StoryEditor
Prawo
25.05.2020 00:00

Konflikty w galeriach pomiędzy wynajmującymi a najemcami przybierają na sile

Konflikty w centrach handlowych pomiędzy wynajmującymi a najemcami przybierają coraz brutalniejszą postać. Niektóre działania są jednak nielegalne – pisze Dziennik Gazeta Prawna

W okresie obowiązującego przez ponad siedem tygodni zakazu prowadzenia działalności gospodarczej w obiektach handlowych o powierzchni ponad 2 tys. mkw. najemcy byli ustawowo zwolnieni z czynszów. Warunkiem uzyskania zwolnienia było jednak przedłużenie umowy najmu na dotychczasowych zasadach o czas zakazu handlu. Jednak straty niektórych najemców wynikające z przestoju okazały się tak duże, że nie stać ich na to – pisze Dziennik Gazeta Prawna (DGP).

Jako przykład DGP przytacza przypadek firmy Swiss z markowymi zegarkami, która wypowiedziała umowy najmu w kilku centrach handlowych należących do sieci Atrium. W odwecie władze galerii pozbawiły ją dostępu do pozostałych punktów. W nocy w salonach zmieniono wkładki zamków, tak by pracownicy nie mogli dostać się sklepów – napisał DGP.

Władze galerii twierdzą, że powodem takiego postępowania są zaległości w płatnościach. Najemca zaprzecza, twierdząc, że są to bezprawne działania będące reakcją na odstąpienie od umów najmu w pozostałych punktach i rozważa powiadomienie prokuratury.

Według DGP, artykuł 670 kodeksu cywilnego stanowi, że wynajmującemu przysługuje prawo zastawu na rzeczach ruchomych wniesionych do przedmiotu najmu dla zabezpieczenia czynszu. Ale, jak zapewniają przedstawiciele butików Swiss, w tym przypadku nie było żadnych podstaw do takich działań. Poza tym, jak dodają pełnomocnicy firmy, nawet jeśliby wierzytelność w ogóle istniała, to zamknięcie lokalu przez wymianę zamków jest bezprawne. Choćby dlatego, że sam zastaw może być wykonywany wyłącznie w stosunku do rzeczy o wartości niezbędnej do zabezpieczenia wymagalnego czynszu.

Gazeta dotarła do informacji, że to tylko jeden z przykładów coraz bardziej gorących sporów pomiędzy wynajmującymi a najemcami lokali w centrach handlowych.

- Nasi członkowie sygnalizują nam, że spotykają się z drastycznymi sytuacjami, w których otrzymują jednostronne i nienegocjowalne propozycje rozwiązań, włącznie z zajmowaniem towaru znajdującego się w sklepach objętych spornymi umowami – informuje zarząd Związku Polskich Pracodawców Handlu i Usług, cytowany przez DGP.

- Aby złagodzić skutki pandemii w tym sektorze, konieczny jest udział finansowy państwa. Nie jest bowiem winą ani właściciela galerii, ani najemcy prowadzącego w niej sklep czy punkt usługowy, że z powodu epidemii rząd zabronił prowadzenia większości rodzajów działalności w galeriach - uważa Adam Abramowicz, rzecznik małych i średnich przedsiębiorców, cytowany przez DGP.

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
08.11.2024 10:35
Policja na Pomorzu zabezpieczyła 40 ton podróbek chemii gospodarczej z Niemiec
Zdjęcia z miejsca zatrzymania producentów podróbek.Pomorska Policja

Pomorska policja zatrzymała czterech mężczyzn odpowiedzialnych za masową produkcję i sprzedaż podrobionych towarów o wartości blisko 2 mln zł. W Żelistrzewie i Rumi zabezpieczono łącznie 40 ton podróbek, w tym płyny do prania, kawę, perfumy oraz ładowarki do telefonów.

Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Pucku, współpracując z Pomorskim Urzędem Celno-Skarbowym w Gdyni, przeprowadzili operację zakończoną zatrzymaniem czterech mężczyzn w wieku od 18 do 49 lat, zamieszkałych w powiatach puckim i lęborskim. W magazynach w Żelistrzewie odnaleziono około 30 ton podróbek, natomiast kolejne 10 ton zabezpieczono w sklepie w Rumi. Produkty te, oznaczone podrobionymi znakami towarowymi, miały łudzące podobieństwo do oryginalnych artykułów renomowanych marek.

image
Zdjęcia z miejsca zatrzymania producentów podróbek.
Pomorska Policja

Podczas przeszukań funkcjonariusze natrafili na dokumenty oraz zapiski, które ujawniały szczegóły przestępczego procederu. “Działalność trwała od czerwca bieżącego roku i polegała m.in. na rozlewaniu substancji w postaci żelu do butelek i naklejaniu etykiet z podrobionymi logotypami. Profesjonalne wykonanie etykiet imitowało oryginalne produkty, co skutecznie wprowadzało konsumentów w błąd” – informuje policyjny komunikat. Udało się także zidentyfikować dostawcę środków używanych do produkcji tych podróbek, które sprzedawano jako „oryginalne produkty prosto z Niemiec”.

