StoryEditor
Prawo
30.09.2022 00:00

L‘Oréal będzie miał zbiorowy proces za kremy z kolagenem

L’Oréal będzie miał proces zbiorowy w USA za wprowadzanie w błąd konsumentów poprzez sugerowanie, że kremy kolagenowe marki pomagają wygładzić zmarszczki. Jak podał Reuters, 27 września 2022 r. sędzia na Manhattanie odrzucił sprzeciw koncernu w tej sprawie.

Według agencji Reuters, amerykański sędzia nie dał się przekonać do odrzucenia pozwu zbiorowego, w którym firma L’Oréal jest oskarżana o to, że wprowadziła konsumentów w błąd sugerując, że jej dwa produkty z kolagenem pomagają pozbyć się zmarszczek i odbudować naturalną poduszkę kolagenową w skórze.

Chodzi o krem ​​na dzień i na noc Collagen Moisture Filler oraz bezzapachowy Collagen Moisture Filler Daily Moisturizer. Reutsers podaje, że w sierpniu 2021 powodowie Rocio Lopez i Rachel Lumbra pozwali L’Oréal twierdząc, że firma naruszyła przepisy dotyczące ochrony konsumentów w Nowym Jorku i Kalifornii, zmuszając ich do przepłacania za produkty, które nie działają tak, jak producent sugeruje.

Według skarżących kolagen stosowany miejscowo jest zbyt duży, aby mógł zostać wchłonięty przez naskórek, czyli najwyższą warstwę skóry, przez co produkty nie są w stanie pomóc „wygładzić zmarszczki” i odbudować naturalny kolagen, jak sugerują etykiety.

Prawnicy L'Oréal przekonywali, że firma nie twierdzi, iż krem ​​nawilżający zawierający kolagen wnikałby w skórę lub stymulował produkcję kolagenu, a rozsądni konsumenci nie sądziliby inaczej na podstawie nazw produktów.

Ale amerykański sędzia okręgowy był innego zdania. „Jest całkowicie prawdopodobne, że rozsądny konsument, kupując kosmetyki, zobaczył produkt o nazwie „Collagen Moisture Filler”, obiecujący „wygładzenie zmarszczek” i „przywrócenie kolagenu” i skojarzył ten produkt z kosmetycznymi korzyściami cząsteczki kolagenu, które rzekomo mają odwracać oznaki starzenia – napisał sędzia cytowany przez Reutersa.  

Pozew dotyczy niesprecyzowanego odszkodowania dla nabywców produktów L'Oréal na terenie całego kraju.

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
05.02.2025 16:42
Nowe ograniczenia dotyczące metylosalicylanu w kosmetykach w Wielkiej Brytanii
Alex Kondratiev

Wielka Brytania ogłosiła zmiany w regulacjach dotyczących stosowania metylosalicylanu w kosmetykach, wprowadzając nowe limity i restrykcje wiekowe. Zmiany te, formalnie zgłoszone do Światowej Organizacji Handlu (WTO) 16 stycznia 2025 roku, oznaczają dalsze rozbieżności między brytyjskimi i unijnymi regulacjami kosmetycznymi.

Nowe ograniczenia są wynikiem opinii opublikowanej w marcu 2024 roku przez brytyjską Naukową Grupę Doradczą ds. Bezpieczeństwa Chemicznego (SAG-CS). Kluczową zmianą wprowadzoną przez Wielką Brytanię są specyficzne restrykcje dla produktów przeznaczonych dla dzieci w wieku od 6 miesięcy do 1 roku, czego nie uwzględniają regulacje Unii Europejskiej. Ponadto, w przeciwieństwie do UE, Wielka Brytania nie rozróżnia limitów dla produktów do włosów typu leave-on i rinse-off – dla aerozoli i sprayów dopuszczalne stężenie wynosi 0,009 proc., natomiast dla produktów bez tych form aplikacji – 0,06 proc.. W przypadku past do zębów limit metylosalicylanu w Wielkiej Brytanii wynosi 2,5 proc., czyli nieznacznie mniej niż 2,52 proc. dozwolone w UE.

