StoryEditor
Eksport
13.03.2019 00:00

W Hiszpanii rośnie sprzedaż kosmetyków. To dobre wiadomości dla polskich eksporterów

Hiszpania jest jednym z największych odbiorców kosmetyków z Polski. Wartość polskiego eksportu w 2017 r. wyniosła ponad 9 mld euro. Gospodarka Hiszpanii wraca na dobre tory, więc zdaniem ekspertów z PAIH, należy się spodziewać, że tkwi w niej jeszcze większy potencjał.

Hiszpania jest 5 co do wielkości rynkiem kosmetycznym w Unii Europejskiej. Działa tu ok. 400 firm kosmetycznych. Podobnie, jak w Polsce sektor opiera się głównie na małych i średnich przedsiębiorstwach – stanowią one aż 84 proc. wszystkich firm kosmetycznych.  W sumie w hiszpańskiej branży kosmetycznej zatrudnionych jest ponad 200 tys. osób.

Największym producentem jest firma Puig – rodzinny biznes modowo-kosmetyczny, w którym działa już trzecie pokolenie. Firma ma w swoim portfolio takie marki, jak Nina Ricci, Carolina Herrera, Paco Rabanne, Jean Paul Gaultier, Prada Parfums, Comme des Garçons Parfums, Penhaligon‘s,  L‘artisan Parfumeur, Antonio Banderas,  Shakira,  United Colors of Benetton.  

W 2017 r. eksport hiszpańskich kosmetyków osiągnął rekordowy wynik 3,9 mld euro. Za 40 proc. tej kwoty odpowiadają perfumy (4 pozycja na świecie). 54 proc. hiszpańskiego eksportu trafia na rynki UE, przede wszystkim do Portugalii, Francji i Niemiec.

Hiszpania jest 10 odbiorcą kosmetyków na świecie z udziałem na poziomie 2,85 proc. dającym 3,2 mld euro. Zarazem jest 8. co do wielkości odbiorcą kosmetyków z Polski.  Wartość kosmetyków, które trafiły od nas na tamtejszy rynek w 2017 r. wyniosła 99,1 mln euro. Najwięcej polskie firmy wyeksportowały kosmetyków do pielęgnacji twarzy i ciała oraz kosmetyków do makijażu (za kwotę 35,2 mln euro). Na kolejnych miejscach znajdują się produkty do higieny jamy ustnej, produkty do włosów, przybory toaletowe oraz perfumy i  wody toaletowe.

Wśród najpopularniejszych segmentów kosmetyków na rynku hiszpańskim, na które warto zwrócić uwagę przy planowaniu eksportu znajdują się błyszczyki do ust i cienie do powiek w żywych kolorach, ale także w brązowych odcieniach – mówiła Maja Justyna, category manager w Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH), odpowiedzialna za branżowy projekt promocji sektora kosmetycznego Brand, podczas seminarium „Polskie kosmetyki podbijają Hiszpanię”, które zorganizowały wspólnie PAIH, Polsko-Hiszpańska Izba Gospodarcza oraz kancelarie DZP i Cuatrecasas. – Dużą popularnością cieszą się wegańskie pomadki do ust, bez plastikowych opakowań i których wkłady można uzupełniać. Kolejna grupa to lakiery do paznokci, szczególne żelowe i ze specjalnymi efektami, np. zmieniające kolor pod wpływem temperatury lub wody (hit 2018 r.). Spada natomiast sprzedaż tradycyjnych lakierów.  Bardzo popularne są kosmetyki pielęgnacyjne do skóry – kremy do twarzy i ciała, a wśród nich  rośnie sprzedaż produktów naturalnych, choć ich udział w rynku jest nadal niewielki – wymieniała Maja Justyna.  

Głównymi kanałami dystrybucji kosmetyków w Hiszpanii są drogerie i perfumerie, których jest 15 tys., apteki, salony fryzjerskie i salony piękności.

