StoryEditor
Prawo
26.02.2025 10:38

Natalia Basałaj, kancelaria Hansberry Tomkiel: Czy można użyć AI do stworzenia znaku towarowego marki kosmetycznej?

Natalia Basałaj, kancelaria Hansberry Tomkiel / mat.prasowe

Dyrektor generalny Google, Sundar Pichai, podkreślił ogromne znaczenie AI stwierdzając, że: „Sztuczna inteligencja to jedno z najważniejszych osiągnięć ludzkości – ważniejsze nawet niż ogień czy elektryczność”. Zasadne jest jednak postawienie pytania, czy AI jest równie niebezpieczna jak ogień np. dla przedsiębiorców, biorąc pod uwagę jej rosnącą rolę w tworzeniu identyfikacji wizualnej i znaków towarowych w branży kosmetycznej.

AI rewolucjonizuje pracę działów marketingu i sprzedaży, dostarczając zaawansowane narzędzia do analizy trendów konsumenckich, tworzenia innowacyjnych kampanii reklamowych oraz hiperspersonalizacji produktów.

Dla przykładu Estée Lauder i L‘Oréal wykorzystują sztuczną inteligencję do opracowywania nowych formuł kosmetycznych oraz przewidywania, które składniki staną się popularne w przyszłości. IBM i L’Oréal wspólnie opracowują model AI, który łączy technologię, naukę i ekologię, aby wspierać produkcję zrównoważonych kosmetyków.

image
Źródło zdjęcia: https://newsroom.ibm.com/2025-01-16-ibm-and-loreal-to-build-first-ai-model-to-advance-the-creation-of-sustainable-cosmetics
image
Źródło zdjęcia: https://www.loreal.com/en/news/research-innovation/loreal-and-modiface-an-artificial-intelligencepowered-skin-diagnostic

Generatywna sztuczna inteligencja (genAI) odgrywa coraz większą rolę w tworzeniu identyfikacji wizualnej marek kosmetycznych, pomagając tworzyć spersonalizowane reklamy, filmy promocyjne, grafiki i logotypy. Powstały liczne platformy online, które dzięki tej technologii pozwalają błyskawicznie wygenerować logo dla firmy – wystarczy podać kilka kluczowych informacji o firmie, a propozycje pojawiają się nawet w kilka sekund.

Prawo ochronne na znak towarowy wygenerowany przy pomocy AI

Znaki towarowe to oznaczenia postrzegalne za pomocą zmysłów, takie jak symbole, słowa, logo, slogany reklamowe, które identyfikują i odróżniają produkty lub usługi jednej firmy od innych.

Właściciel znaku towarowego ma wyłączne prawo jego używania w sposób zarobkowy lub zawodowy na całym wskazanym w zgłoszeniu obszarze (np. umieszczania na towarach, opakowaniach, wprowadzania do obrotu, importowania, eksportowania, używania w reklamie). Może on zakazać konkurentom używania swojego znaku, m.in. przywozu towarów opatrzonych jego znakiem towarowym, ich oferowania, wprowadzania do obrotu lub ich magazynowania w tym celu bez jego zgody. 

Ani obowiązujące przepisy prawa własności przemysłowej, ani też nowe przepisy o sztucznej inteligencji (tzw. AI Act), nie regulują wprost kwestii tworzenia znaków towarowych przy użyciu narzędzi opartych na AI. Jeśli przedsiębiorca chce zarejestrować znak towarowy w Polsce lub Unii Europejskiej, nie ma obowiązku podawania autora czy twórcy oznaczenia w formularzu zgłoszeniowym. Urząd Patentowy RP oraz Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) wymagają jedynie wskazania Zgłaszającego, czyli podmiotu ubiegającego się o ochronę znaku, np. firmy kosmetycznej lub producenta kosmetyków.

Moim zdaniem aktualnie brak jest więc przeszkód formalnych, żeby zgłosić do ochrony oznaczenie wykonane przy pomocy narzędzi AI.

O ochronie wytworów AI na gruncie prawa autorskiego oraz ryzykach związanych z jej wykorzystaniem pisałam tutaj

Czy stosowanie AI do wygenerowania znaku towarowego jest bezpieczne?

W branży beauty nazwy kosmetyków czy serii produktów kosmetycznych pielęgnacyjnych często są dość opisowe i nawiązują do popularnych składników (takich jak ceramidy, witamina C) lub funkcji (np. anti-aging, Fusion, a ostatnio nawet AI). 

