

Prezydent podpisał ustawę o ograniczeniu handlu w niedziele

Prezydent Andrzej Duda podpisał we wtorek 30 stycznia ustawę o ograniczeniu handlu w niedziele. W Pałacu Prezydenckim odbyła się przewidziana z tej okazji specjalna uroczystość, na którą zaproszeni zostali m.in. przedstawiciele Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej.

Prezydent Andrzej Duda zwrócił uwagę, że moment podpisania ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele jest bardzo istotny. – To moment przywrócenia pewnej normalności, a także moment pokazania solidarności, tej wewnątrzspołecznej; solidarności tych, którzy w handlu nie pracują i mają wolne w niedziele, z tymi którzy w handlu pracują, dla których dotąd niedziela nie była dniem, który mogliby spędzić ze swoimi dziećmi, ze swoimi małżonkami, ze swoją rodziną. Także tym ludziom wolna niedziela się należy – powiedział Andrzej Duda.

Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" zaznaczył, że dla niego podpisany dokument nie jest zakazem handlu w niedziele, lecz zakazem pracy w niedziele. – Faktycznie jest to ograniczenie zatrudnienia w niedziele – akcentował przewodniczący „Solidarności”. – W przeciągu 28 lat, jest to trzeci projekt obywatelski, który przeszedł całą procedurę, od zawiązania komitetu, zebrania podpisów, przejścia przez całą drogę parlamentarną, aż do podpisu prezydenta – dodał.

Zwrócił się on też do „tych wszystkich przedsiębiorców, którzy już dziś starają się wytężać swoją energię na pomysły jak ominąć te przepisy”. – Ja wam, szanowni państwo radzę, abyście się skupili na tym, jak poprawić warunki pracy pracownikom w handlu i dać im konkretne podwyżki. Czy wam się to podoba czy nie, ustawa została podpisana i wejdzie w życie – zaznaczył Duda. – Wspólnie z państwową inspekcją pracy będziemy pilnować tego, aby te przepisy były przestrzegane – podsumował.

Zgodnie z uchwaloną przez Sejm ustawą, zakaz handlu w Polsce wprowadzany będzie stopniowo, począwszy od marca br. Sklepy będą mogły być otwarte tylko w pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca, chyba, że w którąś z nich wypadnie święto. Handel dozwolony będzie również w jedną niedzielę przed Wielkanocą i dwie niedziele poprzedzające Boże Narodzenie.

W 2019 r. sklepy będą otwarte jedynie w ostatnią niedzielę każdego miesiąca i niedziele przedświąteczne. Począwszy od 2020 r. handel będzie możliwy już tylko w siedem niedziel w roku: trzy przedświąteczne oraz w ostatnie niedziele przypadające w styczniu, kwietniu, czerwcu i sierpniu.

To w praktyce oznacza, że w 2018 r. czeka nas 29 niedziel handlowych i 23 niedziele z zakazem handlu. Rok później sklepy otwarte będą już tylko w 15 niedziel, a zamknięte w 37. Natomiast począwszy od 2020 r. handel dozwolony będzie w Polsce jedynie w siedem niedziel, a zabroniony w 45.

W niedziele pozostaną otwarte m.in. sklepy „w których handel jest prowadzony przez przedsiębiorcę będącego osobą fizyczną wyłącznie osobiście, we własnym imieniu i na własny rachunek", sklepy na stacjach paliw, placówki handlowe na dworcach (tylko „w zakresie związanym z bezpośrednią obsługą podróżnych"), apteki i hurtownie farmaceutyczne, piekarnie, cukiernie, lodziarnie, placówki pocztowe, sklepy w strefach wolnocłowych, czy zakłady pogrzebowe. Na dotychczasowych zasadach funkcjonować będzie mógł również handel internetowy.

