StoryEditor
Eksport
21.12.2022 00:00

Kalifornia nakazuje firmie Avon zapłacenie 50 milionów dolarów w pozwie o talk

Ława przysięgłych w stanie Kalifornia nakazała firmie Avon Products Inc. (należącej do Natura &Co.) zapłacić łącznie ponad 50 milionów dolarów odszkodowania karnego 76-letniej kobiecie, która obwinia za raka talk zawarty w kosmetykach Avon.

Rita Chapman, mieszkanka Scottsdale w Arizonie, pozwała Avon Products Inc. w związku ze swoją diagnozą; w  2021 roku odkryto, że Chapman choruje na nowotwór złośliwy, międzybłoniaka opłuconej. Do głównych czynników ryzyka jego powstawania zalicza się narażenie na azbest.

Według akt sądowych, używała pudrów Avon, które miały wysoki poziom zawartości azbestu ze względu na zawartość talku. Dowody w sprawie wskazywały, że firma starała się sprzedać swoje zapasy tych produktów w czasie, gdy Chapman ich używała. Ława przysięgłych Sądu Najwyższego w Los Angeles, która ukarała firmę Avon za ukrywanie faktu, że niektóre z jej pudrów na bazie talku mogą powodować raka, przyznała już Chapman 40 milionów dolarów odszkodowania, zwiększając łączną kwotę w tej sprawie do ponad 50 milionów dolarów. Kwota w ta miała pokryć straty emocjonalne Rity Chapman i koszty leczenia związane z jej walką z międzybłoniakiem.

W przypadku Chapman przysięgli doszli do wniosku, że kierownictwo Avon wiedziało, że talk w produktach firmy stwarza ryzyko raka, ale nie ostrzegło o tym konsumentów. Odkryli również, że kierownictwo Avon działało „złośliwie, w drodze ucisku lub oszustwa” (cytując prawo stanowe), ukrywając zagrożenia dla zdrowia swoich klientów.  „Jesteśmy rozczarowani tym werdyktem i będziemy energicznie wykorzystywać wszystkie dostępne sposoby odwołania” – napisał rzecznik Avon w oświadczeniu. „Firma Avon jest przekonana, że ma mocne podstawy do odwołania i będzie nadal bronił swojego stanowiska”.

Czytaj także: Johnson & Johnson stoi w obliczu kolejnego pozwu zbiorowego w sprawie talku

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
22.04.2025 14:59
Ceny perfum w USA wzrosną o 6-7 proc. – to odpowiedź Interparfums na cła Trumpa
Jimmy Choo jest marką perfum, przynoszącą koncernowi Interparfums największe dochody   IG interparfums_official

Interparfums, producent perfum z Francji, planuje podniesienie cen swoich produktów na terenie USA 6 do 7 proc. już od 1 sierpnia. To odpowiedź na nałożenie 10-procentowych ceł na towary importowane. Interparfums ma w swoim portfolio perfumy kilku globalnym marek modowych, takich jak Coach, Jimmy Choo, Montblanc i Lacoste.

Nie przeprowadziliśmy jeszcze dokładnych obliczeń, ale myślę że w tym roku poniesiemy dodatkowe wydatki w granicach od 5 do 6 milionów euro – zapowiedział dyrektor generalny Interparfums Philippe Benacin podczas dorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy w Paryżu.

Obecnie Stany Zjednoczone są dla Interparfums największym rynkiem, przynoszącym w 2024 roku 38 proc. całkowitych przychodów firmy. Jak dodał też Benacin, firma pomimo przewidywanego wpływu ceł miała w USA “bardzo mocny pierwszy kwartał”. Oficjalne wyniki Interparfums za pierwszy kwartał zostaną opublikowane 24 kwietnia.

Benacin potwierdził ponadto odnowienie umowy licencyjnej z amerykańską marką Coach, obowiązującej do 2031 roku. W 2024 roku perfumy marki Coach wygenerowały dla Interparfums 43 mln euro zysków ze sprzedaży, co czyni je jedną z najlepiej sprzedających się licencji grupy po Jimmy Choo, która przyniosła 56,3 mln euro.

Ogółem Interparfums odnotowało 10-procentowy wzrost zysku netto w 2024 roku.

Czytaj też: Coach przedłuża umowę licencyjną na swoje perfumy z Interparfums

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
15.04.2025 13:32
Korea Południowa uruchamia fundusz wspierający branżę K-beauty o wartości 40 miliardów wonów
Hebe

Ministerstwo Małych i Średnich Przedsiębiorstw oraz Start-upów w Korei Południowej ogłosiło utworzenie specjalnego funduszu dedykowanego branży kosmetycznej. Fundusz o wartości 40 miliardów wonów (około 27 milionów dolarów amerykańskich) ma wspierać start-upy z sektora K-beauty i obejmuje cały łańcuch dostaw kosmetyków w kraju. To pierwsza tego typu inicjatywa w Korei Południowej, realizowana we współpracy publiczno-prywatnej. Głównymi inwestorami funduszu zostały wiodące firmy zajmujące się produkcją kontraktową kosmetyków — Kolmar Korea i Cosmax Inc.

Inicjatywa pojawiła się w odpowiedzi na rosnące obawy związane z potencjalnym wprowadzeniem przez Stany Zjednoczone 25-procentowych ceł wzajemnych. Choć jeszcze nie weszły one w życie, ich zapowiedź już teraz budzi niepokój wśród eksporterów. Branża kosmetyczna stanowi kluczowy sektor eksportowy południowokoreańskich MŚP. W 2023 roku wartość zagranicznej sprzedaży kosmetyków z Korei osiągnęła poziom 6,8 miliarda dolarów amerykańskich, co czyni ją liderem wśród kategorii eksportowych w tym segmencie przedsiębiorstw.

Fundusz ma na celu nie tylko ochronę sektora kosmetycznego przed skutkami geopolitycznych napięć i ryzyk handlowych, lecz także zwiększenie konkurencyjności koreańskich marek na rynkach międzynarodowych. Władze Korei liczą, że strategiczne inwestycje pozwolą firmom przetrwać ewentualne turbulencje i wzmocnić ich pozycję globalną. K-beauty już od lat uchodzi za symbol innowacyjności i wysokiej jakości, a także za ważny element „miękkiej siły” kulturowej Korei Południowej.

Utworzenie funduszu wpisuje się w szerszą strategię wspierania innowacyjnych gałęzi przemysłu oraz zabezpieczania przyszłości koreańskiej gospodarki. Zwiększenie odporności sektora kosmetycznego ma kluczowe znaczenie w obliczu zmieniających się warunków globalnego handlu. Inwestycje tego typu mają również zachęcać młode, dynamiczne firmy do ekspansji zagranicznej i rozwijania nowych technologii, które umocnią pozycję Korei Południowej jako światowego lidera w dziedzinie urody.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
24. kwiecień 2025 16:13