W Hiszpanii najwięcej kosmetyków sprzedaje się w kanale masowym (47 proc.). W 2017 r. sprzedaż przez drogerie i inne sklepy z kosmetykami wzrosła o 2,9 proc. i wyniosła aż 3,17 mld euro. Szczególnie dobrze radziły sobie kosmetyki do pielęgnacji twarzy i ciała  (+ 5,8 proc.) oraz kosmetyki do makijażu (+ 5,7 proc.). Rynek drogerii i perfumerii jest podzielony pomiędzy międzynarodowe, krajowe i lokalne sieci.

Drogerie i perfumerie w Hiszpanii z największą liczbą sklepów

Clarel 745

Douglas 324

Druni 320

Sephora + El Corte Ingles (join venture) 137+94

Perfumerias Avenida 205

Marvimundo 94

Primor 92

Perfumeras Julia 68

Marionnaud 46

Arenal 42

Perfumerias Prieto 36

Fund Grube 30

Żródło: PAIH

Najdynamiczniej rozwija się sieć Primor, która porównywana jest do działającego w Polsce Rossmanna. Jest mało lojalna wobec dostawców, szybko usuwa produkty z półek, które nie rotują dość dobrze. Jeżeli marka sprzedaje w sieci Primor trudno jej wejść do innych sieci, chyba że zaoferuje bardzo konkurencyjną cenę, a produkt jest pożądany na rynku.

Na drugim miejscu w sprzedaży kosmetyków znajdują się sieci apteczne z udziałem 22 proc., ale jest to już rynek dojrzały i po dwucyfrowych wzrostach w ciągu 8 ostatnich lat nastąpiła na nim stagnacja. 97 proc. aptek jest stowarzyszonych w ramach FEDIFAR (Federacja Dystrybutorów Kosmetycznych). Ta organizacja skupia 20 największych sieci, które łącznie dysponują 20 tys. punków sprzedaży.  Nadal rozwija się sprzedaż w kanale selektywnym (+2,5 proc.), a szczególnie dobrze radzą sobie perfumy (+6.6 proc.).

Kolejne miejsca w rankingu kanałów sprzedaży kosmetyków zajmują salony fryzjerskie, dystrybucja bezpośrednia i salony kosmetyczne. W Hiszpanii działa aż 50 tys. salonów fryzjerskich (średnia europejska to ok. 23 tys.). Jeden przypada na 900 mieszkańców. W ciągu 8 lat liczba salonów wzrosła o 25 proc. i zdaniem analityków ta tendencja się utrzyma.  Salonów kosmetycznych jest ponad 22 tys.

Hiszpania jest drugim co do wielkości państwem krajem Unii Europejskiej i 5 pod względem liczby ludności. W 2018 wartość eksportu Hiszpanii wyniosła 285 mld euro  i cały czas rośnie, co zdaniem ekspertów z PAIH świadczy o tym, że gospodarka rozwija się i wraca na dobre tory. W 2018 r. PKB Hiszpanii wyniosło ponad 1 bln euro, (+ 2,5 proc.). Płaca minimalna w Hiszpanii to 900 euro, bezrobocie nadal jest wysokie, wynos  14,45 proc., ale zaczyna spadać.   

Artykuł przygotowany na bazie danych z Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. PAIH wspiera polskie firmy w pozyskiwaniu wiarygodnych partnerów na całym świecie. W sprawie hiszpańskiego rynku można  kontaktować się z biurem handlowym PAIH w Madrycie    

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
14.11.2024 10:17
Stella Smejda, PAIH: Zagraniczni kontrahenci szukają kosmetyków konkurencyjnych cenowo i firm produkujących w modelu private label
Stella Smejda, ekspertka ds. branży kosmetycznej, PAIHfot. PAIH

Azja i Bliski Wschód to dwa kierunki, które cieszą się największym zainteresowaniem polskich eksporterów. Polskie kosmetyki są pożądane na rynkach zagranicznych, jednak firmy, które chcą pozyskać kontrahentów, muszą najpierw dobrze przygotować się do wejścia na dany rynek, poznając jego specyfikę – podkreśla w rozmowie z nami Stella Smejda, ekspertka ds. branży kosmetycznej w Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH).

Z jakim odbiorem na świecie spotykają się polskie kosmetyki? 

Polska jest dziewiątym eksporterem kosmetyków na świecie oraz piątym w Unii Europejskiej, co dobitnie pokazuje, że polskie produkty kosmetyczne są pożądane na rynkach zagranicznych. Popularność kosmetyków z Polski wynika przede wszystkim z atrakcyjnej ceny, wysokiej jakości i innowacyjności.

