Brytyjska firma badawcza IHS Markit poinformowała, że w marcu br. wskaźnik PMI dla polskiego sektora wytwórczego spadł do zaledwie 42,4 pkt. wobec 48,2 pkt. odnotowanych w lutym. Jest to najniższy odczyt od kwietnia 2009 roku. Taki wynik oznacza przyspieszenie tempa, w jakim maleje aktywność ekonomiczna w polskim przemyśle.
- W marcu, gdy Europa stałą się nowym epicentrum koronawirusa, polscy producenci musieli stawić czoła najgorszym warunkom gospodarczym w sektorze wytwórczym od czasu światowego kryzysu finansowego - skomentował Trevor Balchin, ekonomista IHS Markit.
Analitycy prognozowali spadek PMI dla Polski do 45,2 pkt., zatem dane okazały się gorsze od oczekiwań. Badanie obejmuje tylko sektor wytwórczy i nie mierzy koniunktury w sektorze usług, gdzie skala załamania gospodarczego jest znacznie głębsza. - Marcowe wyniki badań PMI (…) wykazały pierwsze skutki gospodarcze coraz szybciej rozprzestrzeniającej się epidemii koronawirusa w Europie. Produkcja, nowe zamówienia oraz eksport spadły w najszybszym tempie od grudnia 2008, czyli od najczarniejszych dni światowego kryzysu finansowego – przekazali ekonomiści w najnowszym komunikacie IHS Markit.
Faktyczny spadek aktywności może być jeszcze większy, niż to pokazuje sam odczyt PMI. Na rzecz wzrostu tego wskaźnika działał subindeks czasu dostaw, których wydłużenie zwykle oznacza wzrost popytu na produkty czy surowce. Ale tym razem jest on efektem zakłóconych łańcuchów dostaw, czyli problemów z zaopatrzeniem przedsiębiorstw. Subindeksy nowych zamówień oraz eksportu nie tylko osiągnęły najniższe wartości od 2008 roku, ale też odnotowały najsilniejsze miesięczne spadki w sięgającej czerwca 1998 roku historii tych badań.
- W marcu wielu producentów nie otrzymało nowych zleceń (…) Inni respondenci badania zaraportowali wstrzymanie produkcji z powodu braku surowców (…) Poziom zatrudnienia obniżył się dziewiąty miesiąc z rzędu, a tempo, w jakim przedsiębiorcy redukowali miejsca pracy, było najszybsze od lipca 2009 roku – czytamy w raporcie IHS Markit.
Dane dotyczące Polski wpisują się w ogólnoeuropejski trend załamania gospodarczego, który jest konsekwencją rządowego zakazu prowadzenia działalności gospodarczej w wielu krajach. Zebrano je w dniach 12-25 marca 2020 roku na próbie menedżerów odpowiedzialnych za logistykę w ok. 200 przedsiębiorstwach produkcyjnych. Oznacza to, że odpowiedzi te nie obejmują jeszcze najnowszych obostrzeń, które w praktyce wprowadziły w Polsce stan wyjątkowy.