Wdrożenie prawa o jednorazowym plastiku czeka na rozpatrzenie przez Stały Komitet Rady Ministrów. Biznes wciąż ma zastrzeżenia do nowych regulacji – donosi „Gazeta Prawna”.
Ustawa wdrażająca tę dyrektywę powinna wejść w życie w lipcu zeszłego roku. Inicjatywa, która przeszła już przez Komitet ds. Europejskich, z wyjątkami ma wejść w życie w 14 dni od ogłoszenia.
Ustawa ma wprowadzić do polskiego porządku prawnego unijną dyrektywę, która zakłada m.in. odpłatność przez konsumentów za jednorazowe opakowania na żywność, a także pobór opłaty od podmiotów wprowadzających opakowania na rynek, które miałyby zostać przekazane na oczyszczanie terenów publicznych. Ponadto z obrotu mają zostać wycofane niektóre jednorazowe opakowania i przedmioty plastikowe.
– Dwa kluczowe problemy, jakie identyfikuje branża kosmetyczna, to: duża (pięciokrotna!) rozbieżność możliwej wysokości stawek opłaty za wprowadzenie produktów SUP do obrotu oraz kary, które są nieproporcjonalne do niezgodności (500 000 zł za nieprawidłowe oznakowanie!), których MŚP nie udźwigną – mówi dla „Gazety Prawnej" Blanka Chmurzyńska-Brown, dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.
Filip Piotrowski z Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste, podkreśla na łamach „Gazety Prawnej”, że transpozycja dyrektywy SUP do polskiego prawa jest już znacznie opóźniona. Jak zauważa, projekt zawiera wiele rozwiązań korzystnych dla środowiska, takich jak zakaz obrotu produktami o dużym potencjale zaśmiecania oraz tymi nieodpowiednimi do recyklingu.
Blanka Chmurzyńska-Brown dodaje, że Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego aktywnie broni interesów branży kosmetycznej w procesie wdrażania dyrektywy, jednak sposób prowadzenia tego projektu budzi poważne wątpliwości.
Przeczytaj również: Branża kosmetyczna ma ważny wpływ przyszłość planety [GŁOS EKSPERTA]