StoryEditor
Eksport
14.06.2019 00:00

Czas na P-Beauty? Polskie firmy chcą zawalczyć o zagranicznego konsumenta

O prawie 9 proc., do 13,7 mld zł, zwiększył się w ubiegłym roku eksport kosmetyków z Polski. W tym roku taki wzrost będzie jednak trudny do osiągnięcia. Pomysłem na utrzymanie dynamik może być promocja polskich kosmetyków skierowana do konsumenta, a nie jak dotychczas do biznesu – pisze „ Rzeczpospolita”.

Największe polskie firmy kosmetyczne mają odbiorców w kilkudziesięciu krajach i w dwucyfrowym tempie zwiększają przychody z eksportu. W przypadku Ziai jest to 19 proc. wzrost przychodów (do 339 mln zł), który firma uzyskała dzięki dwukrotnemu wzrostowi eksportu. Była to zasługa bardzo dużych zamówień z Chin. W sumie Ziaja eksportuje do 35 krajów. Na prawie 60 rynków wysyła swoje kosmetyki Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris. Firma zanotowała w ubiegłym roku 30-proc. wzrost sprzedaży zagranicznej. Eksport ma niemal 30 proc. udział w przychodach producenta. W najbliższych latach  ma wzrosnąć do 50 proc. Tak dużym udziałem eksportu mogą pochwalić się spółki Inglot i Eveline Cosmetics. Ten ostatni producent wysyła swoje produkty do 70 krajów, a w tym roku jego celem jest ekspansja w Ameryce Łacińskiej. Ma to dać firmie 15 proc. wzrost eksportu, który już w tej chwili stanowi 70 proc. jej sprzedaży.

Jednak dane GUS za I kwartał 2019 r. wskazują, że ten rok może być dla firm kosmetycznych trudniejszy – pisze dziennik „Rzeczpospolita”. Według nich przychody z eksportu wzrosły tylko o 1 proc. w porównaniu z minionym rokiem.

Firmy kosmetyczne wciąż chętnie biorą udział w targach zagranicznych. Tłumnie zgłosiły się do tegorocznego programu Go to Brand, który zapewnia dofinansowanie promocji (w tym udział w zagranicznych targach). Jednak najwięksi producenci chcą czegoś więcej. Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris zrezygnowało z udziału w części imprez targowych, ponieważ kontakty biznesowe ma już nawiązane. – Teraz musimy zacząć się komunikować z konsumentem za granicą – uważa Henryk Orfinger, prezes spółki cytowany przez „Rzeczpospolitą”. I dodaje, że tak jak wcześniej rząd pomógł branży wspierając udział firm w targach, tak dzisiaj przydałoby się projekt pomagający trafić bezpośrednio do konsumentów, np. poprzez kampanie internetowe. Dzięki takiej akcji kosmetyki z Polski można by promować pod sztandarem P-Beauty, wskazując na kryjące się za nimi wartości (naturalność, innowacyjność). Efektem podobnych działań jest kariera kosmetyków z Korei i Japonii. Teraz w ślad za K-Beauty i J-Beauty pojawiają się kolejne próby z literkami C (kosmetyki z Chin) i G (z Niemiec). Literka P jest wciąż niezagospodarowana.

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
22.04.2025 14:59
Ceny perfum w USA wzrosną o 6-7 proc. – to odpowiedź Interparfums na cła Trumpa
Jimmy Choo jest marką perfum, przynoszącą koncernowi Interparfums największe dochody   IG interparfums_official

Interparfums, producent perfum z Francji, planuje podniesienie cen swoich produktów na terenie USA 6 do 7 proc. już od 1 sierpnia. To odpowiedź na nałożenie 10-procentowych ceł na towary importowane. Interparfums ma w swoim portfolio perfumy kilku globalnym marek modowych, takich jak Coach, Jimmy Choo, Montblanc i Lacoste.

