StoryEditor
Prawo
22.11.2018 00:00

Kosmetyk to nie lek. Uważaj, co piszesz na etykiecie!

Kosmetyki nie zawsze są produktami o jednoznacznym zastosowaniu. Główny problem w Polsce to przypisywanie kosmetykom właściwości leczniczych, a przez to wprowadzanie w błąd konsumentów.

Podczas konferencji i warsztatów „Dobre Praktyki Reklamy Kosmetyków. Naturalne. Organiczne. Borderlines” zorganizowanych w listopadzie w Warszawie przez Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego, dyskusja o praktyce i kryteriach oświadczeń produktów kosmetycznych z pogranicza była jednym z wiodących tematów. Nadal wielu producentów kosmetyków nie jest pewnych jakie kryteria stosować i kto oraz co konkretnie decyduje o zakwalifikowaniu produktu do danej kategorii. Te wątpliwości próbowała rozwiać Izabela Burzyńska z Departamentu Bezpieczeństwa Żywności i Żywienia Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Deklaracje z pogranicza – kosmetyk na styku z innymi produktami

Przeciętny konsument nie zna pojęć prawnych i nie odróżnia leku od kosmetyku lub produktu biobójczego. Ważna jest zatem w przypadku tych produktów etykieta lub reklama i polecenie przez farmaceutę.

– Do konkretnej i indywidualnej oceny prawnej w zakresie bezpieczeństwa produktów kosmetycznych umocowani są państwowi inspektorzy sanitarni, którzy dokonują tej oceny po przeprowadzeniu określonego przepisami prawa postępowania wyjaśniającego stan faktyczny – informuje Izabela Burzyńska. Jak tłumaczy, za właściwą kwalifikację wyrobu, oznakowanie produktu oraz oświadczenia przekazywane konsumentowi odpowiada osoba odpowiedzialna. Safety asesor nie odpowiada przed organami nadzoru a ewentualne roszczenia to sprawa pomiędzy osoba odpowiedzialną a safety asesorem.

Co jest a co nie jest kosmetykiem?

Produkt kosmetyczny oznacza każdą substancję lub mieszaninę przeznaczoną do kontaktu z zewnętrznymi częściami ciała ludzkiego (naskórkiem, owłosieniem, paznokciami, wargami oraz zewnętrznymi narządami płciowymi) lub z zębami oraz błonami śluzowymi jamy ustnej, którego wyłącznym lub głównym celem jest utrzymywanie ich w czystości, perfumowanie, zmiana ich wyglądu, ochrona, utrzymywanie w dobrej kondycji lub korygowanie zapachu ciała.

Kosmetykami nie są preparaty, które zwalczają infekcje, mają działanie przeciwzapalne, antybakteryjne, dezynfekujące czy bakteriobójcze, prowadzą do gojenia ran czy mikrouszkodzeń. Ale na przykład tonik do pielęgnacji skóry trądzikowej może mieć działanie antybakteryjne i jest kosmetykiem.

Ważna jest całościowa prezentacja produktu i informacja na jego temat i jego zagrożeń. Z kolei środki do odstraszania owadów, nawet jeśli zawierają olejki naturalne, należą do produktów biobójczych, bo mają funkcje odstraszania owadów. Plastry rozgrzewające na kręgosłup nie są produktami kosmetycznymi.

Problem jest z lubrykantami, które są produktami na pograniczu, ale również nie są kosmetykami, bo mogą mieć kontakt z organami wewnętrznymi partnera. Natomiast w przypadku kosmetyku kontakt może być tylko i wyłącznie z zewnętrznymi narządami płciowymi. Dlatego trzeba wziąć pod uwagę możliwe do przewidzenia użycie produktu przez konsumenta.

Kosmetyk a produkt leczniczy

– Substancja lub mieszanina przeznaczona do spożycia, wdychania, wstrzykiwania lub wszczepiania do ciała ludzkiego nie jest uznawana za produkt kosmetyczny – podkreśla Izabela Burzyńska. Jeśli produkt spełnia jednocześnie kryteria produktu leczniczego oraz kryteria innego rodzaju produktu, zwłaszcza suplementu diety, kosmetyku lub wyrobu medycznego stosuje się przepisy ustawy "Prawo farmaceutyczne" – dodaje Burzyńska.

Produkt leczniczy to substancja lub mieszanina substancji, przedstawiana jako posiadająca właściwości zapobiegania lub leczenia chorób występujących u ludzi lub zwierząt lub podawana w celu postawienia diagnozy lub w celu przywrócenia, poprawienia lub modyfikacji fizjologicznych funkcji organizmu poprzez działanie farmakologiczne, immunologiczne lub metaboliczne.

