StoryEditor
Eksport
25.04.2015 00:00

Cosmoprof Bolonia największe na świecie targi beauty

48 edycja Cosmoprof Worldwide 2015 w Bolonii to już historia. W ciągu czerech dni, od 19 do 23 marca, przez targi przewinęło się ponad 240 tys. osób, z czego 80 tys. spoza Włoch. Nasi producenci zaprezentowali się w znakomitym stylu. Polski Pawilon Narodowy, największy w historii naszej branży, był też jednym z największych na targach.

Magia Cosmoprofu pozwala zwiedzającym na kilka dni zanurkować do tego międzynarodowego obserwatorium kolorowego świata, pełnego nowości kosmetycznych. Zamknięci zostajemy w swoistej wieży Babel, otoczeni ludźmi mówiącymi wszelkimi językami, często też dziwnie ubranymi, pomalowanymi lub jedynie pomalowanymi (zamiast ubrania). Do przejścia 90 tys. mkw., dlatego wśród zwiedzających króluje obuwie sportowe, w szpilkach męczą się tylko eleganckie hostessy. – W porównaniu do innych imprez targowych, Bolonia jest najbardziej kolorowa i… szalona. Na tych targach na stoiskach najwięcej się dzieje – body painting, makijaż czy, jak u nas, wybuchy pachnącej, kolorowej piany i dymy – mówi Zofia Żadan, marketing and design specialist z firmy Serpol-Cosmetics.

Manifestacja siły rynku kosmetycznego
Jednak Cosmoprof to przede wszystkim biznes. Samych wystawców w tym roku było blisko 2,5 tys., w tym 70 proc. spoza Italii. Targi komentowało ponad tysiąc akredytowanych dziennikarzy, 540 blogerów, ponad 100 tys. obserwatorów w mediach społecznościowych z ponad 2 milionami wejść. Te cyfry pozwalają uświadomić sobie rozmiar bolońskich targów, które, jak to określił Duccio Campagnoli, prezydent BolognaFiere i So.Ge.Cos, gospodarzy imprezy, „są globalnym świętem świata beauty, dającym świadectwo siły i energii tej kategorii”.
– Od 9 lat, bez przerwy, prezentujemy swoje nowości kosmetyczne. Każdego roku mamy imponujące, nowoczesne stoisko, w tym roku ponad 60-metrowe – wypowiedź Kariny Kozerskiej, dyrektora marketingu Eveline Cosmetics, potwierdzały tłumy ludzi nieustannie przewijających się przez stoisko firmy, która klientkom rozdawała prezenty, a z partnerami biznesowymi prowadziła rozmowy przy stanowiskach, gdzie czekały katalogi z nowościami.
Cosmoprof i Cosmopack to jedne z 75 targów, które w ciągu roku odbywają się w Bolonii, są jednocześnie najważniejszą manifestacją siły rynku kosmetycznego. Zawarto podczas nich kontrakty, które będą realizowane w ciągu całego roku. – To były wyjątkowe targi, dostaliśmy szereg zapytań o współpracę, co charakterystyczne, bardzo zindywidualizowanych. Dla każdego klienta trzeba przygotować szytą na miarę ofertę – mówi Łukasz Barbacki, dyrektor eksportu Ce-Ce of Sweden (Beliso). Takie same odczucia ma Wojciech de Lubicz Szeliski, prezes firmy Pierre René. Firma nie nadąża wręcz z produkcją szaf makijażowych pod zamówienia, które zebrała podczas tegorocznych targów.

