StoryEditor
Prawo
03.02.2023 00:00

Kolejny cios dla J&J - upadłość została odrzucona przez sąd, a firma wyśmiana na TikToku

Batalia o azbest w talku trwa; Johnson & Johnson próbuje kolejnych sposobów na uniknięcie choćby częściowo odpowiedzialności za rzekome spowodowanie uszczerbku na zadrowiu swoich klientów i klientek. / Mike Mozart/Jeepers Media via Flickr
Federalny sąd apelacyjny w Filadelfii odrzucił próby firmy Johnson & Johnson zakończenia tysięcy procesów sądowych dotyczących jej produktów na bazie talku poprzez ogłoszenie upadłości na podstawie rozdziału 11. Opinia ta została wydana po ponad 4 latach batalii sądowej związanej z pozwami konsumentów i konsumentek, którzy twierdzą, że doznali uszczerbku na zdrowiu w związku z używaniem pudru dla niemowląt.

Trzeci Okręgowy Sąd Apelacyjny Stanów Zjednoczonych oddalił sprawę spółki zależnej J&J LTL Management LLC, która została utworzona w 2021 roku w celu przeniesienia pozwów dotyczących szkodliwego, zawierającego azbest talku do sądu upadłościowego i wstrzymania ponad 38 000 procesów sądowych. Sąd orzekł, że Johnson & Johnson niewłaściwie ogłosił upadłość swojej spółki zależnej, mimo że nie było trudności finansowych. Przed złożeniem wniosku Johnson & Johnson poniósł koszty wyroków i ugód w wysokości 3,5 miliarda USD.

Krok mający na celu uniknięcie ogromnego narażenia na procesy sądowe został nazwany „strategią upadłości dwuetapowej Teksasu”, a orzeczenie przeciwko J&J wskazuje na bardziej rygorystyczną kontrolę tej taktyki prawnej w przyszłości.

Poprzednio pisałyśmy o skandalu i kontrowersjach związanych z talkiem Johnson & Johnson w tekstach Johnson & Johnson zastąpi talk w pudrze mąką kukurydzianą. Procesy przyniosły skutek, Johnson & Johnson sprzedaje indyjską fabrykę talku wskutek kontrowersji prawnych, Johnson & Johnson stoi w obliczu kolejnego pozwu zbiorowego w sprawie talku oraz J&J nie uniknie kary. Zapłaci 2,1 mld dolarów odszkodowania po odrzuceniu apelacji przez Sąd Najwyższy.

Talk jednak nie jest problemem tylko dla Johnson & Johnson; Avon również stanęło w obliczu trudności prawnych; ława przysięgłych w stanie Kalifornia nakazała firmie Avon Products Inc. (należącej do Natura &Co.) zapłacić łącznie ponad 50 milionów dolarów odszkodowania karnego 76-letniej kobiecie, która obwinia za raka talk zawarty w kosmetykach Avon. Podobnie Chanel, Revlon i L’Oréal przerywają produkcję kosmetyków z kontrowersyjnym składnikiem, jak opisywałyśmy w 2020 r.

Johnson & Johnson ogłosił, że planuje odwołać się od decyzji sądu, podczas gdy akcje spółki spadły o około 3% na giełdzie nowojorskiej w poniedziałek w południe, jak donosi Reuters. Firma, która podobno utrzymywała, że jej produkty na bazie talku nie szkodzą konsumentom, utworzyła spółkę zależną LTL Management i scedowała na nią swoje zobowiązania dotyczące talku przed ogłoszeniem jej upadłości w 2021 r. W czasie, kiedy doprowadziła nowo tworzoną spółkę do upadłości w październiku 2021 r., Johnson & Johnson miał wartość kapitału własnego przekraczającą 400 miliardów dolarów, rating kredytowy AAA oraz 31 miliardów dolarów w gotówce i zbywalnych papierach wartościowych.

