StoryEditor
Eksport
23.10.2019 00:00

Ukraiński Prostor poszukuje polskich dostawców kosmetyków

Prostor, jedna z największych sieci drogerii na Ukrainie zainspirowana polską branżą kosmetyków naturalnych szuka dostawców w naszym kraju. – Spodziewamy się wzrostu zapotrzebowania na tego typu produkcję wśród ukraińskich konsumentów – powiedziała Olga Filatowa, szefowa departamentu handlu zagranicznego sieci drogerii Prostor podczas siódmej edycji Forum Branży Kosmetycznej w Warszawie.

Centrala Prostora znajduje się w mieście Dniepr na wschodzie Ukrainy, ale swoim zasięgiem sieć obejmuje cały kraj. Firma rozpoczęła działalność w 2005 r. jako lokalne przedsiębiorstwo. Szybko jednak znalazła się w gronie krajowych liderów w segmencie drogerii. Obecnie pod szyldem Prostor działa ponad 330 sklepów w 113 ukraińskich miastach, we wszystkich regionach Ukrainy.

W tym roku przedstawiciele firmy odwiedzili Forum Branży Kosmetycznej w celu nawiązania kontaktów z polskimi firmami. – Jestem pozytywnie zaskoczona tym, w jaki sposób została zorganizowana impreza. Wszystkie działania zostały skrupulatnie skoordynowane, całość wyglądała pięknie. Wysłuchaliśmy merytorycznych wykładów. Zaczerpniemy z nich wiele informacji, które wykorzystamy w naszym biznesie. Zobaczyliśmy też wiele stoisk polskich firm z produktami, których nie ma jeszcze w sprzedaży na Ukrainie, m.in. z kategorii pielęgnacji twarzy i ciała. Zwróciliśmy uwagę na to, że w Polsce panuje mocny trend kosmetyków naturalnych. Na Ukrainie ten trend nie jest jeszcze na tyle rozwinięty, jak w Polsce choć jest już obecny – zauważyła Olga Filatowa.

W jej ocenie, nie wolno jest tego pominąć. Trend naturalnych kosmetyków to ważna gałąź przemysłu kosmetycznego. Potwierdza to fakt, że niemal we wszystkich wykładach, które odbyły się w ramach Forum Branży Kosmetycznej mówiło się o tym trendzie.

My również będziemy za nim podążać. Mam nadzieję, że znajdziemy w Polsce dostawców u których będziemy mogli kupować produkty, aby zainteresować nimi naszych klientów. Na Ukrainie naturalne kosmetyki na razie należą do segmentu niszowego. Z kolei w Polsce przeradza się on coraz bardziej w segment masowy i jest coraz szybciej się rozwija. Historycznie tak się złożyło, że na Ukrainie konsumenci bardzo dobrze przyjmują polskie produkty – podzieliła się swoimi obserwacjami Olga Filatowa.

Jak dodała, Prostor jest importerem wielu brandów, które ma na wyłączność.

Nasi klienci chętnie je kupują. To m.in. kosmetyki kolorowe, produkty do pielęgnacji skóry i włosów. Jestem przekonana o tym, że dzięki uczestnictwu w tej imprezie odniesiemy kolejny sukces – podsumowała szefowa departamentu handlu zagranicznego sieci drogerii Prostor.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
02.07.2024 11:47
Uwaga eksporterzy: Pakistan winduje opłaty regulacyjne na importowane kosmetyki
Polskie marki coraz więcej produktów eksportują do Azji.Getty Images Signature
Od 1 lipca w Pakistanie znacząco wzrosną ceny kosmetyków, perfum oraz innych produktów kosmetycznych. Rząd federalny nałożył lub zwiększył opłaty regulacyjne na różne importowane towary, co bezpośrednio wpłynie na ceny tych produktów.

Federalna Rada ds. Przychodów (FBR) w Islamabadzie wydała nowe rozporządzenie SRO.928(I)/2024, zastępujące poprzednie SRO 966(l)12022, wprowadzając opłaty regulacyjne na importowane towary, w tym kosmetyki. Importowane perfumy i spraye będą podlegały 20-procentowemu cłu regulacyjnemu, co oznacza znaczny wzrost cen tych produktów na rynku.

Wprowadzenie tak wysokiego cła ma na celu ograniczenie importu i promowanie lokalnych producentów. Jednocześnie kosmetyki, takie jak lakiery do paznokci, róże i podkłady, będą obciążone jeszcze wyższym, 55-procentowym cłem regulacyjnym. Tak drastyczne zwiększenie opłat na te towary prawdopodobnie wpłynie na dostępność i ceny kosmetyków importowanych, co może skłonić konsumentów do poszukiwania alternatyw na rynku krajowym.

