StoryEditor
Prawo
23.01.2020 00:00

NIA: Apteki powinny prowadzić dodatkowe usługi na rzecz pacjentów

Rząd przyjął projekt ustawy o zawodzie farmaceuty. Przyjęcie tej regulacji oznacza „zielone światło” dla projektu, który w najbliższym czasie zostanie skierowany pod obrady Sejmu. Prace nad jego właściwym kształtem rozpocznie Komisja Zdrowia. Naczelna Izba Aptekarska będzie zabiegać o uwzględnienie wcześniejszych uwag złożonych do projektu.

Zdaniem Naczelnej Izby Aptekarskiej (NIA) ustawa powinna definiować opiekę farmaceutyczną jako świadczenie zdrowotne. Ważne jest również stworzenie możliwości prawnych, aby apteki mogły prowadzić dodatkowe usługi na rzecz pacjentów (m.in. przeglądy lekowe czy obsługa urządzeń medycznych).

Wszystko po to, aby wykorzystać potencjał farmaceutów i aptek, które w przyszłości powinny stać się lokalnymi centrami zdrowotnymi. Jest to szczególnie istotne z uwagi na rosnącą liczbę pacjentów w wieku senioralnym oraz stopniowo malejącą liczbę lekarzy i pielęgniarek – czytamy w informacji zamieszczonej na stronach Naczelnej Izby Aptekarskiej.

W dokumencie NIA dodaje, że wprowadzenie rozwiązań systemowych jest koniecznością, ponieważ szacuje się, że 6-13 proc. hospitalizacji to skutek nieprawidłowego zażywania leków, czego skutkiem mogą być interakcje czy powikłania polekowe zagrażające zdrowiu, a nawet życiu pacjentów.

Podobne rozwiązania do tego proponowanego przez NIA funkcjonują m.in we Włoszech, Danii, Belgi, Wielkiej Brytanii i Kanadzie, gdzie dzięki przeglądom lekowym świadczonym pacjentom z chorobami przewlekłymi (np. astmą), farmaceuci przyczyniają się do poprawy efektywności farmakoterapii. Izba podaje przykład Francji, która w 2013 r. wprowadziła wsparcie terapeutyczne dla pacjentów przyjmujących doustne leki przeciwzakrzepowe. W ciągu pierwszego roku francuscy farmaceuci przeprowadzili ponad 161 tys. konsultacji w 63 proc. aptek. 90 proc. pacjentów oceniło usługę jako komplementarną wobec porady lekarskiej, a ponad 74 proc. uznało, że przyczyniła się ona do poprawy stanu ich wiedzy na temat choroby.

Inne świadczenia zdrowotne tj. pomiar ciśnienia tętniczego czy sezonowe szczepienia przeciwko grypie, realizowane w autoryzowanych aptekach ogólnodostępnych w Portugalii poprawiają jakość życia Portugalczyków o ok. 8,3 proc. Jej wartość wyceniono na ponad 979 mln euro.

Samorząd aptekarski twierdzi, że nie bez znaczenia są również czas i koszty podróży jakie oszczędzają chorzy mogący odwiedzić najbliższą aptekę, aby skorzystać z dodatkowych świadczeń. Jako przykład podaje dene brytyjskiego NHS, z których wynika, że w 2015 r. pacjenci korzystający z porady farmaceutów zaoszczędzili ok. 600 mln funtów, a realizowane przez apteki usługi pozwoliły zaoszczędzić 3 mld funtów.

Natomiast polski NFZ, wprowadzając dodatkową usługę porady farmaceutycznej, mógłby zaoszczędzić blisko 470 mln zł - podaje NIA, powołując się na  raport Deloitte „Jak wprowadzić w Polsce opiekę farmaceutyczną – rola i wyzwania współczesnej apteki”.

