StoryEditor
Eksport
24.03.2023 00:00

Cosmoprof w opinii firm: Było warto! Widzimy się za rok!

Zakończone 20 marca targi Cosmoprof w Bolonii to jedno z największych wydarzeń w branży kosmetycznej na świecie. Nic więc dziwnego, że polskie firmy wciąż wspominają swoją na nich obecność. Uczestnictwo w wydarzeniu to dla nich możliwość zaprezentowania swojej, często innowacyjnej oferty odbiorcom z całego świata i nadzieja na wejście na nowe rynki.

54 edycja targów Cosmoprof Worldwide Bologna zgromadziła pod jednym dachem ponad 2900 firm z 64 krajów. Wśród nich 144 to były polskie firmy, które prezentowały swoja ofertę gościom pochodzącym ze 116 krajów i regionów.

Spektakularnie, czy raczej słabo? 

Tym razem polska branża kosmetyczna była rozproszona  nie powstało polskie stoisko narodowe. Co więcej umiejscowione były w różnych pawilonach – międzynarodowych 16 i 22, green & organic (21) czy w strefie Cosmopack. Blanka Chmurzyńska Browndyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego w swojej korespondencji z Bolonii oceniła, że mimo to "Polska w tym roku była widoczna". 

Inaczej obecność polskich firm podsumowała Małgorzata Włodarczyk, marketer kosmetyczny. Według niej branża kosmetyczna z Polski "znacznie lepiej wypadała, kiedy przez klika lat była połączona w jednej przestrzeni i wtedy efekt skali był naprawdę imponujący". Jej wnikliwe oko dostrzegło też, że tegoroczna edycja to już kolejna z mniejszą liczbą ludzi i mniejszymi stoiskami.

– Pamiętam czasy, kiedy po targach chodziły tłumy, alejki wyglądały jak płynące ludźmi rzeczki, a miejsca wystawowego nie było łatwo kupić – czytamy we wpisie Małgorzaty Włodarczyk na Linkedin.

Mentor i coach brand managerów kosmetycznych zauważyła też, że firmy, które zaczynały spektakularnie, w tym roku wyglądały słabo. Natomiast te, które są znaczącymi graczami, w jej oczach bardzo obniżyły standard. Nie dało się też nie odnotować, że wielu dużych graczy eksportowych nie było wcale. 

Jak jednak wyglądały targi z perspektywy polskich wystawców? I czy wydane pieniądze i tygodnie przygotowań do tego wydarzenia mają szansę przełożyć się na nowe kontakty? Spójrzmy co mówią firmy, które wzięły udział w tegorocznej edycji Cosmoprof.

Wielkie nadzieje wystawców

Na czynne uczestnictwo w targach po raz pierwszy zdecydowała się firma Sorvella Pefume, prezentując branży międzynarodowej swój asortyment i najnowszą linię perfum Sorvella Signature.

– Zainteresowanie naszą ofertą przerosło najśmielsze oczekiwania. Wśród gości pojawili się przedstawiciele branży kosmetycznej z całego świata, w tym dystrybutorzy, przedstawiciele sklepów kosmetycznych oraz producenci chcący nawiązać współpracę w zakresie Private Label – mówi Aliaksandra Aleinik, sales representative, Sorvella Perfume.

Zdradza, że podczas trzydniowych targów przedstawiciele firmy przeprowadzili niezliczoną liczbę rozmów biznesowych, nawiązując nowe międzynarodowe relacje. W ich efekcie kilka dni po zakończeniu targów Sorvella Perfume otrzymała liczne zapytania ofertowe, a także pierwsze zamówienia.

– Udział w targach Cosmoprof był dla naszej firmy doskonałą okazją do zwiększenia naszej widoczności na rynku międzynarodowym i kolejnym krokiem w rozwoju biznesu – podsumowuje Aliaksandra Aleinik.

Z obecności na targach zadowolona jest tez Mydlarnia Cztery Szpaki.

