StoryEditor
Eksport
21.04.2023 00:00

Prada ogłasza otwarcie Prada Caffè w Harrods London

Kafejka Prada Caffè w Harrods London to najnowszy projekt marketingowy luksusowej marki ubrań, obuwia, dodatków i perfum. / materiały marketingowe Harrods London
Prada otwiera Prada Caffè w Harrods w Londynie; jest to przestrzeń zaprojektowana tak, aby nadać marce nowy wymiar i zaoferować klientom wyjątkowe i angażujące doświadczenie, które wzmocni lojalność konsumencką. Projekt powraca do wizualnych znaków rozpoznawczych Prady, a każdy element – od wystroju i menu po zastawę stołową i atmosferę – odzwierciedla język, podejście i charakterystyczny sposób postrzegania świata marki.

Prada, luksusowa marka mająca w portfolio bogatą kolekcję zapachów, otworzyła swój najnowszy projekt immersyjny w londyńskim Harrodsie; kafejkę dla odwiedzających najsłynniejszy dom towarowy pod nazwą Prada Caffè. Wewnątrz ściany, sufity oraz obite aksamitem sofy i fotele są delikatnie zabarwione kultową zielenią marki. Podłogi odtwarzają czarno-białą szachownicę historycznego butiku Prady w Galleria Vittorio Emanuele II w Mediolanie, a płaskorzeźby z kwiatami na ścianach imitują niektóre z flagowych sklepów Prady na całym świecie. Oryginalna i ekskluzywna zastawa stołowa, dobrana przez Pradę, obejmuje bladoniebieską porcelanę japońską z kontrastującą podwójną czarną linią, inspirowaną antyczną ceramiką celadonową – filiżanki do herbaty i kawy z pokrywkami, imbryki, talerze i tace – po dmuchane szkło kryształowe, w tym seria Triangle z typowym dla Prady trójkątnym wzorem.
 


Asortyment oferowanych potraw i napojów obejmuje cały posiłki na dzień, od śniadania po wieczorne koktajle, i zapewnia subtelne, nowoczesne podejście do włoskiej tradycji, z kanapkami i risotto obok mozzarelli bawolej, dań z łososia i kraba oraz spritzów, negroni i aperitifów uzupełniających listę autorskich koktajli. Karta win obejmuje całe Włochy, z butelkami z winnic od sycylijskich po piemonckie. Wypieki odgrywają centralną rolę w menu, eksponowane zarówno na centralnym blacie, jak i na ścianie z tyłu: wybór doskonałych produktów cukierniczych łączy w sobie kunszt z nowoczesnymi technikami i klasycznymi składnikami z bardziej współczesnymi smakami i aromatami.

Prada Caffè będzie otwarta od 31 marca 2023 do 7 stycznia 2024, od 9:00 do 21:00 od poniedziałku do soboty oraz od 12:00 do 18:00 w niedzielę, z wejściem od strony Hans Road. Wkrótce dołączy do niego stoisko zewnętrzne, które zaoferuje londyńczykom pyszną gamę lodów.

Czytaj także: Luksusowy dom handlowy Harrods wprowadza własną linię zapachów

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
21.01.2025 10:44
Popłoch wśród amerykańskich konsumentów: jak nowe cła wpłyną na zakupy perfum
Shutterstock

Nowa administracja prezydencka w USA zapowiada radykalne zmiany, które mogą wpłynąć na ceny produktów codziennego użytku, w tym także luksusowych perfum. Plany nałożenia ceł na towary importowane mogą sprawić, że zakup ulubionego zapachu stanie się mniej dostępny dla konsumentów.

