
Szef Unilevera, Alan Jope, pozostaje ostrożny w prognozach dotyczących 2020 r., mimo że koncern dóbr konsumpcyjnych odnotował wzrost sprzedaży w III kwartale, który przekroczył oczekiwania analityków.
Prezes powiedział, że w najbliższym czasie sytuacja pozostanie nieprzewidywalna. Sprzedaż bazowa dla anglo-holenderskiego właściciela takich marek jak Dove i Dermalogica wzrosła o 4,4 proc. rok do roku. Wzrost ten był napędzany przez rynki wschodzące i handel elektroniczny, ponieważ sprzedaż online wzrosła o 76 proc.
Dział Beauty & Personal Care odnotował 3,8 proc. wzrost sprzedaży, przy utrzymującym się wysokim popycie na produkty higieniczne. Sprzedaż produktów do oczyszczania skóry wzrosła o 19,9 proc., ale konsumenci unikali zarówno kosmetyków do pielęgnacji skóry, jak i dezodorantów w trzecim kwartale, ponieważ sprzedaż w tych kategoriach spadła.
- Na obie kategorie negatywnie wpłynęły ograniczone warunki życia, chociaż poprawiły się one w porównaniu z drugim kwartałem, ponieważ wiele krajów złagodziło lockdown - poinformował Unilever. - Kategoria produktów do włosów ogólnie odbiła, ponieważ spadek kosmetyków do stylizacji został zrównoważony przez wzrost produktów myjących i pielęgnacyjnych. Nasz biznes w segmencie prestige rozrósł się wraz z ponownym otwarciem kanału poświęconego zdrowiu i urodzie, chociaż odwiedzalność pozostała ograniczona.