StoryEditor

Produkty kosmetyczne w formie pianek prognozowane jako trend wzrostowy aż do 2026 r.

W swoim niedawnym raporcie rynkowym Technavio przewiduje, że rynek produktów kosmetycznych i środków higieny osobistej na bazie pianek wzrośnie o 7,3 proc. skumulowanego rocznego wskaźnika wzrostu w latach 2021-2026, osiągając wartość 2,04 mld dolarów.

Pianka stała się ważną formą dostarczania miejscowych środków aktywnych w dermatologii; stanowi łatwą w aplikacji alternatywę dla kremów i maści. Korzystanie z produktów w formie pianki jest przyjazne użytkowniczce czy użytkownikowi, ponieważ łatwo rozprowadza się ona na dużych powierzchniach i nie pozostawia tłustej, lepkiej lub tłustej warstwy na skórze po nałożeniu.

Kluczowe czynniki wzrostu, jeśli chodzi o kosmetyki w takiej formie, obejmują innowacje i rozszerzenia portfolio produktowych, które prowadzą do przesunięcia produktów do kategorii premium. Jako przykład firma Technavio podaje brand FIT & GLOW, który oferuje piankę do mycia twarze z octem jabłkowym i wbudowaną szczoteczką WOW Skin Science. Firma Vermont Soap natomiast opracowała mydło do rąk w formie pianki z naturalnym zapachem i aloesem.

W związku z trendem piankowym firmy przyjmują strategie cenowe w celu optymalizacji marż dla portfela produktów premium i zwiększenia procentowego udziału pianek wśród oferowanych konsystencji i form produktów. Według Technavio, wraz z rosnącą konkurencją i zapotrzebowaniem klientów na innowacyjne produkty, dostawcy aktywnie skoncentrują się na ulepszaniu swoich działań badawczo-rozwojowych. Na koniec firma zauważa, że podobnie jak w innych kategoriach produktów, producenci produktów na bazie pianki koncentrują się bardziej na produktach organicznych i pomijają niepożądane przez konsumentów składniki, takie jak siarczan i formaldehyd.

Jednym z kluczowych wyzwań dla globalnego rozwoju branży produktów kosmetycznych i higieny osobistej opartych na piance jest znaczna obecność podrabianych produktów. Takie produkty są wytwarzane z niskiej jakości składników i mają różny niekorzystny wpływ na zdrowie konsumentów. Pojawienie się i rosnąca penetracja e-commerce jeszcze bardziej pobudziły sprzedaż podrabianych produktów. Ponadto niskie ceny podrabianych produktów napędzają ich popyt.

W raporcie znalazły się dane pochodzące od setek dostawców, dystrybutorów i producentów, w tym AMOREPACIFIC Group Inc., Amway Corp., Beiersdorf Aktiengesellschaft, CHANEL Ltd., Chatters Ltd. Partnership, Colgate Palmolive Co., Coty Inc., Dr Babor GmbH and Co. KG, Essity Aktiebolag, Groupe Clarins, Henkel AG and Co. KGaA, Johnson and Johnson, Kao Specialties Americas LLC, LOreal SA, LVMH Moet Hennessy Louis Vuitton SE, Oriflame Holding AG, The Avon Co., Estee Lauder Co. Inc., The Procter and Gamble Co. i Unilever PLC.

Czytaj także: Mycie i demakijaż twarzy - pianka, mus czy żel?

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Spore.Bio pozyskuje 23 mln dolarów na rozwój technologii szybkiego wykrywania bakterii w kosmetykach
Bakterie obserwowane pod skaningowym mikroskopem elektronowym.Brandon Antonio Segura Torres & Priscilla Vieto Bonilla

Spore.Bio, startup założony w 2023 roku, pozyskał 23 miliony dolarów w rundzie finansowania Serii A na rozwój swojej technologii wykrywania bakterii za pomocą sztucznej inteligencji. W inwestycję zaangażowały się fundusze Singular, Point72 Ventures, LocalGlobe oraz inni znaczący inwestorzy. Dzięki tym środkom firma planuje dalsze udoskonalanie swoich rozwiązań i ekspansję na nowe rynki.

Technologia Spore.Bio umożliwia wykrywanie bakterii w kosmetykach, żywności i produktach farmaceutycznych w czasie około 10 minut, co eliminuje konieczność długotrwałych badań laboratoryjnych. Obecnie firma współpracuje z dużymi przedsiębiorstwami przemysłowymi, a jej rozwiązania są wdrażane w około 200 fabrykach na całym świecie. Spore.Bio już wcześniej pozyskało 8,3 miliona dolarów w ramach finansowania zalążkowego, co oznacza, że łączna kwota inwestycji w startup wynosi obecnie 31,3 miliona dolarów.