Producenci kosmetyków mają czas na dostosowanie się do nowych regulacji. Produkty zawierające metylosalicylan, które zostały wprowadzone na rynek przed 30 września 2025 roku, mogą być sprzedawane do 31 marca 2026 roku. Po tej dacie konieczne będzie spełnienie nowych wymagań, co może wpłynąć na skład wielu kosmetyków dostępnych na brytyjskim rynku. Nowe przepisy oznaczają już drugą regulacyjną rozbieżność między Wielką Brytanią a Unią Europejską – pierwszą było wprowadzenie bardziej rygorystycznych ograniczeń dotyczących BHT (butylowanego hydroksytoluenu).

Zmiany w regulacjach brytyjskich mogą zostać częściowo zbliżone do standardów unijnych w związku z nową opinią wydaną przez Naukowy Komitet ds. Bezpieczeństwa Konsumentów (SCCS) 17 stycznia 2025 roku. SCCS zaleca, aby stężenie metylosalicylanu w paście do zębów dla dzieci w wieku 0–3 lat nie przekraczało 0,45 proc., a w innych produktach przeznaczonych dla tej grupy wiekowej – 0,02 proc.. Choć zalecenia te nie mają jeszcze mocy prawnej, mogą stać się podstawą do przyszłych zmian w regulacjach unijnych, co mogłoby zniwelować część różnic między podejściem brytyjskim a unijnym.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Wywiady
03.02.2025 08:15
Anna Oborska, PSPKD: Dynamiczne zmiany legislacyjne stawiają przed firmami kosmetycznymi nowe wyzwania
Dr inż. Anna Oborska, dyrektor generalna Polskiego Stowarzyszenia Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowegofot. PSPKD

Rok 2025 przynosi dynamiczne zmiany legislacyjne, które stawiają przed firmami kosmetycznymi nowe wyzwania i oznaczają przełom. Szybki dostęp do rzetelnych informacji oraz skuteczna adaptacja do regulacji są kluczowe dla utrzymania konkurencyjności i minimalizowania ryzyka prawnego. O legislacji kosmetycznej rozmawiamy z dr inż. Anną Oborską, dyrektor generalną Polskiego Stowarzyszenia Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego.

Na co firmy powinny zwracać szczególną uwagę? Jak nie przeoczyć zamieniających się lub pojawiających nowych obowiązków na gruncie legislacji UE jak i PL? I jak nieustające zmiany legislacyjne wpływają na branżę kosmetyczną?

Branża kosmetyczna od lat funkcjonuje w niezwykle dynamicznym otoczeniu regulacyjnym. Prawo ewoluuje, by nadążać za nowymi odkryciami naukowymi, technologiami i oczekiwaniami konsumentów. Intencje zmian są dobre – to bezpieczeństwo konsumentów i środowiska – ale przedsiębrane środki czasami wydają się nadmierne, a ich implementacja dla producentów, wobec często bardzo krótkich okresów przejściowych, może być prawdziwym wyzwaniem.

Zmieniające się przepisy wymagają od firm stałej adaptacji. Spójrzmy za siebie: tylko w roku 2024 zatwierdzono nowe regulacje dotyczące opakowań i odpadów opakowaniowych, opublikowane zostało nowe rozporządzenie ws. ekoprojektowania zrównoważonych produktów, dyrektywa wzmacniająca pozycję konsumentów, a także dyrektywa ws. oczyszczania ścieków komunalnych. Trwały też intensywne prace nad kolejną dyrektywą, regulującą kwestię uzasadniania oświadczeń środowiskowych. Rok 2025 zapowiada się równie intensywnie.

Zacznijmy od początku: po ponad trzech latach pracy związanych z rewizją rozporządzenia kosmetycznego, pod koniec roku 2024 Komisja Europejska zmieniła podejście. Jakie są tego skutki?