Polscy przedsiębiorcy mają również coraz większą świadomość i zdają sobie sprawę z tego, że posiadanie świetnego produktu nie jest wystarczające. Importerzy zwracają uwagę także na takie elementy  jak rodzaje kanałów sprzedaży czy rozbudowana świadomość marki w kraju i na świecie. Dystrybutorzy patrzą po prostu na produkt w ujęciu funkcjonowania całej organizacji, z którą zamierzają  podjąć aktywności biznesowe.

Innym elementem wpływającym na mocną pozycję polskich kosmetyków na świecie jest również podążanie przez naszych przedsiębiorców za globalnymi trendami, a czasami nawet ich wyznaczanie.

Jakimi produktami interesują się odbiorcy na rynkach eksportowych? Czy można mówić, że jakieś produkty są specjalnością polskich firm?

Odbiorcy na rynkach zagranicznych szukają produktów, które będą konkurencyjne pod względem ceny oraz jakości. W PAIH obserwujemy także utrzymujący się trend poszukiwania podmiotów gotowych do współpracy w modelu private label.

Jeśli chodzi o polską specjalność to kategorią wiodącą prym w handlu zagranicznym są preparaty do pielęgnacji skóry oraz produkty do manicure i pedicure. Drugą największą grupą stanowią zaś mydła kosmetyczne.  

Które rynki są lub wydają się być najbardziej otwarte?

Azja i Bliski Wschód to dwie destynacje, które są obecnie najbardziej chłonne i cieszą się największym zainteresowaniem wśród polskich przedsiębiorców. Otwartość danego rynku to jednak za mało, ważna jest również otwartość polskich przedsiębiorców.

Muszę powiedzieć, że otrzymujemy w PAIH liczne prośby od firm kosmetycznych o udostępnienie list potencjalnych partnerów biznesowych, które nie są poprzedzone żadnym rozeznaniem rynku. Przedsiębiorcy często popełniają podstawowe błędy, chociażby w zakresie komunikacji z kontrahentami, z uwagi na nieznajomość danego rynku. Dlatego zachęcamy, aby etap aktywnego ofertowania poprzedzić etapem poznania specyfiki kraju, do którego chcemy eksportować, bo to właśnie jest kluczem do sukcesu.

Co misje wyjazdowe dają w relacjach biznesowych? 

Misje, zarówno wyjazdowe, jak i przyjazdowe, to jeden z elementów tak zwanego pakietu eksportera, które PAIH oferuje przedsiębiorcom. W przypadku misji wyjazdowych organizujemy dla firm spotkania B2B z potencjalnymi partnerami handlowymi oraz edukujemy eksporterów w zakresie uwarunkowań danego kraju w aspekcie kulturowym oraz ekonomicznym. Misja wyjazdowa to również okazja, aby jeszcze lepiej zrozumieć strukturę danego rynku poprzez wizytacje drogerii, aptek, supermarketów itd.

W przypadku misji przyjazdowych, priorytetem jest dla nas natomiast włączanie do projektu jak największej liczby polskich podmiotów, których oferta najlepiej odpowiada potrzebom zagranicznych gości. Takie rozwiązanie jest dla przedsiębiorców niezwykle atrakcyjne ponieważ nie wymaga dużych nakładów finansowych a daje gwarancję spotkań z podmiotami, które mają ugruntowaną pozycję na rynkach zagranicznych.

Czy możecie Pani podać przykłady firm kosmetycznych, które dzięki wsparciu PAIH weszły w tym roku na nowe rynki?

Z uwagi na tajemnicę handlową nie możemy zdradzać takich szczegółów. Warto jednak zaznaczyć, że wsparcie PAIH w obszarze eksportu jest dla przedsiębiorców istotne, co potwierdza wysoki poziom zainteresowania naszymi usługami. Bardzo duża liczba podmiotów współpracuje z nami od lat, z roku na rok przybywa także nowych firm, które chcą otrzymać nasze wsparcie.  

