StoryEditor

Rossmann inwestuje w technologie i realizuje projekt drogerii przyszłości

Trwa prawdziwy wyścig sieci drogeryjnych o podbój obszaru e-commerce, a największe szanse na zwycięstwo będzie miała ta, która "zgarnie" najlepszych specjalistów do swojego zespołu. Stąd film employer brandingowy Rossmanna przedstawiający zalety wykonywania pracy z obszaru digital dla tej największej sieci drogeryjnej w Polsce. Pokazuje od wewnątrz Rossmanna i dział IT, który w tej firmie ma kluczowe znaczenie.

Większość z Was słysząc słowo Rossmann myśli sobie: "sklep z kosmetykami", a tak naprawdę całą wypasioną technologię dla 1500 sklepów tworzymy właśnie tutaj, w Centrum Informatycznym Rossmann – tymi słowami rozpoczyna się dwuminutowy film, który przedstawia kulisy tworzenia najnowszych technologii sieci.

Rossmann od dawna testuje nowoczesne technologie i cyfrowe rozwiązania, które pozwolą mu się definiować jako drogeria przyszłości. Ta wiodąca na polskim rynku sieć drogeryjna wyznacza trendy w wielu obszarach, również w technologicznym.

Kosmetyki i perfumy są obok ubrań najczęściej kupowanymi produktami w internecie. Natomiast miejscem tych zakupów są z reguły e-sklepy znanych sieci – wynika z II fali badania agencji Inquiry pt. „Zakupy internetowe Polaków”. Od 2020 r. świat biznesu lepiej niż kiedykolwiek rozumie sens alternatywy: adaptuj się albo giń. Przetrwa i wygra ten, kto mądrze dostosuje się do nowej rzeczywistości. I to na wielu poziomach: od wizerunku i wizji działania po kwestie operacyjne, a nawet techniczne.

Przeczytaj również: Hebe i inne sieci walczą o udziały w obszarze e-commerce

Pandemia zmieniła nawyki zakupowe konsumentów. Zaczęli oni ograniczać kontakty i czas przebywania w sklepach. Rossmann wprowadził aplikację, dzięki której klient może całkowicie samodzielnie zrealizować zakupy w drogerii. Skanuje kody kreskowe wybranych produktów za pomocą skanera w aplikacji Rossmann GO  by następnie włożyć je bezpośrednio do swojej torby lub, jeśli woli, do tradycyjnego koszyka i płaci za nie telefonem, nie musi podchodzić do kasy. Rabaty naliczają się automatycznie.

Umożliwiając w pełni samoobsługowe zakupy stacjonarne z możliwością płacenia w najwygodniejszej formie, odpowiedzieliśmy na realną potrzebę naszych klientów. Dostosowaliśmy się do dynamicznie zmieniającej się sytuacji biznesowej i w relatywnie krótkim czasie przywróciliśmy komfort zakupów konsumentom szczególnie wrażliwym na kwestie bezpieczeństwa (a także stworzyliśmy atrakcyjne rozwiązanie dla tych, którzy są po prostu bardziej otwarci na innowacje). Ale względy pandemiczne to nie wszystko – zarówno przyczyn, jak i skutków jest więcej. Jak to często bywa, jedna zmiana staje się katalizatorem następnych udoskonaleń – wyjaśnia Bogdan Maksymiec, dyrektor marketingu, Rossmann SDP.

Od dłuższego czasu obserwowano, że klienci coraz częściej korzystają z kas samoobsługowych, które dziś są w każdej drogerii Rossmann. To pierwsze tak duże wdrożenie zakupów w pełni samoobsługowych w Polsce – obejmuje całą sieć ponad 1500 drogerii.

Sieć wprowadza sukcesywnie kolejne rozwiązania i dodatkowe funkcje swojej aplikacji Rossmann PL. którą ma zainstalowanych ponad 7 mln użytkowników. Jedną z nich jest gra w ramach akcji „Czujesz klimat?”. Na platformie Rossmann PL konsumenci znajdą tematyczne misje związane ze zmianami klimatycznymi i ochroną środowiska.

„Czujesz klimat?” to akcja, w której Rossmann zachęca swoich klientów do zainteresowania się wpływem jaki mają ich wybory zakupowe na ekologię. Aby ułatwić ten wybór sieć oznaczyła produkty przyjazne planecie specjalną etykietą „Czujesz klimat?”. Przygotowała też przewodnik po ekonawykach i ekoporady, z którymi można zapoznać się na stronie drogerii i w aplikacji.

