StoryEditor
Prawo
23.01.2023 00:00

Jon Moeller, P&G: Osiągnęliśmy solidne wyniki w bardzo trudnym środowisku kosztowym i operacyjnym

Jon Moeller, prezes i dyrektor generalny Procter & Gamble / fot. materiały prasowe
Firma Procter & Gamble odnotowała sprzedaż netto w drugim kwartale roku podatkowego 2023 w wysokości 20,8 mld USD, co oznacza spadek o jeden procent w porównaniu z poprzednim rokiem. Wyłączając wpływ kursów walutowych oraz przejęć i zbyć, sprzedaż organiczna wzrosła o pięć procent. Zysk netto na akcję wyniósł 1,59 USD, co oznacza spadek o 4 proc, w porównaniu do poprzedniego roku. Utrzymanie tego tempa, pomimo bardzo trudnego środowiska kosztowego i  operacyjnego było możliwe dzięki skoncentrowanemu portfolio produktów oraz sprawnej organizacji – zapewnił Jon Moeller, prezes i dyrektor generalny Procter & Gamble.

Sprzedaż netto w drugim kwartale roku podatkowego 2023 Procter & Gamble wyniosła 20,8 mld USD, co oznacza spadek o jeden procent w porównaniu z rokiem poprzednim. Niekorzystny kurs walutowy miał sześcioprocentowy wpływ na sprzedaż netto.

Sprzedaż organiczna, która nie obejmuje wpływu kursów walutowych oraz przejęć i zbyć, wzrosła o pięć procent. Organiczny wzrost sprzedaży był spowodowany dziesięcioprocentowym wzrostem wynikającym z wyższych cen i jednoprocentowym wzrostem wynikającym z pozytywnego asortymentu produktów, częściowo skompensowanym sześcioprocentowym spadkiem wolumenu przesyłek.

– Osiągnęliśmy solidne wyniki w drugim kwartale roku podatkowego 2023 w nadal bardzo trudnym środowisku kosztowym i operacyjnym – powiedział Jon Moeller, prezes i dyrektor generalny Procter & Gamble.

Poinformowała też, że wobec wyników, które przekroczyły plan, firma podnosi prognozy w stosunku do wzrostu sprzedaży za rok fiskalny 2023 pomimo znacznych przeciwności.

– Pozostajemy wierni naszym zintegrowanym strategiom skoncentrowanego portfolio produktów oraz sprawnej i odpowiedzialnej struktury organizacyjnej. Strategie te umożliwiły nam zbudowanie i utrzymanie silnego tempa i stawienie czoła wyzwaniom, przed którymi stoimy – zapewnił Jon Moeller.

Sprzedaż organiczna segmentu Beauty wzrosła o 3 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Sprzedaż organiczna produktów do pielęgnacji skóry i higieny osobistej wzrosła jednocyfrowo dzięki wzrostowi wolumenu opartemu na innowacjach i wyższym cenom, częściowo zrekompensowanym przez spadki wynikające z COVID. Sprzedaż organiczna produktów do pielęgnacji włosów wzrosła średnio jednocyfrowo, co było spowodowane wzrostem cen, częściowo skompensowanym spadkiem wolumenu wynikającym z kurczenia się rynku.

Sprzedaż organiczna segmentu pielęgnacji pozostała niezmieniona w porównaniu z rokiem ubiegłym, ponieważ wyższe ceny zostały w pełni zrekompensowane spadkiem wolumenu i kurczeniem się rynku.

Sprzedaż organiczna segmentu Ochrona Zdrowia wzrosła o 8 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym,  dzięki wyższym cenom, korzystnemu asortymentowi i wzrostowi wolumenu spowodowanemu silnym sezonem na kaszel, przeziębienia i grypę. Sprzedaż organiczna produktów do higieny jamy ustnej wzrosła jednocyfrowo i to tylko dzięki wyższym cenom. Wpływ na te sytuację miała redukcja portfela w Rosji i zakłócenia związane z COVID w Chinach.

