StoryEditor
Eksport
17.03.2023 00:00

Henkel otwiera J-beauty Innovation Hub w Tokio

J-beauty Innovation Hub został otwarty podczas ceremonii z udziałem przedstawicieli Henkla, Shiseido i Schwarzkopf. / biuro prasowe Henkel
Henkel otworzył J-beauty Innovation Hub w Tokio z zespołami Schwarzkopf i Shiseido Professional, które znajdują się w tym samym centrum. Hub wykorzystuje wiedzę Schwarzkopf i Shiseido Professional w zakresie strategii, marketingu, rozwoju produktów, edukacji i operacji fryzjerskich. W obszarze badań i rozwoju Henkel znacznie zwiększy swoje możliwości w zakresie opracowywania nowych produktów i formułowania składników.  

Nowoczesny J-beauty Innovation Hub w japońskim Tokio jest efektem współpracy zespołów koncernu Henkel, w tym Schwarzkopf i Shiseido Professional. To laboratorium badawcze ma umożliwić wszystkim zainteresowanym markom weryfikację założeń produktowych i pogłębianie wiedzy o tym, jakie są nawyki klientów i klientek. Zespoły mają ściśle ze sobą współpracować, aby zapewnić unikalne połączenie azjatyckich i zachodnich koncepcji piękna, trendów i rozwiązań dla azjatyckich partnerów salonów i konsumentów. Hub wyposażony jest w innowacyjne laboratoria i pokoje pracy: jest to na przykład laboratorium badawczo-rozwojowe, dysponujące najnowocześniejszym sprzętem do opracowywania i charakteryzowania produktów, ze szczególnym uwzględnieniem opracowywania produktów do włosów i kolorów na rynek japoński i azjatycki.

Poza tym w hubie znajdują się studio oceny produktów, wyposażone w lusterka kosmetyczne i umywalki do szamponów, które służy do testowania właściwości sensorycznych produktów do pielęgnacji, koloryzacji, trwałej ondulacji i stylizacji włosów,  a także pomieszczenie do obserwacji koloru, wyposażone w specjalny system oświetlenia, który umożliwia oceniającym obserwację koloru włosów w stałym stanie 24/7. Praca z użytkownikami testów i uczenie się na podstawie ich doświadczeń ma umożliwić zespołowi opracowywanie niestandardowych rozwiązań i ulepszanie projektów produktów.

Carsten Knobel, dyrektor generalny firmy Henkel, powiedział: Azja to bardzo dynamiczny region generujący wiele trendów i innowacji, zwłaszcza na rynku dóbr konsumpcyjnych, który rozwijamy i wykorzystujemy na całym świecie. Dzięki inspirującemu i opartemu na współpracy środowisku, nasze nowe centrum innowacji pomoże przyspieszyć skuteczne innowacje i jeszcze bardziej wzmocnić naszą działalność w branży Hair Professional w tym strategicznie ważnym dla Henkla regionie. Wspiera naszą ambicję dalszego zwiększania naszej przewagi konkurencyjnej i przekształcania innowacji w prawdziwy konkurencyjny wyróżnik.

Wolfgang König, wiceprezes wykonawczy Henkel Consumer Brands, dodał, że celowo zbudowaliśmy centrum innowacji J-beauty w Japonii, ponieważ jest to drugi co do wielkości rynek produktów do włosów profesjonalnych na świecie. Wraz z naszymi centrami Schwarzkopf Professional w Los Angeles i Hamburgu, mieć globalny ekosystem w Ameryce Północnej, Europie i Azji dla naszej działalności w branży fryzjerskiej. Wykorzystamy tę ekscytującą okazję, aby wynieść na wyższy poziom nasze kultowe marki i wprowadzać nowe innowacje, aby sprostać zmieniającym się potrzebom fryzjerów i konsumentów.