Technologia a współpraca wewnątrz sieci
Sieć Rossmann korzysta z cyfrowych rozwiązań również po to, by integrować pracowników oraz utrzymywać kontakt pomiędzy centralą sieci a zespołami sklepów. Wydarzenie „Rossmann to my!” odbywa się online, a w drugiej edycji tego internetowego spotkania wzięło w nim udział blisko 5 tysięcy pracowników drogerii.

Jak podaje Rossmann w swoim raporcie na temat odpowiedzialności społecznej, w ciągu ostatnich dwóch lat firma wprowadziła szereg zmian dotyczących poprawy komunikacji między sklepami a centralą. Zmieniony został system planowania czasu pracy oraz uproszczony Standard Obsługi Klienta.

Dla tej największej sieci drogeryjnej działającej w Polsce szybka, jasna i precyzyjna komunikacja między pracownikami sklepów i centrali jest jednym z kluczowych obszarów. Dlatego od 2019 r. w sklepach są wdrażane dotykowe monitory, dzięki któremu każdy pracownik drogerii ma łatwy dostęp do kalendarza zadań, szkoleń, procedur, grafiku dyżurów czy bieżących informacji. Monitory pomagają zorganizować pracę załodze, wyznaczyć zadania dla każdego pracownika czy przeprowadzić zespołową wideokonferencję.

Rossmann zakupił również od Chmury Krajowej licencję wraz z wdrożeniem Microsoft 365 dla kilku tysięcy pracowników biurowych. Nowoczesna platforma do komunikacji i współpracy ułatwia pracę zespołową i zapewnia bezpieczeństwo umieszczonych na niej danych.

Drogeria przyszłości
Rossmann posiada szereg nowoczesnych technologii, które pomagają i uatrakcyjniają zakupy klientom, a także funkcjonowanie i rozwój pracownikom. Te rozwiązania sieci są nagradzane w międzynawowych konkursach i plebiscytach.

Na początku czerwca 2020 Marek Maruszak, prezes Rossmann Polska w wywiadzie dla Rzeczpospolitej powiedział, że na pewno e-handel w czasie pandemii zyskał na popularności, jednak w takiej branży jak kosmetyczna raczej nigdy nie będzie odgrywał znaczącej roli, bo wizyta w drogerii jest przyjemnym doświadczeniem, okazją do poznania trendów, nowości, skonsultowania się z pracownikami.

Od tego czasu wydarzyło się jednak tak wiele, a sama sieć Rossmann wprowadziła szereg nowoczesnych rozwiązań, że za kolejne dwa lata rynek kosmetyczny i drogeryjny mogą być już w zupełnie innej rzeczywistości.

Przeczytaj również: Rossmann kontroluje składy produktów, które wprowadza na półki. Te z lilialem będą wycofane  

Marta Kudosz
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieć perfumerii wdraża aplikację, ułatwiającą zakupy stacjonarne
Aplikacja Store+ została przygotowana w odpowiedzi na badania konsumenckieIG theperfumeshop

Największa brytyjska sieć perfumerii The Perfume Shop zaczęła wdrażanie aplikacji Store+. Została ona zaprojektowana dla poprawy doświadczeń zakupowych klientów w placówkach stacjonarnych.

Jak tłumaczy The Perfume Shop, aplikacja umożliwi klientom połączenie doświadczeń zakupowych online podczas pobytu w perfumerii tradycyjnej. Usługa działa już w 24 placówkach na terenie Wielkiej Brytanii, wdrożenia w kolejnych placówkach będą miały miejsce sukcesywnie w tym roku.

Aplikacja Store+ została przygotowana w odpowiedzi na badania konsumenckie. Wykazały one, że znaczna blisko co czwarty klient (72 proc.) często potrzebuje dodatkowych informacji lub usług w trakcie zakupów w sklepie.

Usługa wdrożona przez The Perfume Shop umożliwia klientom skanowanie kodów QR wyświetlanych w sklepach, aby uzyskać w ten sposób dostęp do szczegółowych informacji o produktach (np. objętości, ceny, rodziny zapachów i inne ważne dla klientów informacje).

Zawarto też informacje, dotyczące np. godzin otwarć poszczególnych placówek stacjonarnych sieci, a także dostępności do usług spersonalizowanych (pakowanie prezentów, grawerowanie). 

Inna funkcjonalność aplikacji to „Fragrance Finder”, dający klientom spersonalizowane rekomendacje w kwestii perfum. Klienci mogą zapisać swój personalny “profil zapachowy”, aby móc wykorzystywać i aktualizować go w przyszłości (np. w momencie pojawienia się premier nowych zapachów). Ponadto aplikacja powiązana jest z programem lojalnościowym sieci, dającym klientom dodatkowe korzyści czy promocje.