Łukasz Rawa
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
03.04.2025 13:26
Estée Lauder stanie przed sądem za wprowadzanie inwestorów w błąd
Timwkwaizwohfjw, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons

Amerykański gigant branży kosmetycznej, The Estée Lauder Companies, będzie musiał stawić czoła zarzutom o wprowadzenie w błąd akcjonariuszy. Jak poinformowała agencja Reuters, sędzia federalny uznał, że firma dopuściła się „wielu wprowadzających w błąd pominięć” oraz posługiwała się „półprawdami” w swoich komunikatach dla inwestorów. Sprawa trafiła do sądu okręgowego w Stanach Zjednoczonych.

Zarzuty dotyczą głównie ukrywania przez Estée Lauder nadmiernej zależności od sprzedaży na tzw. szarym rynku w Chinach. Chodzi tu konkretnie o działalność „daigou” – niezależnych pośredników kupujących luksusowe produkty za granicą i odsprzedających je na rynku chińskim. Pozew zbiorowy zarzuca firmie, że nie poinformowała inwestorów o skali tej zależności, co miało szczególne znaczenie po zaostrzeniu regulacji wobec tego rodzaju działalności przez władze chińskie.

Sędzia Arun Subramanian, cytowany przez Reuters, podkreślił, że przedstawiciele Estée Lauder przypisywali spadki sprzedaży wielu czynnikom, pomijając przy tym wpływ ograniczenia działalności „daigou”. Jednocześnie – jak zauważył sąd – firma uspokajała inwestorów, zapewniając, że poprawa sytuacji jest „już w drodze”, co mogło wprowadzać ich w błąd.

The Estée Lauder Companies, właściciel takich marek jak Tom Ford, nie skomentował sprawy mimo próśb ze strony Reutersa. Postępowanie sądowe będzie miało istotne znaczenie nie tylko dla przyszłości spółki na rynku kapitałowym, ale również może wyznaczyć nowe standardy w zakresie przejrzystości raportowania finansowego w branży dóbr luksusowych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
02.04.2025 16:32
Polskie pianki koloryzacyjne w RAPEX Safety Gate; sprawdź które!

Do europejskiego systemu szybkiego ostrzegania o niebezpiecznych produktach nieżywnościowych RAPEX Safety Gate trafiły ogłoszenia dotyczące kosmetyków polskiej marki Wats Élysée. Chodzi konkretnie o koloryzujące pianki do włosów, które zawierały zakazany w produktach kosmetycznych składnik – 2-(4-tert-butylobenzylo)propionaldehyd (BMHCA). Substancja ta została sklasyfikowana jako potencjalnie szkodliwa dla układu rozrodczego, zdrowia nienarodzonego dziecka oraz może powodować uczulenia skórne.

Zgłoszenia do systemu RAPEX obejmują trzy konkretne produkty Wats Élysée, zidentyfikowane przez numery EAN. Są to: 5907813184475 (partie 04326, 01368, 03206, 03378), 5907813184468 (partie 04428, 05469) oraz 5907813184741 (partie 02129, 04309). Obecność BMHCA została wykryta na podstawie analizy składu podanego na opakowaniu produktów, co wskazuje na naruszenie obowiązujących regulacji dotyczących bezpieczeństwa kosmetyków.

W związku z zagrożeniem dla zdrowia, zarówno odpowiednie organy nadzoru, jak i dystrybutorzy zdecydowali o natychmiastowym wycofaniu wskazanych partii produktów z rynku. Działanie to ma na celu zapobieżenie dalszemu narażeniu konsumentów na potencjalnie niebezpieczne substancje oraz zapewnienie zgodności z przepisami unijnymi dotyczącymi składu kosmetyków.

BMHCA to związek chemiczny, który był wcześniej stosowany jako składnik zapachowy w perfumach i kosmetykach, jednak ze względu na wyniki badań toksykologicznych został objęty zakazem stosowania. Przypadek pianek Wats Élysée pokazuje, jak ważna jest skuteczna kontrola składu produktów kosmetycznych oraz funkcjonowanie systemów wczesnego ostrzegania, takich jak RAPEX.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
05. kwiecień 2025 13:03