Przykładowo polska marka Bielenda nazwała serię swoich kosmetyków „FUTURE BEAUTY AI INSPIRED”.

image
Źródło zdjęcia: https://bielenda.pl/en/catalog/future-beauty-ai-inspired
Na tym rynku istnieje podwyższone ryzyko, że korzystanie z AI do tworzenia oznaczeń produktów z popularnymi zwrotami może skutkować powstaniem nazw lub logo zbliżonych do już zarejestrowanych znaków towarowych. Takie działania mogą naruszać prawa własności intelektualnej innych firm.

Jeśli zgłoszony znak towarowy narusza prawa osobiste lub majątkowe osób trzecich albo koliduje z wcześniej zarejestrowanymi znakami towarowymi, uprawnione podmioty mogą wnieść sprzeciw wobec jego rejestracji. Jeśli sprzeciw zostanie uwzględniony, właściwy urząd odmówi udzielenia ochrony. Nawet jeśli nie wpłynie sprzeciw i znak towarowy zostanie pomyślnie zarejestrowany, to nadal istnieje ryzyko jego późniejszego unieważnienia na wniosek podmiotu posiadającego wcześniejsze prawa. Takie sytuacje mogą dodatkowo skutkować koniecznością zmiany nazwy produktu, wycofania towarów z obrotu czy zapłatą odszkodowania.

Jak bezpiecznie korzystać z narzędzi AI do tworzenia logo?

Większość narzędzi AI do generowania logo marek, takich jak Brandmark czy Logomaster.ai, wprost wskazuje, że użytkownik działa na własne ryzyko i powinien samodzielnie sprawdzić zgodność logo z prawem lub skonsultować się z prawnikiem.

Na początku przedsiębiorca zamierzający skorzystać z AI do tworzenia logo powinien dokładnie sprawdzić warunki użytkowania tego narzędzia. Kluczowe jest upewnienie się, że:

  • platforma AI korzysta z legalnych i licencjonowanych danych,
  • wygenerowane oznaczenie można używać komercyjnie,
  • wygenerowane oznaczenie nie będzie ponownie wykorzystywane ani udostępniane innym użytkownikom platformy AI.

Następnie należy zweryfikować zdolność rejestracyjną oznaczenia i ocenić, czy znak nie narusza już zarejestrowanych znaków towarowych na wybranym terytorium oraz czy nie był już używany w obrocie przez konkurencję.

Konkluzje

Sztuczna inteligencja coraz częściej wspiera firmy kosmetyczne w tworzeniu marek, w tym nazw i logo produktów. Aktualnie w Polsce i UE można uzyskać prawo ochronne na znak towarowy wygenerowany przez AI. Uważam jednak, że bezpieczniej jest używać AI tylko pomocniczo albo taki wytwór AI dodatkowo kreatywnie dopracować. 

Przed zgłoszeniem znaku towarowego do ochrony zawsze należy upewnić się, że efekt wykorzystania AI nie narusza praw własności intelektualnej innych podmiotów.

Autor:

Natalia Basałaj, radca prawny, Kancelaria Hansberry Tomkiel

Źródła:

  • Art. 32, 120, 132¹ i art. 164 ust. 1, 296 ustawy z 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej (Dz.U.2023.1170).
  • Art. 1 ust. 1 i 4, 79, 115-119 Ustawy z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U.2025.24).
  • Rozporządzenie UE 2024/1689 ustanawiające zharmonizowane przepisy dotyczące sztucznej inteligencji z 13 marca 2024 r. (tzw. AI Act).
  • Rezolucja Parlamentu Europejskiego z 20 października 2020 r. w sprawie praw własności intelektualnej w kontekście rozwoju technologii sztucznej inteligencji (2021/C 404/06).
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
12.12.2025 11:23
Branża beauty ostrzega przed falą podróbek przed sezonem świątecznym
Sezon świąteczny przynosi wzmożenie zagrożenia zakupu podrabianych produktów.Karolina Grabowska STAFFAGE

Przed okresem świątecznych zakupów organizacje branżowe z Europy i Stanów Zjednoczonych alarmują o rosnącej skali podrabianych, niezgodnych z przepisami kosmetyków i perfum, które trafiają do konsumentów za pośrednictwem internetu. Francuska federacja FEBEA oraz amerykańska Personal Care Products Council (PCPC) wskazują, że niskie ceny i łatwa dostępność sprawiają, iż tego typu produkty są „o jedno kliknięcie” od klienta, mimo że często nie spełniają podstawowych norm bezpieczeństwa.

