StoryEditor
Eksport
18.03.2024 11:13

Branża kosmetyczna wśród kluczowych sektorów ze wsparciem eksportu

Polskie firmy są liderami w światowym eksporcie kosmetyków / wiadomoscikosmetyczne.pl
Branża kosmetyczna znalazła się na liście 15 sektorów, które do 2030 r. mają zostać objęte europejskimi programami wsparcia eksportu. Środki mają być przeznaczone m.in. na działania targowe oraz na promocję na platformach handlu elektronicznego i w cyfrowych mediach. Do 18 kwietnia br. trwają konsultacje społeczne dotyczące Kierunków Rozwoju Ekspansji Zagranicznej – dokumentu przygotowanego przez resort rozwoju i technologii.

Rozwój polskich firm kosmetycznych od lat stymulowany jest przez działania eksportowe. Nasycony polski rynek nie daje przestrzeni na duże wzrosty. Dobra opinia na temat polskich producentów kosmetyków na świecie – tak. Już 21 marca br. rozpoczną się w Bolonii największe i najważniejsze dla sektora kosmetycznego targi Cosmoprof Worldwide Bologna, gdzie polscy producenci będą szukać kontrahentów zainteresowanych zakupem ich produktów, ale także zleceniem produkcji w ramach umów kontaktowych. Nie wszyscy jednak, którzy chcieliby, znajdą się w tym roku w Bolonii. Koszt niewielkiego stoiska to kilkadziesiąt tysięcy złotych, do tego przelot, noclegi, koszty osobowe. Bez zewnętrznych dotacji wiele firm nie może sobie pozwolić na takie działania, choć są one kluczowe dla ich dalszego rozwoju.

Ministerstwo Rozwoju i Technologii przygotowało projekt dokumentu Kierunki Rozwoju Ekspansji Zagranicznej, by – jak podaje – „zaprojektować odpowiednie i spójne działania, które będą sprzyjać wzmacnianiu pozycji Polski na arenie międzynarodowej”.

Wśród proponowanych przez resort działań jest m. in.:

  • koordynacja i spójność działań w promocji gospodarki i wsparcia eksportu; wyznaczenie rynków perspektywicznych dla krajowego eksportu;
  • dyplomacja ekonomiczna ds. technologicznych w wybranych krajach-liderach innowacji oraz na wybranych rynkach wschodzących;
  • spójny program promocji Marki Polskiej Gospodarki oraz poszczególnych sektorów;
  • wsparcie rozwoju e-eksportu.

W dokumencie określono również wyzwania, jakie będą stały po stronie administracji i przedsiębiorców oraz przedstawiono obraz umiędzynaradawiania polskiej gospodarki i cele polityki eksportowej Polski.

Jakie sektory otrzymają wsparcie na promocję działań eksportowych?

Podobnie jak w latach ubiegłych polski rząd chce się skupić na kluczowych sektorach, które będą budować markę Polska na rynkach zagranicznych. Wyodrębnionych zostało 15 takich sektorów – obejmujących towary i usługi – które w perspektywie do 2030 r. zostaną objęte programami promocji. Wśród nich po raz kolejny znalazła się także branża kosmetyczna. Oto proponowana lista sektorów:

  1. Budownictwa
  2. Elektroniki profesjonalnej
  3. Farmaceutyczny i wyrobów medycznych
  4. ICT (Information and Communications Technology)
  5. Kosmetyczny
  6. Lotniczo-kosmiczny
  7. Maszyn i urządzeń
  8. Meblarstwa
  9. Motoryzacji
  10. Pojazdów szynowych
  11. Przemysłu kreatywnego
  12. Statków specjalistycznych, jachtów, łodzi
  13. Wysokich technologii w obszarze bezpieczeństwa i towarów podwójnego zastosowania
  14. Zielonych technologii
  15. Spożywczy

Eksporterzy z tych sektorów będą mogli liczyć na wsparcie dotacyjne, szkoleniowe, informacyjne, a także na promocję swoich branż i firm (np. poprzez udział w targach).

Wsparcie dla działań targowych i promocji w handlu elektronicznym oraz w mediach cyfrowych

Z projektu dowiadujemy się, że opracowany zostanie nowy model sektorowych programów promocji. Model ten będzie obejmował sześcioletni okres ich realizacji uwzględniający coroczny udział w najważniejszym wydarzeniu targowym o znaczeniu globalnym dla danego sektora oraz inne inicjatywy promujące sektory na rynkach docelowych.

Nowym wyzwaniem będzie zwiększenie zakresu działań promocyjnych w świecie cyfrowym, w tym na platformach handlu elektronicznego oraz innych mediach świata cyfrowego. Szczegółowy zakres działań każdego programu zostanie uzgodniony z przedstawicielami poszczególnych sektorów.

