Konsumenci japońscy koncentrują swoje wydatki na rynku kosmeceutyków i są bardzo świadomi marek, które kupują. Japońska branża kosmetyczna ma duże tradycje i jest wyrafinowana, ale w ciągu ostatnich kilku lat pozostawała w stagnacji. Dopiero w 2017 roku japoński przemysł kosmetyczny był świadkiem ponownego wejścia na rynek i stworzenia ogromnej konkurencji reszcie świata.
Jak podaje Goldstein Research, japoński rynek kosmetyczny w 2017 roku był wyceniany na blisko 24,37 mld dolarów i przewiduje się, że wzrośnie w CAGR o 3,41 proc. w okresie prognozy na lata 2017-2025. Japonia nazywa się "śpiącym gigantem przemysłu kosmetycznego, który się obudził". Japoński rynek kosmetyczny zachował swój autentyczny wizerunek, zrównoważony i długowieczny dzięki bogatej kulturze, rytuałom piękna i obsesji na punkcie urody. Szacuje się, że w całej Japonii konsumenci najwięcej na głowę wydają na produkty do pielęgnacji skóry.
Japoński rynek kosmetyczny stanowi bezpośrednią konkurencję koreańskiego przemysłu kosmetycznego. J-Beauty (Japan Beauty) i K-Beauty (Korean Beauty) intensywnie konkurują w dziedzinie nowych trendów, nowych technologii, szybkości i procesu produkcji oraz cen produktów kosmetycznych.
Przewiduje się, że w okresie prognozy wysoki wzrost japońskiego przemysłu kosmetycznego i jego konkurencja z koreańskim przemysłem kosmetycznym będą kontynuowane i pozytywnie wpłyną na rozwój całego globalnego przemysłu kosmetycznego.