Raj dla kupujących
Zainteresowani przybyli do Bolonii z całego świata. Tym, którzy docierali helikopterami, przygotowano pas do lądowania na dachu pawilonów 16-18. Dla przyjeżdżających samochodami zarezerwowano 14,5 tys. miejsc parkingowych na terenach przylegających do targów, na które wchodziło się pięcioma wejściami. W dniu otwarcia targów przed głównym wejściem rozkładany jest kilkusetmetrowy czerwony dywan, po jego bokach i na górze rozwieszane są gigantyczne bilboardy. Świat beauty na kilka dni stoi otworem przed zwiedzającymi.
W tym roku marka Dr Irena Eris była jedną z niewielu (i jedyną polską), które miały swoją reklamę przed wejściem na targi i w holu głównym. – Zabraliśmy odwiedzających w wirtualną podróż po holistycznym świecie marki, prezentując pracę i osiągnięcia Centrum Naukowo-Badawczego Dr Irena Eris, przełomowe wdrożenia produktowe oraz najważniejsze wydarzenia z życia marki – mówi Olimpia Romanik, senior marketing manager – international markets w Laboratorium Kosmetycznym Dr Irena Eris.
Pierwsze dni są zwykle ściśle biznesowe, a ostatni dzień to raj dla kupujących młodych i starszych Włoszek, bo w doskonałej cenie mogą nabyć kosmetyki, a jednocześnie uczestniczyć w dziesiątkach pokazów najznakomitszych fryzjerów czy wizażystek, anonsowanych poprzez głośniki i przy towarzyszącej im ogłuszającej muzyce. Coraz częściej wracają do polskich firm z opakowaniami z poprzednich lat i ponownie kupują te same produkty. Jedna z nich, Francesca, studiująca w Bolonii, w tym roku przyprowadziła ze sobą trzy koleżanki, aby i one mogły kupić polskie produkty (ku ich ogromnej radości, od firmy Bell dostały gratis kosmetyki do makijażu w pięknych torbach).

Polski sukces
W tym roku na targach Cosmoprof (20‑23 marca) i Cosmopack, tradycyjnie zaczynającym się dzień wcześniej (19-22 marca) wystawiało się ponad 100 firm z Polski. Zarówno w ramach pawilonu narodowego, jak i w innych częściach targów. Polska, będąca 6 producentem kosmetyków w Europie z eksportem do ponad 130 krajów na całym świecie, wyraźnie pokazuje swoją siłę na włoskich targach. – Targi Cosmoprof w Bolonii to najważniejsze wydarzenie w branży kosmetycznej, wpisane w kalendarz już od 48 lat. Dla nas to okazja na pozyskanie nowych klientów i rynków zbytu, ale i spore wyzwanie, ponieważ przebicie się z ofertą w tak licznym gronie wystawców nie jest łatwe. W tym roku zaprezentowaliśmy się na targach po raz trzeci i jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, co udało nam się zrealizować – mówi Olimpia Romanik.
Polskie firmy zaprezentowały się znakomicie. Każdy stand zaprojektowany został z pomysłem i przyciągał wzrok zwiedzających. – Duże wrażenie na odwiedzających zrobił cały, największy jak dotychczas, Polski Pawilon Narodowy. Dodatkową atrakcją na naszym stoisku były pokazy prowadzone przez nasz zespół trenerski Akademii Urody. Odwiedziło nas kilkaset klientek – mówi Katarzyna Olędzka, kierownik marketingu Verona Products Professional.
Cosmoprof Worldwide Bologna stały się targami, na które przyjeżdża cały biznesowy świat. Specjalnie przygotowane programy typu International Buyer Program, także i dla Cosmopacku (części targów przeznaczonej dla producentów opakowań i surowców oraz technologii) powodują, że stają się one obowiązkowym miejscem spotkań. Mimo problemów z dojazdem (strajki na lotniskach), dotarło tu ponad 500 czołowych kupców z 51 państw, którzy uczestniczyli w ponad dwóch tysiącach wcześniej zaplanowanych spotkań z wystawcami Cosmoprofu i Cosmopacku.