NIA w swojej publikacji wskazuje także, że apteka to najłatwiej dostępny element systemu ochrony zdrowia, do którego można przyjść zawsze, bez konieczności wcześniejszego umawiania terminu wizyty. Jest to też pierwsze miejsce, do którego pacjenci często udają się po poradę. W ocenie izby takie porady przyczyniają się do usprawnienia systemu opieki zdrowotnej. Mają więc realny wymiar ekonomiczny w postaci oszczędności setek milionów złotych. Nie bez znaczenia jest też to, że 90,4 proc. pacjentów ufa farmaceutom (raport: „Farmaceuta w Polsce. Ogólnopolskie badania wizerunkowe 2019”).

Potencjał polskich aptek w liczbach:

30 tys. farmaceutów

13,9 tys. aptek i punktów aptecznych

2 mln fachowych porad dziennie udzielają farmaceuci

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
19.12.2024 13:47
Podróbki perfum znowu na celowniku policji – towar za ponad 10 milionów złotych zabezpieczony
Wśród podrobionych produktów znalazły się perfumy znanych brandów luksusowych.Komenda Powiatowa Policji w Pszczynie

Policjanci z Katowic, Pszczyny i Otwocka odnieśli znaczące sukcesy w walce z handlem podrabianymi perfumami. Zatrzymano dziewięć osób, które uczyniły z tego procederu stałe źródło dochodu, a zabezpieczony towar – warty łącznie 10 milionów złotych – trafił na rynek nielegalnie. Wśród skonfiskowanego mienia znalazły się także samochody i gotówka. Sprawa rzuca światło na skalę problemu podróbek, którego wartość globalna sięga bilionów dolarów.

Policjanci z Katowic i Pszczyny dokonali spektakularnej akcji, w wyniku której zatrzymano cztery osoby zajmujące się nielegalnym handlem podrabianymi perfumami. Na miejscu zabezpieczono towar o wartości szacowanej na aż 5 milionów złotych. Wśród podejrzanych znaleźli się 42-letnia kobieta i trzej mężczyźni w wieku od 39 do 54 lat. Według ustaleń śledczych, podróbki były oznaczane zastrzeżonymi znakami towarowymi znanych światowych marek, a proceder ten stanowił dla zatrzymanych stałe źródło utrzymania.

Współpraca policji i nowoczesne metody śledcze

Podobny sukces odnieśli funkcjonariusze z Otwocka, którzy również rozbili szajkę zajmującą się handlem podrabianymi perfumami. Zatrzymano pięć osób i zabezpieczono blisko 8,5 tysiąca sztuk towaru. Policjanci z Otwocka, korzystając z nowoczesnych metod śledczych, wyśledzili pierwszego podejrzanego w Warszawie. Trop prowadził do Wólki Kosowskiej, gdzie w nocy z 13 na 14 listopada zatrzymano kolejnych czterech podejrzanych – trzech obywateli Armenii oraz 34-letniego Polaka. Towar, w przypadku oryginałów, byłby wart kolejne 5 milionów złotych.

Podróbki – problem globalny

Zjawisko handlu podróbkami ma charakter globalny i dynamicznie się rozwija. Według danych OECD z 2022 roku, wartość podróbek w globalnym obiegu wynosiła około 3 biliony dolarów, co jest trzykrotnie wyższą wartością niż w 2013 roku. Zatrzymania w Polsce to tylko ułamek tego, co dzieje się na świecie. Podróbki nie tylko zagrażają ekonomicznie, ale mogą również stanowić zagrożenie dla zdrowia konsumentów, na co policja zwraca szczególną uwagę.

Kary i aspekt społeczny

W obu przypadkach zatrzymanym grożą poważne konsekwencje prawne. Osoby podejrzane usłyszały zarzuty obrotu towarami z podrobionymi znakami towarowymi, za co grozi do 5 lat więzienia. W Pszczynie zabezpieczono majątek podejrzanych, w tym gotówkę i dwa samochody. W Otwocku zatrzymano trzy dostawcze „mobilne magazyny” oraz dodatkowe pojazdy, a także gotówkę w wysokości prawie 20 tysięcy złotych.