Sprzedaż organiczna segmentu Pranie i Sprzątanie wzrosła o 8 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Wzrostom cen towarzyszyła mniejsza sprzedaż, wynikająca z kurczenia się rynku, głównie w Europie. Wynikiem tego zjawiska była natomiast wysoka baza zwiększonej konsumpcji środków czyszczących w poprzednich okresach..

Sprzedaż organiczna segmentu Baby, Feminine i Family Care wzrosła o 4 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Sprzedaż organiczna produktów Baby Care wzrosła jednocyfrowo w wyniku wzrostu cen. Produkty Feminine Care wzrosły jednocyfrowo dzięki wyższym cenom, które zekompensowały spadki wolumenów na rynkach wschodzących. Sprzedaż organiczna produktów Family Care wzrosła jednocyfrowo z powodu wzrostu cen rekompensującego zmniejszanie się udziałów w rynku.

Rozwodniony zysk netto na akcję spadł o 4 proc. do 1,59 USD, co było spowodowane spadkiem sprzedaży netto i spadkiem marży operacyjnej, częściowo skompensowanym niższą efektywną stopą podatkową i zmniejszeniem liczby akcji.

Marża brutto za kwartał spadła o 160 pkt. bazowych w porównaniu z rokiem ubiegłym, czyli o 100 pkt. bazowych w oparciu o neutralność walutową. Spadek był spowodowany wzrostem kosztów surowców i materiałów wejściowych o 380 pkt. bazowych, ujemnym asortymentem produktów i kosztami utrzymania mocy produkcyjnych. Zostały one częściowo zrekompensowane korzyściami wynikającymi ze wzrostu cen i oszczędnościami w wydajności.

Koszty sprzedaży, koszty ogólne i administracyjne wzrosły o 10 pkt. bazowych w porównaniu z rokiem ubiegłym i spadły o 30 pkt. bazowych w oparciu o neutralność walutową. Spadek był spowodowany dźwignią wynikającą z organicznego wzrostu sprzedaży i oszczędnościami wydajności, częściowo zredukowanym przez inflację oraz inwestycje w zdolności produkcyjne.

W związku z tymi wynikami firma P&G podniosła swoje prognozy dotyczące całkowitej sprzedaży w roku podatkowym 2023 do 1 proc. wzrostu. Wcześniej prognozowała 1-3 proc. spadek. Spółka podniosła również swoje prognozy organicznego wzrostu sprzedaży do przedziału 4-5 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem obrotowym z wcześniejszego 3-5 proc.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
20.02.2025 09:47
Kalifornia rozważa zakaz sprzedaży kosmetyków przeciwstarzeniowych dzieciom — kiedy polskie regulacje?
Shutterstock

W stanie Kalifornia pojawiła się propozycja ustawy, która mogłaby ograniczyć sprzedaż kosmetyków przeciwstarzeniowych dzieciom. Nowe przepisy, jeśli zostaną przyjęte, uniemożliwią osobom niepełnoletnim zakup produktów zawierających kwasy AHA oraz pochodne witaminy A, takie jak retinol. Twórcy ustawy wskazują na potencjalne zagrożenia związane ze stosowaniem tych substancji przez dzieci, które mogą doświadczać podrażnień i innych skutków ubocznych.

Jak podaje WWD, popularność pielęgnacji skóry wśród pokolenia Alfa stała się przedmiotem rosnącej troski ekspertów. Zwracają oni uwagę, że substancje aktywne stosowane w produktach przeciwstarzeniowych nie są przeznaczone dla młodych użytkowników. Mimo to trend „Sephora Kids” zyskuje na popularności, a dzieci coraz częściej sięgają po kosmetyki przeznaczone dla dorosłych. Nowe przepisy mogłyby wejść w życie już w październiku tego roku, choć wcześniejsza wersja ustawy nie uzyskała wystarczającego poparcia.