Festiwal trendów
Targi Cosmoprof Worldwide Bologna dzielą się na sześć różnych segmentów: perfumy, spa i uroda, produkty naturalne, włosy, paznokcie oraz opakowania. Na uczestników czekały warsztaty, konferencje, imprezy i seminaria tematyczne dla branży beauty. Tradycją targów stała się już sekcja Trendy – miejsce dla inspiracji, edukacji i wizji przyszłości, gdzie wszyscy uczestnicy, tak odwiedzający jak i wystawcy, wymieniali się spostrzeżeniami na temat tendencji, stanowiących przyszłość branży kosmetycznej. Świat Spa w tym roku miał swoje Esthetiforum i Spa Symposium, perfumeryjny – Perfumery Forum. Od lat oblegane są niezwykle efektowne pokazy przygotowywane przez mistrzów nożyczek i grzebienia w ramach On Hair czy Hair Forum, podczas którego eksperci dzielą się swoimi doświadczeniami.
W ramach Cosmopacku wystawiało się 420 firm z 33 państw, w tym z Polski. Tegoroczną atrakcją była Cosmopack Factory, która na oczach zwiedzających produkowała mascarę (w ubiegłym roku był to puder, dwa lata temu szminka). Rozdawano ją potem wszystkim chętnym. – Wszystkie pozostałe targi kosmetyczne, np. inne edycje Cosmoprof, mają charakter bardziej regionalny. W Bolonii spotyka się cały świat – zauważa Magdalena Nawrocka, kierownik działu techniczno-handlowego Politech.

W pawilonach narodowych
W materiałach prasowych, przygotowanych przez organizatorów Cosmoprof, podkreślono rosnącą rangę pawilonów narodowych. W tym roku w ten sposób wystawiało się 27 państw, m.in. Francja, Hiszpania, USA, Grecja, Belgia, Australia i oczywiście bardzo widoczna i dobrze oceniana Polska. Po raz pierwszy w tej formule pokazała się Holandia, Tajlandia i Zjednoczone Emiraty Arabskie.
– Wielu kontrahentów przychodzi z bardzo pozytywnymi komentarzami na temat sposobu promocji polskiego przemysłu kosmetycznego. Zwiększa się przez to liczba potencjalnych partnerów zainteresowanych naszymi produktami i współpracą. Generalnie polskie kosmetyki cieszą się coraz lepszą opinią. Klienci zauważają ich jakość, nowoczesność, świetne składy oraz wyjątkowo estetyczne opakowania – zgodnie stwierdzili podczas targów przedstawiciele działu eksportu w firmie Oceanic.
– Odwiedzający są pozytywnie zaskoczeni, że polski sektor kosmetyczny ma tak liczną reprezentację na targach, a jakość i widoczność polskiego pawilonu z roku na rok jest coraz lepsza, rośnie też rozpoznawalność Polski jako kraju silnego w branży kosmetycznej, a to cieszy. Nasza firma od wielu lat jest czynnym orędownikiem promocji Polskiej Branży Kosmetycznej. Staramy się podkreślać polskie pochodzenie na każdym międzynarodowym forum branżowym oraz z dumą prezentujemy Polskę jako kraj pochodzenia na opakowaniach większości naszych kosmetyków – dodaje Olimpia Romanik.

Trendy – piękno w zgodzie z naturą
W tym roku hasłem przewodnim targów było „150 sposobów na odżywienie piękna”, bo tyle było państw wystawiających się, a każde z nich miało swoje recepty na pokazanie dorobku kosmetyki, tradycji i przyzwyczajeń, które zasługują na poznanie i szacunek. Piękno w zgodzie z naturą to kolejna tendencja, z podkreśleniem roli surowców naturalnych, opakowań biodegradowalnych czy szacunku dla natury i ochrony naszej planety. Piękno dobre, etyczne, respektujące otoczenie, o jak najniższej emisji CO2. Coraz więcej miejsca dla kosmetyków naturalnych, wykorzystujących tradycje w połączeniu z najnowocześniejszymi osiągnięciami laboratoryjnymi. Przyszłość otwarta przed produktami wegańskimi, nie zawierającymi składników pochodzenia zwierzęcego.
– Trendem, któremu z pewnością planujemy poświęcić sporo uwagi, jest nurt kosmetyków wegańskich oraz z certyfikatami eko. Mieliśmy wiele zapytań o produkcję tego typu kosmetyków, zarówno od naszych stałych kontrahentów, jak i nowych, zaś sam organizator targów przeznaczył na „zielone kosmetyki” aż dwie hale. Jest to więc dla nas bardzo ważny sygnał, że warto podążać w tym kierunku – zauważyła Zofia Żadan.