Jakie są plany agencji dotyczące wsparcia polskich firm w przyszłym roku? Jakie są na to środki, jakie działania będą podejmowane i jakie targi rekomendujecie Państwo jako najważniejsze?

Na przyszły rok zaplanowaliśmy wiele aktywności, które mają wesprzeć przedsiębiorców w często trudnej i zawiłej drodze eksportowej. Będziemy realizować Stoiska PAIH na największych wydarzeniach targowych na świecie w dotychczasowej formule, ale również w ramach programu Brand HUB.

Brand HUB to program na lata 2024- 2029, który obejmuje udział w targach takich jak Cosmoprof Bologna, Beautyworld Middle East oraz z uwagi na zbliżające się Expo 2025 Osaka, Kansai również Cosme Week Osaka 2025. Planujemy także liczne webinaria i szkolenia dla przedsiębiorców oraz dwie misje przyjazdowe. O szczegółach wszystkich tych przedsięwzięciach na pewno będziemy informować za pośrednictwem naszej strony i social mediów w najbliższym czasie.

Czytaj także: Polski rynek kosmetyczny – prognozy do 2028 r. Co go wzmocni, co osłabi [Raport PKO BP]

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
18.10.2024 16:13
Polski rynek kosmetyczny – prognozy do 2028 r. Co go wzmocni, co osłabi [Raport PKO BP]
Według danych Statista rynek kosmetyków makijażu w latach 2022-2023 rósł w tempie 16,1 proc., natomiast w latach 2024-2028 tempo wzrostu wyniesie 5,3 proc.fot. Shutterstock

Polski rynek kosmetyczny od lat rośnie i nie poddaje się kryzysom. Z najnowszych danych Statista, opublikowanych w raporcie sektorowym PKO BP, wynika, że w 2024 r. osiągnie wartość 5,3 mld euro, a dalszemu rozwojowi sprzyjać będzie dobra kondycja finansowa przemysłu kosmetycznego, wzrost inwestycji i rozbudowa oferty produktowej.

Jak prognozuje światowa agencja badawcza Statista, w latach 2024-2028 wartość przychodów całego rynku kosmetyków w Polsce odnotuje blisko 2-krotnie silniejszy niż przed pandemią wzrost w wysokości 4,2 proc. średniorocznie, osiągając poziom 6,2 mld euro w końcu okresu.

Najbardziej dynamicznie będzie rósł segment kosmetyków do pielęgnacji skóry (średniorocznie 5,4 proc. w analizowanym okresie), a sprzedaż tej kategorii w 2028 r. będzie wyższa od wartości z 2023 r. o ponad 30 proc.

W 2024 największy udział w rynku będzie miał segment kosmetyków do pielęgnacji osobistej – wartość sprzedaży tej kategorii jest przewidywana na 2,6 mld euro, co stanowi 48,1 proc. rynku.

image
Dane Statista. Raport PKO BP Branża kosmetyczna
sytuacja bieżąca i prognozy do 2028
PKO BP

Polski rynek kosmetyczny w dużej mierze rośnie dzięki eksportowi. Jak czytamy w raporcie Departamentu Analiz Sektorowych PKO BP „Rynki międzynarodowe: Kosmetyki. Sytuacja bieżąca i prognozy do 2028 r.”, z którego pochodzą powyższe dane, pomimo przesunięć w strumieniach handlu spowodowanych wojną w Ukrainie, Polska w 2022 r. jak i w 2023 r. zanotowała wzrost wartości eksportu kosmetyków. Według analityków poprawiająca się sytuacja makroekonomicznej w otoczeniu międzynarodowym stwarza szansę na zwiększenie dynamiki eksportu. Natomiast hamująco może działać umacniający się złoty (obniżenie konkurencyjności polskich eksporterów), za czym przemawia m.in. szybszy wzrost PKB, wzrost bezpośrednich inwestycji zagranicznych oraz napływ środków unijnych w ramach KPO.

W 2023 r. udział eksportu w przychodach sektora kosmetycznego ogółem przekroczył 51 proc. Według danych International Trade Center w 2023 r. Polska była 12. największym eksporterem kosmetyków na świecie z udziałem 3,1 proc. Według danych GUS eksport wzrósł w latach 2022-2023 aż o 17,6 proc.