Donald Trump, wracając na prezydencki fotel, obiecuje wprowadzenie nowych taryf celnych na importowane produkty. Według zapowiedzi cła wzrosną o 25 proc. na towary z Kanady i Meksyku oraz o 10 proc. na produkty z Chin. W poprzedniej kadencji Trumpa Amerykanie doświadczyli podobnych działań – wprowadzone wówczas cła na łączną kwotę 380 miliardów dolarów spowodowały wzrost podatków konsumenckich o 80 miliardów dolarów. Tym razem podwyżki dotkną nie tylko podstawowych produktów, takich jak żywność czy paliwo, ale również luksusowe towary, w tym perfumy.

image
Sam Trump oferuje rodakom i rodaczkom perfumy sygnowane swoim nazwiskiem.
Trump Products
Produkcja perfum opiera się na surowcach, które są często importowane z różnych części świata. Naturalne składniki, takie jak olejek różany z Bułgarii, absolut jaśminowy z Egiptu czy oud z Kambodży, należą do najdroższych na rynku. Ich ceny wahają się od 2 000 do nawet 50 000 dolarów za funt. Również syntetyczne substancje, takie jak ambroksan czy damascenon, kosztują od 500 do 1 000 dolarów za funt. Nowe taryfy mogą znacznie podnieść koszty importu tych kluczowych składników, co przełoży się na ceny finalnych produktów.

Chociaż mogłoby się wydawać, że producenci perfum mogą uniknąć podwyżek poprzez zmianę źródeł zaopatrzenia, specyfika składników sprawia, że nie jest to takie proste. Wpływ na jakość składników mają czynniki takie jak klimat, gleba czy powietrze, dlatego wiele z nich można pozyskiwać wyłącznie w określonych regionach. Na przykład Rose de Mai, ceniony olejek różany, produkowany jest wyłącznie w Grasse we Francji, a jego pozyskanie wymaga ogromnej ilości płatków róż i precyzyjnej pracy.

Według raportu Mintel z 2024 roku, 23 proc. dorosłych Amerykanów wydaje ponad 60 dolarów na swoje ulubione perfumy, uznając je za przystępną formę luksusu. Jednak wraz z wprowadzeniem ceł, ta dostępność może zostać ograniczona. Podwyżki cen perfum wynikające z wyższych kosztów importu surowców i opakowań mogą sprawić, że wielu konsumentów zrezygnuje z zakupu zapachów, które do tej pory były istotnym elementem codziennego życia. Perfumy, które często kojarzone są z relaksem, wspomnieniami i poprawą nastroju, mogą wkrótce stać się towarem luksusowym w pełnym tego słowa znaczeniu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
20.01.2025 15:32
Zniesienie progu zwolnienia celnego 150 euro – kluczowy krok dla unii celnej UE
Shutterstock

Unia Europejska stoi przed wyzwaniem przeprowadzenia największej od 1968 roku reformy unii celnej. Jednym z głównych elementów tej reformy jest likwidacja progu zwolnienia celnego w imporcie wynoszącego 150 euro. Izba Gospodarki Elektronicznej (e-Izba) podkreśla konieczność nadania temu działaniu najwyższego priorytetu, wskazując na istotne problemy związane z obecnym systemem.

Zgodnie z analizami Komisji Europejskiej, ponad 65 proc. przesyłek importowanych do UE, których deklarowana wartość wynosi mniej niż 150 euro, jest zaniżanych, aby uniknąć opłat celnych i VAT. Takie praktyki naruszają zasady uczciwej konkurencji i prowadzą do znacznych strat dla europejskich przedsiębiorstw. Izba Gospodarki Elektronicznej zwraca uwagę, że zniesienie tego progu pomogłoby uszczelnić system celny, tworząc bardziej równorzędne warunki na rynku.

Obecny system celny wspiera nieuczciwą konkurencję, umożliwiając detalistom spoza UE oferowanie znacznie niższych cen niż europejscy sprzedawcy. Według e-Izby utrzymanie progu 150 euro może jedynie pogłębiać te dysproporcje. Izba apeluje, by zmiany weszły w życie najpóźniej do 2026 roku, niezależnie od zakończenia pełnej reformy unii celnej.

Wprowadzenie zmian, jak podkreśla e-Izba, wymaga również inwestycji w nowoczesne narzędzia, takie jak EU Customs Data Hub. Tylko kompleksowa reforma, łącząca zniesienie progu zwolnienia z usprawnieniem infrastruktury cyfrowej, zapewni skuteczną ochronę europejskich przedsiębiorców i poprawi funkcjonowanie unii celnej w zmieniającym się środowisku globalnym.

Czytaj także: Rynek kosmetyczny odczuje skutki ceł Trumpa, klientów czekają podwyżki

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. styczeń 2025 05:39