Centrum kosmetyczne targowego świata
Przedstawiciele polskich firm, podobnie jak Adrian Winiarz, export manager z Bielendy, zauważyli mniejszy ruch na tegorocznych targach. Nie dojechało sporo kupców, w tym z Afryki ze względu na strajki na lotniskach. Jak to trafnie ujęła Emilia Bechta z Heinz Glas, coroczne problemy z dotarciem na targi (strajki Lufthansy) stają się tradycją, tylko że mocno denerwującą. Nie zmienia to jednak rangi tego wydarzenia. – Najbardziej prestiżowe targi kosmetyczne na świecie to Cosmoprof w Bolonii oraz w Hongkongu, Beautyworld Middle East w Dubaju czy Intercharm w Moskwie. Targi w Bolonii są najstarszymi spośród wszystkich wymienionych. Od 48 lat do Włoch przyjeżdża największa liczba wystawców prezentować swoje nowości. W tym roku aż 80 tys. gości było z zagranicy, co daje wzrost o 30 proc. do roku ubiegłego. 70 proc. z 2,5 tys. wystawców było spoza Włoch. To bardzo satysfakcjonujące liczby. Można pokusić się o nazwanie Bolonii centrum kosmetycznym targowego świata – podsumowuje Karina Kozerska.
Ewa Trzcińska

48 edycja Cosmoprof Worldwide 2015 w Bolonii w liczbach

90 tys. mkw. przeznaczonych na ekspozycję

150 państw z całego świata jako wystawcy

Ponad 2,5 tys. wystawców

Ponad 100 firm z Polski

2 tys. zorganizowanych spotkań biznesowych

Ponad 250 tys. zwiedzających z całego świata

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
14.11.2024 10:17
Stella Smejda, PAIH: Zagraniczni kontrahenci szukają kosmetyków konkurencyjnych cenowo i firm produkujących w modelu private label
Stella Smejda, ekspertka ds. branży kosmetycznej, PAIHfot. PAIH

Azja i Bliski Wschód to dwa kierunki, które cieszą się największym zainteresowaniem polskich eksporterów. Polskie kosmetyki są pożądane na rynkach zagranicznych, jednak firmy, które chcą pozyskać kontrahentów, muszą najpierw dobrze przygotować się do wejścia na dany rynek, poznając jego specyfikę – podkreśla w rozmowie z nami Stella Smejda, ekspertka ds. branży kosmetycznej w Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH).

Z jakim odbiorem na świecie spotykają się polskie kosmetyki? 

Polska jest dziewiątym eksporterem kosmetyków na świecie oraz piątym w Unii Europejskiej, co dobitnie pokazuje, że polskie produkty kosmetyczne są pożądane na rynkach zagranicznych. Popularność kosmetyków z Polski wynika przede wszystkim z atrakcyjnej ceny, wysokiej jakości i innowacyjności.

Polscy przedsiębiorcy mają również coraz większą świadomość i zdają sobie sprawę z tego, że posiadanie świetnego produktu nie jest wystarczające. Importerzy zwracają uwagę także na takie elementy  jak rodzaje kanałów sprzedaży czy rozbudowana świadomość marki w kraju i na świecie. Dystrybutorzy patrzą po prostu na produkt w ujęciu funkcjonowania całej organizacji, z którą zamierzają  podjąć aktywności biznesowe.

