StoryEditor
Eksport
06.11.2019 00:00

Polscy eksporterzy muszą być czujni - nadciągają kłopoty

– Sytuacja w globalnym handlu nie nastraja optymistycznie. Coraz więcej firm – zagranicznych kontrahentów polskich eksporterów – będzie przeżywało kłopoty, z upadłością włącznie – przestrzega Janusz Władyczak, prezes KUKE. Dane przekazywane przez agencje kredytów eksportowych z 73 krajów potwierdzają pogorszenie globalnej sytuacji gospodarczej i wzrost napięć w handlu międzynarodowym – w I półroczu br. spadła wartość udzielonej przez ubezpieczycieli ochrony i jednocześnie wzrosły kwoty wypłaconych odszkodowań.

Wartość ubezpieczeń należności krótkoterminowych, udzielonych przez instytucje skupione w Unii Berneńskiej, na koniec czerwca br. wyniosła 1,7 biliona dolarów, co oznacza stagnację w porównaniu ze stanem z końca 2018 r. Natomiast w przypadku ubezpieczeń średnio- i długoterminowych kredytów eksportowych spadek sięgnął 27 proc. wobec końca ubiegłego roku (do 59 mld dolarów). Najsilniej odczuły to firmy z Ameryki Północnej oraz państw Azji Południowo-Wschodniej zrzeszonych w ASEAN. Eksport dóbr kapitałowych zmalał znacząco m.in. z powodu globalnej niepewności inwestycyjnej oraz utrudnień w pozyskiwaniu finansowania przez niektóre kraje zaliczane do rynków wschodzących.

Uczulamy krajowych przedsiębiorców, by w większym stopniu zadbali o ochronę sprzedaży za granicę, nie wyłączając rynków Unii Europejskiej

Kwota wypłaconych przez członków Unii Berneńskiej odszkodowań przekroczyła w I półroczu br. 3 mld dolarów, czyli była o 21 proc. wyższa niż rok wcześniej. Największy wzrost wypłat z należności krótkoterminowych zanotowano w Europie i Ameryce Łacińskiej, natomiast jedynym regionem, w którym relacja odszkodowań do wartości ekspozycji ubezpieczeniowej nie zwiększyła się, była Ameryka Północna. Jeśli chodzi o ubezpieczenia średnio- i długoterminowych kredytów eksportowych to największy wzrost odszkodowań dotknął Amerykę Łacińską (m.in. Argentynę i Kubę) oraz kraje Afryki Subsaharyjskiej.

Sytuacja w globalnym handlu nie nastraja optymistycznie. Kolejne bariery w wymianie między krajami i blokami państw, spowolnienie wzrostu gospodarczego, ale też napięcia polityczne w niektórych regionach powodują wzrost niepewności biznesowej i wstrzymanie decyzji o przeprowadzaniu inwestycji. Niestety wolniejsze tempo rozwoju oznacza, że coraz więcej firm – zagranicznych kontrahentów polskich eksporterów – będzie przeżywało kłopoty, z upadłością włącznie. Dlatego tym mocniej uczulamy krajowych przedsiębiorców, by w większym stopniu zadbali o ochronę sprzedaży za granicę, nie wyłączając rynków Unii Europejskiej ­– przestrzega Janusz Władyczak, prezes KUKE.

Podkreśla, także że Niemcy i Włochy ocierają się o recesję, a brytyjska gospodarka cierpi z powodu przedłużającego się brexitu. Już w II kw. br. w Wielkiej Brytanii zanotowano największą liczbę niewypłacalności od pięciu lat.  – Prognozy na przyszły rok także nie zwiastują przełomu. Jak pokazują statystyki Unii Berneńskiej, ustawicznie rosną odszkodowania z tytułu ryzyka politycznego i stanowią już one 1/3 całości, podczas gdy w 2016 r. wynosiły zaledwie 10 proc. KUKE takie ryzyka ubezpiecza jako jedyna instytucja na polskim rynku posiadająca gwarancje Skarbu Państwa. Jednocześnie uważamy, że większa ostrożność firm z innych krajów wynikająca z obecnej niestabilnej sytuacji na świecie stwarza polskim przedsiębiorcom nowe szanse zagranicznej ekspansji – zaznacza Janusz Władyczak.

Do Unii Berneńskiej,  należy 85 instytucji z 73 krajów, w tym kontrolowane przez państwa agencje kredytów eksportowych, m.in. KUKE. Członkowie Unii ubezpieczają ok. 13 proc. światowych obrotów handlowych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
21.01.2025 10:44
Popłoch wśród amerykańskich konsumentów: jak nowe cła wpłyną na zakupy perfum
Shutterstock

Nowa administracja prezydencka w USA zapowiada radykalne zmiany, które mogą wpłynąć na ceny produktów codziennego użytku, w tym także luksusowych perfum. Plany nałożenia ceł na towary importowane mogą sprawić, że zakup ulubionego zapachu stanie się mniej dostępny dla konsumentów.

