StoryEditor

Rynek kosmetyczny w Europie wart ponad 76 mld euro. Przed branżą jednak wiele wyzwań

Europa jest obecnie największym na świecie rynkiem produktów z kategorii Beauty & Personal Care. Jego wartość wynosi już ponad 76,5 miliarda euro. Polska zajmuje na nim 6 miejsce pod względem wartości sprzedaży kosmetyków. Rynek ma stale perspektywy wzrostu, ale branża będzie się mierzyć z szeregiem wyzwań, takich jak wzrost kosztów działalności, zachowanie ciągłości łańcuchów dostaw, automatyzacja procesów sprzedaży i logistyki, zabezpieczenia przed stratami. 

Według stowarzyszenia Cosmetics Europe, Europa jest obecnie największym na świecie rynkiem produktów z kategorii higieny osobistej oraz dbałości o urodę klasyfikowanych jako Beauty & Personal Care. Jego wartość wynosi już ponad 76,5 miliarda euro.

Czytaj także: PMR prognozuje rekordowy wzrost rynku kosmetycznego

Polska plasuje się w europejskiej czołówce pod względem konsumpcji produktów z tej kategorii. O ile prognozy dla branży przedstawiają się dość optymistycznie, o tyle nie pozostanie ona wolna od szeregu wymagających wyzwań.

W Polsce, wartość sprzedaży kosmetyków i artykułów do pielęgnacji urody wynosi blisko 3,8 mld euro, co plasuje nas na 6 miejscu europejskiego rankingu, za Niemcami, Francją, Wielką Brytanią, Włochami i Hiszpanią . O silnej pozycji naszego kraju w tym obszarze świadczą także inwestycje przedstawicieli tego sektora w nowe rozwiązania technologiczne i automatyzację. Widać to na przykładzie rynkowych liderów. Sieci drogeryjne inwestują w mobilne aplikacje sprzedażowe, monitory dotykowe, w kasy samoobsługowe, które instalując  we wszystkich swoich drogeriach. Rossmann planuje nawet  wprowadzenie  nowego, prostszego w obsłudze systemu kasowego – dedykowanego seniorom. Z gotowymi rozwiązaniami ułatwiającymi zakupy weszła także do Polski sieć DM-drogerie markt.  

Czytaj także: Pierwsza drogeria DM w Polsce. Nowoczesna, przyjazna rodzicom i dzieciom 

– Systemy przyspieszające i usprawniające procesy zakupowe coraz szybciej zdobywają uznanie klientów, a sektor produktów kosmetycznych nie jest tutaj wyjątkiem. Szczególnie, biorąc pod uwagę fakt, że jesteśmy w czołówce państw europejskich, pod względem wolumenu zakupów tego typu artykułów. Choć obecnie drogerie stawiają raczej na automatyzację poprzez ręczne skanowanie produktów przez klientów niewykluczone, iż w niedalekiej przyszłości autonomia kupowania zyska kolejny poziom. Choćby poprzez zastosowanie odpowiednich tagów na produktach – tłumaczy Ewa Pytkowska, business unit director w Checkpoint Systems. 

Czytaj także: Kasy samoobsługowe stają się normą

Drogerie radzą sobie lepiej niż sklepy spożywcze ze spadkową tendencją stacjonarnych placówek. Wg danych NielsenIQ od czerwca 2020 do czerwca 2021 w Polsce ubyło tylko 237 sklepów kosmetycznych i aż 1600 spożywczych. Jednak bilans w przypadku drogerii wyrównuje się głównie dzięki nowym sklepom otwieranym przez duże sieciówki. Ubywa natomiast tzw. sklepów tradycyjnych prowadzonych przez indywidualnych przedsiębiorców. 

Czytaj także: Ubywa sklepów różnych formatów. Drogerie mają się dobrze [NielsenIQ]

Sektor artykułów kosmetycznych będzie  zmagał się z szeregiem wyzwań powodowanych głównie przez makroekonomiczne skutki globalnej inflacji czy te związane z ostatnimi wydarzeniami na geopolitycznej mapie świata. Bain and Company kalkuluje, że w związku z rosnącymi cenami opakowań, surowców stosowanych w tym przemyśle czy energii, koszty produkcji wzrosły ostatnio średnio od 25 do nawet 30 proc. 