Sektory, dla których przygotowane będą programy promocji, w dużej mierze korelują z branżami promowanymi w ramach obecnego projektu realizowanego przez MRiT Promocja gospodarki w oparciu o polskie marki produktowe – Marka Polskiej Gospodarki – Brand finansowanego w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój.

Ostatecznie jednak dokonano rewizji branż o wysokim potencjale eksportowym i innowacyjnym, w wyniku czego wybrano wspomniane wcześniej 15 sektorów (więcej), na których skupione zostaną systemowe działania promocyjne realizowane w najbliższych latach.

Sektorowe programy promocji będą stanowiły główny element projektu systemowego, o którego dofinansowanie będzie ubiegało się MRiT w ramach Programu Operacyjnego Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki. Zakłada się, że realizacja programów rozpocznie się w II połowie 2023 r. Projekt będzie realizowany do końca 2030 r.

Pozycja eksportowa polskich firm kosmetycznych

– Ponad połowa przychodów ogółem polskiej branży kosmetycznej ogółem jest osiągana ze sprzedaży kosmetyków za granicę. Polska jest 14. światowym eksporterem kosmetyków z udziałem na poziomie 2,7 proc. Wysoka jakość kosmetyków i ich konkurencyjna cena powodują, że nasze kosmetyki cieszą się rosnącą popularnością na świecie – mówi Anna Senderowicz z Departamentu Analiz Ekonomicznych w Zespole Analiz Sektorowych PKO BP 

W I-III kwartale 2023 roku Polska wyeksportowała produkty o wartości 3,7 mld euro przy imporcie 2,6 mld euro. Wartość eksportu zwiększyła się r/r o 23 proc. Głównymi kierunkami eksportowymi dla polskich producentów są kraje europejskie. Od lat największym odbiorcą są Niemcy, do których trafia 20 proc. polskiego eksportu kosmetyków. Kolejni odbiorcy to: Wielka Brytania, Rosja, Czechy, Belgia, Francja, Ukraina, Włochy i Holandia.

Czytaj więcej: Anna Senderowicz, PKO BP: Ponad połowa przychodów polskiej branży kosmetycznej pochodzi z eksportu

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
30.01.2025 16:38
Chiński Nowy Rok a gospodarka: jak święto wpływa na światowy handel?
Canva

Chiński Nowy Rok, znany również jako Księżycowy Nowy Rok, rozpoczyna się 29 stycznia i zwiastuje początek Roku Węża. To nie tylko jedno z najważniejszych świąt w Azji, ale również kluczowy okres dla globalnego handlu. W ciągu ostatnich lat Księżycowy Nowy Rok stał się sezonem zakupowym o skali porównywalnej do Bożego Narodzenia, a europejskie firmy coraz częściej dostrzegają jego potencjał sprzedażowy.

Księżycowy Nowy Rok to okres wzmożonych wydatków, szczególnie w Azji. W 2024 roku sprzedaż detaliczna w Chinach osiągnęła prawie 800 miliardów juanów (około 440 miliardów złotych), co pokazuje skalę ekonomiczną tego wydarzenia. Choć to święto jest tradycyjnie związane z krajami takimi jak Chiny, Wietnam czy Korea, jego komercyjny aspekt przyciąga uwagę firm i konsumentów na całym świecie. W Europie, a także w Polsce, coraz więcej marek wprowadza tematyczne promocje i specjalne edycje produktów inspirowane symboliką Księżycowego Nowego Roku.

Nowe szanse dla europejskich sprzedawców

Dla europejskich firm rosnąca popularność tego święta to okazja do rozwoju strategii marketingowych i ekspansji na zagraniczne rynki. Wzrost globalnej sprzedaży online sprawia, że konsumenci, nawet jeśli nie obchodzą Księżycowego Nowego Roku, chętnie korzystają z sezonowych rabatów. Według danych AliExpress, w 2025 roku aż 70,53 proc. polskich konsumentów planuje zakupy związane z ich hobby i pasjami, co wskazuje na gotowość do eksplorowania nowych trendów zakupowych. Wykorzystanie tego okresu w działaniach promocyjnych może pomóc europejskim firmom w zwiększeniu rozpoznawalności i sprzedaży zarówno na rynkach lokalnych, jak i międzynarodowych.