Sprawa dotycząca rzekomego zaniedbania Johnson & Johnson trwa tak długo, że przeszła już do popkultury. Na TikToku rekordy popularności bije filmik, na którym informacja o możliwości uzyskania odszkodowania została podłożona pod melodię kankana.

@thereiruinedit Replying to @stackiej #mesothelioma #cancan #remix #mashup ♬ The Mesothelioma Can Can - There I Ruined It

Czytaj także: Neutrogenie grozi pozew w związku z kremami przeciwsłonecznymi dla dzieci

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
19.12.2024 13:47
Podróbki perfum znowu na celowniku policji – towar za ponad 10 milionów złotych zabezpieczony
Wśród podrobionych produktów znalazły się perfumy znanych brandów luksusowych.Komenda Powiatowa Policji w Pszczynie

Policjanci z Katowic, Pszczyny i Otwocka odnieśli znaczące sukcesy w walce z handlem podrabianymi perfumami. Zatrzymano dziewięć osób, które uczyniły z tego procederu stałe źródło dochodu, a zabezpieczony towar – warty łącznie 10 milionów złotych – trafił na rynek nielegalnie. Wśród skonfiskowanego mienia znalazły się także samochody i gotówka. Sprawa rzuca światło na skalę problemu podróbek, którego wartość globalna sięga bilionów dolarów.

Policjanci z Katowic i Pszczyny dokonali spektakularnej akcji, w wyniku której zatrzymano cztery osoby zajmujące się nielegalnym handlem podrabianymi perfumami. Na miejscu zabezpieczono towar o wartości szacowanej na aż 5 milionów złotych. Wśród podejrzanych znaleźli się 42-letnia kobieta i trzej mężczyźni w wieku od 39 do 54 lat. Według ustaleń śledczych, podróbki były oznaczane zastrzeżonymi znakami towarowymi znanych światowych marek, a proceder ten stanowił dla zatrzymanych stałe źródło utrzymania.

Współpraca policji i nowoczesne metody śledcze

Podobny sukces odnieśli funkcjonariusze z Otwocka, którzy również rozbili szajkę zajmującą się handlem podrabianymi perfumami. Zatrzymano pięć osób i zabezpieczono blisko 8,5 tysiąca sztuk towaru. Policjanci z Otwocka, korzystając z nowoczesnych metod śledczych, wyśledzili pierwszego podejrzanego w Warszawie. Trop prowadził do Wólki Kosowskiej, gdzie w nocy z 13 na 14 listopada zatrzymano kolejnych czterech podejrzanych – trzech obywateli Armenii oraz 34-letniego Polaka. Towar, w przypadku oryginałów, byłby wart kolejne 5 milionów złotych.

Podróbki – problem globalny

Zjawisko handlu podróbkami ma charakter globalny i dynamicznie się rozwija. Według danych OECD z 2022 roku, wartość podróbek w globalnym obiegu wynosiła około 3 biliony dolarów, co jest trzykrotnie wyższą wartością niż w 2013 roku. Zatrzymania w Polsce to tylko ułamek tego, co dzieje się na świecie. Podróbki nie tylko zagrażają ekonomicznie, ale mogą również stanowić zagrożenie dla zdrowia konsumentów, na co policja zwraca szczególną uwagę.

Kary i aspekt społeczny

W obu przypadkach zatrzymanym grożą poważne konsekwencje prawne. Osoby podejrzane usłyszały zarzuty obrotu towarami z podrobionymi znakami towarowymi, za co grozi do 5 lat więzienia. W Pszczynie zabezpieczono majątek podejrzanych, w tym gotówkę i dwa samochody. W Otwocku zatrzymano trzy dostawcze „mobilne magazyny” oraz dodatkowe pojazdy, a także gotówkę w wysokości prawie 20 tysięcy złotych.

