StoryEditor
Eksport
24.04.2023 00:00

Zakład Gucci w Mediolanie skontrolowany w ramach unijnego dochodzenia antymonopolowego

Firma zajmuje się produkcją odzieży, akcesoriów, obuwia, zegarków i biżuterii; w ostatnich latach Gucci wprowadziło do swojej oferty również perfumy oraz kosmetyki. / Dima Pechurin via Unsplash
Organy nadzoru antymonopolowego Unii Europejskiej rozpoczęły inspekcję zakładu firmy produkującej towary luksusowe Gucci w ramach dochodzenia UE obejmującego kilka krajów, powiedział w środę francuski właściciel Gucci, Kering, potwierdzając raport Reutera. „Grupa w pełni współpracuje z Komisją w kontekście tego dochodzenia” – powiedział Kering w oświadczeniu.

Europejskie organy antymonopolowe dokonały w zeszłym tygodniu nalotu na włoskie biura domu mody Gucci w ramach śledztwa, które zdaniem firmy skupiało się na potencjalnych zachowaniach antykonkurencyjnych w sektorze mody. Właściciel Gucci, firma Kering SA, ujawniła poszukiwania po tym, jak Komisja Europejska poinformowała, że przeprowadziła niezapowiedziane kontrole w kilku firmach modowych. Komisja stwierdziła, że bada, czy firmy naruszyły zasady, które „zakazują kartele i restrykcyjne praktyki biznesowe”. Reuters poinformował wcześniej, że włoska policja podatkowa i agenci Komisji Europejskiej we wtorek skontrolowali zakład Gucci w Mediolanie związany z produkcją artykułów podróżnych, torebek i innych wyrobów skórzanych, według dwóch źródeł posiadających wiedzę na ten temat. Gucci i Komisja Europejska w środę odmówiły agencji Reuters komentarza. Jedno ze źródeł twierdzi, że inne firmy modowe spoza grupy Kering były celem podobnych inspekcji.
 


Naloty są częścią rosnącej kontroli antymonopolowej w Europie w jednym z najcenniejszych sektorów kontynentu. Komisja odmówiła podania nazw firm zaangażowanych w sondę. Powiedział, że bada obawy dotyczące tego, co określił jako ograniczenia dotyczące sposobu, w jaki inne firmy prowadzą interesy z konkurentami i dostawcami. Komisja musi później zdecydować, czy wszcząć formalną sondę. Takie niezapowiedziane kontrole, często rozpoczynane wczesnym rankiem przez urzędników komisji i ich odpowiedników z krajowych organów ds. konkurencji, nie są niczym niezwykłym. Nazywane „nalotami o świcie” przez brukselskich pracowników antymonopolowych, są one zazwyczaj wczesnym krokiem, gdy urzędnicy rozpoczynają dochodzenie w sprawie podejrzeń o naruszenia przepisów antymonopolowych. Nie zawsze prowadzą do opłat.

Komisja, która działa jako organ egzekucyjny w 27 krajach UE, nie wymieniła firm ani krajów, zgodnie ze swoją polityką. Wysłała również prośby o udzielenie informacji do przedsiębiorstw działających w tym samym sektorze. Firmom uznanym za winne naruszenia przepisów UE grozi grzywna w wysokości nawet 10% ich światowego obrotu. Komisja stwierdziła we wtorek, że ostatnia akcja nie była związana z innymi nalotami na branżę modową w ciągu ostatnich dwóch lat. Unijne organy nadzoru antymonopolowego poinformowały w styczniu 2022 r., że badają, czy umowy licencyjne i dystrybucyjne francuskiego domu mody Pierre Cardin z niemieckim producentem odzieży Ahlers mogą naruszać przepisy Unii Europejskiej dotyczące sprzedaży internetowej i transgranicznej.

Drugie dochodzenie, ujawnione w czerwcu 2022 r. po nalotach na niektóre firmy modowe w poprzednim miesiącu, dotyczyło grupy projektantów, którzy wezwali do zmiany okresów wyprzedaży i rabatów, według osób zaznajomionych ze sprawą. W marcu różne organy ds. konkurencji dokonały nalotu na biura czterech głównych firm perfumeryjnych w ramach dochodzenia obejmującego kilka krajów.

Gucci to włoska marka luksusowa, która powstała w 1921 roku we Florencji. Założycielem firmy był Guccio Gucci, który początkowo zajmował się produkcją wyrobów ze skóry. Obecnie marka oferuje wysokiej jakości produkty, takie jak torebki, buty, ubrania, biżuteria, okulary, perfumy oraz akcesoria dla mężczyzn i kobiet. Wszystkie produkty sygnowane logo Gucci są uznawane za ikony stylu i elegancji, a dzięki innowacyjnym projektom i niepowtarzalnym wzorom, zyskały uznanie na całym świecie. Gucci jest znane ze swojego klasycznego wzornictwa, którego charakterystycznymi elementami są skóra, motywy zwierzęce, kwiatowe i geometryczne, a także bogata kolorystyka.