Uważamy, że wszyscy nasi klienci powinni mieć możliwość łatwego, przyjemnego korzystania z zakupów zarówno w naszym sklepie stacjonarnym, jak i online – skomentowała Laura Wilkinson, zarządzająca częścią online The Perfume Shop. – Wprowadzamy innowacje online’owe dla naszych klientów w sklepach stacjonarnych, regularnie korzystających ze swoich smartfonów. Wierzymy, że zwiększy to zaangażowanie, zapewniając klientom nowe sposoby odkrywania naszych produktów – wyjaśniła Wilkinson, cytowana przez portal theindustry.com.

Podczas wizyty w sklepie klient otrzymuje dzięki aplikacji wszystkie kluczowe informacje i funkcje, których może potrzebować - są one łatwo dostępne. Jak podkreśla Wilkinson, dzięki wszystkim nowym funkcjom klient ma czas na przemyślenie zakupu - może przetestowane w sklepie produkty dodać do ulubionych, dzięki czemu będą one zapisane na koncie online klienta i zakupione podczas kolejnych zakupów.

Sieć ma nadzieję, że wdrażane rozwiązanie przyczyni się do dalszego rozwijania dobrej passy. Niedawno The Perfume Shop poinformował o swoim sukcesie biznesowym z końca roku, sprzedając od 28 listopada do 24 grudnia dwa miliony sztuk perfum.

W 2024 roku The Perfume Shop otworzył osiem nowych perfumerii, a ponadto zmodernizował 32 placówki w Wielkiej Brytanii i Irlandii.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Kantar: Polacy świadomymi konsumentami, są ciekawi składów produktów kosmetycznych i spożywczych
Ankietowani przez Kantar najchętniej skanowaliby kody QR z artykułów spożywczych i napojów (62 proc.) oraz kosmetyków i artykułów pielęgnacyjnych (58 proc.) Rossmann mat.prasowe

Polacy chcą wiedzieć więcej o produktach, które zamierzają kupić. Większość uważa się za świadomych konsumentów, regularnie sprawdzając przed zakupem informacje o artykułach takich jak żywność, kosmetyki, czy produkty apteczne. Pomocne w tym są smartfony i kody QR.

Z badania Kantar, przeprowadzonego na zlecenie GS1 wynika, że aż 2/3 Polaków postrzega siebie jako świadomych konsumentów: chcą wiedzieć, co kupują, a ponad połowa regularnie sprawdza informacje na opakowaniach przed zakupem. 

Co ważne, nieodłącznym elementem procesu zakupowego stał się smartfon – w sklepach korzysta z niego aż 90 proc. badanych. Badanie pokazało też, że ponad 1/3 respondentów skanowała już kody QR z opakowań produktów, a 56 proc. deklaruje chęć korzystania z tej funkcji, aby uzyskać więcej informacji o artykułach. 

To optymistyczna prognoza w kontekście nadchodzących zmian w handlu, związanych z planowanym stopniowym przejściem z jednowymiarowych kodów kreskowych na kody 2D od GS1 do końca 2027 roku – podkreśla Kantar.

Na zakupy ze smartfonem

Badanie Kantar pokazuje, jak ważną ważną rolę w procesie zakupowym Polaków odgrywają smartfony – aż 90 proc. ankietowanych korzysta z nich podczas zakupów stacjonarnych. Najczęściej używają go do sprawdzania promocji (71 proc.), konsultowania zakupów z rodziną (62 proc.), robienia zdjęć produktów (59 proc.) i kontrolowania listy zakupów (48 proc.).

Czytaj też: Najpopularniejsze marki kosmetyczne Polaków w 2024 [Raport]

Powszechne korzystanie z telefonów podczas zakupów stwarza możliwość wykorzystania ich także do skanowania kodów QR z opakowań produktów, zapewniając konsumentom dostęp do szerszej gamy informacji. Obsługa tych kodów jest niezwykle prosta – wystarczy tylko smartfon z wbudowanym aparatem i dostępem do internetu, co sprawia, że technologia ta jest dostępna dla szerokiego grona klientów, niezależnie od wieku czy poziomu znajomości technologii.

Dzięki temu QR kody umieszczone na opakowaniach przez producentów mają szansę stać się nieodłącznym elementem codziennych zakupów, ułatwiając podejmowanie świadomych i przemyślanych decyzji.

