Minister zdrowa Adam Niedzielski poinformował na swojej konferencji, że sytuacja covidowa w Polsce w ostatnim czasie wygląda stabilnie. – Nie mamy żadnego drastycznego skoku zachorowań, nie mamy dynamicznego wzrostu zgonów czy obłożenia szpitalnego. Poziom zajętości respiratorów i łóżek waha się poniżej 50 proc. – usłyszeliśmy.
Jednak biorąc pod uwagę sytuację na świecie rząd zdecydował się na przedłużenie obecnie obowiązujących ograniczeń. Wielka Brytania pobiła niedawno rekord ponad 60 tys. zakażeń dziennie. We Francji i w Niemczech dzienna liczba zachorowań wynosi 12-15 tys. W Czechach i na Słowacji sytuacja również ulega pogorszeniu. Oba te kraje przedłużają obostrzenia.
– Widzimy pewnego rodzaju przyspieszenie pandemii, co wiąże się z nowymi mutacjami koronawirusa. Państwa europejskie podejmują działania asekuracyjne, zabezpieczające społeczeństwo przed rozwojem pandemii – skwitował szef resortu zdrowia.
źródło: twitter.com/MZ_GOV_PL
Dlatego zgodnie z rekomendacjami Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, ograniczenia, które obowiązywały od 28 grudnia do 17 stycznia zostały przedłużone. Galerie handlowe, hotele i pensjonaty oraz stoki narciarskie pozostaną zamknięte do 31 stycznia. W centrach handlowych otwarte pozostają jedynie wybrane punkty, takie jak sklepy spożywcze, apteki czy drogerie.
źródło: twitter.com/MZ_GOV_PL
Jedyną wprowadzoną zmianą w porównaniu do dotychczasowych ograniczeń jest uruchomienie nauczania stacjonarnego w klasach 1-3.
Czytaj też: Trzeci lockdown to dla centrów hadlowych kolejne straty. W sumie będzie to już 30 mld zł
Czytaj także: ZPP: Otwórzcie gospodarkę, albo czeka nas potężny kryzys!