Autor projektu, członek Zgromadzenia Stanowego Alex Lee, zwraca uwagę na problem nieetycznego marketingu skierowanego do dzieci. W rozmowie z The Times, cytowanej przez WWD, podkreślił, że 10- czy 12-latkowie nie powinni martwić się zmarszczkami. Wskazał również, że przemysł kosmetyczny, wart miliardy dolarów, świadomie czerpie korzyści z tej mody, mimo iż producenci zdają sobie sprawę, że ich produkty nie są odpowiednie dla najmłodszych użytkowników.

Propozycja ustawy wpisuje się w szerszą debatę na temat ochrony dzieci przed nieodpowiednimi trendami konsumenckimi i ich wpływem na zdrowie oraz postrzeganie własnego wyglądu. Jeśli regulacje zostaną wprowadzone, Kalifornia stanie się jednym z pierwszych miejsc na świecie, gdzie ograniczona zostanie sprzedaż kosmetyków przeciwstarzeniowych dla niepełnoletnich, co może wpłynąć na podobne inicjatywy w innych regionach. Czy podobne próby legislacyjne zostaną podjęte w Polsce? Nie wiadomo, jednak wydaje się, że byłby to dobry krok w kierunku ograniczenia konsumpcji aspiracyjnej wśród najmłodszych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
13.02.2025 14:34
Klasyfikacja produktów stymulujących wzrost włosów i rzęs w Unii Europejskiej — kosmetyki czy nie?
Sera do brwi i rzęs bywają kłopotem, jeśli chodzi o kwalifikację produktową.Roger Publishing sp. z o.o.

W Unii Europejskiej produkty deklarujące stymulację wzrostu włosów lub rzęs oraz redukcję ich wypadania najczęściej są klasyfikowane jako produkty lecznicze, a rzadziej jako kosmetyki. Każdy przypadek wymaga jednak indywidualnej oceny, uwzględniającej wiele czynników. Kluczowe aspekty obejmują mechanizm działania składników aktywnych, ich stężenie, częstotliwość i sposób aplikacji, miejsce stosowania oraz stopień penetracji substancji. Dla bardziej skomplikowanych przypadków Komisja Europejska opracowała tzw. borderline manual, który pomaga właścicielom marek oraz organom krajowym określić właściwą klasyfikację produktu.

Głównym kryterium odróżniającym kosmetyki od produktów leczniczych w UE jest sposób działania. Produkty przywracające, korygujące lub modyfikujące funkcje fizjologiczne poprzez działanie farmakologiczne, immunologiczne lub metaboliczne zazwyczaj uznaje się za leki. Przykładem jest minoksydyl, stosowany w leczeniu łysienia androgenowego, który zgodnie z rozporządzeniem UE w sprawie kosmetyków jest substancją zakazaną w kosmetykach. Z kolei deklaracja „redukcja wypadania włosów” jest zwykle kojarzona z kosmetykami, podobnie jak określenie „zapobieganie wypadaniu włosów”, choć w niektórych przypadkach może ono także dotyczyć produktów leczniczych.

Podobne zasady obowiązują w przypadku produktów na porost rzęs. Jeśli produkt sugeruje wpływ na wzrost rzęs, może być uznany za środek leczniczy, ponieważ oznacza ingerencję w funkcje fizjologiczne organizmu. Brak takiego stwierdzenia w reklamie nie wyklucza jednak potencjalnego wpływu produktu na wzrost rzęs. W ocenie klasyfikacji istotna jest więc nie tylko deklaracja producenta, ale także działanie produktu oraz jego skład.

Warto również zwrócić uwagę na produkty przeznaczone do usuwania wrastających włosków. Jeśli działają one na zasadzie mechanicznej lub keratolitycznej, mogą być klasyfikowane jako kosmetyki. W takich przypadkach kluczowe znaczenie mają deklarowane właściwości produktu – przykładowo „łagodzenie podrażnień” sugeruje kosmetyczny charakter produktu, podczas gdy wzmianka o „zapaleniu” lub „infekcji” może wskazywać na produkt leczniczy. Takie subtelności w klasyfikacji mają istotne znaczenie dla zgodności produktu z regulacjami prawnymi w Unii Europejskiej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. luty 2025 15:59