Innym elementem wpływającym na mocną pozycję polskich kosmetyków na świecie jest również podążanie przez naszych przedsiębiorców za globalnymi trendami, a czasami nawet ich wyznaczanie.

Jakimi produktami interesują się odbiorcy na rynkach eksportowych? Czy można mówić, że jakieś produkty są specjalnością polskich firm?

Odbiorcy na rynkach zagranicznych szukają produktów, które będą konkurencyjne pod względem ceny oraz jakości. W PAIH obserwujemy także utrzymujący się trend poszukiwania podmiotów gotowych do współpracy w modelu private label.

Jeśli chodzi o polską specjalność to kategorią wiodącą prym w handlu zagranicznym są preparaty do pielęgnacji skóry oraz produkty do manicure i pedicure. Drugą największą grupą stanowią zaś mydła kosmetyczne.  

Które rynki są lub wydają się być najbardziej otwarte?

Azja i Bliski Wschód to dwie destynacje, które są obecnie najbardziej chłonne i cieszą się największym zainteresowaniem wśród polskich przedsiębiorców. Otwartość danego rynku to jednak za mało, ważna jest również otwartość polskich przedsiębiorców.

Muszę powiedzieć, że otrzymujemy w PAIH liczne prośby od firm kosmetycznych o udostępnienie list potencjalnych partnerów biznesowych, które nie są poprzedzone żadnym rozeznaniem rynku. Przedsiębiorcy często popełniają podstawowe błędy, chociażby w zakresie komunikacji z kontrahentami, z uwagi na nieznajomość danego rynku. Dlatego zachęcamy, aby etap aktywnego ofertowania poprzedzić etapem poznania specyfiki kraju, do którego chcemy eksportować, bo to właśnie jest kluczem do sukcesu.

Co misje wyjazdowe dają w relacjach biznesowych? 

Misje, zarówno wyjazdowe, jak i przyjazdowe, to jeden z elementów tak zwanego pakietu eksportera, które PAIH oferuje przedsiębiorcom. W przypadku misji wyjazdowych organizujemy dla firm spotkania B2B z potencjalnymi partnerami handlowymi oraz edukujemy eksporterów w zakresie uwarunkowań danego kraju w aspekcie kulturowym oraz ekonomicznym. Misja wyjazdowa to również okazja, aby jeszcze lepiej zrozumieć strukturę danego rynku poprzez wizytacje drogerii, aptek, supermarketów itd.

W przypadku misji przyjazdowych, priorytetem jest dla nas natomiast włączanie do projektu jak największej liczby polskich podmiotów, których oferta najlepiej odpowiada potrzebom zagranicznych gości. Takie rozwiązanie jest dla przedsiębiorców niezwykle atrakcyjne ponieważ nie wymaga dużych nakładów finansowych a daje gwarancję spotkań z podmiotami, które mają ugruntowaną pozycję na rynkach zagranicznych.

Czy możecie Pani podać przykłady firm kosmetycznych, które dzięki wsparciu PAIH weszły w tym roku na nowe rynki?

Z uwagi na tajemnicę handlową nie możemy zdradzać takich szczegółów. Warto jednak zaznaczyć, że wsparcie PAIH w obszarze eksportu jest dla przedsiębiorców istotne, co potwierdza wysoki poziom zainteresowania naszymi usługami. Bardzo duża liczba podmiotów współpracuje z nami od lat, z roku na rok przybywa także nowych firm, które chcą otrzymać nasze wsparcie.  

Jakie są plany agencji dotyczące wsparcia polskich firm w przyszłym roku? Jakie są na to środki, jakie działania będą podejmowane i jakie targi rekomendujecie Państwo jako najważniejsze?

Na przyszły rok zaplanowaliśmy wiele aktywności, które mają wesprzeć przedsiębiorców w często trudnej i zawiłej drodze eksportowej. Będziemy realizować Stoiska PAIH na największych wydarzeniach targowych na świecie w dotychczasowej formule, ale również w ramach programu Brand HUB.

