StoryEditor
Prawo
24.07.2018 00:00

Kosmetolodzy chcą mówić jednym głosem

Branża kosmetyczna oczekuje zmian, które mogą ograniczyć zakres zabiegów wykonywanych w gabinetach. Konkretów na razie brak, ale już teraz kosmetolodzy łączą siły i powołują izby, które będą reprezentować ich interesy. Sytuację komplikuje jednak fakt, że powstaje kilka różnych podmiotów, zamiast jednej silnej organizacji.

– Obecnie trwają pracę nad powołaniem dwóch takich izb, co nie ukrywajmy dodatkowo komplikuje już i tak skomplikowaną sytuację – informuje Anna Wydra-Nazimek, kosmetolog i autorka bloga gabinetodzaplecza.pl.

Ekspertka postanowiła wyjaśnić sytuację. Pierwsza z powstających izb funkcjonuje pod nazwą Izba Kosmetologów z siedzibą w Krakowie. Jak informują jej założyciele, rejestracja Izby jest coraz bliżej.

„Widzimy potrzebę uregulowania rynku. Chodzi o to, żeby zabiegami estetycznymi nie zajmowała się osoba bez elementarnej wiedzy z zakresu anatomii, fizjologii, toksykologii, farmakologii itd.” – uzasadniają ideę powstania organizacji. Chcą ponadto, by „w ustawie o zawodzie kosmetologa znalazły się zapisy o certyfikacji zabiegów kosmetologicznych. Żeby było dokładnie spisane, kto może pracować, jakie musi mieć kompetencje i umiejętności, jakie procedury ten gabinet powinien spełniać”. Ma to na celu wyeliminowanie sytuacji, gdy zabiegi wykonują osoby po jednym lub dwudniowym kursie.

Druga z powstających izb funkcjonuje pod nazwą Naczelna Izba Kosmetologów z siedzibą w Busku-Zdroju.

W ocenie Anny Wydry-Nazimek najlepiej byłoby, gdyby powstała jedna izba gospodarcza zrzeszająca wszystkich kosmetologów. – Jeśli jednak z różnych względów okazałoby się to niemożliwe, to trudno. Mam nadzieję, że obie organizacje będą ze sobą ściśle współpracować i wspierać się wzajemnie w działaniach, które doprowadzą do powstania korzystnych dla wszystkich regulacji – wyjaśnia.

Dlaczego Izba, a nie stowarzyszenie? Ekspertka odpowiada, że od wielu lat w branży z mniejszymi lub większymi sukcesami działają różne stowarzyszenia. Nie mają one jednak szczególnie wielkiej siły oddziaływania. Stowarzyszenie może założyć każdy – potrzeba zaledwie 7 osób. Izba gospodarcza ma większą rangę z dwóch powodów. Żeby ją założyć trzeba zgromadzić minimum 100 członków (przy działalności ogólnopolskiej). Tych 100 członków musi prowadzić działalność gospodarczą.

– Inaczej rozmawia się z 10 miłośnikami kosmetologii, a inaczej z podmiotem reprezentującym 100 firm z tej samej branży – przekonuje Anna Wydra-Nazimek.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
20.01.2025 16:37
Artykuły chemiczne i drogeryjne na 3. miejscu rankingu najczęściej... kradzionych w 2024 r.
Shutterstock

Rok 2024 przyniósł istotny spadek liczby kradzieży w sklepach. Z danych policyjnych wynika, że w ubiegłym roku odnotowano 30 130 takich zdarzeń, co stanowi znaczący spadek w porównaniu z 40 115 przypadkami zgłoszonymi w 2023 roku. Zmiana ta może być efektem zarówno rosnącej skuteczności systemów ochrony, jak i podwyższenia progu wartości kradzieży klasyfikującej zdarzenie jako przestępstwo z 500 do 800 zł.

Według statystyk najczęściej kradzionymi produktami były alkohol (64 598 przedmiotów), artykuły spożywcze (54 218 przedmiotów) oraz chemia i kosmetyki (49 639 przedmiotów). Kradzieże miały miejsce głównie w sklepach wielkopowierzchniowych, gdzie odnotowano 157 476 incydentów, oraz na stacjach benzynowych – 41 600 przypadków. Sklepy małopowierzchniowe również zmagały się z problemem, rejestrując 34 664 takie zdarzenia.

