– NSA zdecydowanie opowiedział się przeciwko wypaczaniu sensu zakazu reklamy przez organy Inspekcji. Uchylił decyzje Inspekcji w obu instancjach oraz wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który przyznawał organom rację – mówi Marcin Tomasik z kancelarii Tomasik Jaworski.
Sąd przyznał, że wprawdzie informacja o lokalizacji i godzinach pracy apteki ma charakter reklamowy, jednak art. 94a ust. 1 zdanie 2 wyłącza te informacje spod zakazu reklamy i to niezależnie od formy przekazu czy zamiarów jego twórcy:
"Ustawodawca nie określił bowiem formy dopuszczalnej informacji, miejsca i czasu jej rozpowszechniania. Nie określił także, że ze względu na zawarte intencje, już tylko sama informacja o godzinach pracy apteki, czy jej lokalizacji może stanowić zakazaną reklamę.
Nie oznacza to jednak, że reklamą apteki może być działanie Skarżącej, […] mimo, iż może spowodować zwiększenie sprzedaży produktów leczniczych i wyrobów medycznych w niej oferowanych. Niewątpliwie bowiem informacja o nazwie i lokalizacji oraz godzinach pracy apteki zawiera się w katalogu działań reklamowych, jednakże z mocy art. 94a ust.1 zda. 2 p.f. informacja ta wyłączona jest z zakazu reklamy apteki”
Powyższy argument, na którym oparł się sąd, był podnoszony przez pełnomocnika uczestnika postępowania (którym była organizacja ZPA PharmaNET) – adwokata Marcina Tomasika z kancelarii Tomasik Jaworski.
– Wyrok potwierdził bezprawność działań Inspekcji, która notorycznie karze za informowanie o godzinach pracy i lokalizacji apteki, co często było tolerowane w orzecznictwie sądowym. W świetle tego orzeczenia jest już jasne, że informowanie o godzinach pracy i lokalizacji nie jest zakazane, niezależnie od formy czy intencji – podsumował Marcin Tomasik.
Sygnatura: II GSK 3613/17