Tak, Komisja poinformowała, że zamiast rewizji, która była powiązana z wdrożeniem elementów wynikających ze Strategii dotyczącej Zrównoważonych Chemikaliów (CSS) – odbędzie się ocena w ramach programu REFIT. Oznacza to, że przez rok analizie poddane będą poszczególne obszary funkcjonującego rozporządzenia kosmetycznego – które z nich są efektywne, a które wymagają dostosowania. To niezwykle istotne, aby nowe rozwiązania były przejrzyste, sprzyjały innowacjom i nie utrudniały dynamicznego rozwoju sektora kosmetycznego.

Zmiany legislacji kosmetycznej często mają wpływ na składy produktów kosmetycznych. Które z nich były najbardziej odczuwalne w 2024 roku?

Zmiany dotyczyły kluczowych surowców. Regulacje skutkujące zakazem stosowania objęły m.in. nanomateriały takie jak złoto, platyna, czy srebro koloidalne. Ograniczenia wprowadzono m.in. dla retinolu, arbutyny czy kwasu kojowego. Niezwykle istotny był retinol, który jest chętnie wybierany przez producentów i stosowany w produktach do pielęgnacji skóry twarzy. Dzięki staraniom PSPKD udało się wydłużyć okresy przejściowe, co daje firmom czas na dostosowanie receptur i wyprzedanie zapasów magazynowych. Rok 2025 przyniesie kolejne zmiany. Procedowany jest aktualnie Omnibus VII dotyczący substancji sklasyfikowanych jako CMR, który obejmie m.in. sklasyfikowane jako CMR kat. 2 srebro, czy salicylanu heksylu.

Branża kosmetyczna chętnie opiera się na naturalnych składnikach. Jakie zagrożenia niesie klasyfikacja niektórych substancji jako CMR (rakotwórcze/mutagenne/reprotoksyczne)?

To bardzo istotna kwestia, ponieważ wiele naturalnych substancji jak olejki eteryczne czy ekstrakty roślinne stosowanych jest w przemyśle kosmetycznym. Klasyfikacja składnika olejku jako substancji CMR oznacza zakaz stosowania olejku w kosmetykach. Cały czas intensywnie pracujemy z polskimi władzami nad znalezieniem na forum UE rozwiązań, które umożliwiałyby uzyskiwanie wyłączeń dla takich substancji i dalsze bezpieczne ich stosowanie w kosmetykach.

Tyle w skrócie o zmianach na gruncie legislacji kosmetycznej. Ale przecież to nie jedyne źródło zmiany? Pozostaje szeroka gama regulacji środowiskowych – które z nich miały największy wpływ na branżę w 2024 roku?

Wspomniałam wcześniej o opublikowanej w marcu Dyrektywie 825/2024, która zakazuje stosowania wprowadzających konsumenta w błąd oświadczeń środowiskowych. W czerwcu natomiast opublikowane zostało Rozporządzenie 2024/1781 ws. ekoprojektowania, wprowadzające m.in. Cyfrowy Paszport Produktu oraz obowiązek raportowania przez przedsiębiorców informacji o niszczeniu niesprzedanych produktów konsumenckich, a w grudniu – Dyrektywa 2024/3019 dotycząca oczyszczania ścieków komunalnych, która nakłada na producentów kosmetyków i środków farmaceutycznych opłaty z tytułu rozszerzonej odpowiedzialności producenta. Na początku tego roku opublikowane zostało też Rozporządzenie 2025/40 ws. opakowań i odpadów opakowaniowych, nad którym intensywne prace trwały ponad dwa lata.

Rok 2025 jest rokiem licznych wyzwań w obszarze legislacji środowiskowej – opublikowane już dyrektywy będą wymagały implementacji na poziomie krajowym, rozporządzenia unijne – bezpośredniego wdrożenia praktycznego przez przedsiębiorców, a na poziomie UE wypracowywane będą kolejne akty delegowane i wykonawcze, uzupełniające poszczególne rozporządzenia i dyrektywy. W Polsce czeka nas również wprowadzenie od dawna oczekiwanego systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta dla opakowań, nad którym wznowione zostały w ubiegłym roku prace Ministerstwa Klimatu i Środowiska.