Niezmiennie problemem dla branży kosmetycznej jest handel podrabianymi towarami. Co roku budżety państw w całej UE tracą 63,8 mld zł dochodów z powodu podrabianych towarów. Wartość utraconej sprzedaży w sektorze produktów kosmetycznych i higieny osobistej w Polsce wynosi 1,942 mld złotych – wynika z raportu EUIPO. W coraz większym stopniu związki z handlem towarami podrobionymi mają zorganizowane grupy przestępcze.

Czytaj także: Polska traci niemal 2 mld zł rocznie powodu podrabiania kosmetyków

Wymierne straty sektor ponosi także z powodu kradzieży. Według analizy Checkpoint Systems oraz Crime & Tech, wartość wyrobów kosmetycznych, które nie zostały sprzedane ze względu na aktywność nieuczciwych konsumentów czy kradzieże na wczesnych etapach łańcuchów dostaw sięga w Polsce 13 milionów euro rocznie. To ponad dwa razy więcej niż w przypadku elektroniki czy artykułów sportowych. 

– Pomimo rosnących kosztów produkcji czy problemów z eksportem tego typu produktów, zdaniem ekspertów popyt na nie będzie rósł w dość dynamicznym tempie. By więc nie stracić perspektywy widocznego przyrostu skali sprzedaży, przedstawiciele branży Beauty & Personal Care powinni wziąć pod uwagę niesłabnące ryzyko strat swoich artykułów i pośród inwestycji w nowe rozwiązania pro-klienckie uwzględnić także właściwe narzędzia ich zabezpieczania i pełnej kontroli w łańcuchach dostaw. Katalog dostępnych rozwiązań jest na tyle duży, że pozwala na zabezpieczenie niemal każdego rodzaju produktu. Ma to duże znaczenie, gdyż kradzieże perfum czy maszynek do golenia potrafią wygenerować spore straty, liczba przestępstw odnotowanych w Polsce w branży kosmetycznej szacowana jest na 3,5 proc. – dodaje Ewa Pytkowska. 

W sektorze Beauty & Personal Care zatrudnionych jest obecnie ponad 2 miliony pracowników ze Starego Kontynentu, zaś generowana przez niego dla europejskiej gospodarki każdego roku wartość dodana wynosi prawie 30 miliardów euro, z czego aż 18 mld to korzyści wytwarzane niebezpośrednio, przez rozległe łańcuchy dostaw .
 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
InPost rozszerza usługę wysyłki przedmiotów na kolejne lotniska w Polsce
InPost
Grupa InPost rozszerza liczbę portów oferujących unikatową usługę wysyłki przedmiotów zakwestionowanych podczas kontroli bezpieczeństwa na lotnisku. Urządzenia InPost były dostępne na czterech lotniskach, a od lipca pasażerowie odlatujący z Modlina, Radomia i Zielonej Góry też mogą korzystać z wysyłki przedmiotów za pomocą maszyny Paczkomat InPost.

Urządzenia InPost, które umożliwiają wysyłkę przedmiotów zakwestionowanych podczas kontroli bezpieczeństwa, są teraz dostępne na kolejnych lotniskach w Polsce. Waldemar Brzoska z InPost informuje, że usługa ma na celu umożliwienie pasażerom wysyłki wartościowych przedmiotów, które nie mogą być przewożone w bagażu podręcznym. Rozwiązanie to jest już dostępne na lotniskach w Modlinie (Port Lotniczy Warszawa/Modlin), Radomiu (Port Lotniczy Warszawa-Radom im. Bohaterów Radomskiego Czerwca 1976 roku) i Zielonej Górze (Port lotniczy Zielona Góra-Babimost).

Przedmiot, który zostanie zatrzymany podczas kontroli bezpieczeństwa, należy umieścić w worku strunowym i odpowiednio oznakować. Następnie pasażer w specjalnie wyznaczonym miejscu będzie mógł zapakować go w karton o właściwym rozmiarze i umieścić w skrytce Paczkomatu. Przesyłkę nadaje się za pomocą aplikacji InPost Mobile. Paczkomat na lotnisku pozwala na wysyłkę krajową do innego urządzenia InPost lub kurierem na wybrany adres. Po umieszczeniu przesyłki w Paczkomacie, pasażer przechodzi kontrolę bezpieczeństwa. Na lotnisku w Modlinie wprowadzenie Paczkomatów pozwala uniknąć konieczności wykupywania usługi Fast Track, co ma przynieść dodatkowe korzyści w postaci oszczędności i wygody dla podróżnych.