Głównymi kierunkami eksportowymi dla polskich producentów w 2023 były kraje europejski. Największym odbiorcą pozostają Niemcy (20 proc. polskiego eksportu kosmetyków), następnie  Wielka Brytania, Rosja i Czechy, które w 2023 r. nabyły łącznie 21,8 proc. eksportowanych przez Polskę kosmetyków.

Według GUS i 6-cyfrowych kodów CN (Nomenklatura Scalona, ang. Combined Nomenclature – usystematyzowana klasyfikacja towarów wykorzystywana na potrzeby ustalenia odpowiedniej stawki cła. Stosuje się ją wyłącznie na terenie Unii Europejskiej, a stworzono ją w momencie wprowadzenia przez UE wspólnej taryfy celnej), największy udział w polskim eksporcie kosmetyków (34,2 proc.) w polskim eksporcie kosmetyków w 2023 miała kategoria 330499: preparaty do upiększania i pielęgnacji skóry.

Czynniki wzmacniające pozycję polskiej branży kosmetycznej w najbliższych latach według analityków PKO BP:

• inwestycje w rozbudowę sieci sklepów stacjonarnych za granicą oraz kanał e-commerce (własne sklepy internetowe i współpraca z platformami typu marketplace)

• znaczny udział w sprzedaży eksportowej spółek córek międzynarodowych koncernów kosmetycznych mających w Polsce zakłady produkcyjne

• wysoka jakość i konkurencyjna cena polskich produktów

• szybkie dopasowywanie asortymentu do zmieniających się potrzeb i oczekiwań odbiorców

• umacniający się trend związany ze zdrowym stylem życia i większą świadomością ekologiczną sprzyjający popytowi na naturalne kosmetyki

• dobra kondycja finansowa przemysłu kosmetycznego, wzrost inwestycji i rozbudowa oferty produktowej

• rosnące inwestycje w branding i marketing, co zwiększa widoczność polskich marek na rynkach międzynarodowych

• rozwój technologii ograniczających zużycie energii i wody, emisji CO2 oraz ilości odpadów

• szansa na zwiększenie wydatków producentów w obszarze badań, rozwoju i ESG w ramach funduszy zawartych w Krajowym Planie Odbudowy i innych programach

Źródło: Raport Departamentu Analiz Sektorowych PKO BP „Rynki międzynarodowe: Kosmetyki. Sytuacja bieżąca i prognozy do 2028 r.”

 

Czynniki osłabiające pozycję polskiej branży kosmetycznej w najbliższych latach według analityków PKO BP

• utrzymujące się spowolnienie gospodarcze w Niemczech, dokąd trafia duża część polskiego eksportu

• aprecjacja złotego obniżająca konkurencyjność eksportu krajowych wyrobów

• znaczący wzrost kosztów osobowych, m in ze względu na duże podwyżki płacy minimalnej w ostatnich kilku latach

• wysokie koszty dostosowywania wyrobów do regulacji unijnych odnośnie do składników kosmetyków, opakowań, dystrybucji, czy oczyszczania ścieków

• nowe wymogi raportowania oraz konieczność podejmowania określonych działań dotyczących ESG

• konkurencja ze strony producentów z krajów o niskich kosztach produkcji

Źródło: Raport Departamentu Analiz Sektorowych PKO BP „Rynki międzynarodowe: Kosmetyki. Sytuacja bieżąca i prognozy do 2028 r.”

W 2023 mieszkaniec Polski wydał szacunkowo na kosmetyki średnio 123 euro. Prognozowany jest wzrost tej kwoty do 160 euro w 2028 r. W 2023 r. ceny detaliczne kosmetyków i wyrobów toaletowych były średnio o 15 proc. wyższe niż w 2022 r. przy inflacji ogółem 11,4 proc.), co osłabiało konsumencki popyt.

Statista szacuje, że 2024 blisko 21 proc. przychodów ze sprzedaży kosmetyków w Polsce będzie generowane przez sklepy online, czyli nieco mniej niż przeciętnie w Europie (23 proc.). Udział ten ma wzrosnąć w Polsce do 24 proc. w 2027 r. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. listopad 2024 09:07