StoryEditor

Rossmann ma kasy samoobsługowe już w 800 drogeriach w Polsce

Pod koniec kwietnia sieć Rossmann miała zainstalowane kasy samoobsługowe już w 800 na 1360 drogerii w Polsce - dowiedział się portal wiadomoscihandlowe.pl.

To oznacza, że urządzenia są już obecne w około 60 proc. punktach handlowych Rossmanna w naszym kraju. Sieć wdrożyła jak dotąd 1314 sztuk kas samoobsługowych, co daje średnio 1,65 kasy samoobsługowej na drogerię, do której wstawiono maszynę, a także 0,97 kasy samoobsługowej na każdą placówkę Rossmanna w Polsce.

Przypomnijmy, że Rossmann testy kas samoobsługowych rozpoczął w 2017 r. Pokazuje to, że tempo wdrożeń urządzeń w całej sieci jest imponujące. Rossmann przez wiele miesięcy był pod tym względem liderem całego handlu detalicznego w Polsce, jednak w pierwszych miesiącach 2020 r. został przegoniony przez Biedronkę.

Chcesz dowiedzieć się więcej o kasach samoobsługowych? Zachęcamy do zapoznania się z raportem "Kasy samoobsługowe w handlu w Polsce 2020. Stan gry, wyzwania i prognozy", przygotowanym przez zespół dziennikarzy portalu wiadomoscihandlowe.pl.

Z lektury raportu dowiesz się m.in.:

  • Jak wyglądają plany instalacji kas samoobsługowych w Biedronce? W ilu sklepach dyskontowej sieci kasy samoobsługowe były obecne na koniec 2019 r., w ilu na koniec kwietnia 2020 r., a w ilu będą dostępne na koniec 2020 r.?
  • Czy koronawirus będzie miał wpływ na plany inwestycyjne sieci handlowych w obszarze kas samoobsługowych?
  • Które spożywcze sieci handlowe już wdrożyły kasy samoobsługowe? Które prowadzą pilotaż rozwiązania? Które otwarcie deklarują, że nie są zainteresowane kupnem urządzeń?
  • Co w kwestii kas samoobsługowych robią Biedronka, Lidl, Żabka, Kaufland, Carrefour, Tesco i inne sieci handlowe?
  • Dlaczego nie tylko międzynarodowi detaliści, ale również mniejsze, polskie sieci spożywcze inwestują w kasy samoobsługowe?
  • Czy kasy samoobsługowe będą jedynie chwilową modą i przystankiem na drodze do sklepów autonomicznych?
  • Jakie zaawansowane rozwiązania testowane są przez Jeronimo Martins w Portugalii, przez Grupę Tesco w Wielkiej Brytanii i przez Amazon Go w USA?
  • Czym są nanosklepy i kiedy pojawią się w Polsce?
  • Co handel spożywczy może podpatrzeć u sieci non-food w temacie kas samoobsługowych?
  • Czy kasy samoobsługowe mogą stać się sprawą polityczną? Kto i gdzie chce decydować o ich wdrożeniach w drodze... referendum?

Licząca ponad 60 stron publikacja to kompendium wiedzy o kasach samoobsługowych w branży spożywczej. Raport skierowany jest menedżerów sieci handlowych zainteresowanych działaniami konkurencji i  aktualnymi trendami, osób odpowiedzialnych za wdrażanie innowacji i nowych technologii w sklepach, badaczy rynku, a także wszystkich innych osób zainteresowanych tematyką kas samoobsługowych. Jeśli czekają Cię decyzje biznesowe związane z kasami samoobsługowymi, lektura naszego raportu powinna pomóc Ci w ich podjęciu.

 
 
 
 
 
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Comarch: Polskie przedsiębiorstwa nadal mają problemy z cyfryzacją
Cyfryzacja to nieuchronna przyszłość biznesu — ale także ewidentnie problem dla przedsiębiorców.Kaboompics

Cyfryzacja w polskich firmach stoi przed wieloma wyzwaniami, choć przedsiębiorcy coraz lepiej rozumieją jej znaczenie i chcą inwestować w nowe technologie, w tym sztuczną inteligencję. Najnowszy raport PMR Market Experts i Comarch ujawnia szczegóły dotyczące stopnia zaawansowania cyfryzacji w Polsce.

Raport „Made in Poland. Jak przebiega cyfrowa transformacja w średnich i dużych polskich przedsiębiorstwach” przygotowany przez PMR Market Experts na zlecenie Comarch przedstawia szczegółową analizę stanu cyfryzacji w polskich firmach. Wyniki badania pokazują, że aż 38 proc. przedsiębiorstw wciąż korzysta z papierowych dokumentów, a 58 proc. ręcznie wprowadza dane produkcyjne. Wyzwania te hamują rozwój technologiczny i utrudniają efektywne zarządzanie procesami w firmach.