Najwięcej kradzieży sklepowych w 2024 roku miało miejsce w województwach mazowieckim (5 420 zdarzeń), dolnośląskim (4 726) i śląskim (4 111). To województwa charakteryzujące się dużą gęstością zaludnienia, co może wpływać na skalę problemu. W województwie śląskim na 1 kilometr kwadratowy przypada 350 mieszkańców, w mazowieckim – 155, a w dolnośląskim – 144.

Pomimo spadku liczby przestępstw, interwencje związane z kradzieżami wzrosły – w 2024 roku było ich 24 252, co świadczy o rosnącej skuteczności systemów ochrony i wykrywalności przestępstw. Zarówno fizyczna ochrona, jak i zaawansowane systemy monitoringu, odgrywają kluczową rolę w prewencji i zwalczaniu kradzieży. Dyrektor Regionu Południe w Seris Konsalnet, Marcin Wróbel, podkreśla znaczenie takich inwestycji, szczególnie w sklepach wielkopowierzchniowych. Dzięki nowoczesnym technologiom możliwe jest szybsze wykrywanie incydentów i skuteczniejsze przeciwdziałanie zagrożeniom.

Czytaj także: Mniej kradzieży w sklepach. Policyjne statystyki pozytywne pierwszy raz od wielu lat

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
20.01.2025 14:38
Unia Europejska planuje zakaz stosowania PFAS w produktach konsumenckich

Komisja Europejska ogłosiła plany wprowadzenia zakazu stosowania substancji PFAS w produktach konsumenckich, z wyłączeniem niezbędnych zastosowań przemysłowych. Decyzja ta jest odpowiedzią na rosnące obawy dotyczące ich wpływu na środowisko i zdrowie ludzi.

Substancje PFAS (per- i polifluoroalkilowe) nazywane są „wiecznymi chemikaliami”, ponieważ nie ulegają rozkładowi w środowisku. Znajdują zastosowanie w tysiącach produktów, takich jak kosmetyki, naczynia z powłoką nieprzywierającą, a także w przemyśle lotniczym czy energetyce odnawialnej. Komisja Europejska podkreśla, że zakaz ich stosowania w produktach konsumenckich jest kluczowy zarówno dla ochrony środowiska, jak i zdrowia publicznego. Jednocześnie, wprowadzając wyłączenia dla przemysłu, UE chce umożliwić stopniowe wycofywanie PFAS z rynku.

Prace nad zakazem, wsparte przez Danię, Niemcy, Holandię, Norwegię i Szwecję, rozpoczęły się już dwa lata temu, lecz wciąż trwają konsultacje. Zgodnie z zapowiedziami komisarz ds. środowiska, Jessiki Roswall, projekt regulacji może zostać przedstawiony najwcześniej w przyszłym roku. Przemysłowe zastosowania PFAS, takie jak produkcja plastików i elektroniki, odpowiadają za ich największe zużycie. Kluczowe wyłączenia mogą obejmować m.in. inhalatory dla astmatyków oraz półprzewodniki wykorzystywane w technologiach zielonej energii.

Badania wskazują na powiązanie narażenia na PFAS z poważnymi problemami zdrowotnymi, w tym uszkodzeniami wątroby, obniżoną masą urodzeniową noworodków oraz rakiem jądra. W Stanach Zjednoczonych procesy sądowe dotyczące zanieczyszczeń wywołanych PFAS zakończyły się ugodami na ponad 11 miliardów dolarów, w które zaangażowane były m.in. firmy 3M oraz Chemours Co. Podobne roszczenia mogą wkrótce pojawić się w Europie, co zwiększa presję na firmy korzystające z tych substancji.

Decyzja o zakazie PFAS będzie miała ogromne konsekwencje dla przemysłu i środowiska. Choć niektóre sektory przemysłu, takie jak energetyka czy motoryzacja, walczą o wyłączenia, to rosnąca świadomość społeczna i presja prawna wskazują na konieczność szybkich działań. Jak zapowiadają prawnicy, firmy lekceważące problem mogą wkrótce zmierzyć się z falą pozwów.

Czytaj także: Guardian: PFAsy w prezerwatywach w i drogerii erotycznej są realnym zagrożeniem dla konsumentów i konsumentek

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. styczeń 2025 11:04