– Zawsze wierzyliśmy w instytucję targów i nigdy nie podpisywaliśmy się pod post-pandemicznymi opiniami, że wydarzenia live już nie wrócą na taką skalę. Że to kasa, że podróż, że niewygodnie, że po co, że przecież izolacja pokazała, że można online. No nie można. Serio. Nic nie zastąpi kontaktu twarzą w twarz, rozmowy, energii i zbitej piątki. A tych piątek w Bolonii zbiliśmy tysiące z całym światem. Czego jak czego, ale kolejek to się nie spodziewaliśmy. A były – chwali się firma na swoim facebookowym proflu.

– Przedstawianie Szpaków od zera osobom, które nigdy nie miały styczności z marką (czyli większości) to także ogromna wartość dla nas samych. Swego rodzaju przypomnienie, że naprawdę robimy fajne rzeczy – czytamy we wpisie.

Przedstawiciele firmy przyznają, że zawsze mieli świadomość, że ich marka „to taki kwiatek do kożucha. Zazwyczaj pod prąd, często wbrew logice, zawsze zgodnie z sercem i intuicją”

– Na szczęście chyba lubicie kwiatki. W Bolonii też polubili. Na horyzoncie naprawdę fajne współprace, a my czujemy, że jesteśmy gotowi. Świat na Four Starlings również. Do zoba na szlaku! – podsumowali swój entuzjastyczny wpis.

Obecność swojej firmy podsumowała też Natalia Czyrny, head of marketing, Barwa Cosmetics.

– To były bardzo intensywne trzy dni, pełne wyjątkowych spotkań, solidnej dawki inspiracji, wymiany doświadczeń i rozmów. Tak wiele razy usłyszałam: „wspaniale patrzeć, jak Barwa się zmieniła i jak się rozwijacie”. Nie tylko od klientów, ale także od innych polskich firm kosmetycznych. To największa motywacja do dalszej pracy. Tak, rozwijamy się, rozpychamy się łokciami i zapewniam, że nie zamierzamy odpuszczać – zapewniła.

Dodała również opinię o innych firmach z Polski:

– Cudownie było obserwować, jak imponująco zaprezentowała się polska branża – zdecydowanie było nas widać! Jesteśmy siłą i nie tylko jako poszczególne firmy, które zaznaczają swoją obecność na świecie, ale przede wszystkim jako zgrana społeczność, która wzajemnie się wspiera, pomaga i kibicuje. Cosmoprof Worldwide Bologna – widzimy się za rok! – podsumowała przedstawicielka firmy Barwa.

– Piękne stoiska, interesujące kosmetyki i inspirujące rozmowy – tak zapamiętamy Cosmoprof 2023. Targi w Bolonii to zawsze wielkie święto branży kosmetycznej. Cieszy nas, że przedstawiciele Polski zaprezentowali się na tak wysokim poziomie. Dziękujemy za wszystkie spotkania! – podsumowała firma Elfa Group.

– 54 edycja targów Cosmoprof Worldwide Bologna dobiegła końca. Były to dla nas trzy dni intensywnych spotkań, wymiany doświadczeń oraz niesamowita dawka inspiracji. Zainteresowanie ofertą licencjonowanych kosmetyków do kąpieli dla dzieci przerosło nasze oczekiwania. Dziękujemy wszystkim za odwiedzenie naszego stoiska. Do zobaczenia za rok! – to wpis na profilu Linkedin Europe Distribution Group.

Miraculum odezwało się do redakcji portalu wiadomoscikosmetyczne.pl już po pierwszym dniu największych targów kosmetycznych na świecie.

– Nasza oferta spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem uczestników targów. Zainteresowanie dotyczy praktycznie wszystkich kategorii produktów kosmetycznych – makijażu marki Joko, pielęgnacji twarzy Miraculum i właśnie wprowadzanych na rynek nowych damskich perfumy Chopin – zdradził nam Marek Komola, członek zarządu Miraculum.

– Regularnie nawiązujemy współpracę z największymi sieciami handlowymi w Europie, wprowadzając do ich oferty nasze produkty. Mocno zaznaczamy też naszą obecność na rynkach zagranicznych poprzez kolaboracje z międzynarodowymi influencerkami czy instruktorkami. Działamy już w kilkunastu krajach. Nieustannie poszukujemy jednak nowych możliwości rozwoju. Liczymy na to, że nasza obecność na targach Cosmoprof zaowocuje kolejnymi wyjątkowymi współpracami – podsumował Przemysław Rączka, CEO firmy Nesperta, która prezentowała dwie swoje marki Semilac oraz hi hybrid.