PCPC, główna organizacja reprezentująca przemysł kosmetyczny i higieny osobistej w USA, uruchomiła kampanię informacyjną „Buy No Lie”, zwracając uwagę na skalę problemu. Według danych przytaczanych przez organizację kosmetyki i zapachy znajdują się w pierwszej ósemce kategorii produktów najczęściej konfiskowanych przez amerykańskie służby celne i organy ścigania. Branża podkreśla, że podróbki nie tylko zagrażają zdrowiu konsumentów, ale także podważają miliardowe inwestycje w badania, bezpieczeństwo i innowacje.

Podobne stanowisko prezentuje FEBEA, która określa nielegalne kosmetyki jako zagrożenie dla zdrowia publicznego. Federacja wskazuje, że produkty te są z definicji niekontrolowane i niezgodne z regulacjami, przez co narażają użytkowników na „niekontrolowane ryzyka”. Szczególnie problematyczne są tzw. „dupes”, czyli tanie imitacje znanych marek, które często wprowadzają konsumentów w błąd co do składu i pochodzenia.

Skala problemu jest widoczna również w Unii Europejskiej. Do UE codziennie trafia kilka milionów przesyłek o niskiej wartości z platform e-commerce spoza Wspólnoty. Raport Parlamentu Europejskiego wskazał, że wśród niezgodnych produktów znajdowały się kosmetyki zawierające butylfenylometylopropional (Lilial) – substancję sklasyfikowaną jako „substancja wzbudzająca szczególnie duże obawy”, zakazaną w kosmetykach od 2022 roku ze względu na ryzyko dla płodności i rozwoju płodu.

Przedstawiciele branży po obu stronach Atlantyku podkreślają, że kluczowe znaczenie ma edukowanie konsumentów na temat zagrożeń zdrowotnych i strat ekonomicznych wynikających z obrotu podróbkami. Organizacje branżowe apelują o wybieranie wyłącznie produktów pochodzących z legalnych, autoryzowanych kanałów dystrybucji, zwłaszcza w okresie świątecznym, który generuje największy wolumen sprzedaży w segmencie kosmetyków i perfum.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
12.12.2025 09:33
Pentasiloxane – wycofanie propozycji identyfikacji jako SVHC
Pentasiloxane znajduje zastosowanie w produktach kosmetycznych głównie jako środek antypiennyshutterstock

17 września 2025 roku Norwegia wycofała swoją propozycję uznania Pentasiloxane (Numer CAS 141-63-9, Numer EC: 205-492-2) w ramach rozporządzenia REACH, ze względu na podejrzenie właściwości vPvB (bardzo trwałych i bardzo bioakumulujących się). Pentasiloxane znajduje zastosowanie w produktach kosmetycznych głównie jako środek antypienny. Pomaga eliminować nadmierne pienienie w trakcie procesu produkcji oraz ograniczać powstawanie piany w gotowych formulacjach.

Pentasiloxane jednak poza listą SVHC – Norwegia wycofuje propozycję

W połowie września Norwegia wycofała swoją propozycję uznania Dodecamethylpentasiloxane (INCI: Pentasiloxane) za substancję stanowiącą bardzo duże zagrożenie (SVHC, ang. Substances of Very High Concern). 

Wpisanie tego związku na listę kandydacką SVHC miało nastąpić w ramach rozporządzenia REACH w oparciu o podejrzenie, że wykazuje on właściwości vPvB — substancji bardzo trwałą i bardzo bioakumulującą się (very Persistent and very Bioaccumulative).

Pentasiloxane znajduje zastosowanie w produktach kosmetycznych głównie jako środek antypienny. Pomaga eliminować nadmierne pienienie w trakcie procesu produkcji oraz ograniczać powstawanie piany w gotowych formulacjach, co jest szczególnie istotne w przypadku produktów płynnych i kosmetyków transportowanych w warunkach narażonych na wstrząsy.

image

FDA uruchomił bazę raportów działań niepożądanych, spowodowanych kosmetykami

Zakończenie trzyletniego procesu dla pentasiloxanu

Zamiar identyfikacji Pentasiloxane jako SVHC został zgłoszony w listopadzie 2022 r., a decyzja o wycofaniu propozycji zapadła 17 września 2025 r. Oznacza to zakończenie trwającego niemal trzy lata procesu analizy, konsultacji oraz oceny danych naukowych. Choć obecnie substancja nie będzie dalej procedowana, siloksany jako grupa chemiczna pozostają pod stałą obserwacją regulatorów, dlatego producenci powinni nadal monitorować wszelkie aktualizacje pojawiające się w systemie REACH. 

Aleksandra Kondrusik

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
13. grudzień 2025 17:16