StoryEditor
Prawo
12.04.2023 00:00

„Gotowe kępki rzęs" zastrzeżonym znakiem towarowym? Według Rzęsy Gdańsk - tak. [AKTUALIZACJA]

Dorota Mazur z firmy Rzęsy Gdańsk usiłuje dojść swoich praw w zakresie ochrony znaku towarowego - czy jednak ma po temu podstawy? / Alexander Grey via Unsplash
Dorota Mazur, właścicielka firmy Rzęsy Gdańsk zarejestrowała znak towarowy graficzny „gotowe kępki rzęs". W środowisku profesjonalistów i profesjonalistek zapanowało poruszenie – czy oznacza to, że nie będą mogli już używać tej frazy w oznaczeniach produktów? Pozyskaliśmy opinię rzeczniczki patentowej w tej sprawie.

„Gotowe kępki rzęs" wydawałoby się być generycznym określeniem, takim jak „szampon przeciwłupieżowy" albo „mydło nawilżające". Jednak Dorota Mazur, właścicielka firmy Rzęsy Gdańsk zarejestrowała znak towarowy graficzny „gotowe kępki rzęs", chcąc zabezpieczyć swoje interesy. Znak został zarejestrowany 22. lutego 2023 r., i w sieci pojawiła się informacja, jakoby przedstawicielka prawna firmy usiłowała skłonić właścicielki innych biznesów do zaniechania używania nazwy „gotowe kępki rzęs".

Do internetu trafiło zdjęcie pisma datowanego na 2. marca 2023 r., w którym prawniczka wzywa do zaprzestania używania zastrzeżonego znaku, co wzbudziło głęboki sprzeciw wśród internautów i internautek zajmujących się stylizacją rzęs.

Joanna Klon, adresatka pisma, skomentowała sytuację w następujący sposób: Prowadzę sklep internetowy zajmujący się sprzedażą gotowych kępek rzęs. Wyobraźcie sobie, że konkurencyjna firma zastrzegła nazwę „gotowe kępki rzęs" i żąda natychmiastowego zaprzestania używania tej nazwy stanowiącej, jak uważają, ich własność intelektualną (...). Oczywiście złożę wniosek o unieważnienie tego kuriozum, jakim jest zastrzeżenie określenia będącego w powszechnym użyciu, niemniej jednak zawsze wkurza jak konkurencja nie przestrzega zasad fair play.
 


Międzynarodowa baza zastrzeżonych znaków towarowych zawiera pozycję jak poniżej. Według zgłoszenia, zastrzeżony jest znak graficzny, nie graficzno-słowny ani słowny. Według Mikołaja Lecha, rzecznika patentowego z portalu Znak Towarowy, słowny znak towarowy chroni samo brzmienie słowa (słów) w oderwaniu od szaty graficznej. Akcent położony jest na część fonetyczną logo, [natomiast] znak towarowy słowno-graficzny chroni słowo w określonej szacie graficznej. Akcent położony jest więc na wizualną część znaku. Według tej definicji można by wywnioskować, że Dorota Mazur niesłusznie usiłuje dojść praw, których nie ma.

Według oficjalnej wykładni, Art. 10. - [Wprowadzające w błąd oznaczenia towarów lub usług] - Zwalczanie nieuczciwej konkurencji. (Dz.U.2022.1233 t.j.): Czynem nieuczciwej konkurencji jest takie oznaczenie towarów lub usług albo jego brak, które może wprowadzić klientów w błąd co do pochodzenia, ilości, jakości, składników, sposobu wykonania, przydatności, możliwości zastosowania, naprawy, konserwacji lub innych istotnych cech towarów albo usług, a także zatajenie ryzyka, jakie wiąże się z korzystaniem z nich.

Więcej informacji na temat zgłoszenia można zobaczyć tutaj.
 