Czytaj także: Akcje Givaudan, Symrise i DSM spadają po dochodzeniu w sprawie globalnego kartelu zapachowego

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
21.01.2025 10:44
Popłoch wśród amerykańskich konsumentów: jak nowe cła wpłyną na zakupy perfum
Shutterstock

Nowa administracja prezydencka w USA zapowiada radykalne zmiany, które mogą wpłynąć na ceny produktów codziennego użytku, w tym także luksusowych perfum. Plany nałożenia ceł na towary importowane mogą sprawić, że zakup ulubionego zapachu stanie się mniej dostępny dla konsumentów.

Donald Trump, wracając na prezydencki fotel, obiecuje wprowadzenie nowych taryf celnych na importowane produkty. Według zapowiedzi cła wzrosną o 25 proc. na towary z Kanady i Meksyku oraz o 10 proc. na produkty z Chin. W poprzedniej kadencji Trumpa Amerykanie doświadczyli podobnych działań – wprowadzone wówczas cła na łączną kwotę 380 miliardów dolarów spowodowały wzrost podatków konsumenckich o 80 miliardów dolarów. Tym razem podwyżki dotkną nie tylko podstawowych produktów, takich jak żywność czy paliwo, ale również luksusowe towary, w tym perfumy.

image
Sam Trump oferuje rodakom i rodaczkom perfumy sygnowane swoim nazwiskiem.
Trump Products
Produkcja perfum opiera się na surowcach, które są często importowane z różnych części świata. Naturalne składniki, takie jak olejek różany z Bułgarii, absolut jaśminowy z Egiptu czy oud z Kambodży, należą do najdroższych na rynku. Ich ceny wahają się od 2 000 do nawet 50 000 dolarów za funt. Również syntetyczne substancje, takie jak ambroksan czy damascenon, kosztują od 500 do 1 000 dolarów za funt. Nowe taryfy mogą znacznie podnieść koszty importu tych kluczowych składników, co przełoży się na ceny finalnych produktów.

Chociaż mogłoby się wydawać, że producenci perfum mogą uniknąć podwyżek poprzez zmianę źródeł zaopatrzenia, specyfika składników sprawia, że nie jest to takie proste. Wpływ na jakość składników mają czynniki takie jak klimat, gleba czy powietrze, dlatego wiele z nich można pozyskiwać wyłącznie w określonych regionach. Na przykład Rose de Mai, ceniony olejek różany, produkowany jest wyłącznie w Grasse we Francji, a jego pozyskanie wymaga ogromnej ilości płatków róż i precyzyjnej pracy.

Według raportu Mintel z 2024 roku, 23 proc. dorosłych Amerykanów wydaje ponad 60 dolarów na swoje ulubione perfumy, uznając je za przystępną formę luksusu. Jednak wraz z wprowadzeniem ceł, ta dostępność może zostać ograniczona. Podwyżki cen perfum wynikające z wyższych kosztów importu surowców i opakowań mogą sprawić, że wielu konsumentów zrezygnuje z zakupu zapachów, które do tej pory były istotnym elementem codziennego życia. Perfumy, które często kojarzone są z relaksem, wspomnieniami i poprawą nastroju, mogą wkrótce stać się towarem luksusowym w pełnym tego słowa znaczeniu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
20.01.2025 15:32
Zniesienie progu zwolnienia celnego 150 euro – kluczowy krok dla unii celnej UE
Shutterstock

Unia Europejska stoi przed wyzwaniem przeprowadzenia największej od 1968 roku reformy unii celnej. Jednym z głównych elementów tej reformy jest likwidacja progu zwolnienia celnego w imporcie wynoszącego 150 euro. Izba Gospodarki Elektronicznej (e-Izba) podkreśla konieczność nadania temu działaniu najwyższego priorytetu, wskazując na istotne problemy związane z obecnym systemem.

Zgodnie z analizami Komisji Europejskiej, ponad 65 proc. przesyłek importowanych do UE, których deklarowana wartość wynosi mniej niż 150 euro, jest zaniżanych, aby uniknąć opłat celnych i VAT. Takie praktyki naruszają zasady uczciwej konkurencji i prowadzą do znacznych strat dla europejskich przedsiębiorstw. Izba Gospodarki Elektronicznej zwraca uwagę, że zniesienie tego progu pomogłoby uszczelnić system celny, tworząc bardziej równorzędne warunki na rynku.

Obecny system celny wspiera nieuczciwą konkurencję, umożliwiając detalistom spoza UE oferowanie znacznie niższych cen niż europejscy sprzedawcy. Według e-Izby utrzymanie progu 150 euro może jedynie pogłębiać te dysproporcje. Izba apeluje, by zmiany weszły w życie najpóźniej do 2026 roku, niezależnie od zakończenia pełnej reformy unii celnej.

Wprowadzenie zmian, jak podkreśla e-Izba, wymaga również inwestycji w nowoczesne narzędzia, takie jak EU Customs Data Hub. Tylko kompleksowa reforma, łącząca zniesienie progu zwolnienia z usprawnieniem infrastruktury cyfrowej, zapewni skuteczną ochronę europejskich przedsiębiorców i poprawi funkcjonowanie unii celnej w zmieniającym się środowisku globalnym.

Czytaj także: Rynek kosmetyczny odczuje skutki ceł Trumpa, klientów czekają podwyżki

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. styczeń 2025 10:03