Z ofertą lakierów, jak co roku wystawiała się też marka Mollon PRO. Aktualnym oraz potencjalnym partnerom biznesowym prezentowała swoje najnowsze rozwiązania z zakresu profesjonalnej pielęgnacji paznokci dłoni oraz stóp. Na stoisku prowadzone były pokazy stylizacji paznokci, co wzbudziło ogromne zainteresowanie wśród uczestników targów.

– Jesteśmy przekonani, że nasza obecność na tegorocznych targach Cosmoprof przyczyniła się do wzmocnienia pozycji marki Mollon PRO oraz do nawiązania nowych wartościowych kontaktów biznesowych –skomentowała Katarzyna Sypniewska, dyrektor rozwoju marki, zapytana o udział w tegorocznej edycji targów Cosmoprof Bologna 2023.

– Doświadczenie, które wynosimy z targów Cosmoprof Worldwide Bologna w postaci wielu godzin rozmów, negocjacji oraz obserwacji, z pewnością przyczyni się do kolejnych ekscytujących projektów i jeszcze większej ekspansji zagranicznej – można przeczytać na profilu Linkedin Delia Cosmetics

Przedstawiciele firmy obecni w Bolonii zdradzają, że był to dla nich niezwykle pracowity i aktywny czas, który już na miejscu zaowocował pierwszymi kontraktami. Podczas wydarzenia prezentowali nowe linie produktowe, bestsellery oraz propozycje planowanych wdrożeń.

– Oprócz stałych klientów, stanowisko Delii chętnie odwiedzali zupełnie nowi kontrahenci, którzy wykazywali zainteresowanie ofertą, zarówno w obszarze produktów markowych, jak i private lavbel.  Jest to dla nas sygnał, że jako firma obraliśmy bardzo dobry kierunek, także na arenie międzynarodowej – czytamy we wpisie w mediach społecznościowych.

W tym roku Delia Cosmetics zmieniła wizerunek stoiska. Nowy układ i wystrój spotkały się z pozytywnymi reakcjami gości. Dlatego tym chętniej bolońska reprezentacja firmy weźmie udział w kolejnych targowych wydarzenia zaplanowanych na ten rok: Cosmoprof Asia HK oraz Beauty Middle East w Dubaju.

Pracownicy Delii przypominają, że udział w targach to nie tylko praca przy własnym stanowisku i rozmowy handlowe.

– Swoją obecność wykorzystujemy również do czerpania inspiracji oraz do efektywnej analizy rynku kosmetycznego pod względem aktualnych trendów – tych dotyczących składu produktów, a także designu – zapewniają. 

Także dla firmy Loton Cosmetisc targi w Bolonii były pracowitym i ekscytującym doświadczeniem. 

– Nie mogło nas tam zabraknąć. Odbyliśmy mnóstwo ciekawych spotkań zarówno z naszymi starymi dobrymi przyjaciółmi, jak i z nowymi potencjalnymi klientami. Zainteresowanie marką Loton Cosmetics było ogromne, a sama impreza przerosła nasze oczekiwania – czytamy na linkedinowy profilu firmy. 

– Cosmoprof Worldwide Bologna  już nami – nowe kontakty i ciekawe perspektywy rozwoju – uzupełnił firmowy wpis Mariusz Głaszcz, prezes Loton Cosmetics.

Jako zdecydowanie owocną, ocenia tegoroczną edycję Cosmoprof Bologna także firma New Anna Cosmetics.