Konsumenci pozytywnie nastawieni do kodów QR

Już 64 proc. badanych zetknęło się z kodami QR na opakowaniach i wie, do czego one służą. Ponad 1/3 respondentów deklaruje, że skanowała QR kod przed zakupem produktu, a 1/5 deklarowała skanowanie zakupionych produktów w domu.

Szybki dostęp do informacji (55 proc.), zgromadzenie danych w jednym miejscu (49 proc.) oraz szczegółowe informacje o produkcie (47 proc.) to główne czynniki, które według konsumentów mogą zmotywować ich do skanowania QR kodów. Jednocześnie 43 proc. wskazuje brak potrzeby kontaktu z pracownikiem sklepu jako istotną zaletę kodów QR.

Dynamiczny rozwój technologii mobilnych oraz rosnące potrzeby informacyjne konsumentów jasno wskazują, że kody 2D – w tym kody QR – są przyszłością handlu. To narzędzie, które w prosty sposób daje konsumentom kompleksowe dane o produktach, ułatwiając im podejmowanie świadomych decyzji zakupowych. Dzięki globalnej implementacji kodów 2D od GS1, do której zmierzamy jako organizacja GS1 wsparta przez Consumer Goods Forum, handel detaliczny stanie się jeszcze bardziej transparentny i dostosowany do oczekiwań współczesnych klientów

– komentuje dr inż. Elżbieta Hałas, prezeska zarządu GS1 Polska.

Co chcą wiedzieć konsumenci?

Respondenci najchętniej skanowaliby kody QR, aby poznać skład produktów (77 proc.), dowiedzieć się więcej o aktualnych promocjach (76 proc.) czy sprawdzić informacje o substancjach szkodliwych (74 proc.). 

Wysoko na liście pożądanych informacji są też: instrukcja, jak używać danego produktu (69 proc.), informacje o producencie (68 proc.), kraj pochodzenia (66 proc.), warunki zwrotu/reklamacji (64 proc.) oraz recenzje i opinie innych użytkowników (61 proc.). 

Badani najchętniej skanowaliby kody QR z: 

  • artykułów spożywczych i napojów (62 proc.) 
  • kosmetyków i artykułów pielęgnacyjnych (58 proc.) 
  • produktów aptecznych (53 proc.) 
  • chemii domowej (49 proc.) 
  • AGD/RTV (45 proc.) 
  • elektroniki (45%

Przyszłość kodów QR

Kody GS1 QR rewolucjonizują identyfikację produktów i wspierają rozwój interaktywnej komunikacji między producentami a konsumentami. W miarę dalszego rozwoju technologii ich znaczenie będzie rosło, przekształcając sposób, w jaki robimy zakupy. Potencjał kodów GS1 QR jako nowego standardu zakupowego potwierdzają badania – 59 proc. respondentów dostrzega ich zalety, 56 proc. deklaruje chęć skanowania, aby uzyskać więcej informacji o produkcie, a 55 proc. przewiduje dalszy wzrost ich popularności.

Przejście z tradycyjnych kodów kreskowych (EAN) na kody GS1 QR zostało poparte we wspólnym oświadczeniu przez 26 liderów globalnych firm, takich jak Lidl, Carrefour, Alibaba, Barilla, Mondelēz czy Nestlé. Wdrożenia tej technologii obejmują cały świat i różnorodne sektory, w tym branżę spożywczą, motoryzacyjną, przemysłową, mleczarską, odzieżową i obuwniczą, rolnictwo, sektor beauty, DIY oraz elektronikę. Branża handlowa już z sukcesem wdraża tę nową technologię. 

Kody QR od GS1 są testowane w 48 krajach i wdrażane przez największe światowe firmy, takie jak L’Oreal, PepsiCo i Procter & Gamble. W Polsce również rośnie zainteresowanie firm wdrożeniem kodów dwuwymiarowych na opakowaniach konsumenckich. Wśród organizacji, które podpisały listy intencyjne, deklarując chęć przejścia na kody 2D od GS1, są m.in.: Żabka, Biedronka, DOZ i Auchan.

Aby ułatwić dostosowanie się do nowych standardów, w okresie przejściowym na opakowaniach mogą być użyte jednocześnie tradycyjne kody kreskowe i kody 2D od GS1.

Badanie zostało przeprowadzone przez Kantar na zlecenie GS1 w listopadzie 2024 roku. Badanie objęło 1000 Polaków w wieku 18-70 lat.

Czytaj też: Niebezpieczne substancje w 6 proc. kosmetyków – alarmujące wyniki kontroli ECHA

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. styczeń 2025 13:59