W przypadku oświadczenia ważna jest również szata graficzna, informacje na stronach internetowych i w portalach społecznościowych, reklama i prezentacja w prasie np. artykuły sponsorowane. Zdaniem Burzyńskiej, główny problem w Polsce to przypisywanie kosmetykom właściwości leczniczych. Oświadczenia o efekcie leczniczym to najbardziej niebezpieczne oświadczenia, które wprowadzają konsumentów w błąd.

– Przepisy o kosmetykach nie służą do obchodzenia przepisów farmaceutycznych – podkreśliła Izabela Burzyńska dodając, że w przypadku niektórych producentów często chodzi o ominięcie kosztów, które są znacznie wyższe w przypadku dopuszczenia na rynek produktów leczniczych niż kosmetyczne.

Joanna Rokicka
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
29.10.2024 13:07
Kontrola Państwowej Inspekcji Sanitarnej: Co warto wiedzieć jako przedsiębiorca?
Warto znać swoje prawa i obowiązki wobec inspektorów sanepidu.Shutterstock

Przedsiębiorcy i usługodawcy podlegający kontroli Państwowej Inspekcji Sanitarnej, czyli popularnego sanepidu, powinni znać swoje prawa i obowiązki oraz zasady, na jakich kontrola jest przeprowadzana. Sprawdź, jakie dokumenty upoważniają inspektora do działania, na co zwracać uwagę, oraz czego można się spodziewać podczas wizyty inspektorów sanitarnych.

Kontrola Państwowej Inspekcji Sanitarnej rozpoczyna się od okazania dokumentów przez osobę ją przeprowadzającą. Pracownik inspekcji musi posiadać legitymację służbową oraz upoważnienie do przeprowadzenia kontroli, które jest wydawane przez inspektora sanitarnego na szczeblu powiatowym, granicznym lub wojewódzkim. Upoważnienie powinno zawierać m.in. podstawę prawną, organ wydający dokument, datę wystawienia, zakres kontroli, a także imię, nazwisko i numer legitymacji inspektora. W razie wątpliwości co do tożsamości osoby przeprowadzającej kontrolę, przedsiębiorca może skontaktować się z odpowiednią stacją sanitarno-epidemiologiczną.

Czy sanepid może przyjść bez zapowiedzi?

Przedsiębiorcy nie zawsze będą informowani o planowanej kontroli. Zawiadomienie nie jest wymagane, jeśli kontrola dotyczy bezpieczeństwa żywności lub w sytuacjach, gdy występuje podejrzenie popełnienia przestępstwa lub bezpośrednie zagrożenie życia, zdrowia lub środowiska naturalnego. W innych przypadkach przedsiębiorca powinien otrzymać zawiadomienie z wyprzedzeniem, z wyszczególnieniem inspektora, zakresu kontroli oraz podpisem osoby uprawnionej do zawiadomienia. Czas przeprowadzenia kontroli po zawiadomieniu wynosi od 7 do 30 dni.

Jak wygląda kontrola sanepidu? Na co zwraca uwagę sanepid podczas kontroli?

Podczas kontroli inspektorzy Państwowej Inspekcji Sanitarnej mają szerokie uprawnienia, które umożliwiają im rzetelne sprawdzenie przestrzegania przepisów sanitarnych. Mogą wchodzić do wszystkich pomieszczeń zakładu pracy, pobierać próbki do badań, żądać okazania dokumentów oraz przesłuchiwać osoby. Co istotne, inspektorzy nie mają prawa do korzystania z bezpłatnych usług przedsiębiorcy oraz nie przeprowadzają tzw. nabycia sprawdzającego, czyli zakupów kontrolnych w celu oceny zgodności z przepisami sanitarnymi.

Po zakończeniu kontroli inspektor sporządza protokół, który jest dokumentem podsumowującym jej wyniki. Protokół zawiera m.in. informacje o wykrytych nieprawidłowościach, uwagi i zastrzeżenia osób uczestniczących w kontroli oraz ewentualne zalecenia pokontrolne. Protokół ten jest istotnym dokumentem dla przedsiębiorcy, ponieważ stanowi formalne potwierdzenie przeprowadzonej kontroli oraz jej wyników, a także daje możliwość wniesienia uwag lub odwołania się od decyzji.

Za co sanepid może zamknąć lokal czy salon?

Kontrola Państwowej Inspekcji Sanitarnej przeprowadzana jest na podstawie przepisów ustawy z dnia 6 marca 2018 roku (Dz.U. 2024 poz. 236), która reguluje działania inspektorów sanitarnych. Przedsiębiorcy mogą zapoznać się z pełnymi zasadami przeprowadzania kontroli na stronie biznes.gov.pl, gdzie dostępne są również szczegółowe informacje dotyczące zakresu uprawnień inspektorów oraz procedur odwoławczych. Przestrzeganie tych zasad i znajomość swoich praw pozwala przedsiębiorcom na skuteczną współpracę z inspektorami i sprawną realizację kontroli.