Globalizacja sezonów zakupowych

Księżycowy Nowy Rok to przykład na to, jak lokalne tradycje mogą przenikać do globalnego rynku konsumenckiego. Coraz więcej europejskich miast organizuje wydarzenia związane z tym świętem, a marki dostosowują swoje kampanie do międzynarodowej publiczności. E-commerce odgrywa kluczową rolę w globalizacji sezonów zakupowych, umożliwiając sprzedawcom docieranie do klientów z różnych części świata. Księżycowy Nowy Rok to nie tylko czas rodzinnych spotkań i tradycyjnych obrzędów, ale także rosnący fenomen handlowy, który coraz mocniej zaznacza swoją obecność w Europie.

Dla eksporterów Księżycowy Nowy Rok to kluczowy okres wzmożonego popytu, który może znacząco wpłynąć na roczne wyniki sprzedaży. W krajach azjatyckich, takich jak Chiny, Wietnam czy Korea Południowa, konsumenci przed świętem dokonują masowych zakupów – zarówno prezentów, jak i produktów związanych z przygotowaniami do uroczystości. W efekcie rośnie zapotrzebowanie na towary importowane, zwłaszcza luksusowe, kosmetyki, elektronika i produkty premium. Dla europejskich eksporterów oznacza to konieczność wcześniejszego planowania logistyki i dostaw, aby zdążyć przed okresem największego zainteresowania zakupowego. Ponadto, globalne platformy e-commerce umożliwiają sprzedawcom bezpośrednie dotarcie do azjatyckich konsumentów, co sprawia, że Księżycowy Nowy Rok staje się nie tylko regionalnym, ale i światowym impulsem dla handlu międzynarodowego.

Czytaj też: Guerlain przywitał Rok Węża wyjątkowym flakonem

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
21.01.2025 10:44
Popłoch wśród amerykańskich konsumentów: jak nowe cła wpłyną na zakupy perfum
Shutterstock

Nowa administracja prezydencka w USA zapowiada radykalne zmiany, które mogą wpłynąć na ceny produktów codziennego użytku, w tym także luksusowych perfum. Plany nałożenia ceł na towary importowane mogą sprawić, że zakup ulubionego zapachu stanie się mniej dostępny dla konsumentów.

Donald Trump, wracając na prezydencki fotel, obiecuje wprowadzenie nowych taryf celnych na importowane produkty. Według zapowiedzi cła wzrosną o 25 proc. na towary z Kanady i Meksyku oraz o 10 proc. na produkty z Chin. W poprzedniej kadencji Trumpa Amerykanie doświadczyli podobnych działań – wprowadzone wówczas cła na łączną kwotę 380 miliardów dolarów spowodowały wzrost podatków konsumenckich o 80 miliardów dolarów. Tym razem podwyżki dotkną nie tylko podstawowych produktów, takich jak żywność czy paliwo, ale również luksusowe towary, w tym perfumy.

image
Sam Trump oferuje rodakom i rodaczkom perfumy sygnowane swoim nazwiskiem.
Trump Products
Produkcja perfum opiera się na surowcach, które są często importowane z różnych części świata. Naturalne składniki, takie jak olejek różany z Bułgarii, absolut jaśminowy z Egiptu czy oud z Kambodży, należą do najdroższych na rynku. Ich ceny wahają się od 2 000 do nawet 50 000 dolarów za funt. Również syntetyczne substancje, takie jak ambroksan czy damascenon, kosztują od 500 do 1 000 dolarów za funt. Nowe taryfy mogą znacznie podnieść koszty importu tych kluczowych składników, co przełoży się na ceny finalnych produktów.

Chociaż mogłoby się wydawać, że producenci perfum mogą uniknąć podwyżek poprzez zmianę źródeł zaopatrzenia, specyfika składników sprawia, że nie jest to takie proste. Wpływ na jakość składników mają czynniki takie jak klimat, gleba czy powietrze, dlatego wiele z nich można pozyskiwać wyłącznie w określonych regionach. Na przykład Rose de Mai, ceniony olejek różany, produkowany jest wyłącznie w Grasse we Francji, a jego pozyskanie wymaga ogromnej ilości płatków róż i precyzyjnej pracy.

Według raportu Mintel z 2024 roku, 23 proc. dorosłych Amerykanów wydaje ponad 60 dolarów na swoje ulubione perfumy, uznając je za przystępną formę luksusu. Jednak wraz z wprowadzeniem ceł, ta dostępność może zostać ograniczona. Podwyżki cen perfum wynikające z wyższych kosztów importu surowców i opakowań mogą sprawić, że wielu konsumentów zrezygnuje z zakupu zapachów, które do tej pory były istotnym elementem codziennego życia. Perfumy, które często kojarzone są z relaksem, wspomnieniami i poprawą nastroju, mogą wkrótce stać się towarem luksusowym w pełnym tego słowa znaczeniu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. luty 2025 21:53