Podobnie wysokie cła będą dotyczyć innych produktów kosmetycznych i higienicznych. Importowany krem do golenia i mydło do golenia zostaną objęte 50-procentowym cłem regulacyjnym, co z pewnością przełoży się na wyższe koszty dla użytkowników tych produktów. Również preparaty do higieny jamy ustnej lub zębów, takie jak pasty do zębów, proszki do mocowania protez oraz przędza używana do czyszczenia przestrzeni międzyzębowych (nić dentystyczna), będą podlegały 50-procentowemu cłu regulacyjnemu. Wzrost tych opłat może wpłynąć na codzienne wydatki związane z higieną osobistą, zmuszając konsumentów do poszukiwania tańszych, lokalnych alternatyw.

Czytaj także: Polska Na Tle: Polska na 11. miejscu na świecie pod względem wartości eksportu kosmetyków

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
06.05.2024 16:08
Rosja poszerza rejestr kosmetyków oclonych na poziomie 35 proc. Na liście produkty z Polski
Rząd Federacji Rosyjskiej usiłuje skłaniać rodzimych producentów do zwiększenia produkcji poprzez nakładanie wyższych ceł na importowane kosmetyki.Wiadomości Kosmetyczne
Według informacji przekazanych przez portal RBC, rząd Federacji Rosyjskiej zdecydował się na rozszerzenie listy kosmetyków objętych cłem w wysokości 35 proc. Na nowej liście znajdują się produkty kosmetyczne importowane z Hiszpanii, Japonii, Niemiec oraz Polski.

Decyzją rządu Rosji została poszerzona lista kosmetyków oraz wyrobów perfumeryjnych, na które nałożono cło importowe w wysokości 35 proc., dotyczy to produktów pochodzących z krajów uznanych za "nieprzyjazne". W efekcie, pod restrykcje celną wpadają, jak donosi portal RBC, pasty do zębów z Hiszpanii i Japonii, lakiery do włosów z Polski oraz produkty do golenia z Niemiec. Ministerstwo Przemysłu i Handlu wskazuje, że takie działanie umożliwi dalszy wzrost produkcji krajowej o około 10 proc. rocznie, bazując na dotychczasowej dynamice oraz realizacji projektów lokalizacji produkcji surowców i opakowań.

image
Mapa świata wskazująca na niebiesko kraje, które zdaniem rządu rosyjskiego „dokonują wrogich aktów w stosunku do obywateli Rosji i rosyjskich podmiotów gospodarczych”, a na pomarańczowo te, które „dokonują wrogich aktów w stosunku do rosyjskich dyplomatów”.
Rząd Federacji Rosyjskiej

Nowe regulacje wchodzą w życie tydzień po opublikowaniu dekretu i obowiązują do końca bieżącego roku.

Po wycofaniu się firm zachodnich z rynku, producenci i sprzedawcy kosmetyków w Rosji spodziewali się znacznego wzrostu popytu na rodzime produkty. Jednakże, kombinacja czynników geopolitycznych i sankcji doprowadziła do trudności w dostawach surowców potrzebnych do produkcji kosmetyków w Rosji. Według prezesa firmy kosmetycznej Mixit, Andrieja Kryszniewa, wszystkie duże rosyjskie firmy kosmetyczne, zarówno te produkujące własne, jak i te korzystające z produkcji kontraktowej, opierały się na europejskich surowcach z Włoch, Francji, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii.

Według BusinessStat, około 60-70 proc. składników używanych w rosyjskim przemyśle kosmetycznym było wcześniej importowane. Największe trudności dotyczyły surowców do kosmetyków kolorowych, zwłaszcza pigmentów do tuszy do rzęs i pomadek; rosyjskie zamienniki nadal nie dorównują zagranicznym komponentom, zauważyli analitycy.

Ministerstwo Przemysłu i Handlu zapewniło, że rynek nie stoi w obliczu znaczącego ograniczenia w dostępności importowanych perfum i kosmetyków. W sierpniu 2022 roku resort poszerzył listę produktów, które mogą być importowane do Rosji w ramach tzw. importu równoległego, czyli bez konieczności uzyskania zgody właścicieli marek. Na tej liście znalazły się produkty wielu znanych zagranicznych marek, takich jak Lancôme, Yves Saint Laurent, Valentino, Giorgio Armani i inne.

Warto pamiętać, że podane przez RBC dane bazują informacjach oficjalnych rządu rosyjskiego i nie są potwierdzane przez żadne niezależne instytucje.

Czytaj także: Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy: MAC, odejdźcie od nazwy Russian Red

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. lipiec 2024 11:44