Sama zainteresowana wypowiedziała się na swoim fanpage w następujący sposób:

Sytuacja z Panią Joanną Klon Gotowe kępki rzęs, szkolenia, sklep z rzęsami-Klonovski jest sytuacją wyjątkową i NIKT inny nie otrzyma od nas takiego pisma.  (..) Niektóre osoby/firmy dostały od nas informacje o zastrzeżeniu naszego loga tylko po to, by mieć świadomość, że przeglądarki takie jak Google lub portale jak facebook blokują lub ograniczają zasięgi postów z użytą nazwą z zastrzeżonego loga. Na Facebooku pojawiły się jednak wpisy świadczące o tym, że wysyłka takiego pisma nie jest sytuacją jednostkową. Inna internautka pisze: Też dostałam taką informację i również od tej Pani.

Sytuacja okazała się również mieć bolesne dla adresatki pisma skutki: Niestety - wczoraj zniknął z FB mój fanpage, w rozwój którego włożyłam masę czasu, pracy i pieniędzy. Zniknęły też fanpage innych firm zajmujących się sprzedażą gotowych kępek rzęs. Ogólnie na Facebooku został nam w tej branży monopolista. Facebook napisał mi, że mój fanpage został usunięty, ponieważ dostali zgłoszenie strony jako korzystającej z cudzej marki. Mój fanpage nazywa się: Gotowe kępki rzęs - Klonovski - sklep, szkolenia

Zastrzeżenie takiego znaku towarowego słownego jak „gotowe kępki rzęs" oznaczałoby gigantyczny problem dla producentów takich produktów oraz stylistek korzystających z tej frazy w swoich mediach społecznościowych i ofertach. Kolejnym krokiem byłoby zapewne wynalezienie nowej, zwyczajowej nazwy dla takiego produktu, aby uniknąć negatywnych skutków prawnych. Należy pamiętać jednak, że póki co został zastrzeżony znak graficzny.

Sytuacja jest rozwojowa, a wszystkie opinie portalu Wiadomości Kosmetyczne nie są opiniami prawnymi i bazują na udostępnionych przez Dorotę Mazur informacjach oraz przekazują je w sposób bezstronny.

Aktualizacja 13.04.2023: Znaki dzielą się na słowne graficzne (w tym 3D, czyli przestrzenne) i słowno-graficzne. Zasada jest taka, że ochrona przysługuje na to, co zostało zgłoszone, więc znak słowny chroni słowo w każdej postaci graficznej, a graficzny grafikę, jaką przedstawia. Znak słowno-graficzny to kombinacja, więc chroni wyraz w dokładnie takiej formie graficznej, w jakiej go zgłoszono. Ten konkretny znak ma opisowy element tekstowy, czyli nie miałby szans na ochronę tekstu, bo nie można monopolizować nazw rodzajowych np. “but” dla obuwia, dlatego znak-przedmiot dyskusji widnieje jako graficzny, bo tylko element graficzny jest odróżniający — wypowiedziała się dla Wiadomości Kosmetycznych Katarzyna Chrobot-Adamus, rzeczniczka patentowa.

Czytaj także: Opakowanie to wartość – warto je chronić prawnie

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
20.02.2025 09:47
Kalifornia rozważa zakaz sprzedaży kosmetyków przeciwstarzeniowych dzieciom — kiedy polskie regulacje?
Shutterstock

W stanie Kalifornia pojawiła się propozycja ustawy, która mogłaby ograniczyć sprzedaż kosmetyków przeciwstarzeniowych dzieciom. Nowe przepisy, jeśli zostaną przyjęte, uniemożliwią osobom niepełnoletnim zakup produktów zawierających kwasy AHA oraz pochodne witaminy A, takie jak retinol. Twórcy ustawy wskazują na potencjalne zagrożenia związane ze stosowaniem tych substancji przez dzieci, które mogą doświadczać podrażnień i innych skutków ubocznych.

Jak podaje WWD, popularność pielęgnacji skóry wśród pokolenia Alfa stała się przedmiotem rosnącej troski ekspertów. Zwracają oni uwagę, że substancje aktywne stosowane w produktach przeciwstarzeniowych nie są przeznaczone dla młodych użytkowników. Mimo to trend „Sephora Kids” zyskuje na popularności, a dzieci coraz częściej sięgają po kosmetyki przeznaczone dla dorosłych. Nowe przepisy mogłyby wejść w życie już w październiku tego roku, choć wcześniejsza wersja ustawy nie uzyskała wystarczającego poparcia.