Jak w takim razie firmy kosmetyczne mogą nadążać za zmianami?

To jest ogromna rola Polskiego Stowarzyszenia Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego. Naszym głównym celem jest nie tylko śledzenie zmian prawa, ale przede wszystkim wczesne ostrzeganie naszych członków o nadchodzących regulacjach. Oferujemy im analizę zmian, organizujemy szkolenia i warsztaty, a także prowadzimy konsultacje z ekspertami. Dzięki temu firmy mogą wcześnie dostosować swoje produkty i strategie do nowych wymagań.

Czyli nie czekacie, a działacie proaktywnie?

Dokładnie tak! Gdyby firmy czekały na oficjalne ogłoszenie regulacji, mogłoby być już za późno na bezbolesne dostosowanie się. My analizujemy kierunki zmian już na etapie ich projektowania. Utrzymujemy kontakt z legislatorami, uczestniczymy w konsultacjach i przedstawiamy stanowisko branży. O toczących się procesach w obszarze legislacji branżowej informujemy firmy członkowskie na bieżąco, zapewniając im dostęp do najnowszych wiadomości, które pomagają w szybkiej adaptacji do zmieniającego się otoczenia regulacyjnego. To pozwala reagować z wyprzedzeniem i uniknąć kosztownych niespodzianek.

To faktycznie duża wartość dla firm. Czy uważa Pani, że w przyszłości regulacje będą jeszcze bardziej restrykcyjne?

Wiele na to wskazuje. Firmy muszą być gotowe na dostosowywanie się do nowych wymagań. Współpraca z nami daje im przewagę konkurencyjną, ponieważ nie tylko nadążają za zmianami, ale często są na nie przygotowane z dużym wyprzedzeniem. Dzięki temu mogą efektywnie zarządzać zapasami oraz minimalizować koszty związane z utylizacją produktów, surowców czy etykiet, które mogą stać się niezgodne z nadchodzącymi regulacjami. Każdy, kto miał w składzie choćby lilial (INCI: Butylphenyl Methylpropional) wie, jakie to ważne.

Jakie działania PSPKD są kluczowe w 2025 roku?

Naszym priorytetem jest aktywne uczestnictwo w konsultacjach i negocjacjach legislacyjnych. Skupimy się na implementacji nowych regulacji środowiskowych, trudnych ale niezwykle istotnych pracach dotyczących substancji klasyfikowanych jako CMR oraz systemem ROP. Jako członek Cosmetics Europe i AISE, PSPKD ma realny wpływ na tworzenie strategii sektora na poziomie europejskim. To daje ogromne możliwości dla polskiego przemysłu kosmetycznego.

Jakie perspektywy dla polskiego przemysłu kosmetycznego niesie trwające przewodnictwo Polski w Radzie UE?

To ogromna szansa, ale i odpowiedzialność. Polska przez pół roku 2025 przewodniczy obradom, negocjacjom i kształtuje agendę polityczną UE. To okres, w którym podjęty dialog i inicjatywy mogą realnie wpłynąć na przyszłe prace legislacyjne. Taką szansę dostrzegamy w działaniach polskiej prezydencji dotyczących zmniejszenia obciążeń regulacyjnych oraz wspierania jednolitego rynku.

Bazując na ponad 30-letnim doświadczeniu PSPKD, zidentyfikowaliśmy obciążenia, z którymi borykają się firmy funkcjonujące w sektorach kosmetycznym oraz detergentowym i przekazaliśmy je naszym władzom. Liczymy, że zapowiadana propozycja pakietu upraszczającego pozwoli na optymalizację i zmniejszenie tych obciążeń dla przedsiębiorstw.

Czytaj też: Dr inż. Anna Oborska, Beata Kowalczyk, PSPKD: Alergeny zapachowe – zmiany etykiet kosmetyków, czyli nowe obowiązki dla branży

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
05. luty 2025 19:05