Nie przeprowadziliśmy jeszcze dokładnych obliczeń, ale myślę że w tym roku poniesiemy dodatkowe wydatki w granicach od 5 do 6 milionów euro – zapowiedział dyrektor generalny Interparfums Philippe Benacin podczas dorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy w Paryżu.

Obecnie Stany Zjednoczone są dla Interparfums największym rynkiem, przynoszącym w 2024 roku 38 proc. całkowitych przychodów firmy. Jak dodał też Benacin, firma pomimo przewidywanego wpływu ceł miała w USA “bardzo mocny pierwszy kwartał”. Oficjalne wyniki Interparfums za pierwszy kwartał zostaną opublikowane 24 kwietnia.

Benacin potwierdził ponadto odnowienie umowy licencyjnej z amerykańską marką Coach, obowiązującej do 2031 roku. W 2024 roku perfumy marki Coach wygenerowały dla Interparfums 43 mln euro zysków ze sprzedaży, co czyni je jedną z najlepiej sprzedających się licencji grupy po Jimmy Choo, która przyniosła 56,3 mln euro.

Ogółem Interparfums odnotowało 10-procentowy wzrost zysku netto w 2024 roku.

Czytaj też: Coach przedłuża umowę licencyjną na swoje perfumy z Interparfums

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
15.04.2025 13:32
Korea Południowa uruchamia fundusz wspierający branżę K-beauty o wartości 40 miliardów wonów
Hebe

Ministerstwo Małych i Średnich Przedsiębiorstw oraz Start-upów w Korei Południowej ogłosiło utworzenie specjalnego funduszu dedykowanego branży kosmetycznej. Fundusz o wartości 40 miliardów wonów (około 27 milionów dolarów amerykańskich) ma wspierać start-upy z sektora K-beauty i obejmuje cały łańcuch dostaw kosmetyków w kraju. To pierwsza tego typu inicjatywa w Korei Południowej, realizowana we współpracy publiczno-prywatnej. Głównymi inwestorami funduszu zostały wiodące firmy zajmujące się produkcją kontraktową kosmetyków — Kolmar Korea i Cosmax Inc.

Inicjatywa pojawiła się w odpowiedzi na rosnące obawy związane z potencjalnym wprowadzeniem przez Stany Zjednoczone 25-procentowych ceł wzajemnych. Choć jeszcze nie weszły one w życie, ich zapowiedź już teraz budzi niepokój wśród eksporterów. Branża kosmetyczna stanowi kluczowy sektor eksportowy południowokoreańskich MŚP. W 2023 roku wartość zagranicznej sprzedaży kosmetyków z Korei osiągnęła poziom 6,8 miliarda dolarów amerykańskich, co czyni ją liderem wśród kategorii eksportowych w tym segmencie przedsiębiorstw.

Fundusz ma na celu nie tylko ochronę sektora kosmetycznego przed skutkami geopolitycznych napięć i ryzyk handlowych, lecz także zwiększenie konkurencyjności koreańskich marek na rynkach międzynarodowych. Władze Korei liczą, że strategiczne inwestycje pozwolą firmom przetrwać ewentualne turbulencje i wzmocnić ich pozycję globalną. K-beauty już od lat uchodzi za symbol innowacyjności i wysokiej jakości, a także za ważny element „miękkiej siły” kulturowej Korei Południowej.

Utworzenie funduszu wpisuje się w szerszą strategię wspierania innowacyjnych gałęzi przemysłu oraz zabezpieczania przyszłości koreańskiej gospodarki. Zwiększenie odporności sektora kosmetycznego ma kluczowe znaczenie w obliczu zmieniających się warunków globalnego handlu. Inwestycje tego typu mają również zachęcać młode, dynamiczne firmy do ekspansji zagranicznej i rozwijania nowych technologii, które umocnią pozycję Korei Południowej jako światowego lidera w dziedzinie urody.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
24. kwiecień 2025 11:38