StoryEditor
Eksport
30.01.2023 00:00

Procter&Gamble otworzy w Grecji centralę dystrybucji na Europę

Grecja jest strakcyjnym inwestycyjnie regionem dla centrów logistycznych ze względu na bliskość wielu krajów basenu Morza Śródziemnego / dole777 via Unsplash
Według raportu opublikowanego przez Hellenic News, Procter & Gamble rozszerza swoją działalność logistyczną w Europie, otwierając łańcuch dostaw i centrum logistyczne w Grecji obsługujące rynek europejski. Kluczowe umiejscowienie tego śródziemnomorskiego kraju miało szczególne znaczenie dla koncernu.

Grupa Procter&Gamble rozwija się w obszarze łańcucha dostaw i logistyki, tworząc europejską centralę dystrybucyjną, której celem jest dalsze wzmacnianie swojej obecności w Grecji. Ważną rolę odegrało to, że już istniejące centrum dystrybucyjne koncernu w Grecji w ostatnich dziesięcioleciach wykazywało doskonałe wyniki zarówno na poziomie europejskim, jak i światowym. Jest ono również kuźnią innowacji i know-how oraz było wielokrotnie uznawane za jedno z najlepszych w grupie.

Centrum Procter&Gamble, które ma zostać zlokalizowane w Grecji, będzie obsadzone przez nową grupę specjalistów. Będą oni wspierać 40 centrów dystrybucyjnych firmy w Europie w niektórych ważnych funkcjach, takich jak te związane z inwentaryzacją, analizą poziomu usług, procesami jakościowymi itp. Ten nowy system będzie w stanie jednocześnie rozwijać innowacje i wiedzę dotyczącą eksportu, niezbędną do tworzenia ekonomii skali, poprzez lepszą koordynację i bezproblemowe działanie łańcucha dostaw, podano w komunikacie dla prasy.

Firma wybrała Grecję na siedzibę swojego nowego Centrum Doskonałości (Procter&Gamble Centre of Excellence) ze względu na kluczowe położenie geograficzne i perspektywy tego kraju w sektorze łańcucha dostaw z jednej strony, a z drugiej ze względu na wysoki poziom wyszkolenia siły roboczej, która wyróżnia się talentem i wiedzą.

Czytaj także: Jon Moeller, P&G: Osiągnęliśmy solidne wyniki w bardzo trudnym środowisku kosztowym i operacyjnym

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
22.04.2025 14:59
Ceny perfum w USA wzrosną o 6-7 proc. – to odpowiedź Interparfums na cła Trumpa
Jimmy Choo jest marką perfum, przynoszącą koncernowi Interparfums największe dochody   IG interparfums_official

Interparfums, producent perfum z Francji, planuje podniesienie cen swoich produktów na terenie USA 6 do 7 proc. już od 1 sierpnia. To odpowiedź na nałożenie 10-procentowych ceł na towary importowane. Interparfums ma w swoim portfolio perfumy kilku globalnym marek modowych, takich jak Coach, Jimmy Choo, Montblanc i Lacoste.

Nie przeprowadziliśmy jeszcze dokładnych obliczeń, ale myślę że w tym roku poniesiemy dodatkowe wydatki w granicach od 5 do 6 milionów euro – zapowiedział dyrektor generalny Interparfums Philippe Benacin podczas dorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy w Paryżu.

Obecnie Stany Zjednoczone są dla Interparfums największym rynkiem, przynoszącym w 2024 roku 38 proc. całkowitych przychodów firmy. Jak dodał też Benacin, firma pomimo przewidywanego wpływu ceł miała w USA “bardzo mocny pierwszy kwartał”. Oficjalne wyniki Interparfums za pierwszy kwartał zostaną opublikowane 24 kwietnia.

Benacin potwierdził ponadto odnowienie umowy licencyjnej z amerykańską marką Coach, obowiązującej do 2031 roku. W 2024 roku perfumy marki Coach wygenerowały dla Interparfums 43 mln euro zysków ze sprzedaży, co czyni je jedną z najlepiej sprzedających się licencji grupy po Jimmy Choo, która przyniosła 56,3 mln euro.

Ogółem Interparfums odnotowało 10-procentowy wzrost zysku netto w 2024 roku.

Czytaj też: Coach przedłuża umowę licencyjną na swoje perfumy z Interparfums

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
15.04.2025 13:32
Korea Południowa uruchamia fundusz wspierający branżę K-beauty o wartości 40 miliardów wonów
Hebe

Ministerstwo Małych i Średnich Przedsiębiorstw oraz Start-upów w Korei Południowej ogłosiło utworzenie specjalnego funduszu dedykowanego branży kosmetycznej. Fundusz o wartości 40 miliardów wonów (około 27 milionów dolarów amerykańskich) ma wspierać start-upy z sektora K-beauty i obejmuje cały łańcuch dostaw kosmetyków w kraju. To pierwsza tego typu inicjatywa w Korei Południowej, realizowana we współpracy publiczno-prywatnej. Głównymi inwestorami funduszu zostały wiodące firmy zajmujące się produkcją kontraktową kosmetyków — Kolmar Korea i Cosmax Inc.

Inicjatywa pojawiła się w odpowiedzi na rosnące obawy związane z potencjalnym wprowadzeniem przez Stany Zjednoczone 25-procentowych ceł wzajemnych. Choć jeszcze nie weszły one w życie, ich zapowiedź już teraz budzi niepokój wśród eksporterów. Branża kosmetyczna stanowi kluczowy sektor eksportowy południowokoreańskich MŚP. W 2023 roku wartość zagranicznej sprzedaży kosmetyków z Korei osiągnęła poziom 6,8 miliarda dolarów amerykańskich, co czyni ją liderem wśród kategorii eksportowych w tym segmencie przedsiębiorstw.

Fundusz ma na celu nie tylko ochronę sektora kosmetycznego przed skutkami geopolitycznych napięć i ryzyk handlowych, lecz także zwiększenie konkurencyjności koreańskich marek na rynkach międzynarodowych. Władze Korei liczą, że strategiczne inwestycje pozwolą firmom przetrwać ewentualne turbulencje i wzmocnić ich pozycję globalną. K-beauty już od lat uchodzi za symbol innowacyjności i wysokiej jakości, a także za ważny element „miękkiej siły” kulturowej Korei Południowej.

Utworzenie funduszu wpisuje się w szerszą strategię wspierania innowacyjnych gałęzi przemysłu oraz zabezpieczania przyszłości koreańskiej gospodarki. Zwiększenie odporności sektora kosmetycznego ma kluczowe znaczenie w obliczu zmieniających się warunków globalnego handlu. Inwestycje tego typu mają również zachęcać młode, dynamiczne firmy do ekspansji zagranicznej i rozwijania nowych technologii, które umocnią pozycję Korei Południowej jako światowego lidera w dziedzinie urody.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. kwiecień 2025 17:56