David Tung, regionalny prezes Henkel Consumer Brands Asia, oświadczył: Centrum innowacji J-beauty wzmacnia nasze możliwości rozwijania marek i innowacji w Azji dla azjatyckich konsumentów. Jest to zmiana zasad gry dla naszych partnerów biznesowych i salonów kosmetycznych w Japonii, a także na przodujących azjatyckich rynkach kosmetycznych w Wielkich Chinach, Korei, Tajlandii, Singapurze i Malezji. Ścisła współpraca między marketingiem, rozwojem marki oraz badaniami i rozwojem tworzy kulturę przedsiębiorczości, w której zespoły mogą szybciej konceptualizować i testować nowe pomysły oraz szybciej podejmować decyzje dotyczące strategii wejścia na rynek. Centrum innowacji J-beauty ma zatem kluczowe znaczenie dla przyspieszenia rozwoju naszego biznesu Hair Professional w Azji.

Czytaj także: Henkel straci dynamikę sprzedaży w 2023 r. mimo zeszłorocznego skoku

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
30.01.2025 16:38
Chiński Nowy Rok a gospodarka: jak święto wpływa na światowy handel?
Canva

Chiński Nowy Rok, znany również jako Księżycowy Nowy Rok, rozpoczyna się 29 stycznia i zwiastuje początek Roku Węża. To nie tylko jedno z najważniejszych świąt w Azji, ale również kluczowy okres dla globalnego handlu. W ciągu ostatnich lat Księżycowy Nowy Rok stał się sezonem zakupowym o skali porównywalnej do Bożego Narodzenia, a europejskie firmy coraz częściej dostrzegają jego potencjał sprzedażowy.

Księżycowy Nowy Rok to okres wzmożonych wydatków, szczególnie w Azji. W 2024 roku sprzedaż detaliczna w Chinach osiągnęła prawie 800 miliardów juanów (około 440 miliardów złotych), co pokazuje skalę ekonomiczną tego wydarzenia. Choć to święto jest tradycyjnie związane z krajami takimi jak Chiny, Wietnam czy Korea, jego komercyjny aspekt przyciąga uwagę firm i konsumentów na całym świecie. W Europie, a także w Polsce, coraz więcej marek wprowadza tematyczne promocje i specjalne edycje produktów inspirowane symboliką Księżycowego Nowego Roku.

Nowe szanse dla europejskich sprzedawców

Dla europejskich firm rosnąca popularność tego święta to okazja do rozwoju strategii marketingowych i ekspansji na zagraniczne rynki. Wzrost globalnej sprzedaży online sprawia, że konsumenci, nawet jeśli nie obchodzą Księżycowego Nowego Roku, chętnie korzystają z sezonowych rabatów. Według danych AliExpress, w 2025 roku aż 70,53 proc. polskich konsumentów planuje zakupy związane z ich hobby i pasjami, co wskazuje na gotowość do eksplorowania nowych trendów zakupowych. Wykorzystanie tego okresu w działaniach promocyjnych może pomóc europejskim firmom w zwiększeniu rozpoznawalności i sprzedaży zarówno na rynkach lokalnych, jak i międzynarodowych.

Globalizacja sezonów zakupowych

Księżycowy Nowy Rok to przykład na to, jak lokalne tradycje mogą przenikać do globalnego rynku konsumenckiego. Coraz więcej europejskich miast organizuje wydarzenia związane z tym świętem, a marki dostosowują swoje kampanie do międzynarodowej publiczności. E-commerce odgrywa kluczową rolę w globalizacji sezonów zakupowych, umożliwiając sprzedawcom docieranie do klientów z różnych części świata. Księżycowy Nowy Rok to nie tylko czas rodzinnych spotkań i tradycyjnych obrzędów, ale także rosnący fenomen handlowy, który coraz mocniej zaznacza swoją obecność w Europie.

