StoryEditor
Biznes
19.09.2024 15:47

Polski pracownik Avon na 15. miejscu wśród światowych liderów łańcucha dostaw — zobacz, kto jeszcze znalazł się w rankingu

Maciej Kaniowski, Chief Operating Officer w Avon, znalazł się po raz drugi z rzędu w prestiżowym rankingu Leaders in Supply Chain Awards 2024, zajmując 15. miejsce. Nagroda ta to wyróżnienie nie tylko dla niego, ale również dla całego zespołu Avon, który odgrywa kluczową rolę w globalnym łańcuchu dostaw.

Maciej Kaniowski dołączył do firmy Avon w styczniu 2019 roku, wnosząc ze sobą bogate doświadczenie zdobyte w branży spożywczej. W firmie Mars Bakalland S.A. oraz Quality Food Group zarządzał procesami łańcucha dostaw, a teraz swoją wiedzę wykorzystuje w jednej z największych firm kosmetycznych na świecie. Dzięki zaangażowaniu i współpracy między działami, Kaniowski wprowadził nowatorskie podejście do zarządzania, co zaowocowało efektywną kulturą pracy nazwaną #GameOn.

W tegorocznym konkursie Leaders in Supply Chain Awards 2024 nominowanych zostało aż 302 profesjonalistów z 257 firm, reprezentujących 32 kraje. Zajęcie 15. miejsca przez Kaniowskiego to wynik rygorystycznej oceny jury oraz głosów ponad 2000 dyrektorów najwyższego szczebla. Nagroda ta docenia liderów, którzy nie tylko wykazują się doskonałymi umiejętnościami przywódczymi, ale także inicjują innowacyjne rozwiązania w globalnym łańcuchu dostaw.

Poza Kaniowskim w rankingu znaleźli się Omer Awan, Vice President Product Supply Chain Asia, Middle East & Africa w Procter & Gamble (miejsce 7.), Juan Carlos Parada, EVP Global Customer Operations w Unilever (miejsce 9.), Roberto Canevari, Executive Vice President, w dziale Global Supply Chain The Estée Lauder Companies, Inc. (miejsce 11.), Meri Stevens, Chief Operations Officer w Kenvue (miejsce 17.), Fernanda Redondo, Supply Chain Head Latin America w Sanofi (miejsce 20.), Noam Shamir, Senior Vice President Supply Chain w Teva Pharmaceuticals (miejsce 29.) i Rajnish Kapur, SVP, Chief Sourcing & Supply Chain Officer w  Walgreens Boots Alliance (miejsce 30.).

Czytaj także: Nowy etap omnichannel dla Avon: marka wchodzi w Polsce do sieci Rossmann

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
26.09.2024 13:20
Parabeny w kosmetykach a ryzyko nadciśnienia u kobiet w ciąży – wyniki badań naukowców z Bostonu sugerują korelację
Wg. naukowców i naukowczyń z Northeastern University w Bostonie istnieje powiązanie między zaburzeniami przebiegu ciąży a obecnością niektórych chemikaliów w kosmetykach.Viktoria Petrosova/Pexels

Naukowcy z Northeastern University w Bostonie przeprowadzili badanie na ponad tysiącu kobiet w ciąży mieszkających w północnej części Portoryko, które wskazuje na związek pomiędzy ekspozycją na substancje chemiczne obecne w kosmetykach a ryzykiem nadciśnienia w trakcie ciąży. Wyniki opublikowano w czasopiśmie „Environmental Health Perspectives”.

W badaniu uczestniczyło ponad tysiąc kobiet, u których mierzono poziom 12 różnych fenoli i parabenów. Substancje te, obecne w popularnych produktach higienicznych, takich jak mydła, emulsje, produkty do makijażu czy filtry przeciwsłoneczne, mogą wpływać na wzrost ciśnienia krwi w trakcie ciąży. Jak podkreślają badacze, największe zagrożenie występuje między 24. a 28. tygodniem ciąży, kiedy ryzyko nadciśnienia wzrasta o 57 proc.

Nadciśnienie w trakcie ciąży może prowadzić do poważnych powikłań zdrowotnych zarówno dla matki, jak i dziecka. Zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca i cukrzycy, a także powikłań, takich jak stan przedrzucawkowy, który może prowadzić do przedwczesnego porodu. Przedwczesne narodziny wiążą się z ryzykiem opóźnionego rozwoju motorycznego i behawioralnego u dzieci.

Dr Julia Varshavsky, jedna z autorek badania, podkreśla, że problemu nie da się rozwiązać jedynie poprzez świadome wybory konsumenckie. Konieczne są innowacje w przemyśle kosmetycznym oraz zmiany w polityce dotyczącej stosowania substancji chemicznych. Naukowcy wskazują, że podejście do regulacji w Stanach Zjednoczonych powinno zmierzać w stronę restrykcji obowiązujących w Unii Europejskiej, aby lepiej chronić zdrowie konsumentów.

Czytaj także: UOKiK ponownie zachęca konsumentów do czytania etykiet kosmetyków i zapowiada raport dotyczący ich bezpieczeństwa

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
25.09.2024 15:30
Policjanci zatrzymali pracowników spalarni za kradzież i wprowadzenie do obrotu wycofanych z rynku kosmetyków
Złodzieje połakomili się na kosmetyki przeznaczone do utylizacji.Getty Images

Śląscy funkcjonariusze zatrzymali 11 osób podejrzanych o kradzież wycofanych z rynku produktów przeznaczonych do utylizacji. Wśród nich znaleźli się pracownicy jednej z największych spalarni odpadów przemysłowych w Polsce. Skala procederu obejmowała tysiące produktów sprzedawanych na portalach internetowych.

Policjanci z Katowic zatrzymali pracowników spalarni odpadów przemysłowych z Dąbrowy Górniczej, którzy uczestniczyli w przestępczym procederze wykradania i odsprzedawania produktów przeznaczonych do utylizacji. Wśród skradzionych towarów znajdowały się między innymi markowe kosmetyki, chemia gospodarcza, papierosy, drobna elektronika oraz części samochodowe. Oficerowie z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą natrafili na trop grupy pod koniec zeszłego roku, gdy zauważyli, że na portalach sprzedażowych pojawiają się nowe produkty, które zgodnie z dokumentacją miały być zniszczone.

W toku śledztwa ustalono, że produkty, które powinny zostać zutylizowane, trafiały w ręce paserów, którzy sprzedawali je po atrakcyjnych cenach. Policjanci zabezpieczyli duże ilości skradzionych towarów, w tym kartony pełne markowych perfum, kosmetyków, a także 311 modułów samochodowych poduszek powietrznych. Według śledczych grupa działała co najmniej od kwietnia ubiegłego roku, regularnie wyprowadzając towary ze spalarni. Skala procederu wskazuje na znaczne straty dla producentów oraz zagrożenie dla konsumentów, gdyż część produktów mogła być niebezpieczna. Nie wiadomo niestety, których marek kosmetyki wróciły w ten sposób do obrotu.

Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu, policjanci zatrzymali łącznie 11 osób, w tym ośmiu pracowników spalarni, kierowcę oraz dwóch paserów. Wszyscy zatrzymani zostali objęci dozorem policyjnym, a także nałożono na nich zakaz opuszczania kraju. Grozi im kara do 15 lat pozbawienia wolności za udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz za wprowadzenie na rynek towarów mogących stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi.

Czytaj także: ECR: Oszustwa zamiany produktów przy kasie samoobsługowej przybierają na sile. Czy kosmetyki są bezpieczne?

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
27. wrzesień 2024 01:19