Brand HUB to program na lata 2024- 2029, który obejmuje udział w targach takich jak Cosmoprof Bologna, Beautyworld Middle East oraz z uwagi na zbliżające się Expo 2025 Osaka, Kansai również Cosme Week Osaka 2025. Planujemy także liczne webinaria i szkolenia dla przedsiębiorców oraz dwie misje przyjazdowe. O szczegółach wszystkich tych przedsięwzięciach na pewno będziemy informować za pośrednictwem naszej strony i social mediów w najbliższym czasie.

Czytaj także: Polski rynek kosmetyczny – prognozy do 2028 r. Co go wzmocni, co osłabi [Raport PKO BP]

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
18.10.2024 16:13
Polski rynek kosmetyczny – prognozy do 2028 r. Co go wzmocni, co osłabi [Raport PKO BP]
Według danych Statista rynek kosmetyków makijażu w latach 2022-2023 rósł w tempie 16,1 proc., natomiast w latach 2024-2028 tempo wzrostu wyniesie 5,3 proc.fot. Shutterstock

Polski rynek kosmetyczny od lat rośnie i nie poddaje się kryzysom. Z najnowszych danych Statista, opublikowanych w raporcie sektorowym PKO BP, wynika, że w 2024 r. osiągnie wartość 5,3 mld euro, a dalszemu rozwojowi sprzyjać będzie dobra kondycja finansowa przemysłu kosmetycznego, wzrost inwestycji i rozbudowa oferty produktowej.

Jak prognozuje światowa agencja badawcza Statista, w latach 2024-2028 wartość przychodów całego rynku kosmetyków w Polsce odnotuje blisko 2-krotnie silniejszy niż przed pandemią wzrost w wysokości 4,2 proc. średniorocznie, osiągając poziom 6,2 mld euro w końcu okresu.

Najbardziej dynamicznie będzie rósł segment kosmetyków do pielęgnacji skóry (średniorocznie 5,4 proc. w analizowanym okresie), a sprzedaż tej kategorii w 2028 r. będzie wyższa od wartości z 2023 r. o ponad 30 proc.

W 2024 największy udział w rynku będzie miał segment kosmetyków do pielęgnacji osobistej – wartość sprzedaży tej kategorii jest przewidywana na 2,6 mld euro, co stanowi 48,1 proc. rynku.

image
Dane Statista. Raport PKO BP Branża kosmetyczna
sytuacja bieżąca i prognozy do 2028
PKO BP

Polski rynek kosmetyczny w dużej mierze rośnie dzięki eksportowi. Jak czytamy w raporcie Departamentu Analiz Sektorowych PKO BP „Rynki międzynarodowe: Kosmetyki. Sytuacja bieżąca i prognozy do 2028 r.”, z którego pochodzą powyższe dane, pomimo przesunięć w strumieniach handlu spowodowanych wojną w Ukrainie, Polska w 2022 r. jak i w 2023 r. zanotowała wzrost wartości eksportu kosmetyków. Według analityków poprawiająca się sytuacja makroekonomicznej w otoczeniu międzynarodowym stwarza szansę na zwiększenie dynamiki eksportu. Natomiast hamująco może działać umacniający się złoty (obniżenie konkurencyjności polskich eksporterów), za czym przemawia m.in. szybszy wzrost PKB, wzrost bezpośrednich inwestycji zagranicznych oraz napływ środków unijnych w ramach KPO.

W 2023 r. udział eksportu w przychodach sektora kosmetycznego ogółem przekroczył 51 proc. Według danych International Trade Center w 2023 r. Polska była 12. największym eksporterem kosmetyków na świecie z udziałem 3,1 proc. Według danych GUS eksport wzrósł w latach 2022-2023 aż o 17,6 proc.

Głównymi kierunkami eksportowymi dla polskich producentów w 2023 były kraje europejski. Największym odbiorcą pozostają Niemcy (20 proc. polskiego eksportu kosmetyków), następnie  Wielka Brytania, Rosja i Czechy, które w 2023 r. nabyły łącznie 21,8 proc. eksportowanych przez Polskę kosmetyków.

