Ogromny rynek kosmetyków organicznych w Wielkiej Brytanii został wyceniony na 85,8 mln funtów w 2018 r. Jednak pomimo coraz bardziej naturalnej zawartości, przemysł kosmetyczny boryka się opakowaniami, które dramatycznie szkodzą środowisku naturalnemu i wpływają na zmiany klimatyczne.
Od 1950 r. tylko 9 procent światowych odpadów z tworzyw sztucznych zostało poddanych recyklingowi. Około 12 procent jest spalanych, podczas gdy większość z nich trafia na wysypiska śmieci lub do natury, w tym tworzywa sztuczne lądujące w oceanach.
- Marki, które opracowują produkty naturalne i ekologiczne potrzebują opakowań, które są zgodne z ich filozofią i zapotrzebowaniem konsumentów. Bardziej przyjazne dla środowiska opakowania, które zmniejszają ilość odpadów są ogromna szansą dla branży na uzyskanie przewagi konkurencyjnej. Niedawne badanie wykazało, że ponad 70 procent europejskich konsumentów byłoby skłonnych zapłacić więcej za bardziej ekologiczne opakowania - skomentowała Dr Helinor Johnston, profesor toksykologii w Heriot-Wat.
Dlatego badacze ze Szkocji pod jej kierownictwem opracowali opakowanie, które wykonane jest z kwasu polimlekowego (PLA) uzyskanego z odnawialnych zasobów, takich jak skrobia kukurydziana lub trzcina cukrowa. Jest ono kompostowalne i biodegradowalne.
Aby poprawić wydajność tworzywa PLA i zwiększyć trwałość produktu kosmetycznego, naukowcy musieli zastosować dwa różne materiały. Dodali nano gliny, które poprawiają właściwości barierowe produktu oraz ekstrakt rozmarynu, który działa jako przeciwutleniacz, aby chronić produkt kosmetyczny przed degradacją.
- Jako toksykolodzy wiemy, że nawet naturalne składniki, takie jak rozmaryn, mogą być toksyczne w odpowiedniej dawce. W Heriot-Watt przetestowaliśmy toksyczność ekstraktów rozmarynu i różnych rodzajów nano glinek, aby wybrać najmniej toksycznych kandydatów na produkt końcowy i zapewnić bezpieczeństwo konsumentom - podkreśliła dr Helinor Johnston.
- Skoncentrowaliśmy się na ocenie potencjalnego szkodliwego wpływu na skórę, ale także przyjrzeliśmy się reakcji docelowych miejsc, takich jak wątroba i układ odpornościowy. Musieliśmy ustalić profil toksykologiczny poszczególnych składników, a także potencjalne ryzyko dla konsumenta wynikające z migracji składników opakowania produktu końcowego - dodała badaczka.
Wynalazek przetestowano w ramach etycznego testowania produktów z wykorzystaniem sztucznej skóry, aby zapewnić bardziej kompleksową ocenę tego, jak opakowanie może z nią reagować. Zespół z Heriot-Watt uważa, że nowe bioopakowanie ma ogromny potencjał na rynku kosmetyków.