Dzięki nowemu kapitałowi Spore.Bio planuje podwojenie liczby pracowników do 50 osób w 2025 roku. Firma rozważa także otwarcie biura w Stanach Zjednoczonych, co mogłoby ułatwić jej dalszą ekspansję na rynki międzynarodowe. Rozwój tej technologii może znacząco przyspieszyć kontrolę jakości w wielu branżach, minimalizując ryzyko zakażeń i potencjalnych strat finansowych.

Zapewnienie bezpieczeństwa w przemyśle kosmetycznym, spożywczym i farmaceutycznym wymaga szybkiej i skutecznej kontroli jakości. Spore.Bio odpowiada na rosnące globalne zapotrzebowanie na błyskawiczne testy, które pomagają producentom w zachowaniu wysokich standardów i ochronie zdrowia publicznego. Wprowadzenie sztucznej inteligencji do tego procesu może stać się kluczowym elementem przyszłościowych systemów kontroli mikrobiologicznej. Do najczęściej identyfikowanych należą bakterie Gram-ujemne z rodzajów Pseudomonas, Burkholderia, Enterobacter oraz Escherichia coli. Szczególnie niebezpieczny jest Pseudomonas aeruginosa, znany ze swojej oporności na wiele antybiotyków i zdolności do wywoływania infekcji skórnych. Wśród bakterii Gram-dodatnich często spotykane są gatunki z rodzajów Staphylococcus, w tym Staphylococcus aureus, oraz Bacillus. Obecność tych mikroorganizmów w kosmetykach może prowadzić do zakażeń skóry i innych poważnych problemów zdrowotnych. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Cosmetics & Toiletries: W kwestii ewaluacji sensorycznej ekspertom wierzymy jako branża bardziej niż metodom instrumentalnym
CDC

Serwis Cosmetics & Toiletries przeprowadził badania ankietowe dotyczące metod oceny sensorycznej kosmetyków stosowanych przez producentów. Wyniki badań ukazują preferencje branży w zakresie testowania produktów pod kątem odczuć użytkowników, a także narzędzi wykorzystywanych do analizy tekstury kosmetyków.

W kontekście testowania produktów kosmetycznych pod względem doznań sensorycznych najczęściej wybieraną metodą jest testowanie na ślepo z udziałem grup fokusowych, na które wskazało 46 proc. respondentów. Nieco mniej popularnym podejściem jest analiza ekspercka – tę metodę preferuje 29 proc. ankietowanych. Z kolei analiza ilościowa z wykorzystaniem opisowych metod statystycznych została wybrana przez 25 proc. respondentów.

Jeśli chodzi o narzędzia służące do oceny tekstury kosmetyków, największą popularnością cieszy się analiza sensoryczna prowadzona przez panel ekspertów, którą wskazało 45 proc. badanych. Na drugim miejscu znalazły się metody instrumentalne, takie jak reometria i mikroskopia, wybierane przez 34 proc. respondentów. Podstawowym narzędziem wykorzystywanym w reometrii jest reometr, czyli urządzenie mierzące, jak substancja reaguje na siły ścinające lub naprężenia. Dzięki temu można określić, czy dany produkt jest bardziej płynny, czy gęsty, jak łatwo rozprowadza się po skórze oraz jak zmienia swoją konsystencję pod wpływem temperatury lub nacisku.

W przemyśle kosmetycznym stosuje się różne techniki mikroskopowe, w tym mikroskopię optyczną (używaną do badania struktury emulsji, rozkładu cząstek i ich interakcji w produktach takich jak kremy czy mleczka) elektronową (SEM, TEM - pozwalającą na bardzo dokładne badanie powierzchni kosmetyków i cząsteczek aktywnych, np. pigmentów w kosmetykach kolorowych), oraz konfokalną (stosowaną m.in. do analizy penetracji składników kosmetycznych w głąb skóry).

Opinie konsumentów jako narzędzie do oceny tekstury uznało za istotne jedynie 21 proc. uczestników badania. Wyniki ankiety wskazują na silne zaufanie producentów kosmetyków do metod eksperckich i testów grupowych. Chociaż analizy ilościowe i opinie konsumentów również odgrywają rolę w procesie oceny sensorycznej, to jednak wciąż ustępują bardziej specjalistycznym metodom pomiarowym i testom panelowym.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
10. marzec 2025 07:14