Według GUS i 6-cyfrowych kodów CN (Nomenklatura Scalona, ang. Combined Nomenclature – usystematyzowana klasyfikacja towarów wykorzystywana na potrzeby ustalenia odpowiedniej stawki cła. Stosuje się ją wyłącznie na terenie Unii Europejskiej, a stworzono ją w momencie wprowadzenia przez UE wspólnej taryfy celnej), największy udział w polskim eksporcie kosmetyków (34,2 proc.) w polskim eksporcie kosmetyków w 2023 miała kategoria 330499: preparaty do upiększania i pielęgnacji skóry.

Czynniki wzmacniające pozycję polskiej branży kosmetycznej w najbliższych latach według analityków PKO BP:

• inwestycje w rozbudowę sieci sklepów stacjonarnych za granicą oraz kanał e-commerce (własne sklepy internetowe i współpraca z platformami typu marketplace)

• znaczny udział w sprzedaży eksportowej spółek córek międzynarodowych koncernów kosmetycznych mających w Polsce zakłady produkcyjne

• wysoka jakość i konkurencyjna cena polskich produktów

• szybkie dopasowywanie asortymentu do zmieniających się potrzeb i oczekiwań odbiorców

• umacniający się trend związany ze zdrowym stylem życia i większą świadomością ekologiczną sprzyjający popytowi na naturalne kosmetyki

• dobra kondycja finansowa przemysłu kosmetycznego, wzrost inwestycji i rozbudowa oferty produktowej

• rosnące inwestycje w branding i marketing, co zwiększa widoczność polskich marek na rynkach międzynarodowych

• rozwój technologii ograniczających zużycie energii i wody, emisji CO2 oraz ilości odpadów

• szansa na zwiększenie wydatków producentów w obszarze badań, rozwoju i ESG w ramach funduszy zawartych w Krajowym Planie Odbudowy i innych programach

Źródło: Raport Departamentu Analiz Sektorowych PKO BP „Rynki międzynarodowe: Kosmetyki. Sytuacja bieżąca i prognozy do 2028 r.”

 

Czynniki osłabiające pozycję polskiej branży kosmetycznej w najbliższych latach według analityków PKO BP

• utrzymujące się spowolnienie gospodarcze w Niemczech, dokąd trafia duża część polskiego eksportu

• aprecjacja złotego obniżająca konkurencyjność eksportu krajowych wyrobów

• znaczący wzrost kosztów osobowych, m in ze względu na duże podwyżki płacy minimalnej w ostatnich kilku latach

• wysokie koszty dostosowywania wyrobów do regulacji unijnych odnośnie do składników kosmetyków, opakowań, dystrybucji, czy oczyszczania ścieków

• nowe wymogi raportowania oraz konieczność podejmowania określonych działań dotyczących ESG

• konkurencja ze strony producentów z krajów o niskich kosztach produkcji

Źródło: Raport Departamentu Analiz Sektorowych PKO BP „Rynki międzynarodowe: Kosmetyki. Sytuacja bieżąca i prognozy do 2028 r.”

W 2023 mieszkaniec Polski wydał szacunkowo na kosmetyki średnio 123 euro. Prognozowany jest wzrost tej kwoty do 160 euro w 2028 r. W 2023 r. ceny detaliczne kosmetyków i wyrobów toaletowych były średnio o 15 proc. wyższe niż w 2022 r. przy inflacji ogółem 11,4 proc.), co osłabiało konsumencki popyt.

Statista szacuje, że 2024 blisko 21 proc. przychodów ze sprzedaży kosmetyków w Polsce będzie generowane przez sklepy online, czyli nieco mniej niż przeciętnie w Europie (23 proc.). Udział ten ma wzrosnąć w Polsce do 24 proc. w 2027 r. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. listopad 2024 19:38