Autor projektu, członek Zgromadzenia Stanowego Alex Lee, zwraca uwagę na problem nieetycznego marketingu skierowanego do dzieci. W rozmowie z The Times, cytowanej przez WWD, podkreślił, że 10- czy 12-latkowie nie powinni martwić się zmarszczkami. Wskazał również, że przemysł kosmetyczny, wart miliardy dolarów, świadomie czerpie korzyści z tej mody, mimo iż producenci zdają sobie sprawę, że ich produkty nie są odpowiednie dla najmłodszych użytkowników.

Propozycja ustawy wpisuje się w szerszą debatę na temat ochrony dzieci przed nieodpowiednimi trendami konsumenckimi i ich wpływem na zdrowie oraz postrzeganie własnego wyglądu. Jeśli regulacje zostaną wprowadzone, Kalifornia stanie się jednym z pierwszych miejsc na świecie, gdzie ograniczona zostanie sprzedaż kosmetyków przeciwstarzeniowych dla niepełnoletnich, co może wpłynąć na podobne inicjatywy w innych regionach. Czy podobne próby legislacyjne zostaną podjęte w Polsce? Nie wiadomo, jednak wydaje się, że byłby to dobry krok w kierunku ograniczenia konsumpcji aspiracyjnej wśród najmłodszych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
13.02.2025 14:34
Klasyfikacja produktów stymulujących wzrost włosów i rzęs w Unii Europejskiej — kosmetyki czy nie?
Sera do brwi i rzęs bywają kłopotem, jeśli chodzi o kwalifikację produktową.Roger Publishing sp. z o.o.

W Unii Europejskiej produkty deklarujące stymulację wzrostu włosów lub rzęs oraz redukcję ich wypadania najczęściej są klasyfikowane jako produkty lecznicze, a rzadziej jako kosmetyki. Każdy przypadek wymaga jednak indywidualnej oceny, uwzględniającej wiele czynników. Kluczowe aspekty obejmują mechanizm działania składników aktywnych, ich stężenie, częstotliwość i sposób aplikacji, miejsce stosowania oraz stopień penetracji substancji. Dla bardziej skomplikowanych przypadków Komisja Europejska opracowała tzw. borderline manual, który pomaga właścicielom marek oraz organom krajowym określić właściwą klasyfikację produktu.

Głównym kryterium odróżniającym kosmetyki od produktów leczniczych w UE jest sposób działania. Produkty przywracające, korygujące lub modyfikujące funkcje fizjologiczne poprzez działanie farmakologiczne, immunologiczne lub metaboliczne zazwyczaj uznaje się za leki. Przykładem jest minoksydyl, stosowany w leczeniu łysienia androgenowego, który zgodnie z rozporządzeniem UE w sprawie kosmetyków jest substancją zakazaną w kosmetykach. Z kolei deklaracja „redukcja wypadania włosów” jest zwykle kojarzona z kosmetykami, podobnie jak określenie „zapobieganie wypadaniu włosów”, choć w niektórych przypadkach może ono także dotyczyć produktów leczniczych.

Podobne zasady obowiązują w przypadku produktów na porost rzęs. Jeśli produkt sugeruje wpływ na wzrost rzęs, może być uznany za środek leczniczy, ponieważ oznacza ingerencję w funkcje fizjologiczne organizmu. Brak takiego stwierdzenia w reklamie nie wyklucza jednak potencjalnego wpływu produktu na wzrost rzęs. W ocenie klasyfikacji istotna jest więc nie tylko deklaracja producenta, ale także działanie produktu oraz jego skład.

Warto również zwrócić uwagę na produkty przeznaczone do usuwania wrastających włosków. Jeśli działają one na zasadzie mechanicznej lub keratolitycznej, mogą być klasyfikowane jako kosmetyki. W takich przypadkach kluczowe znaczenie mają deklarowane właściwości produktu – przykładowo „łagodzenie podrażnień” sugeruje kosmetyczny charakter produktu, podczas gdy wzmianka o „zapaleniu” lub „infekcji” może wskazywać na produkt leczniczy. Takie subtelności w klasyfikacji mają istotne znaczenie dla zgodności produktu z regulacjami prawnymi w Unii Europejskiej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. luty 2025 11:36