Dla eksporterów Księżycowy Nowy Rok to kluczowy okres wzmożonego popytu, który może znacząco wpłynąć na roczne wyniki sprzedaży. W krajach azjatyckich, takich jak Chiny, Wietnam czy Korea Południowa, konsumenci przed świętem dokonują masowych zakupów – zarówno prezentów, jak i produktów związanych z przygotowaniami do uroczystości. W efekcie rośnie zapotrzebowanie na towary importowane, zwłaszcza luksusowe, kosmetyki, elektronika i produkty premium. Dla europejskich eksporterów oznacza to konieczność wcześniejszego planowania logistyki i dostaw, aby zdążyć przed okresem największego zainteresowania zakupowego. Ponadto, globalne platformy e-commerce umożliwiają sprzedawcom bezpośrednie dotarcie do azjatyckich konsumentów, co sprawia, że Księżycowy Nowy Rok staje się nie tylko regionalnym, ale i światowym impulsem dla handlu międzynarodowego.

Czytaj też: Guerlain przywitał Rok Węża wyjątkowym flakonem

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
21.01.2025 10:44
Popłoch wśród amerykańskich konsumentów: jak nowe cła wpłyną na zakupy perfum
Shutterstock

Nowa administracja prezydencka w USA zapowiada radykalne zmiany, które mogą wpłynąć na ceny produktów codziennego użytku, w tym także luksusowych perfum. Plany nałożenia ceł na towary importowane mogą sprawić, że zakup ulubionego zapachu stanie się mniej dostępny dla konsumentów.

Donald Trump, wracając na prezydencki fotel, obiecuje wprowadzenie nowych taryf celnych na importowane produkty. Według zapowiedzi cła wzrosną o 25 proc. na towary z Kanady i Meksyku oraz o 10 proc. na produkty z Chin. W poprzedniej kadencji Trumpa Amerykanie doświadczyli podobnych działań – wprowadzone wówczas cła na łączną kwotę 380 miliardów dolarów spowodowały wzrost podatków konsumenckich o 80 miliardów dolarów. Tym razem podwyżki dotkną nie tylko podstawowych produktów, takich jak żywność czy paliwo, ale również luksusowe towary, w tym perfumy.

image
Sam Trump oferuje rodakom i rodaczkom perfumy sygnowane swoim nazwiskiem.
Trump Products
Produkcja perfum opiera się na surowcach, które są często importowane z różnych części świata. Naturalne składniki, takie jak olejek różany z Bułgarii, absolut jaśminowy z Egiptu czy oud z Kambodży, należą do najdroższych na rynku. Ich ceny wahają się od 2 000 do nawet 50 000 dolarów za funt. Również syntetyczne substancje, takie jak ambroksan czy damascenon, kosztują od 500 do 1 000 dolarów za funt. Nowe taryfy mogą znacznie podnieść koszty importu tych kluczowych składników, co przełoży się na ceny finalnych produktów.

Chociaż mogłoby się wydawać, że producenci perfum mogą uniknąć podwyżek poprzez zmianę źródeł zaopatrzenia, specyfika składników sprawia, że nie jest to takie proste. Wpływ na jakość składników mają czynniki takie jak klimat, gleba czy powietrze, dlatego wiele z nich można pozyskiwać wyłącznie w określonych regionach. Na przykład Rose de Mai, ceniony olejek różany, produkowany jest wyłącznie w Grasse we Francji, a jego pozyskanie wymaga ogromnej ilości płatków róż i precyzyjnej pracy.

Według raportu Mintel z 2024 roku, 23 proc. dorosłych Amerykanów wydaje ponad 60 dolarów na swoje ulubione perfumy, uznając je za przystępną formę luksusu. Jednak wraz z wprowadzeniem ceł, ta dostępność może zostać ograniczona. Podwyżki cen perfum wynikające z wyższych kosztów importu surowców i opakowań mogą sprawić, że wielu konsumentów zrezygnuje z zakupu zapachów, które do tej pory były istotnym elementem codziennego życia. Perfumy, które często kojarzone są z relaksem, wspomnieniami i poprawą nastroju, mogą wkrótce stać się towarem luksusowym w pełnym tego słowa znaczeniu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. luty 2025 21:53