Badania pokazują, że konsumentów do zakupu podróbek motywuje nie tylko cena, ale również egalitarny charakter tych produktów. Respondenci badań naukowych wskazują, że podróbki „demokratyzują luksus” i pozwalają im poczuć, że walczą z systemem opartym na nierównościach społecznych. Policja apeluje jednak o zgłaszanie przypadków podejrzanych produktów, by chronić rynek przed nielegalnymi praktykami oraz konsumentów przed potencjalnym zagrożeniem dla ich zdrowia.

Czytaj także: Sprzedawcy podrobionych kosmetyków m.in. Chanel i Dior zatrzymani na Pomorzu

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
19.12.2024 13:19
Ekspert podatkowy radzi: ostrożnie ze świątecznymi prezentami!
Urząd skarbowy nie jest Świętym Mikołajem i od pewnych prezentów musimy doliczyć stosowny podatek – przestrzega Monika Piątkowska, e-pity.pl

Zbliża się koniec roku i święta Bożego Narodzenia – zwyczajowy czas obdarowywania prezentami. Również przedsiębiorcy często w ten sposób chcą wyrazić swoją życzliwość wobec swoich kontrahentów. Jakich kwot nie przekraczać, żeby nie zapłacić podatku? Jakie prezenty możemy dawać na święta (i nie tylko) naszym kontrahentom?

Urząd skarbowy nie jest Świętym Mikołajem i od pewnych prezentów musimy doliczyć stosowny podatek. Warto więc wiedzieć, czy i do jakiej kwoty możemy komuś wręczyć świąteczny prezent lub też od jakiej wartości prezentu nie jest konieczne opłacenie podatku – podkreśla Monika Piątkowska, doradca podatkowy w e-pity.pl.

Jeśli dajemy prezent kontrahentowi, to nieopodatkowane przez fiskusa są podarunki o małej wartości. Warunkiem jest jednak, że wręczane są one osobom fizycznym nie pozostającym w stosunku pracy lub stosunku cywilnoprawnym z przedsiębiorcą. Zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych taki prezent nie może być droższy niż 200 zł. 

Jeśli wręczamy kontrahentowi podarunek wyższy niż wskazana kwota, obdarowywany musi zapłacić podatek dochodowy od kwoty wartości upominku. Limit 200 zł nie ma zastosowania dla prezentów, jakie pracodawca przekazuje swoim podwładnym – taki prezent w całości podlega opodatkowaniu.

Trzeba również pamiętać, że kwota limitu dla prezentów, które nie podlegają opodatkowaniu podatkiem VAT jest inna, niż w podatku dochodowym. Zwolnienie dotyczące podatku należnego VAT przy przekazywaniu upominków naszemu kontrahentowi obejmuje prezenty, których suma wartości dla jednej osoby w ciągu roku nie przekracza 100 zł netto (prezenty takie wpisujemy do specjalnej ewidencji) oraz gdy wartość jednego prezentu nie przekracza 20 zł netto (nie musimy wtedy prowadzić specjalnej listy). Jeśli nie spełniamy warunków zwolnienia, powinniśmy doliczyć podatek należny do wartości upominków.

Niejednoznaczne jest również ujęcie wydatków na prezenty jako kosztów uzyskania przychodu u darczyńcy. Zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych kosztem uzyskania przychodów nie są koszty reprezentacji. 

W ustawie nie określono jednoznacznie, co należy rozumieć pod pojęciem reprezentacji. Przyjmuje się jednak, że wydatkami na reprezentację są koszty ponoszone w celu wykreowania pozytywnego wizerunku firmy. 

Inaczej natomiast postrzegane są wydatki na reklamę, których celem jest rozpowszechnianie informacji o firmie i jej produktach oraz mogą być realizowane za pomocą różnych środków przekazu. Takie wydatki stanowią koszt podatkowy. Zatem prezenty o niewielkiej wartości, opatrzone w logo firmy nie będą miały charakteru reprezentacyjnego i mogą zostać uznane za koszt uzyskania przychodu – podsumowuje Monika Piątkowska.

Czytaj też: Jak opodatkowane są umowy barterowe, zawierane z influencerami?

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. grudzień 2024 20:15