Jednym z kluczowych aspektów raportu jest wskazanie zainteresowania inwestycjami w sztuczną inteligencję – 75 proc. firm odczuwa presję jej wdrażania, jednak tylko 49 proc. wie, jak efektywnie wykorzystać AI w swoich procesach. W dodatku 44 proc. badanych przedsiębiorstw przyznaje, że nie podjęło jeszcze konkretnych kroków związanych z dostosowaniem się do wymogów Krajowego Systemu e-Faktur, co stanowi duże wyzwanie na przyszłość.

Mimo trudności, polskie firmy doceniają lokalnych dostawców technologii – 73 proc. organizacji uważa, że krajowi producenci IT posiadają lepszą wiedzę o lokalnym prawie i potrafią tworzyć oprogramowanie zgodne z przepisami. Badanie uwidacznia także rosnącą świadomość korzyści płynących z digitalizacji: 68 proc. respondentów wskazuje na konieczność cyfryzacji obiegu dokumentów, a 67 proc. na automatyzację procesów, co może przyczynić się do poprawy wydajności o 55 proc..

Czytaj także: Dlaczego Comarch nie poradził sobie z wszystko.pl? Czy z Allegro nie da się konkurować? [ANALIZA]

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Nailpro: Tylko 28 proc. firm testuje kosmetyki mikrobiologicznie na każdym etapie produkcji
Badania mikrobiologiczne to forma zabezpieczania konsumenta końcowego przed niebezpiecznymi bakteriami i innymi drobnoustrojami.Shutterstock

Zanieczyszczenie mikrobiologiczne stanowi jedno z głównych zagrożeń dla bezpieczeństwa kosmetyków, co przez lata było powodem wielu wycofań produktów z rynku. Mimo że liczba wycofań w Stanach Zjednoczonych w ostatnich latach drastycznie spadła, problem nadal wymaga szczególnej uwagi na etapie rozwoju produktów kosmetycznych.

Zanieczyszczenie mikrobiologiczne w kosmetykach było przez wiele lat jedną z najczęstszych przyczyn wycofywania produktów z rynku. Jak zauważa Nailpro, problem ten szczególnie zyskał na znaczeniu wraz z wprowadzeniem “alternatywnych” konserwantów, które miały na celu poprawę składu kosmetyków. Warto jednak podkreślić, że ostatnio liczba wycofań kosmetyków w USA znacząco spadła. To pozytywny trend, który może wskazywać na coraz skuteczniejsze metody kontroli jakości w przemyśle kosmetycznym.

W kontekście częstotliwości testowania kosmetyków pod kątem zanieczyszczeń mikrobiologicznych, Nailpro zadało pytanie branży, jak często takie testy są przeprowadzane. Wyniki ankiety pokazały, że 45 proc. producentów testuje swoje produkty dopiero na etapie końcowym. Tylko 28 proc. firm testuje kosmetyki na każdym etapie produkcji, co mogłoby minimalizować ryzyko zanieczyszczeń. Natomiast 27 proc. firm przeprowadza testy jedynie w określonych momentach rozwoju produktu, co sugeruje, że wciąż istnieje przestrzeń na poprawę kontroli jakości w tej dziedzinie.

Według Microbe Investigations Switzerland, niektóre z najgroźniejszych bakterii, które mogą zanieczyścić kosmetyki, to między innymi Staphylococcus aureus, Pseudomonas aeruginosa oraz Escherichia coli. Staphylococcus aureus może prowadzić do poważnych chorób skórnych, takich jak zapalenie skóry, czy nawet do zespołu wstrząsu toksycznego. Pseudomonas aeruginosa, często występująca w preparatach na bazie wody, stanowi zagrożenie szczególnie dla osób o osłabionej odporności. Natomiast Escherichia coli może wywoływać zakażenia układu pokarmowego, co jest szczególnie niebezpieczne w przypadku kosmetyków przeznaczonych do stosowania w okolicach ust.

Oprócz bakterii, zagrożenie stanowią również drożdże i pleśnie. Candida albicans jest drożdżakiem, który może powodować infekcje skórne i inne problemy zdrowotne. Z kolei pleśń, taka jak Aspergillus niger, może prowadzić do problemów z oddychaniem i infekcji skórnych. Niebezpieczne są także pleśnie z gatunku Penicillium, które mogą wywoływać reakcje alergiczne oraz przyczyniać się do szybszego psucia się kosmetyków, co wpływa na ich trwałość i bezpieczeństwo użytkowania.

Czytaj także: Unilever i Accenture rozszerzają partnerstwo strategiczne, by stosować generatywną AI w celu zwiększenia produktywności

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. listopad 2024 02:59