Anna Dermont, rzeczniczka PPL, zaznacza, że podobne urządzenia na Lotnisku Chopina w Warszawie spotkały się z pozytywnym odbiorem. Rozszerzenie usługi na kolejne lotniska, takie jak Radom i Zielona Góra, ma na celu zapewnienie wygody pasażerom i ułatwienie podróży. Wprowadzenie Paczkomatów na większą liczbę lotnisk w Polsce ma podnieść standard obsługi podróżnych.

Czytaj także: Sunew Med wystartował z kampanią marketingową na lotnisku w Gdańsku

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
26.06.2024 16:55
Sieć Super-Pharm wdrożyła kolejną wersję aplikacji mobilnej
Nowa wersja mobilnej aplikacji sprzedażowej Super-Pharmfot. LinkedIn Super-Pharm Poland
Sieć Super-Pharm zaproponowała użytkownikom kolejną odsłonę swojej aplikacji mobilnej z poprawionymi funkcjonalnościami w obszarach zgłaszanych przez użytkowników.

Super-Pharm – detaliczna sieć drogeryjno-perfumeryjno-apteczna udostępniła nową wersję swojej mobilnej aplikacji sprzedażowej. To odsłona 2.11, w której zostały dodane lub udoskonalone funkcjonalności.

Jakie zmiany w aplikacji Super-Pharm?

Jak informuje sieć, w nowej apce usprawniono i zmieniono niektóre funkcje.

Zmienione zostały wszystkie metod płatności na Adyen, w tym wprowadzone zostały natywne metody: Apple Pay i Google Pay

Cały proces płatności został usprawniony, dzięki czemu każda z dotychczasowych metod (blik, karta, przelew) działają lepiej. Znacząco wzrósł dzięki temu  procent udanych płatności ????

Powiększone zostały zdjęcia produktów. To postulat użytkowników  

Możliwe jest zaznaczanie i kopiowanie tekstu w apce, co ułatwia np. przeklejanie i tłumaczenie opisów, łatwiejsze wyszukiwanie nr zamówienia lub kuponu

Wyświetlanie kluczowych komunikatów błędu na ekranach stało się bardziej przyjazne i zrozumiałe  

Poprawiono funkcję sortowania wyników na listingu podczas używania filtrów oraz wprowadzono wiele innych, drobniejszych usprawnień.

Aplikacja i program lojalnościowy

Aplikacja Super-Pharm w poprzedniej wersji zadebiutowała 22 marca 2022 r. łącząc e-commerce z lojalnościowym programem Klub Super-Pharm (wówczas jeszcze nazywał się Klub LifeStyle) i płatnościami mobilnymi. 9 lutego 2024 r. w aplikacji zostało złożone milionowe zamówienie. Do ego czasu, od momentu jej uruchomienia, wirtualna karta została wyświetlona 2,2 mln razy, a kupony klubu były aktywowane 1,9 mln razy.

Za projekt aplikacji odpowiada Future Mind, firma technologiczno-doradcza oraz Exorigo-Upos, dostawca rozwiązań e-commerce. 

Czytaj także: Agnieszka Rokiel, Maciej Maćkowiak: W aplikacji Super-Pharm połączyliśmy sprzedaż z lojalnością

Z badania Santander Consumer Banku „Polaków Portfel Własny: trendy e-commerce 2023” wynika, że Polacy najczęściej korzystają z aplikacji e-sklepów, które oferują odzież lub obuwie oraz kosmetyki. Ponad połowa respondentów korzysta z aplikacji sklepów internetowych, aby sprawdzić dostępność konkretnego produktu (56 proc.)oraz poszukują  kodów rabatowych (52 proc.). 45 proc. w aplikacji śledzi swoje zamówienia.

Czytaj więcej: Santander Consumer Bank: Polacy chętnie korzystaja z aplikacji mobilnych. Kupuja w nich głównie odzież, obuwie i kosmetyki

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. lipiec 2024 14:04