Badania pokazują, że konsumentów do zakupu podróbek motywuje nie tylko cena, ale również egalitarny charakter tych produktów. Respondenci badań naukowych wskazują, że podróbki „demokratyzują luksus” i pozwalają im poczuć, że walczą z systemem opartym na nierównościach społecznych. Policja apeluje jednak o zgłaszanie przypadków podejrzanych produktów, by chronić rynek przed nielegalnymi praktykami oraz konsumentów przed potencjalnym zagrożeniem dla ich zdrowia.

Czytaj także: Sprzedawcy podrobionych kosmetyków m.in. Chanel i Dior zatrzymani na Pomorzu

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
19.12.2024 13:19
Ekspert podatkowy radzi: ostrożnie ze świątecznymi prezentami!
Urząd skarbowy nie jest Świętym Mikołajem i od pewnych prezentów musimy doliczyć stosowny podatek – przestrzega Monika Piątkowska, e-pity.pl

Zbliża się koniec roku i święta Bożego Narodzenia – zwyczajowy czas obdarowywania prezentami. Również przedsiębiorcy często w ten sposób chcą wyrazić swoją życzliwość wobec swoich kontrahentów. Jakich kwot nie przekraczać, żeby nie zapłacić podatku? Jakie prezenty możemy dawać na święta (i nie tylko) naszym kontrahentom?

Urząd skarbowy nie jest Świętym Mikołajem i od pewnych prezentów musimy doliczyć stosowny podatek. Warto więc wiedzieć, czy i do jakiej kwoty możemy komuś wręczyć świąteczny prezent lub też od jakiej wartości prezentu nie jest konieczne opłacenie podatku – podkreśla Monika Piątkowska, doradca podatkowy w e-pity.pl.

Jeśli dajemy prezent kontrahentowi, to nieopodatkowane przez fiskusa są podarunki o małej wartości. Warunkiem jest jednak, że wręczane są one osobom fizycznym nie pozostającym w stosunku pracy lub stosunku cywilnoprawnym z przedsiębiorcą. Zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych taki prezent nie może być droższy niż 200 zł. 

Jeśli wręczamy kontrahentowi podarunek wyższy niż wskazana kwota, obdarowywany musi zapłacić podatek dochodowy od kwoty wartości upominku. Limit 200 zł nie ma zastosowania dla prezentów, jakie pracodawca przekazuje swoim podwładnym – taki prezent w całości podlega opodatkowaniu.

Trzeba również pamiętać, że kwota limitu dla prezentów, które nie podlegają opodatkowaniu podatkiem VAT jest inna, niż w podatku dochodowym. Zwolnienie dotyczące podatku należnego VAT przy przekazywaniu upominków naszemu kontrahentowi obejmuje prezenty, których suma wartości dla jednej osoby w ciągu roku nie przekracza 100 zł netto (prezenty takie wpisujemy do specjalnej ewidencji) oraz gdy wartość jednego prezentu nie przekracza 20 zł netto (nie musimy wtedy prowadzić specjalnej listy). Jeśli nie spełniamy warunków zwolnienia, powinniśmy doliczyć podatek należny do wartości upominków.

Niejednoznaczne jest również ujęcie wydatków na prezenty jako kosztów uzyskania przychodu u darczyńcy. Zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych kosztem uzyskania przychodów nie są koszty reprezentacji. 

W ustawie nie określono jednoznacznie, co należy rozumieć pod pojęciem reprezentacji. Przyjmuje się jednak, że wydatkami na reprezentację są koszty ponoszone w celu wykreowania pozytywnego wizerunku firmy. 

Inaczej natomiast postrzegane są wydatki na reklamę, których celem jest rozpowszechnianie informacji o firmie i jej produktach oraz mogą być realizowane za pomocą różnych środków przekazu. Takie wydatki stanowią koszt podatkowy. Zatem prezenty o niewielkiej wartości, opatrzone w logo firmy nie będą miały charakteru reprezentacyjnego i mogą zostać uznane za koszt uzyskania przychodu – podsumowuje Monika Piątkowska.

Czytaj też: Jak opodatkowane są umowy barterowe, zawierane z influencerami?

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. grudzień 2024 22:35