– Targi w Bolonii to niezwykła okazja do spotkania z kontrahentami z całego świata, którzy są naszymi stałymi klientami od lat, ale również na nawiązanie nowych znajomości biznesowych. W tym roku z sukcesem przedłużyliśmy kontrakty handlowe z naszymi stałymi odbiorcami, poszerzając ich portfolio o nowości, ale również pozyskaliśmy nowych partnerów, zainteresowanych dystrybucją naszych produktów na rynkach zagranicznych. Kilku z nich złożyło pierwsze zamówienia już podczas trwania targów – zdradziła Małgorzata Lewandowska, sales manager New Anna Cosmetics, w rozmowie z portalem  wiadomoscikosmetczne.pl  

Dodała, że Cosmoprof to także świetna okazja na miłe i owocne spotkania z kupcami sieci drogeryjnych.

– Jest to idealne miejsce, żeby zaprezentować szeroką ofertę produktową na żywo, podyskutować na temat rynku, trendów, możliwości nawiązania współpracy lub jej rozwoju na rynku polskim, na co bardzo stawiamy w tym roku – zapewniła.

Wśród gości odwiedzjących stoiska były m.in. przedstawicielki Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego: Blanka Chmurzyńska-Brown, dyrektor generalna i Justyna Żerańska, manager ds. projektów legislacyjnych.

– Same firmy mówią, że różne imprezy targowe, w tym Cosmoprof to wydarzenia, które ciężko przeliczyć na zwrot z podjętej inwestycji. Czasami są to korzyści bardziej, a czasami mniej wymierne, ale trzeba tu być. Te targi to wartość sama w sobie i uczestnicy cieszą się nimi, póki są – bo coraz głośniej słychać w wielu rozmowach, że być może e-commerce i market place’y już niedługo wyprą tradycyjną dystrybucję – podkreśliła Blanka Chmurzyńska-Brown.

Czytaj też: KosmetyczniPL: Na Cosmoprof polskie firmy nie konkurują ze sobą, są społecznością

Na Cosmoprof Worldwide Bologna były jednak także przedstawicielki jednej z platform marketplace. 

Dagmara Gołek Marlena Pietrzak, obie na stanowisku senior category owner (Beauty) w Allegro przybliżały obecnym na targach firmom z polski świat marketplace, doradzały jak zacząć sprzedawać kosmetyki na Allegro i jak promować swój brand na platformie.

Czytaj też: Dagmara Gołek, Allegro: Uroda to jedna z najbardziej rozwojowych kategorii na platformie

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
02.07.2024 11:47
Uwaga eksporterzy: Pakistan winduje opłaty regulacyjne na importowane kosmetyki
Polskie marki coraz więcej produktów eksportują do Azji.Getty Images Signature
Od 1 lipca w Pakistanie znacząco wzrosną ceny kosmetyków, perfum oraz innych produktów kosmetycznych. Rząd federalny nałożył lub zwiększył opłaty regulacyjne na różne importowane towary, co bezpośrednio wpłynie na ceny tych produktów.

Federalna Rada ds. Przychodów (FBR) w Islamabadzie wydała nowe rozporządzenie SRO.928(I)/2024, zastępujące poprzednie SRO 966(l)12022, wprowadzając opłaty regulacyjne na importowane towary, w tym kosmetyki. Importowane perfumy i spraye będą podlegały 20-procentowemu cłu regulacyjnemu, co oznacza znaczny wzrost cen tych produktów na rynku.

Wprowadzenie tak wysokiego cła ma na celu ograniczenie importu i promowanie lokalnych producentów. Jednocześnie kosmetyki, takie jak lakiery do paznokci, róże i podkłady, będą obciążone jeszcze wyższym, 55-procentowym cłem regulacyjnym. Tak drastyczne zwiększenie opłat na te towary prawdopodobnie wpłynie na dostępność i ceny kosmetyków importowanych, co może skłonić konsumentów do poszukiwania alternatyw na rynku krajowym.

Podobnie wysokie cła będą dotyczyć innych produktów kosmetycznych i higienicznych. Importowany krem do golenia i mydło do golenia zostaną objęte 50-procentowym cłem regulacyjnym, co z pewnością przełoży się na wyższe koszty dla użytkowników tych produktów. Również preparaty do higieny jamy ustnej lub zębów, takie jak pasty do zębów, proszki do mocowania protez oraz przędza używana do czyszczenia przestrzeni międzyzębowych (nić dentystyczna), będą podlegały 50-procentowemu cłu regulacyjnemu. Wzrost tych opłat może wpłynąć na codzienne wydatki związane z higieną osobistą, zmuszając konsumentów do poszukiwania tańszych, lokalnych alternatyw.