Państwowa Inspekcja Sanitarna może podjąć decyzję o zamknięciu lokalu lub salonu, jeśli stwierdzi poważne naruszenia przepisów sanitarno-epidemiologicznych, które stanowią zagrożenie dla zdrowia klientów i pracowników. Najczęstsze przyczyny zamknięcia to brak odpowiednich warunków higienicznych, takich jak niewłaściwa sterylizacja narzędzi lub brak bieżącej wody w pomieszczeniach sanitarnych. Inspekcja może zamknąć lokal także w przypadku wykrycia niebezpiecznych substancji chemicznych w produktach używanych podczas zabiegów lub nieodpowiedniego postępowania z odpadami, zwłaszcza jeśli chodzi o odpady medyczne. Inne przyczyny to brak wymaganej dokumentacji dotyczącej procesów dezynfekcji i braku odpowiedniego przeszkolenia personelu w zakresie bezpiecznych procedur.

Co sprawdza sanepid w salonie kosmetycznym?

Podczas kontroli w salonie kosmetycznym Państwowa Inspekcja Sanitarna szczególną uwagę zwraca na przestrzeganie zasad higieny i bezpieczeństwa zdrowotnego. Inspektorzy sprawdzają, czy narzędzia i urządzenia są właściwie dezynfekowane i sterylizowane oraz czy stosowane są środki ochrony osobistej, takie jak rękawiczki jednorazowe czy maseczki. Kontrola obejmuje także warunki sanitarne pomieszczeń – stan czystości, dostępność umywalek i środków dezynfekcyjnych. Ważnym elementem jest również analiza procedur pracy i dokumentacji, w tym prowadzenie rejestru dezynfekcji i przestrzeganie przepisów dotyczących gospodarki odpadami, zwłaszcza medycznymi, które mogą stanowić zagrożenie biologiczne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
22.10.2024 11:15
KNF nakłada karę na Tomasza Sarapatę – byłego członka zarządu i Rady Nadzorczej Miraculum SA
Brak notyfikacji o transakcjach uniemożliwił inwestorom dostęp do aktualnych informacji o działaniach Sarapaty na rynku finansowym, co stanowiło istotne naruszenie przejrzystości rynku.Shutterstock

Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) wydała decyzję o nałożeniu kary pieniężnej na Tomasza Sarapatę, pełniącego wcześniej funkcje zarządcze w spółce Miraculum SA. Kara w wysokości 400 000 zł została nałożona za naruszenie obowiązków informacyjnych wynikających z przepisów rozporządzenia MAR. Sarapata, jako członek zarządu i następnie Rady Nadzorczej, nie poinformował o licznych transakcjach dokonanych na własny rachunek.

Do naruszeń doszło w związku z trzema głównymi transakcjami: nabyciem 515 000 praw poboru o wartości 5 300 zł w czerwcu 2018 roku, zbyciem 89 500 obligacji o wartości 286 500 zł w czerwcu 2020 roku oraz zbyciem 180 259 akcji o wartości 233 272 zł w okresie od grudnia 2020 do czerwca 2021 roku. W sumie Tomasz Sarapata nie dopełnił obowiązku powiadomienia Komisji oraz spółki o zawartych transakcjach aż 42 razy.

Z powodu opóźnienia w przekazywaniu informacji, inwestorzy nie mieli pełnego obrazu przeprowadzonych transakcji, co mogło wpłynąć na ich decyzje inwestycyjne. Niewykonanie obowiązków notyfikacyjnych stanowi naruszenie art. 19 ust. 1 rozporządzenia MAR, które nakłada na osoby pełniące funkcje zarządcze obowiązek informowania o każdej transakcji dotyczącej instrumentów finansowych spółki. Decyzja KNF z 13 września br. nie jest ostateczna – Tomasz Sarapata ma możliwość wniesienia wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy lub złożenia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Warto przypomnieć, że w grudniu 2021 roku Tomasz Sarapata złożył rezygnację z funkcji Przewodniczącego Rady Nadzorczej Miraculum SA. Firma Miraculum SA, działająca na polskim rynku kosmetycznym, koncentruje się na produkcji i sprzedaży nowoczesnych kosmetyków, w tym produktów do pielęgnacji twarzy, ciała, kosmetyków do makijażu oraz wyrobów perfumeryjnych. Spółka zarządza portfelem 11 marek kosmetycznych.

Czytaj także: Trzęsienie ziemi w Miraculum. Prezes Sławomir Ziemski odwołany

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
30. październik 2024 08:53