image
Zdjęcia z miejsca zatrzymania producentów podróbek.
Pomorska Policja

Zatrzymani mężczyźni, w tym ojciec z synem odpowiedzialni za produkcję oraz dwaj dystrybutorzy, usłyszeli zarzuty oznaczania i wprowadzania do obrotu towarów z podrobionymi znakami towarowymi. Wobec zatrzymanych zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego, poręczeń majątkowych i zakazu opuszczania kraju. Zabezpieczono również majątek o łącznej wartości 700 tys. zł oraz dwa pojazdy wykorzystywane do transportu.

Za popełnione przestępstwa grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, a w przypadku działania w zorganizowanej grupie kara może być znacznie zaostrzona. Policja nadal bada, czy w proceder zamieszane były inne osoby oraz czy podróbki trafiły do szerszej dystrybucji.

Czytaj także: Chińscy giganci Shein i Temu idą do sądu. W tle oskarżenia o sprzedaż podróbek, oszustwa i kradzież tajemnic handlowych

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
05.11.2024 11:55
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej udaremnili przemyt nielegalnych suplementów z wyciągiem z konika morskiego
Nielegalne suplementy zawierały wyciąg z ryby znanej jako konik morski.Izba Administracji Skarbowej w Lublinie

W 2024 roku funkcjonariusze lubelskiej Służby Celno-Skarbowej przechwycili już ponad 8,3 tysiąca tabletek zawierających wyciąg z chronionego konika morskiego. Jest to wynik 29 prób przemytu, głównie na granicy z Ukrainą i Białorusią. Tylko w sierpniu udaremniono próbę wwiezienia do Unii Europejskiej niemal 700 takich tabletek.

W 2024 roku na przejściach granicznych w województwie lubelskim, funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej wykryli ponad 8,3 tysiąca tabletek zawierających wyciąg z konika morskiego, chronionego na podstawie Konwencji Waszyngtońskiej CITES. Gatunek ten jest zagrożony wyginięciem, dlatego jego części oraz produkty na bazie wyciągu są objęte ścisłą ochroną międzynarodową. Tabletki te, pochodzące głównie z pławikonika japońskiego, miały być przewożone przez granice Unii Europejskiej bez wymaganych zezwoleń, co narusza prawo międzynarodowe. W zdecydowanej większości przemyt został wykryty na przejściu granicznym w Hrebennem.

image
Koniki morskie od kilkuset lat wykorzystywane są w medycynie ludowej.
Izba Administracji Skarbowej w Lublinie
Lubelscy celnicy w 2024 roku zatrzymali już 29 prób przemytu medykamentów na bazie konika morskiego, z czego tylko w sierpniu przechwycono blisko 700 tabletek. W obliczu rosnącego popytu na medykamenty zawierające wyciągi z gatunków chronionych, nielegalny handel nakręca niszczenie naturalnych populacji tych ryb. CITES zezwala na handel jedynie wtedy, gdy nie zagraża to przetrwaniu gatunków w naturalnym środowisku. Niestety, żaden z podróżnych zatrzymanych w tym roku przez Służbę Celno-Skarbową nie posiadał wymaganych zezwoleń.

Przewożenie przez granicę UE, jak i handel wewnątrz Unii produktami zawierającymi wyciągi z gatunków zagrożonych, stanowi poważne przestępstwo, zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Służba Celno-Skarbowa podjęła dalsze postępowania karne wobec podróżnych podejrzanych o przemyt, zatrzymując przechwycone specyfiki do wyjaśnienia.

Nielegalne suplementy diety stanowią poważne zagrożenie dla konsumentów ze względu na brak kontroli jakości i bezpieczeństwa ich składu. Produkty te często nie spełniają standardów sanitarno-higienicznych i mogą zawierać substancje, które nie przeszły odpowiednich testów toksykologicznych. Często są one produkowane w warunkach niezgodnych z normami, co zwiększa ryzyko obecności szkodliwych zanieczyszczeń, takich jak metale ciężkie, pestycydy, czy nielegalne dodatki chemiczne. W przypadku suplementów opartych na wyciągach z zagrożonych gatunków, takich jak koniki morskie, dodatkowym ryzykiem jest brak pewności co do zawartości deklarowanej substancji czynnej, co może prowadzić do niepożądanych skutków zdrowotnych lub braku efektu terapeutycznego.

Czytaj także: Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega: niedozwolona substancja w suplemencie diety... "miód turecki na potencję"

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
08. listopad 2024 12:28