Czytaj także: Polska Na Tle: Polska na 11. miejscu na świecie pod względem wartości eksportu kosmetyków

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
06.05.2024 16:08
Rosja poszerza rejestr kosmetyków oclonych na poziomie 35 proc. Na liście produkty z Polski
Rząd Federacji Rosyjskiej usiłuje skłaniać rodzimych producentów do zwiększenia produkcji poprzez nakładanie wyższych ceł na importowane kosmetyki.Wiadomości Kosmetyczne
Według informacji przekazanych przez portal RBC, rząd Federacji Rosyjskiej zdecydował się na rozszerzenie listy kosmetyków objętych cłem w wysokości 35 proc. Na nowej liście znajdują się produkty kosmetyczne importowane z Hiszpanii, Japonii, Niemiec oraz Polski.

Decyzją rządu Rosji została poszerzona lista kosmetyków oraz wyrobów perfumeryjnych, na które nałożono cło importowe w wysokości 35 proc., dotyczy to produktów pochodzących z krajów uznanych za "nieprzyjazne". W efekcie, pod restrykcje celną wpadają, jak donosi portal RBC, pasty do zębów z Hiszpanii i Japonii, lakiery do włosów z Polski oraz produkty do golenia z Niemiec. Ministerstwo Przemysłu i Handlu wskazuje, że takie działanie umożliwi dalszy wzrost produkcji krajowej o około 10 proc. rocznie, bazując na dotychczasowej dynamice oraz realizacji projektów lokalizacji produkcji surowców i opakowań.

image
Mapa świata wskazująca na niebiesko kraje, które zdaniem rządu rosyjskiego „dokonują wrogich aktów w stosunku do obywateli Rosji i rosyjskich podmiotów gospodarczych”, a na pomarańczowo te, które „dokonują wrogich aktów w stosunku do rosyjskich dyplomatów”.
Rząd Federacji Rosyjskiej

Nowe regulacje wchodzą w życie tydzień po opublikowaniu dekretu i obowiązują do końca bieżącego roku.

Po wycofaniu się firm zachodnich z rynku, producenci i sprzedawcy kosmetyków w Rosji spodziewali się znacznego wzrostu popytu na rodzime produkty. Jednakże, kombinacja czynników geopolitycznych i sankcji doprowadziła do trudności w dostawach surowców potrzebnych do produkcji kosmetyków w Rosji. Według prezesa firmy kosmetycznej Mixit, Andrieja Kryszniewa, wszystkie duże rosyjskie firmy kosmetyczne, zarówno te produkujące własne, jak i te korzystające z produkcji kontraktowej, opierały się na europejskich surowcach z Włoch, Francji, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii.

Według BusinessStat, około 60-70 proc. składników używanych w rosyjskim przemyśle kosmetycznym było wcześniej importowane. Największe trudności dotyczyły surowców do kosmetyków kolorowych, zwłaszcza pigmentów do tuszy do rzęs i pomadek; rosyjskie zamienniki nadal nie dorównują zagranicznym komponentom, zauważyli analitycy.

Ministerstwo Przemysłu i Handlu zapewniło, że rynek nie stoi w obliczu znaczącego ograniczenia w dostępności importowanych perfum i kosmetyków. W sierpniu 2022 roku resort poszerzył listę produktów, które mogą być importowane do Rosji w ramach tzw. importu równoległego, czyli bez konieczności uzyskania zgody właścicieli marek. Na tej liście znalazły się produkty wielu znanych zagranicznych marek, takich jak Lancôme, Yves Saint Laurent, Valentino, Giorgio Armani i inne.

Warto pamiętać, że podane przez RBC dane bazują informacjach oficjalnych rządu rosyjskiego i nie są potwierdzane przez żadne niezależne instytucje.

Czytaj także: Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy: MAC, odejdźcie od nazwy Russian Red

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. lipiec 2024 10:58