Donald Trump, wracając na prezydencki fotel, obiecuje wprowadzenie nowych taryf celnych na importowane produkty. Według zapowiedzi cła wzrosną o 25 proc. na towary z Kanady i Meksyku oraz o 10 proc. na produkty z Chin. W poprzedniej kadencji Trumpa Amerykanie doświadczyli podobnych działań – wprowadzone wówczas cła na łączną kwotę 380 miliardów dolarów spowodowały wzrost podatków konsumenckich o 80 miliardów dolarów. Tym razem podwyżki dotkną nie tylko podstawowych produktów, takich jak żywność czy paliwo, ale również luksusowe towary, w tym perfumy.

image
Sam Trump oferuje rodakom i rodaczkom perfumy sygnowane swoim nazwiskiem.
Trump Products
Produkcja perfum opiera się na surowcach, które są często importowane z różnych części świata. Naturalne składniki, takie jak olejek różany z Bułgarii, absolut jaśminowy z Egiptu czy oud z Kambodży, należą do najdroższych na rynku. Ich ceny wahają się od 2 000 do nawet 50 000 dolarów za funt. Również syntetyczne substancje, takie jak ambroksan czy damascenon, kosztują od 500 do 1 000 dolarów za funt. Nowe taryfy mogą znacznie podnieść koszty importu tych kluczowych składników, co przełoży się na ceny finalnych produktów.

Chociaż mogłoby się wydawać, że producenci perfum mogą uniknąć podwyżek poprzez zmianę źródeł zaopatrzenia, specyfika składników sprawia, że nie jest to takie proste. Wpływ na jakość składników mają czynniki takie jak klimat, gleba czy powietrze, dlatego wiele z nich można pozyskiwać wyłącznie w określonych regionach. Na przykład Rose de Mai, ceniony olejek różany, produkowany jest wyłącznie w Grasse we Francji, a jego pozyskanie wymaga ogromnej ilości płatków róż i precyzyjnej pracy.

Według raportu Mintel z 2024 roku, 23 proc. dorosłych Amerykanów wydaje ponad 60 dolarów na swoje ulubione perfumy, uznając je za przystępną formę luksusu. Jednak wraz z wprowadzeniem ceł, ta dostępność może zostać ograniczona. Podwyżki cen perfum wynikające z wyższych kosztów importu surowców i opakowań mogą sprawić, że wielu konsumentów zrezygnuje z zakupu zapachów, które do tej pory były istotnym elementem codziennego życia. Perfumy, które często kojarzone są z relaksem, wspomnieniami i poprawą nastroju, mogą wkrótce stać się towarem luksusowym w pełnym tego słowa znaczeniu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
20.01.2025 15:32
Zniesienie progu zwolnienia celnego 150 euro – kluczowy krok dla unii celnej UE
Shutterstock

Unia Europejska stoi przed wyzwaniem przeprowadzenia największej od 1968 roku reformy unii celnej. Jednym z głównych elementów tej reformy jest likwidacja progu zwolnienia celnego w imporcie wynoszącego 150 euro. Izba Gospodarki Elektronicznej (e-Izba) podkreśla konieczność nadania temu działaniu najwyższego priorytetu, wskazując na istotne problemy związane z obecnym systemem.

Zgodnie z analizami Komisji Europejskiej, ponad 65 proc. przesyłek importowanych do UE, których deklarowana wartość wynosi mniej niż 150 euro, jest zaniżanych, aby uniknąć opłat celnych i VAT. Takie praktyki naruszają zasady uczciwej konkurencji i prowadzą do znacznych strat dla europejskich przedsiębiorstw. Izba Gospodarki Elektronicznej zwraca uwagę, że zniesienie tego progu pomogłoby uszczelnić system celny, tworząc bardziej równorzędne warunki na rynku.

Obecny system celny wspiera nieuczciwą konkurencję, umożliwiając detalistom spoza UE oferowanie znacznie niższych cen niż europejscy sprzedawcy. Według e-Izby utrzymanie progu 150 euro może jedynie pogłębiać te dysproporcje. Izba apeluje, by zmiany weszły w życie najpóźniej do 2026 roku, niezależnie od zakończenia pełnej reformy unii celnej.

Wprowadzenie zmian, jak podkreśla e-Izba, wymaga również inwestycji w nowoczesne narzędzia, takie jak EU Customs Data Hub. Tylko kompleksowa reforma, łącząca zniesienie progu zwolnienia z usprawnieniem infrastruktury cyfrowej, zapewni skuteczną ochronę europejskich przedsiębiorców i poprawi funkcjonowanie unii celnej w zmieniającym się środowisku globalnym.

Czytaj także: Rynek kosmetyczny odczuje skutki ceł Trumpa, klientów czekają podwyżki

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. styczeń 2025 14:12